“ABSy mi się zablokowały”
W tym przypadku to nie blokada ABS była problemem, a “blokada” obserwacji drogi niedoszłego sprawcy potrącenia.
W tym przypadku to nie blokada ABS była problemem, a “blokada” obserwacji drogi niedoszłego sprawcy potrącenia.
16 komentarzy do "“ABSy mi się zablokowały”"
Zazwyczaj mam do czynienia z sytuacją, w której jakiś wariat ignoruje czerwone światło i przejeżdża przez przejście z prędkością autostradową, wczoraj miałem nieco inną przygodę…baran jadący przede mną lewym pasem, zatrzymał się przed przejściem, mając zielone światło, w rezultacie zmusił mnie do gwałtownego hamowania, co na mokrej nawierzchni zakończyło się poślizgiem, od trąbienia łaskawie ruszył, inaczej wbiłbym się w jego tył, gdyż na prawym pasie jechał równolegle samochód.
Wszystko dlatego, że po przeciwnej stronie jezdni pieszy przechodził na czerwonym świetle przez przejście, obie strony rozdzielone są sporym pasem zieleni, idiota stanął zanim tamten zdążył dojść do wyspy. Gdyby doszło do kolizji, ja byłbym jej sprawcą, gorzej gdyby ten pieszy wszedł na przejście, w takich warunkach, wówczas zginąłby pod kołami pojazdu jadącego prawym pasem ruchu.
Morał z tego jest taki, nie twórzmy własnych reguł jazdy, nie bawmy się w szeryfów, stosujmy przepisy, które są, inaczej tworzy się wyłącznie zagrożenie na drodze.
cysio rób uprawnienia na bacę
A ja miałem wczoraj taką przygodę, skoczyłem do żabki po czteropak, wracam se na lajcie nazat, przełaże przez Aleje i już doszedłem do połowy przejścia, aż tu nagle jakiś koleżka autem co jedzie na zielonym hamuje i mnie puszcza hehe.
Myślę se ale kulturalny! i nagle słyszę że jakiś de.bil co nie trzymał za nim odstępu, ani nie dostosował predkości do warunków na drodze, leci z zablokowanym ABSem, wduszonym klaksonem i oczami jak 5złoty i prawie skasował tego co mnie chciał puścić i jeszcze by go na mnie wepchał!
Ty no co za de.bile w tych osobówkach jeżdżą to nie wiem……
tuk, a myśli, wczonsajonce
Morał z tego taki, trzymaj bezpieczną odległość.
klapki na oczach słuchawki na uszach – mała strata
Nawej jak my się “ABSy zablokują” to nie ma to dużego wpływu na drogę hamowania. ABS ma z zadanię utrzymać przyczepność pojazdu przy hamowaniu, a nie skracać drogę hamowania w jakikolwiek sposób.
Jechał za szybko, nie uważał. Niech nie próbuje się głupio tłumaczyć.
bredzisz pan, widze niedzielna żytnia jeszcze nie odparowała :/
Piesza nie lepsza, włazi na pasy i nie patrzy czy nic nie jedzie.
łatwo jest oceniać, mi kiedyś w podobnej sytuacji wysiadły hamulce, caly plyn zlecial na droge i musiałem zahamować ręcznym, na szczęście wyhamowałem przed przejściem ale wyglądało podobnie.
czyli też zapieprzasz przed przejściem dla pieszych z zepsutą sygnalizacją…brawo
trzeba dbać o samochód a nie jeździć szaleńczo
mózg mu sie zablokował
Chyba twojej
Tzw Lag mózgu
chciales napisac móżdżek