Autostradowi jeźdźcy apokalipsy
Jeżdżą na glonojada, spychają i poganiają innych kierujących, znacznie przekraczają dozwoloną prędkość, ciągle im się spieszy.
Autostradowi jeźdźcy apokalipsy – “myślą, że wszystko potrafią, a tak naprawdę niewiele umieją i niczego do tej pory nie zrozumieli.”
————————————————————–
? Jeździsz bez kamerki samochodowej? Odważnie…
Nagrania z wideorejestratorów coraz częściej są kluczowymi dowodami podczas ustalania sprawcy oraz przebiegu wypadku. Wybierz “samochodową czarną skrzynkę” do swojego pojazdu.
Sprawdź ofertę na http://bit.ly/2PrTT6Z
?rabat dla widzów kanału Polskie Drogi?
————————————————————–
48 komentarzy do "Autostradowi jeźdźcy apokalipsy"
hahhahah pewnie cie na nową bryke niestać i jeżdzisz złomem pewnie 10 letnim passatem
“CO TY WIESZ O HAMOWANIU TY STARY SZOFER JESTEŚ”
PADŁEM
HAHAHAHHAHAHAHAHAHAHAHHAHHAHA
tym nagraniem pokazaliście tylko chytrość na pieniądze a Dworak w roli GŁÓWNej. “ten gościu co siedział na zderzaku” powiedzmy sobie szczerze, Do karambolu dochodzi przy korkach policjant to debil czy udanie. Auta q x y z NP.
q-passat 10letni, x-nowe auto Y-stary opel, Z-stara hyundai
auto Q zahamuje X wyhamuje a Y,Z nie wyhamują bo mają stare hamulce
xDD a inne samochody to ……… to jest przykładowy scenariusz karambolu
i tak sie dzieje na polski drogach a inna sprawa jest w korku jak siedzisz na zderzaku
policjant niech nieπerdoli głupot
A czemu nie pokażecie Jak tiry sie wyprzedzają ?????
A czemu nie pokażecie Jak ludzie nie patrzą w lusterka
A czemu nie pokażecie Jak wπepszacie na lewy pas jak za 1-2s będzie zajety
bądźcie OBIEKTYWNI panie DWORAK do …u….
a nie PRĘDKOŚĆ PRĘDKOŚĆ PRĘDKOŚĆ PRĘDKOŚĆ
a prędkość nie zabija tylko LUDZKA GŁUPOTA
Karambole powodują Tacy debile jak Ty, którym się wydaje, że pozjadali wszystkie rozumy! Jedzie taki 1,5 m od zderzaka i myśli, że zdąży zareagować – nie liczę, że coś zrozumiesz, Ty musisz prawko stracić, żeby dotarło, czego nie wolno robić na autostradzie, a że kamerek coraz więcej, to stracisz i bardzo dobrze glonojadów trzeba wytępić!
qrwa trzymajta mnie bo niewytrzymie ja ZŁOMEM nie jeżdze !!!
JAK TY. Ale TY nigdy tego nie zrozumiesz
A ja mam taki fajny tempomat w aucie, który się wyłącza jak wykryje tumana za zderzakiem. Auto wtedy powoli wytrąca prędkość. Glonojad wówczas oprócz sygnałów świetlnych używa także gestykulacji. Taki właśnie tempomat fajny jest w bawarze.
Wystarczy w aktywnym tempomacie radar z przodu przenieść na tylny zderzak, im bliżej kretyn podjedzie tym mocniej samochód sam przyhamuje. 😛
Twoja propozycja, to gwarantowany karambol na autostradzie! po takiej przeróbce nastąpi sprzężenie zwrotne – im większe hamowanie, tym mniejsza luka, wiec tym większe hamowanie, aż do awaryjnego, wszystko nastąpi w ułamkach sekund….
Jaka ta babka jest pieprznięta.. bo ludzie jeżdżą po 260.. no dramat.
Oby tylko nie zabiła swoich dzieci w przyszłości!!
“Karmienie piersią” to usprawiedliwienie przekraczania prędkości … policja poza mandatem, powinna tej babie ściągnąć służby socjalne na głowę – od 500+ niektórym się we łbach poprzewracało.
Swoją drogą, fajny mandat jest za jazdę pasem awaryjnym “aż” 100 zł – dziwić się, że nagminnie dochodzi do tego typu sytuacji, przy tak śmiesznej karze, które powinna być wyższa o co najmniej jeden rząd wielkości.
400zł i 8 punktów karnych za jazdę 180 i siadanie na zderzak. Śmiech na sali.
Nareszcie! nareszcie ktoś się wziął za zapierdalaczy-glonojadów, za taka jazdę na zderzaku przy 140 km/h powinni się prawo jazdy odbierać na co najmniej rok!
Niedoczekanie…
Tak? poczekaj, jak przez glonojada wyleci z trasy autobus z dzieciakami i połowa nie przeżyje (oby się to nigdy nie zdarzyło, ale rachunek prawdopodobieństwa jest nieubłagany) , to następnego dnia w sejmie będzie projekt o odbieraniu glonojadom prawka na zawsze…
jak się spotkam na drodze to z przyjemności cie dojade xDDD
Wszystko rozumiem, ale po co policjant w roli jakiegoś moralizatora, co najmniej ojca wszechwiecznego. 180 na autostradzie to istotnie nie jest prędkość kosmiczna. U Niemców na czasem gorszej jakości nawierzchni ograniczeń brak, a u nas proszę… nowe autostrady, równy asfalt, pas awaryjny i 180 nagle staje się prędkością śmiertelną.
Ale ok, żeby nie było – rozumiem – takie są przepisy, niech kobieta płaci mandat. Ale po co do ciężkiej cholery to moralizowanie “ma Pani dla kogo żyć”. Jakby obligatoryjnie się miała rozje…ać przy tych 180kmh.
Swoją drogą nowe przepisy powinny trochę ukrócić to dyskutowanie, bo pieprzenie tej kobiety działało mi chyba bardziej na nerwy, niż pieprzenie tego policjanta.
Przekroczyłeś prędkość płać, nie marudź, nie męcz buły. Jesteś policjantem to wystaw ten mandat i też nie męcz buły, nie moralizuj.
Sorry, kolego 180 km/h to jest prędkość śmiertelna, tak powyżej 160 km/h można w zasadzie odpiąć pasy i zablokować poduszki, bo i tak niewiele zdziałają… energia kinetyczna rośnie z kwadratem prędkości! Nie wiem jak niemieckie, ale nasze autostrady projektowano do 130 km/h podniesiono to na 140 km/h – ok, jak ktoś przy wyprzedzaniu da 150 km/h – przymknę oko, ale więcej? czas reakcji, zawężone pole widzenia, itd – chcesz poszaleć – idź na tor!
Niemieckie autostrady mimo trzech pasów ruchu w wielu miejscach są w znacznie gorszym stanie, niż nasze.
Systemy bezpieczeństwa w większości przypadków nie dają już za wiele przy prędkościach dróg krajowych.
Limity prędkości są dostosowane do najsłabszego ogniwa, muszą uwzględnić każdego uczestnika ruchu. To znaczy “projektowane pod 130kmh” jest wysokim nadużyciem.
To jak z samolotem pasażerskim. Nikt nie wykonuje nim gwałtownych manewrów, bo jak mówią “nie został zaprojektowany do takich rzeczy”. Co nie oznacza, że fizycznie nie wykona np beczki. Wykona i co lepiej – nawet się przy tym nie rozleci – niemniej mogłoby to wywołać… dyskomfort pasażerów.
Dywagowano na tym w kontekście zamachów na WTC, czy piloci byli w stanie dokonać pewnych manewrów.
Z drogami i samochodami jest tak samo. Są projektowane z dosyć sporą nadwyżką, która ma uwzględnić, że będą użytkowane przez przeciętnych ludzi w przeciętnych warunkach. Co nie oznacza, że 200kmh jest prędkością zabójczą, bo profile zakrętów nadal w zupełności dają jeszcze spory zapas.
Z drogami ekspresowymi bywa różnie, czasem zakręty są kiepsko wyprofilowane, ale na autostradach nie spotkałem się z czymś takim, żebym jadąc 180kmh czuł wyraźne przeciążenia na zakrętach.
Chcę zwrócić uwagę na coś innego. Nie namawiam, ani nie zachęcam do przekraczania prędkości. Wkurza mnie tylko moralizatorska retoryka.
Takie chorobliwe utożsamianie łamania przepisów z moralnym złem.
Łamanie przepisów nie równa się stworzeniu zagrożenia, ani tym bardziej nie świadczy o tym, że “komuś nie zależy na rodzinie”, czy jak w przypadku tej kobiety “ma Pani dla kogo żyć”, jakby jazda 180kmh po drodze, która fizycznie jak najbardziej została do tego przystosowana miało się równać rychłej śmierci.
Jest to o tyle niebezpieczne, że ludzie jeżdżący przepisowo są na ogół mniej czujni, bo wychodzą z założenia “jadę przepisowo=jadę bezpiecznie”.
Wspominałem o tym poniekąd pod materiałem o potrąceniu pieszego, że kierowcy jadący wolniej prawym pasem ruchu są mniej czujni od tych jadących szybciej lewym pasem, dlatego często dochodzi do potrąceń w wykonaniu właśnie tych, którzy teoretycznie jadą prawym pasem “powoli i bezpiecznie”. Niby zgodnie z przepisami, a jednak o kant dupy rozbić.
Nie namawiam do łamania przepisów, ale chcę zwrócić uwagę, że ich łamanie nie oznacza obligatoryjnie stworzenia zagrożenia. Tak samo przestrzeganie przepisów jeszcze nie świadczy o bezpieczeństwie.
Jest faktem, że osoby jadące wolno często są bardzo mało uważne, bo wydaje im się, że wolno = bezpiecznie, ale nie dotyczy to raczej 140 km/h , tacy ostrożnisie nawet na autostradzie nie przekraczają 90 km/h. Co do systemów bezpieczeństwa, to oczywiście gdy mowa o zderzeniu z trwałą przeszkodą to 80 km/h jest prędkością graniczną, tyle, że rzadko mamy do czynienia z czołówka na autostradzie – na ogół są to karambole. Te rezerwy o których piszesz, są właśnie marginesem bezpieczeństwa w który moim zdaniem nie należny wchodzić. Co innego, gdy przy ograniczeniu do 70km/h (bo jakiś debil na gołoledzi wyleciał) pojedziesz 100 km/h, bo jak przy 100 km/h wylecisz z trasy, to raczej przeżyjesz, a przy 180 km/h już nie
@Nace
“Jest to o tyle niebezpieczne, że ludzie jeżdżący przepisowo są na ogół mniej czujni, bo wychodzą z założenia “jadę przepisowo=jadę bezpiecznie”.”
To zgrabnie wyrażona opinia, chętnie poznam jakieś dowody, a nie tylko teoretyczne uzasadnienie, ktore sam nazwałeś “faktem”.
Póki co budujesz swoje rozumowanie na kruchych logicznie podstawach, a policjanta z drogówki ojeżdżasz jeszcze “za moralizowanie”. Może pogadaj kiedyś z jakimś jak będziesz miał okazję, dowiesz się wtedy czemu niektorzy z nich moralizuja… Po tym jak musieli małemu dziecku na miejscu wypadku tłumaczyć, że ich rodzice już sie “nie obudzą”.
Jadąc z emerycką prędkością 50 km/h totalnie wyłączam myślenie i jadę w stadzie gdzie kreski na drodze mnie poprowadzą : P Bez tempomatu na trasie nie utrzymałbym w zabudowanym tej górnej granicy jaką jest 50 km/h…
Trasa z 20.10. Poznań Katowice. To co ludzie robią to jest masakra ale i tak odnoszę wrażenie że jest lepiej, Najlepsze to rodzina z małym dzieckiem na rękach z przodu gnająca Suzuki jakże “terenowym” vitarą po 160 i więcej dojeżdżając do zderzaka jak ten typ z ostatniego filmu.
Kupiłem cały licznik, to będę korzystać z całego! 🙂
Przy jezdzie czy to 140km/h lewym pasem, czy 180km/h na autostradzie problemem sa ameby wyskakujace zza tira 90km/h i nie raczace przyspieszac, majace trudnosc w ocenie odleglosci, i/lub predkosci nadjezdzajacego pojazdu, szkoda tez ze nie pokazali w przypadku ostatenijego jegomoscia dluzszego fragmentu co sie tam dzialo, bo sadzac po roznicy predkoscia miedzy tym co wyskoczylo na lewy pas wzgledem auta po prawej, ze ten manerw wyprzedzania potrzebny nie byl 😉
Czekam na minusy od ludzi jezdzacych cale zycie po wsiach z jednopasmowa droga (czesto mordujacych rowerzystow i pieszych, cisnac po lipnych drozkach 100+ km/h ).
Różnica między 180km/h a 140 jest większa niż ci się zdaje. Masz o 50% dłuższą drogę hamowania. Nie jeździ tyle.
różnica pomiędzy 140 km/h a 180 km/h to wzrost energii kinetycznej o 160%, w efekcie przy 140 km/h majac pasy, poduszki i strefy zgniotu, w razie kolizji masz szanse (szanse, nie pewność) przeżyć, a przy 180 km/h masz gwarancję 99% że będziesz trupem – Ty, to pół biedy, ale również inni niczemu nie winni ludzie! dla Ciebie liczy się tylko Twoja wygoda inni nie mają praw na drodze, rada jest jedna Kamera, nagranie, Policja i po kliku wpadkach utrata uprawnień – najwyższy czas oczyścić drogi z glonojadów! A co do “jeżdżenia jednopasmówkami i mordowania pieszych, oraz rowerzystów” to dość często poruszam się po autostradach, a będąc kierowca od 26 lat “kury nie zabiłem” ….
udowodniono że przy zderzeniu przy prędkości powyżej 90km/h obrażenia wewnętrzne są na tyle silne że jest mała szansa na przeżycie. Powyżej 100km/h odrywają się narządy wewnętrzne i śmierć gwarantowana
@qq
Tak, ale to pewnie dotyczy laboratoryjnych zderzen “z sciana”. Mało wypadków ma taki przebieg (najgorsze oczywiscie sa czolowki, ale to wyjatkowo zadkie zdarzenia na autostradach). Na autostradzie, wypadek to czesto bedzie seria obtarc, kolizji, poslizgow, jazdy na boku, dachu, ktore (male to pocieszenie) troche wydluzaja czas wytracania energi co daje jeszcze jakies szanse na przezycie…
@Stary Szofer
Dużo plusow tataj, w tym watku ode mnie dostałeś :-). Żeby nie było, że się nie zgadzam z Toba tylko dla zasady.
Tym ostatnim akapitem potwierdzasz tylko, że piszesz głupoty. Skoro widzisz że ktoś przed Tobą jedzie wolniej i zbliżasz się zbyt szybko, to zwalniasz a nie patrzysz się jak ameba drogowa, i czekasz aż Ci ustąpią. Jeszcze najlepiej już z daleka migać długimi i oślepiać kierowcę przed sobą, tak pro forma gdyby zapomniał że ma zjechać Ci z drogi nawet w momencie kiedy ma kogoś na prawym pasie obok, bo wyprzedza. Żenada.
Jak do mnie ktoś na 1,5 metra podjedzie to nie zjeżdżam bo się boję, że o mnie zahaczy.
Tym zdaniem pokazałeś swój poziom.
Przez takie złośliwe urwy jak ty, dochodzi tylko do eskalacji agresji na autostradach.
Nick pasuje idealnie do tego co piszesz.
raczej Ty pokazujesz swój poziom, jeżdżącym na glonojada, powinno się odbierać uprawnienia! Wsiada Ci ktoś na zderzak? ujmij delikatnie gazu (delikatnie!) i jeszcze trochę, a najlepiej: kamerka z tyłu, nagranie – Policja – takich trzeba ELIMiNOWAĆ
Ja sobie muszę zamontować wyłącznik świateł stopu 🙂
Na przeglądzie i podczas kontroli wszystko będzie banglać, a na szeryfa na zderzaku jak znalazł. Zanim się głąb zorientuje co się stało będzie płacił mandat 🙂
W ciężarówce mam fajnie, bo jest retarder, który nie powoduje uruchomienia świateł stopu, a jadąc na pusto wóz wyraźnie i często zdecydowanie hamuje bez uruchomienia świateł stopu.
Piękny jest widok tej dezorientacji w lusterku jak ktoś mi na dupie siedzi…
Czytając wcześniejsze Twoje wypowiedzi, miałem Cię za rozsądnego człowieka, ale przeczytawszy powyższy zaczynami mieć wątpliwości czy miałem rację
Krzysiek, Stary Szofer, Nacy, Łukasz, normalnie jesteście mistrzami dedukcji!
Czy ja gdzieś napisałem, że ja tak jeżdżę?
Jestem cholernym przeciwnikiem zachowań złośliwych za kierownicą.
Zarówno glonojady jak i spowalniacze to patologia!
Ten pierwszy stwarza bezpośrednie zagrożenie, ten drugi wpływa na wzrost agresji u innych, co również przekłada się na zagrożenie.
Jazda w stylu gerharda jest niemal takim samym szeryfowaniem jak blokowanie lewego pasa przed zwężeniem, gdzie powinno się jechać na suwak. W obydwu przypadkach samozwańcze panisko chcę egzekwować prawo. Szkoda tylko, że nie dostrzega wtedy tego, że stosuje podwójne normy, w podejściu do PRD.
Zapewne wielu z was, uważa, że jak ma kamerkę i gaz pod ręką to są twardzielami. Obyście kiedyś nie trafili na socjopatę z np BMW który ma na karku znacznie grubsze sprawy i tekst w stylu: “wszystko nagrywam, będziesz na youtube, jesteś u pani” itp nie zrobi na nim większego wrażenia i nie zniechęci go to do uszkodzenia wam twarzy. A te śmieszne gazy w wielu przypadkach nie zdziałają nic po za wzrostem adrenaliny u napastnika.
Mam dwa pytania do Ciebie:
1. Jak myślisz,kto będzie winny zderzenia jak ktoś wjedzie Ci w dupę, a następnie przedstawi nagranie, gdzie widać, że masz niesprawne światła stopu?
2. Czy nadal będziesz myślał jaki jesteś “cwany” kiedy np 5os rodzina zabije się wjeżdżając w ciebie?
I nadal będziesz uważał, że “piękny jest widok dezorientacji” która może doprowadzić do tragedii (może glonojada, może młodego, niedoświadczonego kierowcy)
Tak naprawdę, mam nadzieje, że to tylko twoja internetowa fantazja, a w rzeczywistości masz W PEŁNI sprawne auto.
To wyżej to do Nace.
@Sebek
Naprawde myslisz, ze glonojad autostradowy ma znaczaco lepszy czas reakcji niz reszta populacji. I ze cokolwiek swiatla stopu zmienia jak jedzie 2 metry za swoja ofiara?
Zastanawia mnie, na podstawie której mojej wypowiedzi, doszedłeś do wniosku, że tak właśnie myślę?
@Sebek bo tu jest miejsce magiczne – większość wie lepiej co masz na myśli, lepiej od samego autora. A wystarczy czytać ze zrozumieniem. Coś ala – krytykuje PiS to jestem za PO. Krytykuje PO to jestem za PiS.
@Sebek
Cytata z Sebka:
“1. Jak myślisz,kto będzie winny zderzenia jak ktoś wjedzie Ci w dupę, a następnie przedstawi nagranie, gdzie widać, że masz niesprawne światła stopu?”
Wiadomo, ofiara winna ataku na siebie. Wieczór już, pamiętaj żeby wziąć leki.
dokładnie o to chodzi NP.
dojeżdżam do auto mrugam i nic 1,2,3,]
albo juh to specjalnie robi i JAK SIE NIE WKURWIĆ
ma juh 1.0 xDD i szpanuje juh chce mnie szczelić
bodźmy mili dla siebie a nie wyzywać od juhów itp.
zjedz nic cie to nie kosztuje chyba że trafisz na lepszego i cie juhu naucze rozumu xDDDDD
Krzysiek, Stary Szofer, Nace, Łukasz normalnie jesteście mistrzami dedukcji!
Czy napisałem, że ja tak jeżdżę??
Jestem cholernie przeciwny takich zachowań!
Zarówno glonojadów -stwarzanie zagrożenia.
Jak i złośliwego blokowania -generowanie agresji.
Umyślnie powolne zjeżdżanie (metoda gerharda) jest dla mnie prawie tym samym co blokowania lewego pasa, zamiast stosowania jazdy na suwak.
Każde zachowanie na drodze, kiedy w sposób świadomy, złośliwie (bo inaczej tego nazwać nie można) blokujecie, odgrywacie się, zajeżdżacie, przyspieszacie kiedy ktoś chcę wjechać przed was itd itp doprowadza do wzrostu agresji innego kierowcy. Część z was zapewne uważa się za oazy spokoju, bo kiedy ktoś np ciśnie lewym, mruga czy pogania, a wy powolutku z szyderczym uśmiechem i pozornym spokojem, czekacie na kilometr wolnego na prawym pasie, aby zjechać. Jak inaczej można to nazwać niż “szeryfowanie”??
Przestrzeganie PRD to jedno, ale bez kultury, nadgorliwe trzymanie się przepisów nie prowadzi do niczego dobrego!
Nie sądzę, aby każdy z was był takim kozakiem, że jak mu kiedyś socjopata z np BMW zechce się odegrać w sposób bardziej hardcorowy niż przyhamowanie przed maską, to twardo wysiądziecie podejmując wyzwanie. Są osoby w tym kraju, które mają w dupie teksty: “Wszystko się nagrywa, mam kamerkę, jesteś u pani, będziesz na srutubie” a żenujący gaz nie zrobi na nim większego wrażenia. Mam tu na myśli przestępców, którzy mają grube sprawy na karku i mają wyjebbane na takie pseudogroźby.
Ciekaw jestem czy, jak po blokowaniu w stylu gerharda ktoś wam mordę obije, czy to też nazwiecie karmą, lecz tym razem waszą.
Jeden zapieerdala, drugi zamula. Najlepiej być gdzieś pośrodku.
Pozdro dlA tych co liczą się z innymi kiEROwcami, a nie trzymają się PRD stosując podwójne normy.
Powinni pokazać ten odcinek wszystkim drogowym amebom autostradowym, ale wątpię czy takie śmiecie zrozumieją cokolwiek
tacy ludzie zrozumieją dopiero jak jest za późno tak jak podczas tego wypadku na słowacji – kiedyś mistrze kierownicy a dziś płaczą.