“Chętnie podzielę się swoim błędem”
Widz Polskich Dróg publikuje nagranie ku przestrodze – pragnie uświadomić i ostrzec innych kierowców przed popełnieniem jego błędu.
Na filmie (oraz zdjęciach) widzimy jak może skończyć się odczytywanie smsa podczas jazdy.
19 komentarzy do "“Chętnie podzielę się swoim błędem”"
Z wiązku z koronaświrusem proponuje nie jeździć samochodem będzie mniej wypadków. Siedźcie w domu i zdrowiejcie
Prawie 20 lat prawka i nigdy mi taki durny pomysł (czytanie sms w czasie jazdy) do głowy nie przyszedł. Ale dzięki za przestrogę. Dzięki ludzie, że przestrzegacie przed pomysłami wywmykającymi się kompletnia podstawowym zasadom logiki. Fajnie, że ktoś coś zrozumiał (chociaż nie trzeba być bystrakie, zeby zrozumieć, że czytanie smsa w czasie jazdy jest durne), ale sam fakt że przed czymś takim trzeba przestrzegać jest dla mnie przerażający.
To nie błąd – to debilizm.
Dzieki za dobre chęci dzieleniu sie śmieciami. Mam tez nadzieję że jak nikt nie będzie chciał tej opony na kwietnik do ogródka to nie wyrzucisz jej do lasu, co?
Lewarek na trawie. Świetny pomysł.
Widocznie to nie problem
J
A
P
I
E
R
D
O
L
E
Szok i niedowierzanie. Kurde bardzo ciekawe wideo !!!!
????????
brednia, kompromitacja, ignorancja
Skoro nie ma podzielnej uwagi to dupa nie kierowca
Alfa to nie szkoda 😉
Długo czytał tego sms’a
Może dostał coś do oglądania i się zapatrzył?
Jestem w ciąży, stary jeszcze nie wie. Co robimy?
serio? hit internetu
Tu nie chodzi o żadne hity.
Większość ludzi zwyczajnie nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia jakie niesie ze sobą korzystanie telefonu podczas jazdy lub zdają sobie sprawę z zagrożenia, ale wydaje im się, że im się nic nie stanie. To właśnie do nich jest kierowany ten materiał.
jak widać “mądremu wystarczą dwa słowa a głupiemu to i referatu mało”
Niestety, większość wyrobiła sobie odruch Pawłowa. Dzwoni telefon i zapominają o bożym świecie, liczy się tylko żeby odebrać rozmowę, przeczytać SMSa bądź inną wiadomość z fejsa. Najgorsi są ci co od telefonu oderwać wzroku nie mogą. Nie ma znaczenia czy to pieszy czy też kierowca. Jedni są niebezpieczni dla siebie, drudzy dla innych.
Telefon używam w czasie jazdy tylko i wyłącznie jako nawigację. A rozmowy? Jak coś ważnego, to zostawi wiadomość, spokojnie można oddzwonić/przeczytać sms-a później. Tylko tego trzeba się nauczyć i zwalczać głupie odruchy.
A ostrzeżenie całkiem ok. Zrobił krzywdę swojemu autku, stracił swój czas i mam nadzieję że na przyszłość wyciągnął wnioski. Niestety lekcja trochę bolesna, ale większość ludzi potrafi uczyć się tylko w ten sposób.
“Większość ludzi zwyczajnie nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia jakie niesie ze sobą korzystanie telefonu podczas jazdy”
Pięknie by było, gdyby tak było. Zrobiłoby się akcję uświadamiającą i nikt by nie korzystał. Obawiam się jednak, że większość z tych, którzy podczas jazdy czytają, a nawet piszą SMSy, gadają z telefonem przy uchu, etc. zdają sobie sprawę, że jest to niebezpieczne, tylko mają w życiu większe priorytety niż bezpieczeństwo na drodze.
Hit nad hity!!!!!!!
A raczej smiechu warte