Ciężarówka zmiotła auto osobowe z drogi
Kierujący ciężarówką traci panowanie nad pojazdem i doprowadza do zderzenia z osobówką.
Kierowca hyundaia trafił do szpitala.
Więcej informacji znajdziecie tutaj.
Kierujący ciężarówką traci panowanie nad pojazdem i doprowadza do zderzenia z osobówką.
Kierowca hyundaia trafił do szpitala.
Więcej informacji znajdziecie tutaj.
37 komentarzy do "Ciężarówka zmiotła auto osobowe z drogi"
Ewidentnie wina tego gamonia z Osówki bo jakby patrzył dalej niż czubek własnego nosa tobie widział że ten tear zbliża się do zakrętu zbyt szybko a druga jest Mokra co może skutkować problemami no ale pewnie bym zajęty telefonem albo czym innym
drift em all
wyqierdalaj mamejo
pod starego szofera sie podszywaj, bo troche lepiej ci to szło
narób do żwira
ulep kula
i utkej dziura
huśtej torba staremu
stary firany wodo kolońsko spryskej
A ty krzysztofie gdybyś był bardziej rozgarnięty i miał mózg nieco większy niż york szczający na kołpaki przed blokiem, to może też byś obrał inną drogę w życiu, zamiast karierę pustego internetowego przemądrzałka, co myśli że wszystkie rozumy pozjadał.
A wtedy może pomyślałbyś logicznie, zaczerpnął wiedzy tajemnej u źródła i nie wyciągał pochopnych wniosków z jakiegoś deb.ilnego forum dla kretynów, no i dowiedziałbyś się, że to nie był żaden “zawodowy woźnica” tylko zwykły ukrainiec z prawkiem z ichniejszego bazaru, jakich na drogach polszy jest 90%
Czaisz???????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????
Do żwirka jemu było pilno, to i poganioł.
wyqierdalaj mamejo
pod starego szofera sie podszywaj, bo troche lepiej ci to szło
maść se kup na ból życi
A ty kulki analowe na hemorolce do kolan wiszące idyjoto
hiszpańsko muche zechlej
A ty tajwańskie fuzekle wszamej cmoku
une skarpet nie noszo gameniu
Ale mu dowaliłeś z tym porównaniem do yorka coś pięknego masz ode mnie gkonkretne piwo ????????????
Ewidentny poślizg, nie zmienia to faktu, że “zawodowy woźnica” ponosi za to pełną odpowiedzialność. Powinien był wybrać inną trasę, bez tak ostrych łuków, skoro zdecydował się jednak tamtędy jechać, to powinien był zejść do prędkości manewrowej, zachowując szczególną ostrożność.
Wymóg posiadania specjalnych uprawnień do prowadzenia tego typu pojazdów, które ze względu na gabaryty są wyjątkowo niebezpieczne, niesie ze sobą większą odpowiedzialność, wymaga od takiego kierowcy znacznie większej odpowiedzialności, przewidywania, decydowania, gdyż każdy manewr grozi wypadkiem.
Wkurza mnie to gadanie, że duży pojazd to większe zagrożenie.
Powiedz to na przykład rodzinie zabitego kierowcy ze Słowacji (chyba), gdzie mały piździk pokroju Fiesty wybił z toru jazdy cały zestaw i chłop spadł z wiaduktu kilkadziesiąt metrów!
Każdy pojazd to duża odpowiedzialność! To nie jest tak, że jak jedziesz Cieniasem to sobie możesz folgować, bo “wyrządzisz małą krzywdę”.
Sporo kierowców aut osobowych nigdy nie powinna dostać uprawnień do kierowania z powodu absolutnego braku predyspozycji!
No nie zgodze sie z Toba Nace. Masz racej ze kazdy kierwoca bierze odpowiedzialnosc za pojazd ktorym sie porusza. Ale tym wieksza jest ta odpowiedzialnosc im wieksza jest masa pojazdu ktorym kieruje. Latwo jest chyba ocenic szanse na przezycie kierowcy osobowki w zderzeniu z tirem…
A ile zestawów i ładunków zostało zniszczonych przez nieodpowiedzialność kierowców osobówek?
Zdarzenia drogowe to nie tylko śmierć ludzi, ale także niemożebne straty finansowe dla postronnych osób.
Jedziesz swoim piździkiem za kilka, kilkanaście, góra kilkadziesiąt tysięcy i nie myślisz, że Twój mały błąd to dla kogoś okrągły melon strat.
Bo, jeśli wypadkowi ulega ciężarówka z żywnością to praktycznie bezdyskusyjnie cały towar idzie do utylizacji.
Patrzysz krótkowzrocznie tylko na najbardziej tragiczne w skutkach wypadki z punktu widzenia osobówki. Nie są to jednak wypadki będące choćby znaczącym udziałem w całości zdarzeń drogowych. Rok w rok wypadków z udziałem ciężarówek jest około 3% z czego tylko część jest z ich winy.
Można zatem założyć, że kierowcy ciężarówek powodują od 1-2% zdarzeń, gdzie znowu tylko część z nich kończy się czyjąś śmiercią.
Nawet przy założeniu, że ciężarówek jest mniej, niż osobówek to wciąż mówimy tu o potencjalnie 1% śmierci spowodowanych nieodpowiedzialnością zawodowca.
Jak weźmiemy pod uwagę kolejny czynnik i podzielimy zdarzenia na te faktycznie nieodpowiedzialne oraz będące nieszczęśliwym wypadkiem to może się okazać, że jakaś pomijalna statystycznie liczba kierowców faktycznie przyczynia się swoją brawurą i brakiem odpowiedzialności do czyjejś śmierci.
Ile natomiast jest zdarzeń spowodowanych przez woźniców z osobówek?
Cóż… straciłbym rachubę jakbym to liczył.
Szczególnie, że wśród zawodowców masz jakiś nikły procent potencjalnych sprawców, podczas gdy wśród kierowców aut osobowych masz młodych kierowców, mężczyzn i kobiety, ojców, matki, dziadków, babcie. Ludzi tak różnych, że nie sposób ich nawet sklasyfikować. Ludzi tak drastycznie niekiedy różniących się predyspozycjami do jazdy samochodem, że głowa mała.
Jeszcze o ile wszystkie dostępne na rynku ciężarówki są w miarę zbliżone do siebie osiągami oraz specyfiką prowadzenia, tak wśród aut osobowych wyróżniamy znowu całe spektrum, od małych piździków po wielkie SUVy prowadzone przez biurwy z Wilanowa.
I naprawdę sądzę, że przeciętny kierowca auta osobowego stwarza nieporównywalnie większe zagrożenie, niż nawet średnio rozgarnięty kierowca ciężarówki.
Wiele można zarzucić kierowcom ciężarówek, ale gadanie, że “większe auto, większa odpowiedzialność” to poniekąd zrzucanie odpowiedzialności z kierowców mniejszych pojazdów. Takie gadanie powoduje, że część społeczeństwa próbuje winę za wiele zdarzeń zrzucać na barki zawodowców licząc, że Ci w ramach swoich obowiązków służbowych będą “kompensować” nieudolność woźniców z osobówek.
Piszesz rzeczy raczej niezrozumiałe dla 90% matołów w osobówkach na halogenkach, którzy jak widzą ciężarówkę na lewym pasie to dostają małpiego rozumu i piany na mordzie zupełnie bez powodu.
A żeby ją przegonić z tego lewego pasa i popisać się głupotą przed najczęściej równie nierozgarniętą pryszczatką ze wsi co siedzi obok, są gotowi się nawet tą osobówką zabić, byle tylko było co wrzucić na jakiegoś stophama
No i oczywiście w cebulandii powszechne jest przekonanie że:
“od kierowców zawodowych powinno się wymagać więcej”
Czyli niejako od cymbała ze wsi, co jeździ seicentem tylko 2km do sklepu i z powrotem możemy nie wymagać praktycznie nic, bo nawet po pijaku to objedzie.
Ale jeszcze z innej perspektywy na to patrząc, te same ćwoki mają przekonanie, że kierowca ciężarówki to brudas bez szkoły, co sra do piochu, więc jak od takiego chcą wymagać czegoś więcej?
g.wno prawda, to te z ciężarufek yntelygentnie wymyśleły, że wincy mogo
Twoja staro cie wymyśleła, a stary niechconcy po pijoku pomysł zaakceptowoł.
I tera oba żałujom cuilu
Ooo, stary z gnoju cie zabroł
A cie zasroł
a cie zaszczoł
Nie pisz tak długich komentarzy bo nie chce mi się czytać
A kto Ci miernoto każe to czytać.
to nie wypisuj swoich dywagacji publicznie bo nikogo nie obchodzą twoje wywody rozważania w stylu gdyby babcia miała wonsy … bla bla bla
jak zwykle
brednia
gupota
profanacja
inwigilacja
pseudomotoryzacja
w wykonaniu cysia
Potwierdzam tak było
Jak można zauważyć na dołączonym filmiku. Kierujący osobówka jakby opatrzył dalej niż czubek swojego nosa to by widział że CE zbliża się za szybko w stronę zakrętu i mógłby się uratować.
W którym momencie? jak już naczepa była na jego pasie ruchu? jakbys zauważył to zrobił ruch w prawo jakby chciał uniknąć zderzenia, ale naczepa i tak się już sunęła i nie można było nic zrobić
wcześniej miał paczeć co sie dzieje za zakrętem
Przejazd kolejowy, mógł patrzeć na boki idioto 😀
Coś pięknego mogę oglądać to godzinami
Popisy brawura i tak się kończy. Orzekam:
WINA NAGRYWAJĄCEGO!
Dziękuje. Dowidzenia