Czerwonego nie widać?

No to jak drodzy kierowcy i kierowniczki? Przyznawać się — w podobnej sytuacji zatrzymujecie się, (tylko/aż) zwalniacie, czy jedziecie śmiało?

Kolejny przykład na to, jak sygnalizator S2 (czyli sygnalizator z sygnałem dopuszczającym skręcanie w kierunku wskazanym strzałką) osłabia naszą czujność.

Temat ten był niedawno poruszany przy okazji innego wpisu, dlatego tylko przypomnę

„Skręcanie lub zawracanie, o których mowa w ust. 1 i 2, jest dozwolone pod warunkiem, że kierujący zatrzyma się przed sygnalizatorem i nie spowoduje utrudnienia ruchu innym jego uczestnikom. Sygnalizator S-2 nie mówi nic o (bez)kolizyjności przejazdu”.

https://www.youtube.com/watch?v=1GLUgLYsxDY

 

Share Button

6 komentarzy do "Czerwonego nie widać?"

  • Wieczu pisze:
    • guest pisze:
  • Krzysztof pisze:
  • Piotr pisze:
    • WASP pisze:

Skomentuj...

Ostatnie wpisy

Szukaj

  • mar 21 2023
    Otwarcie maski podczas wyprzedzania
  • lut 25 2023
    Dachowanie w Starachowicach
  • lut 19 2023
    Wymuszenie pierwszeństwa na motocykliście
  • lut 14 2023
    Potrącił go i uciekł
  • lut 10 2023
    Dlaczego towarzystwa ubezpieczeniowe zaniżają odszkodowania?
  • Kategorie

  • Archiwa

Skip to content