Człowiek spod ziemi
A teraz wyobraźcie sobie, że dochodzi do potrącenia, a Wy nie macie kamerki i nie jesteście w stanie pokazać jak faktycznie wyglądała cała sytuacja.
Nadal jeździcie bez kamerki? Odważnie…
A teraz wyobraźcie sobie, że dochodzi do potrącenia, a Wy nie macie kamerki i nie jesteście w stanie pokazać jak faktycznie wyglądała cała sytuacja.
Nadal jeździcie bez kamerki? Odważnie…
29 komentarzy do "Człowiek spod ziemi"
Za wiele to i tak na tym filmie nie widać. Pieszy pojawia się w ostatniej chwili. Na tym materiale nawet go nie widać.
A teraz wyobraźcie sobie, że na drodze leży konar drzewa lub przechodzi zwierzę. Nadal jeździcie z prędkością niedostosowaną do warunków? Odważnie…
Nawet w braku kamerki, wina pieszego jest oczywista: nie miał kamizelki odblaskowej! To akurat bardzo mądry obowiązek, niedopełnienie którego automatycznie winą obciąża pieszego! Co do podnoszonego tu zarzutu “niedostosowania prędkości do warunków jazdy” odpowiem, iż już w połowie lat 80-dziesiątyuch SN zmienił swoje stanowisko i orzekł: “obarcznie kierowcy obowiazkiem zakłądania, iż nocą spotka na drodze nieoświetlone przeszkody zmieniało by zasadę ograniczonego zaufania w zasadę braku zaufania”.
Zamknij się bo gowno wiesz
Dobrze piszesz. Jeszcze dodam że pieszy zgodnie z przepisami bo zrobić miejsce dla pojazdu jak idzie jezdnią. Czego ten pieszy chyba nie miał zamiaru robić.
Wyrok SN oczywiście ochroni cię przed zderzeniem ze zwierzyną, która póki co nie ma obowiązku noszenia kamizelek. Interesujący brak wyobraźni na drodze.
@bladteth – czy poruzając się po drodze zawsze przewidujesz wystrzał opony pojazdu obok (ciężarowego)? Przewidujesz zawsze zawał serca kierującego z przeciwnego pasa ruchu i w jednym momencie zjechanie na przecwiległy pas ruchu (przypadek ciężarówki zza zakrętu, która po utracie hamulców wbiła pojazd osobowy – jakiś niebieski, który skasował inne auto, ciężarówkę i został wprasowany w barierkę i ciężarówkę)? Czy przewidujesz jełopa, który z wiaduktu kucając zrzuca kamień na przejeżdżające pojazdy? W takim razie nie mam pytań 🙂 Chyba, że pchasz pojazd przed sobą…
Z dziką zwierzyną to naciągacie fakty jak gumkę od majtek – żadna prędkość nie gwarantuje zdarzenia z dzikim zwierzęciem. Bo nawet jadąc 40km/h w danym momencie możesz dostać strzała od zwierzaka, który wyskakuje Ci 1m od maski – i z żadnej prędkości nie zatrzymasz auta – dolicz czas reakcji 🙂
To jest klasyczna racjonalizacja zapier$#^cza. Statystycznie mniejsza prędkość gwarantuje mniejsze uszkodzenia i zmniejszenie szansy na zejście z tego świata. Jazda na światłach, których zasięg nie starcza nawet na zareagowanie na przeszkodę na drodze jest świadomym stwarzaniem zagrożenia w przeciwieństwie do strzału opony czy zawału serca, które są sytuacjami przypadkowymi i na które nie masz wpływu. Taka subtelna różnica.
@bladteth – sam pisałeś o konarze drzewa, gdzie taka sytuacja jest jeszcze bardziej przypadkowa, jeszcze masz mniejszy na to wpływ i jeszcze bardziej marginalna niż strzał opony.
A dwa jakim świadomym stwarzaniem zagrożenia? A gdzie pieszy ma się znajdować w momencie jak nadjeżdza pojazd i gdzie nie ma chodnika? A poza teren zabudowanym jaki strój obowiązuje pieszego? Dlaczego mam się spodziewać pieszego, który nie schodzi z jezdni i nie ma odblaskowych elementów? Dlaczego mam się spodziewać nieoświetlonego roweru?
Nie pisz “jeździcie z prędkością niedostosowaną do warunków” – bo takich przesłanek nie ma! Wróżką nie jestem i nie zamierzam być a to że4 jest ciemno nie oznacza, że mam się spodziewać niespodziewanego albo irracjonalnego zachowania u innych użytkowników drogi – łącznie z założeniem łamania przepisów przez nieoświetlonych pieszych / rowerzystów. I nie wyskakuj zaraz z “zasadą ograniczonego zaufania” – bo Ty akurat @bladteth – doskonale wiesz co to jest i co ona oznacza: a oznacza, że uczestnik ruchu może mieć zaufanie do innych współuczestników do czasu, kiedy okoliczności danej sytuacji nakazywać będą utratę takiego zaufania – a zmrok nie jest taką przesłanką. 🙂
Nie pisałem nic o pieszych. Dobór prędkości pojazdu w zależności od warunków drogowych jest czynnością świadomą, nawet wymaganą prawnie. To jest trochę tak, jak by jechać z zamgloną szybą i zwalać winę na innych. Co się będę produkował – chcesz testować wytrzymałość pojazdu w spotkaniu z twardą przeszkodą? Twój wybór.
M.in. z takich powodów jadąc nocą poza terenem zabudowanym nie przekraczam 70km/h. Tutaj też obowiązuje zasada “nie widzę- nie jadę”. Jeśli warunki nie pozwalają widzieć daleko, to trzeba dostosować prędkość. Mniejsza prędkość pozwala często wyhamować bez serca w gardle, albo wymanewrować przeszkodę, bez ryzyka wylądowania w rowie.
A z jaką prędkością jadą inni, to już Cię nie interesuje, prawda? Typowe głupie myslenie “jadę powoli czyli bezpiecznie” – a gucio prawda! gdy jedziesz zdecydowanie wolniej niż inni, jesteś wciąż wyprzedzany i bezlitośny rachunek prawdopodobieństwa mówi, że znaczaco rosną szanse na Twój udział w kolizji! Tak bo przy każdym wyprzedzaniu istnieje pewne prawdopodobieństwo popełnienia błedu, gdy rośnie ilość wyprzedzeń, rośnie prawdopodobieństwo tegoż błedu – co z tego, że nie z Twojej winy – niewieli Ci to pomoże gdy będziesz trupem.
to niech przestaną wyprzedzać..
Twoje twierdzenie miałoby sens gdyby Ci “inni” jechali przepisowe 90km/h. W praktyce wszyscy jadą i tak szybciej więc bez różnicy czy ktoś pojedzie 70km/ czy przepisowe 90. I tak będzie co chwila wyprzedzany
Sama nocna jazda z prędkością niższa od dozwolonej ma jednak sens. Bardzo często pozwala uniknąć zderzeń z przebiegająca znienacka zwierzyna. Tej wyobraźni większości brakuje no i mamy co mamy…
@Bub – poczytaj jeszcze raz co napisął @Stary Szofer i przemyśl.
Dalej – jest różnica pomiędzy jazdą 70 na 90 i 90 na 90 – i to wielka
Bylo tu juz kilka filmów z tymi co się nie dali wyprzedzić. Byleś na którymś z nich?
@hodża – kompletnie nie zrozumiałeś przekazu @Starego Szofera.
Ja jeżdżąc na motocyklu wyznawałem taką zasadę – wolałem ja wyprzedzić niż dać się wyprzedzić. To ja dyktuję warunki a nie jestem zaskakiwany przez kogoś kto wyprzedza, potem nie wiem czy będzie np. mnie spychał bo źle ocenił sytuację, albo będzie hamował bo coś tam….
Jak jedziesz zdecydowanie wolniej, czyli np. 70/90 to zmuszasz innych do wyprzedzenia Ciebie – czyli do stwarzania potencjalnie zagrożenia – jest to manewr który niesie za sobą zawsze RYZYKO. Dwa – wówczas zdecydowanie dużo wiecej kierujących chce wyprzedzić takiego zawalidrogę. I trochę inaczej jest jeśli jedziesz 90/90 – dużo mniej osób chce Cię wyprzedzić – czyli jest mniejsza liczba kierujących chcących podjąć się ryzykownego manewru.
Lataj synku nisko i powoli. Powiedziała mama do lotnika jadącego na front.
Przede wszystkim jeżdżę z dobrymi światłami, a nie jakimiś chińskimi podróbami z alledrogo… a jak to mało, to wspomagam się światłami drogowymi (jeśli z naprzeciwka nie jedzie pojazd).
Z lampami nie należy przesadzać. Zbyt mocne mogą skutecznie oślepiać jadących z przeciwka.
” (jeśli z naprzeciwka nie jedzie pojazd).”
” Zbyt mocne mogą skutecznie oślepiać jadących z przeciwka.”
Stasiek, Twój komentarz jest jednym słowem z “czarnej otchłani wieloryba”
Oczywiście masz rację pisząc, że zbyt mocne mogą oślepiać. Jednak napisałeś to w odpowiedzi na komentarz LeClerc’a, gdzie on sam zaznaczył, że jeśli nic nie jedzie. Dlatego nie wiem jaki cel miałeś w pisaniu czegoś logicznego już…
@Sebastian możesz mieć rację, ale… @Stasiek000 mógł mieć na myśli zakładane zarówki mijania o większej mocy i większej liczbie lumenów. 🙂 A o takich z napakowanym bagażniekiem (obciążonym) i nie skorygowaną wysokością lamp nie pomyśłałeś?
Polecam miec swiatla LED.
W Audi tzw matrix, w MB ILS Led.
Nawet przy mijaniu auta z naprzeciwka, nasz pas jest oswietleny swiatlami drogowymi. Samochód z naprzeciwka jest “wycinany” z wiązki swiatlel.
Bez problemu jazda w nocy 100-120 km/h
Audi to dla pedalow są
Normalni hetero jeżdżą mercedesami
No, ja też polecam Audi. Podobno tuz przed wyborami będą rozdawać każdemu, kto zagłosuje “prawidłowo”
Typowa jazda nocą na ślepo. Dostosowanie prędkości do warunków (jest ciemno=jadę wolniej) to pojęcie obce dla polskiego kierowcy.
Z jaką prędkością jeździsz w terenie niezabudowanym nocą? Albo autostradą?
Jeździsz czymś więcej niż rowerem?
Poczytaj orzecznictwo SN w podobnych prawach