“Czy kierowca Passata słusznie próbuje wymierzyć sprawiedliwość?”
Autor pisze:
“Tutaj często używa się szerszej przez moment jezdni do wyprzedzania, jednakże dwóch pasów to tu nie ma. Poranna godzina, dojazd do pracy, wszyscy jadą sznurem – są jednak kierowcy, którzy wykorzystują szerszy fragment aby ominąć kilkadziesiąt aut – czy jest to zgodne z przepisami? Czy też może kierowca Passata słusznie próbuje wymierzyć sprawiedliwość?
40 komentarzy do "“Czy kierowca Passata słusznie próbuje wymierzyć sprawiedliwość?”"
Nieprawdziwy jest opis tego filmu, który wprowadza w błąd stwierdzeniem, że “Tutaj często używa się szerszej przez moment jezdni do wyprzedzania, jednakże dwóch pasów to tu nie ma.” Jak najbardziej są tutaj dwa pasy ruchu, tylko niejawnie wyznaczone (było o tym nieraz w “Jedź bezpiecznie”), w takim miejscu dozwolony jest ruch dwóch pojazdów obok siebie, z tym że w takiej sytuacji, tym z prawej nie wolno wyprzedzać tych jadących z lewej strony, a jeśli chcą zjechać na lewo muszą ten fakt zasygnalizować.
To co widać na powyższym filmie, szczególnie zachowanie “szeryfa”, to czysty bandytyzm i głupota, która może doprowadzić do tragedii – z całą pewnością prowadzi przynajmniej do koszmarnych zatorów na drodze.
Porażająca jest brak znajomości PRD, połączona z “samozwańczością” niektórych użytkowników polskich dróg.
Oczywiście że są tutaj dwa pasy, tylko niewyznaczone. Znajdźcie sobie odpowiednią definicję skąd się bierze taki pas ruchu i jak go używać, wszystko jest w ustawie PoRD.
Od wymierzania sprawiedliwości jest sąd, więc jak się ktoś w to bawi na drodze to niech wie że za uzurpację są całkiem ciekawe kary.
O jeszcze auto przed nagrywającym zgasło podczas ruszania 😀
Pasy ruchu moga byc wyznaczone i niewyaznaczone. Ja tu widze dwa niewyznaczone pasy ruchu i janusza z bolem dupy.
Czyli jak zjeżdżam z autostrady na zakopianke w Krakowie np od strony Katowic i są ogromne korki, to mogę na legalu jechać po tym łuku (ślimaku?) obok innych samochodów mając miejsce? Chyba by mnie zlinczowali 😛
Monia. Ale tak powinno się jechać. Na dwóch nieoznaczonych pasach ruchu zmieści się więcej aut i nie będą robić zatoru. Na końcu ślimaka wjazd na zakładkę. Chodzi mi oczywiście o sytuację gdy jest korek.
Jestem przeciwnikiem omijania kolejki aut i wciskania sie na początku. Co nie znaczy, że zajechałbym komuś drogę. Skoro ktoś ma fantazje lecieć lewym i uważa, że woli tam poczekać aż wszyscy przejadą to jego wola i czas. Stanowczo odradzam szeryfowanie.
Patryk. Ciekawie to napisałeś, tak że nie można ci dać łapki w dół, ani w górę.
Omijanie kolejki i wciskanie się na początku, to jest normalna jazda. Każdy tak może zrobić, Ty też. Na końcu od tego jest zamek. Tak się jeździ zgodnie z przepisem i logiką. Może masz problem z logicznym myśleniem?
Ustanowił nowe Prawo i wymierzył Sprawiedliwość.
“jednakże dwóch pasów to tu nie ma” – co za bzdura, każdy kto zna przepisy widzi tam dwa pasy ruchu, mieszą się spokojnie dwa samochody obok siebie? No to mamy do czynienia z niewyznaczonymi pasami ruchu, ale to nie znaczy, że ich nie ma…
EDIT: Na wcześniejszym skrzyżowaniu jest jeszcze szerzej i jak mnie pamięć nie myli to rozrysowane są aż 3 pasy. A auto na końcu też łanie przepisy, nie jedzie możliwe blisko prawej krawędzi i tym samym “tworzy” jeden pas ruchu bez sensu.
Wg prawa o ruchu drogowym występują tu dwa nieoznaczone pasy ruchu, zatem jeśli obok siebie mieszczą się dwa pojazdy mechaniczne, to mamy do czynienia z dwoma pasami. Zatem wieśniak z paseratti to typowy szeryf buraczany.
Są dwa pasy – niewyznaczone. Tam na początku, to nawet wygląda trochę, jakby 3 były.
Powtórzę to, co już kilka osób wskazało – mieszczą się dwa auta? To są dwa pasy + wszelkie konsekwencje tego, że nie są wyznaczone.
Co za koleś… jeden taki wyskok i całe trójmiasto zna jego tablice… karty k. dla Kierowcy passaniero…
Początek ulicy Hutniczej w Gdyni, to że nie ma tam porządnego oznakowania poziomego i godnej jakości nawierzchni jest efektem żałosnej polityki drogowej miasta. Gdyby domalowali dwa pasy a przy zwężeniu postawili znak “jazda na zakładkę” nie byłoby szeryfowania i wypaczania przepisów. Ale cóż do pewnej dojrzałości drogowej trzeba dorosnąć – zarówno kierowcy jak i władze miasta.
Ten odcinek to pozostałości ze skrzyżowania z drogą ,która nigdy nie powstała. Od lat 70 ubiegłego wieku zostawione, aby kierowcy mogli wyprzedzić autobus bądź Tira nikt wtedy nie myślał że w tym miejscu kiedykolwiek będzie korek. Czasy się zmieniły, pojawiły się korki, a wraz z nimi szeryfowie i problemy.
Gdynia, ul. Hutnicza. Wczesnej są znaki o zakazie wyprzedzania.
Witaj Pawle z tego co mi wiadomo znaki o zakazie wyprzedzenia pojawiają się na ul. Hutniczej dopiero za skrzyżowaniem z Pucką. Na nagranym odcinku nie ma zakazu.
Zakaz wyprzedzania i tak nijak się ma do faktu, że są tam dwa pasy ruchu i znalazł się szeryf w Passacie.
zgodnie z przepisami jezeli jezdnia jest na tyle szeroka aby jechały obok siebie dwa pojazdy to kierujący ma tak jechać! i w tym wypadku powinien jechać przy prawej krawedzi jezdni a nie blokowac. pajac z małym pyrdkiem
Pan Dworak w “Jedź bezpiecznie” wielokrotnie omawiał kwestię pasa, który jest na tyle szeroki, że pozwala na poruszanie się równoległe dwóch pojazdów. Wg tego co mówi tutaj można byłoby jechać jak Toyota, tylko wtedy pojazdy z prawnej teoretycznie nie mogą jej wyprzedzić – prawda?
Nieteoretycznie nie mogą wyprzedzać, a jedynie nie mogą. Przepisy zabraniają wyprzedzania z prawej strony jeśli nie ma wyznaczonych pasów ruchu.
czyli teoretycznie szeryf jadacy z lewej strony moze blokowac tych po prawej, bo jak bedzie jechal wolniej, to tamci nie moga go wyprzedzic zgodnie z prd
Jadący z prawej nie może poruszać się szybciej niż pojazd jadący po lewej
Czyli nie można wyprzedzać z prawej
Tak to jest w PoRD
W Warszawie na Broniewskiego jest to standard.
Na Broniewskiego są dwa pasy ruchu nie wyznaczone, kursantom się kładzie w łeb że tam są dwa pasy a oni i tak jak odbiorą prawko to zapominają o tym. Na marginesie za to jeden oblał u mnie egzamin wewnętrzny i się ostro burzy i odwołuje do kierownika ośrodka :D.
Zgodnie z przepisami i radami Dworaka, jezdnia umożliwia poruszanie się w dwóch kolumnach i chociaż brak typowego zwężenia, to logika podpowiada, że trzeba by tu po prostu wrócić do podstawowych zasad i chociażby jazdy na suwak. No ale co zrobisz…
Odpowiadając na pytanie moim zdaniem jest to zgodne z przepisami są dwa pasy tylko niewyznaczone, nie zawsze organizator ruchu musi nam wyznaczać pasy.
Sytuacja trochę inne kuriozalna ale trochę może wytłumaczy to autorowi a w jakiś wioskach zawsze masz linie odzielające 2 pasy ruchu do przeciwnych kierunków ?
Pierwszy ???
Chyba do robienia laski.
A jak Pan Dworak w “Jedź Bezpiecznie powiedział”? to, że nie ma wyznaczonych dwóch pasów ruchu, nie oznacza, że ich tam nie ma, skoro zmieszczą się tam dwa samochody na raz.
Tylko wtedy należy pamiętać, że nie można wyprzedzać z prawej strony.
dokładnie
Pamiętasz może, który to był odcinek?
Pies ogrodnika, ja nie jadę to i ty nie pojedziesz.
Zgodnie z prawem o ruchu drogowym jeżeli kierowcy mogą poruszać się pojazdami dwuśladowymi dwoma rzędami obok siebie, są tam dwa pasy ruchu. Kierowca passata to typowy szeryf drogowy !
Wg przepisów pojazd powinien poruszać się jak najbliżej prawej strony i widać że tam dwa pojazdy zmieszczą się bez trudu…. Szeryfowie zawsze są najlepszymi znaFcami przepisów…..
Ten temat nawet był poruszony w Jedź Bezpiecznie 🙂 Jeśli szerokość jezdni jest na tyle duża, że zmieszczą się tam dwa auta to tak jakby miała dwa pasy ruchu, to że nie ma linii narysowanych nie oznacza, że to jeden pas 🙂 Więc szeryf z Passata niech odda prawko…
zgoda, niemniej jednak budowanie takie drogi z takim oznaczeniem to glupota i tyle, lepiej juz wymalowac jeden pas i pole wylaczone z ruchu – bedzie bezpieczniej – generalnie definicja pasow nieoznaczonych to jest wyzszej klasy debilizm w naszej kulturze jazdy
tam jeszcze sie na mandat kwalifikowal ten przed nagrywajcym po prawej bo nie wolno wyprzedzac z prawej na nieoznaczonych pasach
Być może warunki nie puściły (za mała szerokość jezdni), żeby wymalować linie.