Czy Polska to Korea Północna?
Patrzę i nie wierzę. Czy my żyjemy w Polsce czy w Korei Północnej, gdzie brak prądu to niestety norma? Czy to aż taki problem odpowiednio doświetlić przejścia dla pieszych? Tym bardziej że są przecież sprawdzone (i stosunkowo tanie) rozwiązania pozwalające ucywilizować podobne newralgiczne miejsca na naszych drogach!
Zastanawiam się, kiedy włodarzom naszych miast, miasteczek i wsi w końcu rozjaśni się w głowach i czy sięgną w końcu po sprawdzone narzędzia poprawiające bezpieczeństwo nas wszystkich?
“Oprawy LED dzięki ukierunkowanemu strumieniowi światła doświetlają całe przejście dla pieszych oraz strefy oczekiwania w obrębie chodników po obu stronach ulicy.
Efekt końcowy jest lepszy niż się spodziewaliśmy. Doświetlone przejścia są widoczne dla kierowcy z dużej odległości, a pieszy oczekujący na chodniku w jego obrębie może czuć się bezpiecznie i pewnie, że zostanie zauważony.”
źródło:
http://mzuim.chorzow.eu/oswietlenie-uliczne/aktualnosci/ledy-nad-przejsciami-dla-pieszych-w-chorzowie
5 komentarzy do "Czy Polska to Korea Północna?"
Ale dla psów nie ma tłumaczenia, ze nikogo nie widać na tym przejściu, wniosek o ukaranie do sądu a w akcie oskarżenia “nie zachowując szczególnej ostrożności (swoją drogą mogli by sprecyzować to pojęcie bo póki co to jest “biel bielsza od najbielszej bieli”) wymusił pierwszeństwo na pieszej będącej na przejściu dla pieszych doprowadzając do jej potrącenia”, kiedy to w wielu przypadkach winą można też obarczyć zarządcę drogi, ale się tego nie robi, bo przecież gdyby było oświetlenie przejścia to nie było by potrąceń, a jak nie było by potrąceń to nie było by wpływów do budżetu, psy nie miały by na czym sztucznie robić sobie skuteczności, a jeszcze trzeba by za miesiąc uszczknąć z budżetu gminy/miasta 20 zł na rachunek za coś co służyłoby i pieszym i kierowcom.
Oświetlanie dróg w zabudowanym to faktycznie fatalna sprawa. Wiele razy latarnie na całej ulicy są wyłączone, nie wiadomo dlaczego, podczas gdy na wszystkich ulicach w okolicy jest jasno. Inną kwestią jest stan tych latarni. Są ulice, na których w nocy jest prawie jak w dzień, a są takie, na których latarnie, poza marnowaniem prądu, nie spełniają żadnej funkcji.
Jeśli natomiast chodzi o oświetlanie przejść dla pieszych… gdyby oni zawsze chodzili po przejściach, to też by było fajnie…
Lepiej… Zwykły odblask zainstalowany wzdłuż drogi by nawet pomógł…
Koszt utrzymania zero… Jest taki odcinek drogi w Polsce który nie ma latarni ale ma za to właśnie odblaski białe i czerwone dla krawędzi… Ta droga jest bezpieczniejsza bez głupich tłumaczeń ze gminy nie stać na swiatlo
W Polsce jest naprawdę sporo takich dróg gdzie zamiast latarni można spotkać odblaski. Przykładowo obwodnica Pszczyny ma fragmenty gdzie są tylko odblaski na drodze i człowiekowi jedzie się naprawdę dużo lepiej. Żółte światła latarni może być dla niektórych męczące przy długiej jeździe nocą, a przy takich odblaskach nie dość, że człowiek się nie męczy to jeszcze elegancko widać przejścia dla pieszych i linie przy drodze. A najlepiej po takiej drodze jedzie się podczas mgły. Przy żółtych latarniach nie widać nic innego jak mleko przed sobą, a przy odblaskach na jezdni widać pasy i przejścia.
trudno się faktycznie nie zgodzić.