Dziecko na pasach
Dzieciak wbiega na czerwonym świetle wprost pod nadjeżdżające pojazdy.
Na szczęście kierowcy zachowali czujność.
————————————————————–
? Jeździsz bez kamerki samochodowej? Odważnie…
Nagrania z wideorejestratorów coraz częściej są kluczowymi dowodami podczas ustalania sprawcy oraz przebiegu wypadku.
Wybierz “samochodową czarną skrzynkę” do swojego pojazdu.
Sprawdź ofertę na http://bit.ly/2PrTT6Z
?rabat dla widzów PD?
————————————————————–
37 komentarzy do "Dziecko na pasach"
A zauważiście, że dzieciak jak tylko wywinął się śmierci pod kołami samochodu od rau ruszył spróbować z tramwajem (nie widać go wprawdzie na filmie, ale mógł jechać, a można domniemywać, że też było zielone dla tramwaju). Tego dnia wygrał życie dwa razy.
Tekst dyktowałem kotu, stąd literówki. Kot przeprasza.
SZACUNEK dla kierowcy za zachowanie czujności na drodze!
A co do dziecka. Przykre to jest, ale ostatnio widzę, że coraz częściej rodzice przechodzą z dzieciakami na czerwonym świetle. Dzieciak się uczy i tyle…
Mimo, że gość jechał szybciej niż przepisowe 50 km/h, to tak zgadzam się że brawo za zachowanie czujności. Chociaż następnym razem przy takim niespodziewanym wtargnięciu i szybkiej prędkości – może być gorzej.
Tomek, może być gorzej, a może być lepiej. Tak to w życiu bywa.
Tam jest dopuszczone 70 km/h … a poza tym już pisałem, przy 40km/h można dzieciaka zabić jak się nie uważa! Wolno wcale nie = bezpiecznie, często bywa odwrotnie
Za to z religii w szkole na pewno ma 6 z uśmiechem i wykrzyknikiem.
gówniak do utegowania za takie cos
zamiast nic nie wartej religii to mogli by w szkole uczyć czegoś pożytecznego np. zasad zachowania się na drodze i jako pieszy. Potem takie są efekty.
Miałem napisać to samo 🙂
Bystry jesteś. Gratuluję.
utylizacja jedynie
ZŁE dziecko, z pięściami wyskoczył, chciał kierowców bić.
Zgadzam się z Ekologiem, zło trzeba tępić w zarodku.
eutanazja dla niego może byc późniejsza
Ja bym gnojaka trafił.
imponujesz mi
Bo żeś kretyn.
Jak widać nawet nie potrafisz zachować się lepiej od niego, więc czego wymagać od dziecka. Dziecko można zrozumieć, ciebie już nie
ja bym strzelał gumowymi kulami
Powinieneś zgłosić się do najbliższego zakładu psychiatrycznego, na leczenie.
“Ekolog” – wiesz, że nie ma w słowniku kulturalnych ludzi słów, które w sposób wystarczajaco obelżywy opisywały twoją postawę? – w moich oczach jesteś nędznym gadem, omyłkowo nazywanym człowiekiem, weź opuść to forum, bo na ciebie nie da się patrzeć BYDLAKU!
sorry (wszystkim poza bydlakiem) za słownictwo, ale jak ktoś krzywdzi dziecko, nie potrafię się powstrzymać….
Ale teraz pojechałeś z grubej rury argumentów.
Ekolog chciał może powiedzieć, że jadąc z prędkością jak na filmie, wyższą od dopuszczalnej, w przeciwieństwie do świetnych na forum kierowców, nie opanowałby samochodu i trafiłby gnojaka.
“Ekolog chciał MOŻE powiedzieć” – aż tak bardzo “musisz” cośkolwiek przeciwko mnie pisać, za uciekasz się do wykręcania kota ogonem? – jak widać wyżej nie tylko ja tak odczytuję w sumie jednoznaczną wypowiedź “ekologa” .
Kurde, to Ekolog powinien się na mnie obrazić, bo jest dupa a nie kierowca.
Czym??
Osobówką/Ciężarówką/Autobusem???
Pomyśl sobie, gdyby tak ktoś inny twojego gnojaka chciał trafić 😉
Szkoda, ze selekcja naturalna sie nie udala. Ostatecznie gowniak nie zniszczyl nikomu samochodu!
Jedną z pierwszych zasad jakie wpajali mi doświadczeni kierowcy, gdy zaczynałem karierę za kółkiem to “dziecko jest nieprzewidywalne” – gdy widzisz dziecko przy drodze, nawet z rodzicem za rękę spodziewaj się, iż wbiegnie ci pod koła. Dziś widok dziecka przy drodze, powoduje, iż noga mi “sama” przeskakuje z gazu na hamulec. Swoją drogą, dzieciaka należało by zatrzymać i wezwać Policję, bo drugim razem może tyle szczęścia nie mieć. Ja córkę od małego uczę, że samochód to jeżdżąca śmierć i ze ma się go bać – własnie po to by takich głupot nie robiła.
Ja mam taki nawyk, że jeśli z przeciwka nic nie jedzie, a po mojej stronie idzie dziecko (nawet z kimś) to zjeżdżam “nielegalnie” na drugi pas, pod prąd. Po chwili oczywiście wracam na swój. Tak samo widząc zwierzaka bez smyczy czy kogoś kto idzie chwiejnym krokiem.
Ja tak robię tylko w przypadku zwierzaków.
współczuję córce, a jak buka wyskoczy i narobi na szybę, to gdzie przeskoczy szoferowa noga-na szoferowe czoło
Dokładnie.
Widząc dziecko lub osobę zachowującą się dziwacznie (np. odurzoną alkoholem), zawsze należy spodziewać się tego, że może wtargnąć na jezdnię, w takiej sytuacji trzeba zachować czujność, zwolnić i omijać takich delikwentów, jak najszerszym łukiem.
JEDNO JEST PEWNE IZ TEN KOLO NAGRYWAJACY NIE JECHAŁ 50KM NA GODZINĘ. CHYBA WUDAC TO GOŁYM OKIEM. TO ZAMYKA ALBO WINNO ZAMYKAĆ GĘBĘ KAŻDEMU.
Pewne to jest, iż należysz do słabych kierowców, dla których wolno = bezpiecznie, co jest piramidalną bzdurą. Fakt nagrywający jechał 80 – 90 km/h – dla Ciebie to zbrodnia, a dla mnie detal, istotne jest to, że pomimo, iż miał zielone światło zauważył dzieciaka i zdążył z zapasem wyhamować. Rozumiem, że według Cibie, gdyby jechał 40km/h, ale wpatrzony w swoje zielone, pewny że wolno i na zielonym to bezpiecznie dziecka nie zauważył i je zabił, to było by ok? – a tak właśnie kończą wolno-bezpieczni: jedzie taki, powoli, na wszystko ma czas, czuje się komfortowo, dumny ze swojej bezpiecznej jazdy, a tu BUM! coś się dzieje!!! – zanim taki zorientuje się o co biega, o podjęciu decyzji i wprowadzeniu jej w życie nie wspominając, już można tylko trupy z jezdni posprzątać.
geniusz, jprd
No nie jechał bo tam jest ograniczenie do 70.
Tak, ale nie kazdy o tym wie kolego… Normalni ludzie stwierdza ze jak teren zabudowany to 50 jest standardem i wcale mnie to nie dziwi. Dlatego tez nie rozumiem pienienia sie tutaj innych kierowcow…