“I gdzie są szlabany teraz zamknięte?”
Kolejny przykład, który dobitnie pokazuje, że na przejazdach kolejowych nie możemy ślepo ufać zabezpieczeniom.
“Gdybym jechała od strony Poznania i wjechała na te tory, już by mnie nie było” podsumowuje autorka nagrania.
34 komentarze do "“I gdzie są szlabany teraz zamknięte?”"
Kurde ludzie czy wy się nigdy w swojej pracy nie mylicie (głównie do autorki nagrania)? Wiele przejazdów jest zamykanych przez ludzi. Zmęczenie, niedopatrzenie czy inne sytuacje, których na co dzień doświadczacie a obwiniacie nimi innych. Tak mogło być i w tym przypadku, chociaż przejazd chyba zautomatyzowany, no ale czy elektronika jest taka niezawodna? Wystarczy, że coś się zepsuje i nie będzie działało, może nie było prądu i brak awaryjnego zasilania? Możemy tylko domniemać. W każdym razie kierując swą wymowę przede wszystkim do autorki proszę następnym razem działać a nie “wyolbrzymiać” sprawę. A co w sytuacji gdyby w tym momencie auto przejeżdżało przez przejazd a pani z tym by nic nie zrobiła, bo nagranie ważniejsze. Następnym razem wystarczy zgłosić do jakichkolwiek służb sytuacje to na pewno prędzej czy później ogarną sprawę i zabezpieczą przejazd.
Jeżeli w takiej sytuacji ktoś był zmęczony czy niewyspany, to nie może pracować odpowiadając za życie ludzkie. Niech pracuje przy mniej odpowiedzialnym zajęciu. Jeżeli jednak coś się zepsuło to należy to zabezpieczyć jak najszybciej-jeżeli przejazd jest przy miejscu, w którym ta osoba się znajdowała-to powinien sam zabezpieczyć ruch pojazdów, by przypadkiem do tragedii nie doszło.
Może dziwny jestem, ale gdybym był w takiej sytuacji to stanałbym po środku drogi i pilnował czy nikt nie chce przejechać a nie wyciągał telefon i nagrywał, bo a nuż się trafi wypadek i będzie okazja wrzucić na kontakt24 czy w inne miejsce
No i prawidłowo też tak pomyślałem. Kobieta zdaje się wiedziała, że jest jakiś problem skoro zdążyła wyciągnąć telefon i nagrać całą sytuację chwilę przed przejazdem pociągu.
wcale nie jestes dziwny,ale jestes poprostu dobrym czlowiekiem patrzacym na dobro innych a nie jak wiekszosc gnojow
Przejechałem raz przez strzeżony przejazd kolejowy kilka sekund przed przejazdem przez niego rozpędzonego pociągu.
Usłyszałem pisk (teraz już wiem – hamulce awaryjne pociągu).
We wstecznym lusterku widziałem, że pociąg zatrzymał się na przejeździe blokując go.
To był strzeżony przejazd obok mojego miejsca zamieszkania.
Na początku temat olałem, bo chyba byłem w szoku. Stało się to się stało.
Po chwili stwierdziłem, że jadę na policję to zgłosić. Okazało się, że komisariatu policji obok mojego bezpośredniego miejsca zamieszkania już nie ma (jeszcze rok czy dwa wcześniej był), więc sprawę dosłownie olałem z racji na to, że po prostu się spieszyłem.
Aktualnie ten przejazd jest już “automatyczny” i z kamerami.
Nie wiem kto został pociągnięty do odpowiedzialności, ale teraz, patrząc na to z perspektywy czasu wiem już co się stało.
Ja przejechałem kilkanaście-kilkadziesiąt metrów przed pociągiem. Motorniczy użył wszystkich dostępnych hamulców. Pociąg stanął blokując koniec końców przejazd kolejowy.
Na pewno wyciągnięto zatem wobec dróżnika konsekwencje.
A ja? Ja od tego zdarzenia zatrzymuję się (do zera) przed absolutnie każdym przejazdem kolejowym. KAŻDYM.
Nie ma szans na zderzenie z pociągiem. Przed przejazdem trzeba się zatrzymać, bo infrastruktura drogowa to jedno, a życie to drugie.
@Artur – mam podobnie do Ciebie, ale:
1. Nie ćwiczyłem na własnej skórze takiej sytuacji jaką Ty miałeś.
2. Nie zatrzymuję się przed każdym do zera – ale na każdym lewo-prawo-lewo. Jak przejazd niewidoczny – wówczas do zera.
Ja od tamtej chwili zatrzymuję się zawsze. Bo wtedy, gdy usłyszałem pisk hamulców i zrozumiałem co się stało – prawie popuściłem. Dosłownie.
wszystko fajnie tylko że filmika nie mogę oglądnąć – zapewne z FB …. szkoda.
Dajecie “łapę” w dół bo ktoś nie mógł oglądnąć filmika ….
Porażka ….
No przecież po ostatnim wypadku karetki na przejeździe kolejowym postawili tabliczki z nu merami przejazdu wystarczy zadzwonić na 112 i podać ten numer by służby dojechały na miejsce wypadku po zwłoki wiec po co to pytanie o szlaban ?
te numery są tam od bardzo, bardzo dawna…
rozumiem ręka zaboli jak się przedzwoni nawet na 997 i coś takiego zgłosi?
radiowóz przyjedzie, poobserwują, każdy błąd przekażą do dyżurnego, który poda wszystkie informacje do pkp
Art. 28.
1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu kolejowego oraz przejeżdżając przez przejazd, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność. Przed wjechaniem na tory jest on obowiązany upewnić się, czy nie zbliża się pojazd szynowy, oraz przedsięwziąć odpowiednie środki ostrożności, zwłaszcza jeżeli wskutek mgły lub z innych powodów przejrzystość powietrza jest zmniejszona.
1.
Człowiek który bierze pieniądze za sterowanie rogatkami, ma urwa obowiązek to robić, a nie spać czy chlać, lub jedno i drugie.
SSP, google it.
moze i ma, ale ostatecznie to tylko Ty i wylacznie Ty jestes odpowiedzialny za swoje życie.
@Aero – a skąd wiesz, że to nie awaria. Że właśnie w tym momencie padła automatyka?
Dużą częścią przejazdów steruje automatyka! Melduj w PKP PLK!
tak, no z jednej strony “awaria może się trafić”, ale sprawa kwalifikuje się na kontrolę NIK w zakresie wymaganych zabezpieczeń – bo owszem “czujnik może nawalić” dlatego urządzenie zapewniające bezpieczeństwo powinno mieć nie jeden, ale dwa, albo trzy niezależnie działające czujniki i do tego obwód kontrolny, który w przypadku, gdy nie zadziała jeden z czujników uruchamia: alarm w nastawni, sygnał nakazujący maszyniście zwolnić do 20km/h, podświetlany napis “rogatka uszkodzona” – tak na xxI wiek to minimum
Ja czegoś nie rozumiem, mamy 2019 r., sztuczną inteligencję, latamy w kosmos od pół wieku, na zwykłych skrzyżowaniach sygnalizacja świetlna działa niezawodnie ‘od zawsze’, a na przejazdach kolejowych dalej jak w lesie? Dlaczego jeśli rogatka jest zepsuta to nie ma informacji o tym dla kierowców (pulsujące żółte czy cokolwiek)?
Bo prawdopodobnie rogatka nie była zepsuta tam. Mi się wydaje że to błąd dróżnika lub dyżurnego ruchu tam. Rogatki są dość niezawodne. W razie uszkodzenia rogatki dyżurny ruchu dostaje automatycznie taką informację. Wystarczy że jakiś czujnik nie działa, czy zasilanie padło. Ponad jak jest przejazd zdalnie obsługiwany to jest podgląd na kamerach i też widać jak coś jest nie tak. W razie awarii jest odpowiednia procedura i wtedy pociąg powinien zbliżać się do takiego przejazdu z bardzo małą prędkością czy chyba nawet musi się zatrzymać zanim przejedzie.
Oczywiście to wymaga aby pewni ludzi się przykładali do pracy i ją sumiennie wykonywali, co nie zawsze ma miejsce.
Mój wujek trzydzieści lat temu mówił mi: Strzeż się przejazdów strzeżonych. Od kilkunastu lat staram się tego trzymać. W w dupie mam, że Ci za mną też muszą mocno zwolnić (ja nie zwalniam gwałtownie). Kilka sekund, które może uratować życie.
Co w tym filmie takiego niezwykłego? W Polsce jest ponad 15 tysięcy przejazdów kolejowych. W każdej chwili na którymś może jakiś czujnik nie zadziałać.
I dlatego zawsze przed przejazdem z otwartymi rogatkami zwalniam i rozglądam się, czy nie jedzie pociąg.
To, że szlaban jest podniesiony nie znaczy, że nic nie jedzie, tylko znaczy, że nie jest opuszczony. Proste jak drut.
Właśnie, uczyli na nauce jazdy 🙂
a ja tam żadnemu drużnikowi ani technologii nie ufam, i zawsze się rozglądam przejeżdżając przez tory, ZAWSZE.
Ten film tylko utwierdza mnie w słuszności mojego zachowania.
Dlatego w PRD jest jasno powiedziane, że przed przejazdem kolejowym, obojętne czy z rogatkami czy bez, czy ze światłami, czy bez, trzeba się zatrzymać – nie jest to “sugestia”, ani “prośba”, tylko nakaz!
Podaj mi proszę paragraf oraz ustęp… Należy zachować szczególną ostrożność, podobnie jak przy zbliżaniu się do przejścia dla pieszych. Czyli zdjąć nogę z gazu, rozejrzeć się, ale nie zatrzymać jak na znaku stop.
No to się zatrzymasz na cmentarzu jeśli nie chcesz przed przejazdem, sprawa prosta.
Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu kolejowego oraz przejeżdżając przez przejazd, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność.
Oddział 7. Przecinanie się kierunków ruchu
Art. 28.
1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu kolejowego oraz przejeżdżając przez przejazd, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność. Przed wjechaniem na tory jest on obowiązany upewnić się, czy nie zbliża się pojazd szynowy, oraz przedsięwziąć odpowiednie środki ostrożności, zwłaszcza jeżeli wskutek mgły lub z innych powodów przejrzystość powietrza jest zmniejszona.
Proszę wskazać zapis gdzie w PRD jest taki “nakaz” przed przejazdem kolejowym z zaporami.
Skwituję to w ten sposób, nic dziwnego, że co chwila dochodzi do wypadków na przejazdach kolejowych, jeżeli znajdą się idioci, którzy nie wiedzą, że trzeba się przed nim zatrzymać – głupota nie boli, bywa tylko śmiertelna w skutkach.
Nie wiem jakim cudem ktokolwiek, kto nie zna tej zasady zdał egzamin na prawo jazdy.