“Jak nie przepuszczać pojazdu uprzywilejowanego”
Czy myślenie za kółkiem boli? Oglądałem ten film 4 razy i za każdym razem byłem w takim samym szoku.
Ok, wszyscy popełniamy błędy (niestety), ale żeby pomylić się dwukrotnie i to na tak krótkim odcinku drogi?
Patologia…
https://www.youtube.com/watch?v=kuhGOq0F5Hk
8 komentarzy do "“Jak nie przepuszczać pojazdu uprzywilejowanego”"
Żada nowość, często jadąc na sygnale mijam takich kierowców. Nie uczą tego na kursach , więc młodzi kiwerowcy tego nie wiedzą. Starsi stażem albo nie nauczeni w mlodosci to nie wiedzą, lub też są bezmyślni i maja gddzies karetke – wszkaże to pan kierowca jest na drodze najważniejszy.
Mnie natomiast najbardziej wk***ą kierowcy który zamiast mi zjechać hamują do zera tuż przede mną…
Masz kamerę u Ciebie w ZRMku?? Możnaby ciekawe materiały powrzucać 😉
Mnie na kursie uczyli, że pojazd UPRZYWILEJOWANY ma zawsze pierwszeństwo (jeżeli jedzie na sygnałach), a mimo to zdarzyło mi się, że kilka razy musiałem ja ustępować takiemu pojazdowi jadącemu z naprzeciwka, bo w kolumnie nie chciało się zrobić miejsca. Dwa auta przede mną nagle stoją, ja nie wiem co się dzieje, gwałtownie hamuje, a tu na połowie mojego pasa policja się wyłania. Droga krajowa, spokojnie można było ustąpić miejsca, ale po co skoro uprzywilejowany pojedzie pod prąd jak zrobi się miejsce
jeden głupek w skodzie a drugi to projektant tych wysepek
Co znaczy “drugi to projektant tych wysepek”? Próbowałeś przejść kiedyś przez drogę krajową o natężeniu ruchu jak na 7 (wydaje mi się, że trafiłem) jednoetapowo? Jak inaczej chciałbyś uniemożliwić wyprzedzanie na przejściu i skrzyżowaniu w tym miejscu, skoro wszyscy wiemy, że powierzchnia wyłączona z ruchu słabo działa na wielu kierowców?
Niestety jeszcze daleka droga, żeby Polacy nauczyli się współdziałać na drodze, obecnie w większości przypadków jest “ja i moje auto”, widać to codziennie.
wysepka może być “płaska”, bo ta ze znakami tylko zasłania pieszego
To powtarzam, że to co płaskie kierowcy biorą za jezdnię, więc płaska wysepka (bez znaków) nie przyniosłaby żadnego pożytku. Przez dwa lata codziennie przechodziłem przez 7 i uwierz mi, że kierowcy po prostu nie chcą widzieć pieszych i zawsze znajdą jakieś wytłumaczenie.
Ojapier***e…
Co za śrut trzeba mieć w głowie żeby tak zachowywać się na drodze?! Aż boje się co to będzie jak taki jegomość wjedzie do większego miasta, tu prawie pusta droga a ustąpić nie potrafił.
Niby strasznie trudny egzamin na prawko jest ale i tak idioci dostają uprawnienia. Witki opadają…