W materiale wyjaśniono w jaki sposób doprowadzamy do powstania zatorów drogowych i zaburzeń płynności.
Email
Δ
15 komentarzy do "Jak sami tworzymy korki"
Brakuje jeszcze ze janusze jadac obok wypadku (nawet na przeciwleglym pasie) MUSZĄ zwolnic i zobaczyc CO SIĘ TAM STAŁO. Bez tego urom
Pozbyć się ludzi jako kierowców czy większość naszego gatunku jest tak leniwa ( bo wcale , powtarzam jak sugeruje ten film wcale człowiek nie jest głupią małpą ograniczoną intelektualnie ) — tylko głupota pochodzi stąd że myślenie wymaga wysiłku i energii a większość ludzi jest po prostu leniwych i nie chce im się myśleć. Zgadzam się z zasadami płynnego ruszania i przejazdu przez skrzyżowania , tylko jestem przeciwnikiem autonomicznych samochodów i eliminacji człowieka jako kierowcy, prowadzenie auta to coś więcej niż tylko przemieszczanie się z punktu A do B to również wolność podejmowania decyzji i pasja.
Ja wolę nie stać w korkach. A pasję możesz rozwijać poza drogami publicznymi.
To kup sobie helikopter
Polecam http://www.traffic-simulation.de/
Mozna sobie “posymulowac”. Np wprowadzic jakies chwilowe zamieszanie do plynnego ruchu i zobaczyc co trzeba zrobic, albo ile czekac aby korek sie rozladowal. Czesto bez zmniejszenia natezenia ruchu (koniec godziny szczytu) jest to po prostu niemozliwe… A gdyby nie 1sze zaklocenie to jazda caly czas bylaby plynna.
I to jest piękny film. Czasami widzę na skrzyżowaniu, że pierwszy już z niego zjeżdża a następny dopiero rusza. Takich kierowców nazywam Śpiące królewny.
Co do korków na autostradzie, zawsze mnie to dziwiło, szczególnie na zjeździe z A8 na A4 koło Wrocławia. Tam jest chyba zawsze korek, ale się jedzie kawałek dalej i nagle znika. Żadnych kolizji, wypadków czy innych zdarzeń/utrudnień drogowych. WTF?
A jak zachować bezpieczną odległość ruszając w ten sposób spod świateł? Pierwszy przychamuje i mamy piękne domino.
Nie masz siedzieć na zderzaku tylko ruszyć razem z autem przed Tobą
Niby tak ale przed światłami podjeżdża się możliwe jak najbliżej samochodu poprzedzającego. W moim Passacie B5 mam 130KM i wystarczy że lekko musnę gaz i już się wyrywa do przodu jak dziki ogier. Dlatego nie chciałbym komuś wjechać w tył. Kierowcy w słabszych autach mogą sobie pozwolić na takie ruszanie w kolumnie.
Naucz się może używać delikatnie gazu na 1 biegu.
Mało jest słabszych samochodów
W Polsce takie myślenie jest społecznie nieakceptowalne. Szybka jazda to jazda na zderzaku, a jeśli nie jedzie się na zderzaku to jedzie się wolno. Tak samo przestrzegani zasad BHP w pracy jest społecznie nieakceptowalne, czy bycie miłym na ulicy. Polak musi znaleźć sobie wroga, a najłatwiej go znaleźć siedząc za kierownicą. Tylko solidne mandaty, takie jak zrobili ostatnio Chorwaci pomoże rozwiązać ten problem. Niestety brak społecznej akceptacji na to, a jak jej nie ma to żaden rząd nie zagłosuje za tym. Polak Polakowi wilkiem, a sąsiad to najlepiej jakby dostał cegłą w łeb.
i wy chcecie żeby to Seba z Karyną czy Janusz z Grażyną zrozumieli?
Są napisy w opcjach. Najpierw klik w CC, a potem w opcjach Subtitles>Polish
Wiedzieć co jest powiedziane/napisane to jedno, a zrozumieć to o czym mowa to zupełnie inna bajka 😉