“Jak tworzą się korki”
Morał tego filmu jest prosty – nie potrafimy, nie chcemy lub boimy się wykorzystywać stworzoną dla nas infrastrukturę.
Tutaj na przykładzie S8, ale podobnie jest w wielu miejscach w kraju.
Nie wykorzystujemy kończących się pasów, które dodatkowo często blokowane są przez patologię drogową (potocznie nazywaną szeryfami). Nie wykorzystujemy odpowiednio pasów “rozbiegowych” na drogach drogach szybkiego ruchu – przykładów można mnożyć…
Autor napisał:
“W tym filmie chciałem pokazać dlaczego powstają korki na nowej trasie S8”.
27 komentarzy do "“Jak tworzą się korki”"
Ja z Tobą dyskutować nie będę bo masz rację.
Ja mam tylko taką uwagę że niedoświadczony kierowca w vanie z przyczepką potrzebuje więcej miejsca by wjechać niż nagrywający zostawia, znów więcej miejsca od razu spowoduje że znajdzie się chętny by wjechać na ten pas z pasa po lewej stronie. Jeszcze inna bajka to to że o ile auto osobowe to jeszcze większość z nas wpuści o tyle “zawalidrogę z przyczepką” lub tira to raczej nie wielu. Faktem jest że jazda z głową, życzliwość i kultura to mniejsze korki.
ludzie chcą jak najszybciej zmienić pas, bo się boją że potem nikt ich nie wpuści, jak ten patol z kamerką, który najpierw mówi żeby robić odstępy a potem sam w ten odstęp nikogo nie wpuszcza, chamsko przyspieszając
Ludzie dzielą się na tych, którzy:
1. Posiadają prawo jazdy, oraz
2. Tych, którzy POTRAFIĄ JEŹDZIĆ.
Subtelna różnica. Ludzi uczy się jaką długość ma drążek zmiany biegów, nie pokazuje im się że podczas jazdy samochodem można mieć jakąkolwiek TAKTYKĘ jazdy, czy innymi słowy styl poruszania się. Ale wiadomo jak to jest…
Nie wiedziałem, że stanie w korku uprawnia do przejeżdżania linii ciągłej.
taki “nauczyciel”…. w dodatku wjechał na pas przed csamochód, którego sam nie chciał wpuścić.
jezdze tamtedy codziennie i prawda jest, ze najwieksze korki robią sami kierowcy. powrót jest nie łatwiejszy, jest wiele wjazdów. niestety nikt nie potrafi rozpedzic sie, zmenic jeden pas, rozpedzic sie i kolejny. wbijaja sie przed maske, zmieniaja 3 lasy na raz. jest ciagłe, nie zrozumiałe dla mnie dazenie do obrania lewego pasa…. który oczywiscie stoi na sztywno.
Piękny filmik pokazujący największą patologię tego narodu.
Totlane przywiązanie do lewej strony jezdni, i to nie tylko tutaj ale wszedzie gdzie są dwa pasy ruchu. Na wjazdach na “Ski” i “A” widac to najlepiej, jeszcze się pas rozbiegowy dobrze nie zaczął a juz “polski szofer” jest na prawym pasie szybkiego ruchu, w większości przypadków wjeżdza bezkolizyjnie z małą prędkością i większość stwierdzi, że przecież nic nie jechało nie stworzył zagrożenia i czapka. No tak ale tutaj chodzi o coś innego – tacy kierowcy mają takie zachowania już wyuczone i w każdej sytuacji nawet w największym korku będzie się pchał od razu na lewy, nawet kosztem całkowitego zatrzymania ruchu. Najgorsze jest to, że Oni tego nie rozumieją – nie przeskoczysz tematu. Normalnie wyucoznie i wyćwiczone z mlekiem matki. Zreszta to są Ci sami co mająć w obrębie 100m kilka miejsc parkingowych i tak postawią przy klatce wejściowej do bloku mieszkalnego. Cały czas się zastanawiam co takim życie zabrało lub czego nie dostali w dzieciństwie, że zawsze muszą być najbliżej, najszybciej jakby im to mieli za chwilę ukraść….
Świetnie zilustrowanie problemu.
Niestety większość baranów jeździ właśnie w ten sposób i powoduje nie tylko kilometrowe korki ale przede wszystkim zwiększa ryzyko kolizji/wypadku w okolicy.
Gorsze patologie widywałem na A4, gdzie kilkukilometrowy korek tworzy się np. dlatego, że….na pasie awaryjnym stoją jakieś pojazdy, np. policja, więc nagle wszyscy zwalniają do 50 km/h i “podziwiają widoki”, gdy z tyłu samochody w zasadzie hamują z piskiem, robiąc karambol! – gorszy był tylko półgłów, który cały czas jechał lewym pasem na autostradzie z prędkością poniżej 100 km/h, tworząc taki kor, że nie do wiary (nie chce nawet opisywać co robili kierowcy za nim).
W zeszłym tygodniu tak samo było na A2 – jezdnia południowa była przyblokowana wypadkiem na lewym pasie, więc na jezdni północnej utworzył się korek na lewym pasie bo rozbity samochód na barierkach trzeba było koniecznie obejrzeć. Absolutnie nic się nie działo po “tej” stronie barier.
Taki szczególik – oznakowanie poziome do doopy. Linia ciągła, którą przekracza kamerka w 0:47 przyczynia się do spowolnienia ruchu. Auta zamiast się “rozbiec” na wolne pasy snują się jedno za drugim.
Wiele razy pisałem o tym, że tam nie dość że dziwnie te zjazdy/rozjazdy pobudowali, oznaczeń tyle, że przyjezdni się gubią to ludzi ogólnie tam dziwnie jeżdżą.
I to nie ważne czy od strony TrAKa na TT czy odwrotnie. Do tego TIRy które tam jadą tranzytem i zmieniają pas na prawy, żeby za jakiś czas znowu wrócić na ten środkowy. Tam powinny byś na obu lewych pasach oznaczenia S8, i pozwolić ciężarowym nonstop tamtędy jechać.
To co się wyprawia jak jedzie się od strony Powązkowskiej przed węzłem z Wisłostradą to masakra. Osobówki w ostatniej chwili na prawo, żeby na Łomianki, Wisłostradę, Żerań, Białołękę, Bródno, a ciężarowe znowu na środowy, bo tranzytem przez most i dalej na S8.
“To co się wyprawia jak jedzie się od strony Powązkowskiej przed węzłem z Wisłostradą to masakra. Osobówki w ostatniej chwili na prawo, żeby na Łomianki, Wisłostradę, Żerań, Białołękę, Bródno, a ciężarowe znowu na środowy, bo tranzytem przez most i dalej na S8.”
Cała prawda tego miejsca…
Czemu te 2 pasy po lewej nie są fizycznie oddzielone od reszty póki tamte po prawej nie zamienią się w jeden pas? Czyżby ten szklany tunel był za wąski na to?
W założeniu, to oba lewe pasy powinny śmigać dosyć szybko, a z prawej zjeżdżają się w sumie aż 4 pasy (2x Wisłostrada i 2x lokalna z MGR) i powinni mieć możliwość wjazdu na te szybsze pasy jeżeli za chwilę nie uciekają w prawo na Żoliborz czy Bielany.
Korki tam się robią, bo właśnie ci z 4na1 chcą się szybko wbijać na te 2 lewe, a ci z lewych, czesto ze skrajnego lewego, chcą zjeżdżać na prawy własnie na Żoliborz i Bielany. Taka wymiana krzyżowa nie wychodzi tam na dobre chyba nikomu, bo w efekcie stoją wszystkie pasy.
Co dziwne, często już za wiaduktem nad Broniewskiego robi się luźniej, chyba że przypcha się Prymasa to wtedy po prawej mogą być problemy.
W druga stronę jest podobnie, od połączenia Prymasa/Powązkowska, robią się korki, ale już za wiaduketem przy Marymocie robi się luźno i każdy przyspiesza. Czasami zator ciągnie się do rozjazdu przed MGR Tranzyt/Wisłostrada.
Za dużo pasów nie ma sensu, bo ludzie je źle wykorzystują i to często prowadzi do spadku przepustowości. Jak dla mnie takie rozdzielenie w tym wypadku by pomogło i właśnie taka możliwość zjazdu na prawo jak piszesz zimniejsza przepustowość i ogólnie jeżeli ktoś zaraz potem zjeżdża z tej drogi nie powinien mieć możliwość w ogóle wjazdu na te 2 pasy po lewej. W dłuższym okresie jak Warszawa nie dorobi się ringu autostradowego z prawdziwego zdarzenia to tam może być tylko gorzej. W Katowicach rozbudowali autostradę, porobili pełno pasów i mimo że są porozdzielana to i tak A4 jest przeciążona do granic możliwości, bo prowadzenie tranzytu przez środek miast to głupota. S8 przez W-wa czy A4 przez środek Katowic mają sens, ale przy okazji jak jest jeszcze droga tranzytowa która omija centrum miasta.
Jeżdżę tam często i też to zauważam, że przez to, że ludzie nie włączają się pojedynczo na końcu pada rozbiegowego wszystko stoi. Nawet ze środkowego uciekają na skrajny lewy i tworzy się kompletny zator.
Jest wiele problemów związanych z tym miejscem.
1. W tym miejscu łączy się 7 pasów ruchu w 3 na krótkim odcinku kilkuset metrów jest 3 węzły – wisłostrada, słowackiego, powązkowska – korek jesst do zjadu na bielany – tak jest codziennie
2. duży ruch od strony wisłostrady na siłę przepychający zmaię na lewą stronę
3. Ruch pasami tranzytowymi kieruje na węzeł Słowackiego co powoduje że samochody jadące lewymi pasami przepychają się na prawą stronę bo za 300-500 metrów jest zjazd
4. Bus pas, który jest tutaj kontrowersyjny bo ten pas mógłby pomóc rozprowadzić ruch
5. Rację też ma autor filmu – ludzie nie umieją jechać do końca i płynnie zmieniać pas. Ci z lewej strony zaraz za mostem na siłę przeciskają sie na prawo a ci z prawej na lewo – nie wykorzystując pasów rozbiegiwych
Ps. Dziwi mnie że nikt nie próbuje coś z tym zrobić – popróbować tymczasowej organizacji ruchu, zmienić oznaczenia, kierować ruch z Targówka w kietunku Bielan od razu na psy lokalne, ograniczyć ruch z wisłostrady, pomalować tymczasowo inaczej pasy ruchu – popróbować prostych zmian
Po przekroczeniu znaku “Warszawa” bawimy się w grę “prawy pas to lawa”. Nie tylko na S8 ale chociażby na Prymasa Tysiąclecia, czy Dolince Służewieckiej prawy pas (nie bus pas) jest wolny, podczas gdy dwa pozostałe jadą 5km/h
To są zupełnie różne drogi, S8 to ekspresówka na której należy jechać prawym pasem, z lewego nie ma skrętu. W Dolince można jechać dowolnym pasem, bo skręca się z lewego pasa w lewo.
W którym miejscu w ciągu tej trasy można gdzieś skręcić z lewego pasa?
Prawda jest taka, że 90% kierowców to Janusze dla których korek to nieodłączny towarzysz dojazdów do pracy i powrotów. To tak jak z tasiemcem w dupie. Na pewno mu śmierdzi ale przyzwyczaił się. Mało kto ma podejście takie jak autor i potrafi coś więcej niż trzymać kierownicę i zmieniać biegi nie mówiąc o pomyśle na przyspieszenie ruchu. Pas, który się kończy to dla 99% sygnał, że trzeba ja najszybciej go opuścić. Jeśli podczas egzaminów na prawko nie będzie szkoleń z kultury jazdy to nic się nie zmieni Pozdrawiam wszystkich zmotoryzowanych!
To nie kultura tylko wiele rzeczy trzeba w prawie zapisać i potem robić kampanie informacyjne, a jak to nie pomorze to karać. Na przykład w niemieckim prawie jest cała sekcja na temat tego i wszystko jest precyzyjnie opisane jak i gdzie zmieniać pas. U nas za to prawo oprócz tego że ma duże braki to jest strasznie nieprecyzyjne.
Niestety w tym miejscu jest tak codziennie. Zawsze jadę pasem rozbiegowym do końca i udaje mi sie zaoszczędzić pare minut. Paradoksalnie prawy pas jest często tym szybszym.
Ludzie jako tako przywykli do dwóch pasów, ale przy trzech i więcej nadal głupieją. Dalej jest podobnie, od momentu jak zaczyna się ekspresówka za zjazdem na Prymasa aż do Konotopy zwykle najszybciej jedzie się prawym pasem – jest pusty, ciężarówki jadą środkowym a reszta turla się lewym. Potem do Pruszkowa jeszcze czasem bywają niespodzianki, ale później jest już spokój.
Jak by nagrywający jadąc 30 km/h nie trzymał odstępu jak przy 160 km/h to też korek był by mniejszy.
Obejrzyj ten film jeszcze ze cztery razy, to może zrozumiesz po co taki odstęp. Notabene – 30m odstępu przy 160km/h? Zdrowy ty jesteś na umyśle?