Kolizja na “bezkolizyjnym” rondzie

Prosty opis zdarzenia, ale gdybyście się trochę pogubili, to obraz powie Wam więcej niż tysiąc słów.

Teoretycznie na rondach turbinowych nie powinno dochodzić do sytuacji kolizyjnych. Niestety to tylko teoria, bo wystarczy, że:
kierowca1 wymusi pierwszeństwo na kierowcy2,
kierowca2 będzie musiał hamować, aby nie wjechać w kierowcę1,
kierowca3 nie zorientuje się, że kierowca1 wymusił pierwszeństwo na kierowcy2 i wjedzie w kierowcę2, który musiał hamować, bo kierowca1 przecież tylko chciał skręcić w prawo…
Na koniec kierowca1 spokojnie odjeżdża, a reszta niech się martwi – przecież to ich problem.

Share Button

22 komentarze do "Kolizja na “bezkolizyjnym” rondzie"

  • Rafal pisze:
  • XWJ pisze:
  • Cin pisze:
  • hodża pisze:
  • T I R pisze:
  • eye pisze:
    • Krzysiok pisze:
      • eye pisze:
      • Alx pisze:
  • Borek pisze:
    • mk pisze:
  • mariusz pisze:
  • Krzysiek pisze:
    • Zapieralator pisze:
    • Twardy John pisze:
  • kierowca pisze:
  • Hahaha pisze:

Skomentuj...

Ostatnie wpisy

Szukaj

  • lis 16 2023
    MOKRA PLAMA
  • lis 14 2023
    ZIELONA REWOLUCJA NA POLSKICH DROGACH
  • lis 10 2023
    ZIELONA KOMUNA DLA DOBRA MATKI ZIEMI
  • lis 09 2023
    Czy dojdzie do potrącenia pieszej?
  • lis 08 2023
    Moment zderzenia ciężarówek koło Miechucina
  • Kategorie

  • Archiwa

Skip to content