Kombinowane pomiary prędkości
“Obrona:
1. Należy zamontować w samochodzie kamerkę
2. Nie przyjmować mandatu – jak mamy cień wątpliwości
3. Poprosić o puszczenie nagrania, oraz zmierzyć nawet na monitorze wielkość pojazdu / gdy się powiększył, między początkiem a końcem odcinak z którego wyszła średnia, poinformować policjanta o nieprawidłowym pomiarze (warto też to nagrać – w tel, mamy kamerki) – mamy do tego pełne prawo
4. Nie zdradzać szczegółów naszej obrony, przed procesem / gdyż zostanie to wykorzystane przeciwko nam w Sądzie
5. Do Sądu idziemy ZAWSZE ze znajomymi w charakterze publiczności – wyjście samemu grozi przegraną”
37 komentarzy do "Kombinowane pomiary prędkości"
Wspanialy blog. Super ze natknalem sie na te strone. Doceniam prace wlozona w tworzenie bloga i czekam na nowe posty. Pozdrawiam!
Nie rozumiem ostatniego punktu. Co za różnicę czy wśród publiczności będzie znajomy czy nie?? Jaki to ma wpływ na wyrok? 😀
Sąd to u nas pewnego rodzaju spektakl i przedstawienie. Bardzo często to z kim przychodzisz i jak się zachowujesz kreuje wizerunek.
Wyjebałbym z Polciji bez żadnego dochodzenia, bez prawa bycia choćby harcerzem! Hańbią po prostu mundur!
Przydałyby się takie kamery aby mogły rejestrować i prędkościomierz i drogę tak jak na egzaminie na prawo jazdy. Nie byłoby wtedy dyskusji i tej całej matematyki. Najlepiej jeździć nawet o te 5 km/h wolniej niż limit wtedy jeszcze trudniej będzie udowodnić, że w ogóle się gdzieś prędkość przekroczyło. Podstawa to obserwacja drogi i prędkościomierza. Jeżdżenie na słuch nie jest pewnym rozwiązaniem.
Brawo!! Gratuluję wygranej sprawy. Przy tak absurdalnym pomiarze prędkości policjanci powinni zostać dodatkowo ukarani za to, że przez nich obywatel musi szlajać się po sądach i marnować swój czas.
Jak długo trwało od założenia sprawy w sądzie do wygrania sprawy? Wie ktoś?
W pełni popieram autora filmu, ale cały czas mnie boli to, że pan policjant nałoży mandat i ma w dupie to, co będzie dalej. Że będę zwalniał się z pracy, jechał do sądu w “Pcimiu Dolnym” za prywatne paliwo i potem użerał się na rozprawie. Gra warta świeczki, jeżeli mamy podbramkową sytuację z punktami karnymi, albo kiedy grzywna jest nieadekwatna do kosztów dojazdu do sądu.
oczyścić sądy z komuszego pomiotu…. aż tyle.
W łapę chcieli i tyle… bo przecież “kto odważy się podważyć nagranie z wideo rejestratora”… a tu zdziwko O_O Brawo dla kierowcy!
kurde dwa razy mi się napisało :/
W łapę chcieli i tyle… bo przecież “kto odważy się podważyć nagranie z wideo rejestratora”… a tu zdziwko O_O Brawo dla kierowcy!
Te ich cudowne wideo-rejestratory nie mierzą prędkości pojazdu jadącego przed radiowozem. Obliczają średnią prędkość radiowozu! Policjant rzekomo dokonujący pomiaru prędkości tak naprawdę nagrywa dowód swojej winy – żadne przepis, żadnej ustawy nie zwalnia go z obowiązujących przepisów jeśli nie porusza się jako pojazd uprzywilejowany. To raz. Nawet w instrukcji Videorapid’a 2A jest zapisane, że urządzenie dokonuje obliczenia prędkości pojazdu, w której jest zainstalowane, a pośrednio pojazdu przed nim. Żeby pomiar był w miarę realny, powinien być dokonany na odcinku co najmniej 200 m – naszym stróżom wystarcza 50-100 m. Żeby było zabawniej, wideorejestrator jest skalibrowany w radiowozie przy konkretnej oponie, ciśnieniu – wystarczy, że założą oponę o innym profilu, albo ciśnienie w oponie będzie inne niż jest w dokumentacji i prędkość nie będzie dokładna. Jeśli ktoś jest pewny, że nie przekroczył prędkości powinien stanowczo odmówić mandatu, odwołać się o wyroku nakazowego (na bank po myśli policjantów), wnieść o powołanie biegłego i walczyć… znając tempo pracy polskich sądów może się okazać, że minie dwa lata za nim sprawa się zakończy, a wówczas można wnieść o oddalenie, bo się przedawni 😉
Nie dawajcie się omamić, przy kontroli drogowej okazujcie policjantom dokumenty – nie dawajcie ich do ręki, bo żaden przepis tego nie wymaga 😀
Amen
“żadne przepis, żadnej ustawy nie zwalnia go z obowiązujących przepisów jeśli nie porusza się jako pojazd uprzywilejowany”
Zwalnia go kontratyp, czyli okoliczność wyłączająca karną bezprawność czynu. W tym wypadku jest to ściganie sprawcy wykroczenia.
Wydaje mi się że kontratyp mówi o ściganiu sprawcy przestępstwa, a nie wykroczenia
No raczej nie do końca, bo kontratyp odnosi się ściśle do kodeksu karnego. Może występować w przypadku innych kodekdów – w kodeksie wykroczeń na pewno takiego nie ma, a ustawa PORD również nie przewiduje takiej sytuacji jak uprawnienie policjanta do niestosowania się do przepisów jeżeli dokonuje “rzekomego” pomiaru prędkości pojazdu. Generalnie policjant nie wie czy poruszasz się z prędkością dozwoloną – co jeśli “zmierzy” prędkość i wyjdzie, że nie przekraczasz? Żeby zbliżyć się do pojazdu musi wówczas zwiększyć prędkość i np. tym samym przekracza dopuszczalną prędkość… https://pl.wikipedia.org/wiki/Kontratyp
Policja która ma służyć obywatelom i chronić ich bezpieczeństwa ściga pojazd w szczerym polu. To się nazywa troska o obywatela.
Prawda jest taka, że kierowcy bardzo często przyjmują mandat tylko dlatego by potem nie włóczyć się po sądach bo jest to strata czasu i pieniędzy. A sądom nawet nie chce się bawić w takie rozprawy bo mają na głowie większe problemy (mordercy, gwałciciele)… Obecnie prawie każde wideo-rejestratory samochodowe mają opcję pokazywania prędkości. Dlaczego na większości filmów tej prędkości nie widać? Czyżby kierowcy celowo wyłączali tą opcje? W tym przypadku ewidentnie widać, że pomiar przez radiowóz jest źle wykonany, ale dlaczego nie ma ustawionej opcji pokazywania prędkości pojazdu? Wg mnie takie kamery nadają się jedynie do nagrywania wypadków bo nawet nie można potem udowodnić swojej niewinności jeśli nie ma na nagraniu wyraźnie pokazywanej prędkości pojazdu. A film też jest dowodem na to jak policja i sądy bawią się z kierowcami… Wydaje się, że lepiej przyznać się do wykroczenia nawet jeśli tego wykroczenia nie ma niż włóczyć się po sądach i trafić jeszcze więcej pieniędzy na dojazdy etc.
Niestety nie wiele kamer ma gpsa i pokazuje prędkość bo są drogie.
istnieje coś takiego jak zwrot wydatków związanych ze stawiennictwem do sądu, a ponadto wynagrodzenia za utratę zarobku
a próbowałeś kiedyś z tego korzystać?
Poza ogromną biurokracją to zwracają ok. zł / za roboczodzień. Poczytaj sobie na ten temat.
Aby uzyskać coś takiego jak zwrot wydatków należy przedłożyć całe swoje zestawienie dochodów oraz paragony za odbytą podróż do sądu.
Prędkość wskazywana przez rejestrator, który przeciętny Kowalski może kupić nie może być traktowana jako jakikolwiek dowód, ponieważ nie jest to urządzenie homologowane i nie nadaje się do pomiaru prędkości, nie ma określonych błędów pomiarowych. W świetle prawa są to tylko cyferki losowe.
A oko policjanta dokonującego pomiaru wideorejestratorem ma homologacje?
Kamery które pokazują prędkość są dużo droższe, to raz, dwa, zupełnie nie opłaca się ich kupować komuś kto robi niewielkie przebiegi, a trzy to na podstawie nagrania, nawet bez podanej prędkości, biegły jest w stanie ocenić prędkość dość dokładnie, jeśli nie idealnie to blisko ideału i na pewno nie będzie to +/- 45 hm/h, tyle do powiedzenia i powodzenia autorowi nagrania. Mam nadzieję, że wygra sprawę. Na jednym sądzie świat się nie kończy.
Województwo zachodnioukraińskie i tyle w tym temacie. Drogi o szerokości 1,5 sylwetki samochodu i ludzie o mentalności murzynów w USA.
Szczerze powiedziawszy nie chce mi się w to wszystko wierzyć… Jeżdżę dużo i staram się nie przekraczać prędkości o więcej niż 20km/h. Nigdy nikt mnie wtedy nie zatrzymał, nikt nigdy mi nie wmawiał wykroczeń których nie popełniłem.
W swoim życiu dostałem jeden mandat, ale należał mi się bo faktycznie przekroczyłem prędkość o 37 km/h i za tyle zostałem rozliczony.
Z drugiej zaś strony w naszym pięknym kraju dzieją się takie magiczne rzeczy że wszystko jest możliwe.
Mi raz próbowali wcisnąć fałszywą prędkość. Przy ograniczeniu do 50km/h jechałem 58- 59 km/h a wciskali mi że grzeję 80km/h. Odmówiłem przyjęcia nawet nie informując że mam kamerę z gps, czyli wyświetla mi średnią prędkość na ekranie. Przedstawiłem nagranie w sądzie (sprawę wygrałem) i założyłem policjantowi sprawę o próbę wyłudzenia pieniędzy
Napisz nam jak się ta sprawa potoczyła. Albo lepiej: napisz do kogoś, kto “zawodowo” zajmuje się takimi sprawami. Oni zbierają takie informacje, analizują i dzięki temu wiemy jak się potem bronić 🙂
Np. tutaj: http://certare.pl/wp/kontakt/
gratuluje pewnie wygranej sprawy,brawo
Skończyły się radary przenośne straży miejskiej więc teraz policja musi uprawiać komiwojażerkę i wciskać ludziom ciemnotę, że przekroczyli prędkość prawie o 50km/h. Szkoda że finalnie policja i tak ma to w dupie bo nie ona płaci za cały ten cyrk…
Niby jesteśmy w unii, niby polscy policjanci mają radiowozy które wyglądają jak te niemieckie, ale mentalnie to nadal republika sowiecka, milicja w pełnej krasie, a system sądowniczy służy do gnębienia obywatela, aby widział gdzie jego miejsce.
Omg jakie pomiary na mm w kadrze zall, dajcie spokoj, jedziecie za szybko przyjmijcie to na klate
Człowieku nagrywający nie przekroczył prędkości. Fakt jest taki, że jeśli mamy pewność że pomiar wykonany przez policjanta jest zawyżony to powinniśmy odmówić przyjęcia mandatu!
sam sobie przyjmuj, jak lubisz jak Cię w bambuko ładują 😛
I trafił nam się pan policjant !!!!
tragedia