“Kto wyje*b@ł?”
Podstawy bezpieczeństwa na drodze to między innymi:
– skupienie i obserwacja
– bezpieczny odstęp
– sprawne hamulce
Niestety w tym przypadku (kierowcy osobówki) zabrakło któregoś z tych elementów. Którego?
Podstawy bezpieczeństwa na drodze to między innymi:
– skupienie i obserwacja
– bezpieczny odstęp
– sprawne hamulce
Niestety w tym przypadku (kierowcy osobówki) zabrakło któregoś z tych elementów. Którego?
35 komentarzy do "“Kto wyje*b@ł?”"
Wina kierowcy samochodu z tyłu bezsprzeczna, Co to za głupie tłumaczenie “przecież zaczęliście hamować bardzo szybko”? A gdzie zachowanie uwagi i bezpiecznego odstępu? Mam nadzieję, że zostanie również złapany sprawca pierwszego wypadku w czarnym Oplu Corsa. Szkoda, że nie widać jego tablicy rejestracyjnej, ale może na oryginalnym filmie jest czytelna.
P.S. Swoją drogą w moim rejestratorze (podobno klasy premium) przy wymijaniu na pełnej prędkości zazwyczaj nie można odczytać tablicy pojazdu z przeciwka przy typowym ustawieniu 30 FPS, lecz dopiero przy 60 FPS (i to w dobrym warunkach oświetleniowych). Dlatego przy zakupie kolejnych kamer będę wybierał tylko te z co najmniej 60 FPS, inaczej nie ma to sensu.
ten skaczacy symuluje jak nejmar na mistrzostwach
Kto wyje*@ł? Warto utrwalić na koszulce PD
Faktycznie, warto utrwalać taki słowny rynsztok…
kto wyiebal?2 motory plus 2 osobowki z winy osobowki
Aż dziw że kolo z osobówki po kłach nie zebrał, należało się za tą pyskówkę zamiast pokajania.
Ale z drugiej strony droga krajowa a tu gość nagle bialym autem sie zatrzymuje w miejscu. Na krajówce zawsze takie ostre hamowanie skończy sie wypadkiem, ludzie jadą 50 kilometr spokojnie, a tu nagle gość depie do spodu. Wiadomo ze bedzie winny ten z tyłu ale mozna bylo pomyslec o ludziach z tylu i zwolnic wolniej, a kolo bez kierunku w lewo albo w prawo co by dalo znac gosciom z tylu ze zaraz cos sie bedzie dziać. Przeciez tam nic mu z rowu nie moglo wyskoczyc nagle, a jak by cos lezalo na drodze to by wczesniej widzial i wolniej zahamował. Jak widac trzeba tez myslec na drodze o tych z tyłu.
Przecież zatrzymali się, bo po drugiej stronie ktoś leżał w rowie.
Jedziesz nie śpij. Śledząc tą stronę od dłuższego czasu mogę stwierdzić że zdarzają się takie sytuacje “które się nawet fizjologom nie śniły”. Tasz gwarancję że ci z przeciwka w trakcie dzwonu nie wlecą na twój pas? Biały się zatrzymał, motocykl też na spokojnie, tylko Janusz ostro zaspał i jeszcze miał pretensje.
No i co dało ze sie nagle zatrzymali? Jeden ma kolano uszkodzone a motocykl i auto uszkodzone. Ciagle tutaj debatujecie ze gosc na autostradzie nie zjechał komus na prawy pas od razu jak była okazja tylko jechal 5s dłużej lewym, i że jak wszyscy tak bedziemy jeździć to tak do Berlina nie dojedziemy. Czyli ze kazdy manewr musi byc wielowątkowo przemyślany, zeby myśleć o innych, a tu kolo wali po hamulcach i nikogo nie razi ze nie pomyślał o innych.
W tej sytuacji lepiej bylo nie hamowac by nie dostac rykoszetem po dzwonie.
Kierunek miał długo włączony.
Gostek motorkiem też spokojnie hamował.
Janusz dał dupy i pretensje miał.
Wina gościa z tyłu oczywista i bezdyskusyjna. Najechanie z tyłu, to najgorsza cholera, bo nie masz jak się przed tym bronić – przed Tobą hamują, ty musisz hamować, a tu ci w d. ktoś się pakuje. Na motorze jeszcze można próbować ucieczki do rowu, pod warunkiem, ze skupieni na hamowaniu, spojrzymy w lusterko, no i wtedy gościu z tyłu w ogóle by się winy wypierał. W sumie niewesoło…
Ten w białym samochodzie to co za prowokacje robi ? Po co się zatrrzymuje ? Co to za cyrki ?
Zatrzymał się, bo zobaczył wypadek po lewej…
No i co. Musi obejrzeć to kino ?
Nie żadne “kino”, ale obowiązek udzielenia pomocy poszkodowanym – zgodnie z kodeksem ruchu drogowego. Oglądanie “kina” jest wtedy, gdy na miejscu są służby, a przejeżdżający się gapią na wypadek.
“Nagle zatrzyma” ty stara pipo, trzeba jeździć w odstępach !!!
Problemem nas kierujących osobówkami może być fakt że nie posiadamy ani teoretycznej a tym bardziej praktycznej wiedzy co do drogi hamowania silnikowych pojazdów jednośladowych (jak ktoś mi tu motor porówna do roweru, to gratuluje głupoty – różne masy, prędkości, promienie skrętu, środki ciężkości). Przyznam się, że jadąc (nawet w sporym odstępie) za motocyklistą nie czuję się zbyt komfortowo, bo nie jestem wstanie przewidzieć co on w danym momencie zrobi i czy przez to się na jezdni nie wyłoży. W osobówkach w większości przypadków da się “wyczuć” (zamiar odczytać) czego w danym momencie można się po kierowcy spodziewać.
Droga hamowania motocykla będzie w większości przypadków dłuższa niż osobówki, więc utrzymanie bezpiecznej odległości nie powinno stanowić problemu.
Racja, ale te durnoty z samochodow zazwyczaj uwazaja, ze skoro motocykl mniejszy i lzejszy niz auto, to hamuje szybciej….raz jeden sie nawet klocil o to i obstawial przy swoim dopoki danych technicznych nie sprawdzil
Szkoda ze do tego doszlo, wina tego z tylu ewidentna.
Offtopic
Zwykle chwdp ale jak juz sie ucierpialo to “dzwonimy na paly”
Tak tak dzbany, policja przeszkadza poki nie jest potrzebna.
Motocyklista oferma. Zawsze zatrzymując się należy obserwować sytuację w lusterkach, w razie czego przeważnie uda się uciec motocyklem, a nawet zapewne motorowerem.
Niezłą kumulacja.
Z naprzeciwka auto spycha motór do rowu, biały hamuje a tu od razu dupal w motór.
Masakra.
Teraz jeszcze czarnego dorwać.
Dwie sieroty na motorach, na dodatek zniszczyli ludziom auta.
ty kurw…….a debilu
nie zes…….raj sie januszku
Wąsaty pierdziel rodem z PRLu kultywuje tradycjęl: złapią cię za rękę to mów że to nie twoja ręka. Jebnął motocyklistę, nie udzielił pomocy i jeszcze pierdzi, że szybko się zatrzymał. A może miał jeszcze zadzwonić do jaśnie Pana z informacją, że bedzie hamował lada chwila. Zabrać prawko i jednego debila na drodze mniej.
dwóch dawców mniej. Nie ma nad czym płakać!
Ty tak serio?
Przypuszczam że nazhir to pasażerka sprawcy!
Słaba prowokacja
Uwielbiam te kobitki pasażerki z samochodów, gdzie jaki sprawcy wychodzą i mają pretensje do wszystkich wokół, tylko nie do swoich mężów.
A Twoja Matka jak coś zmalowałeś, to z miejsca przy wszystkich waliła Cię w pysk, czy wszystko robiła, aby Cię bronić, a później pozostała tylko “rozmowa edukacyjno-wychowawcza” w domu??
To akurat normalne i zdrowe zachowanie. Swój zawsze swojego chroni i tak właśnie powinno być w rodzinie i wśród przyjaciół.
Jakby mój przyjaciel przyszedł do mnie w nocy i powiedział, że ma do zakopania ciało to nie pójdę na pały donieść, tylko pomogę mu zakopać.
Jeszcze brakowało, żeby rodzina wzajemnie na siebie donosiła… komuna już minęła i oby nie wróciła.