Łup w słup
Poślizg zakończony na słupie trakcyjnym.
Menu
- Strona główna
- PO CO TO WSZYSTKO❓
- YT 271 000
- WSZYSTKIE ODCINKI
- wyprzedzaczPL
- instagramPD
- STOP AGRESJI DROGOWEJ
- UDOSTĘPNIANIE MATERIAŁÓW NA PD
- W MEDIACH
- PARTNERZY
- KALKULATOR SPALANIA
- POLITYKA PRYWATNOŚCI
- KONTAKT
32 komentarze do "Łup w słup"
Mam nadzieję że poszli go dobić.
Mógł debil jeszcze szybciej zasuwać.
łyse opony i tyle !!!?!?!?!?
AAA kierowca do wymiany brak jakichkolwiek umiejętności
Jedyne, co mnie cieszy oglądając ten filmik to szybka i przytomna reakcja ludzi.
Ujjmę to tak:
“Siem zapierdala…..siem przypierdala” :-).
Na torowisku to trzeba ostrozniej nawet jak tramwaju nie widać…
Jakby ktoś chciał sobie zobaczyć jaka jest przyczpność opony i mokrej stali, to najlepiej wykorzystać chwile jak sie stanie w korku na moście na szczelinie dylatacyjnej (krawedzie są najczęscie ze stali). osią napędową. Śprobojćie ruszyć bez poślizgu :-).
Tu jest jeszcze gorzej, bo jedną osią i przyczyną biegnie wzdłuż.
Czy to praktyczna demonstracja możliwości systemów typu ESP?
caly czas jechał na hamulcu, to nie wiem czy wtedy esp działa, pewnie tak ale hamulce zmniejszył efekty esp.
Samobójca z ambicjami.
Jazda z tak dużą prędkością, w mieście, na śliskiej nawierzchni – to “życzenie śmierci”
Bo to Młody Szofer był.
No tak, to jest ten z gatunku “szybko i bezpiecznie jeżdżących” i do tego w GULFIE.
Brak słów, dobrze, że oberwał słup, a nie człowiek.
Jeśli to było Twoim zdaniem “szybko i bezpiecznie” , to o dobrym jeżdżeniu pojęcia nie masz! Gościu żadnej kontry nie założył, a to umiejętność podstawowa w jeździe “szybko i bezpiecznie” , o złej ocenie warunków i przyczepności nie wspominając – jak boisz się szybkiej jazdy, to jedź powoli, ale sobie “nie wyceniaj gęby” jeżdżącymi szybciej, a bez wypadków!
Oczywiście, że kontrował. Wyraźnie widać to na filmie. Tylko co niby to kontrowanie miałoby dać, jak tylne opony poszły mu po szynach tramwajowych, jak po lodzie.
Oczywiście ty, jeżdżący szybko i bezpiecznie na trzeciego, spychając innych z drogi, z takiego poślizgu wychodziłeś nie raz starym garbusem :D:D:D
Nie karmić trolla
Wina infrastruktury drogowej. Na jednolicie asfaltowej nawierzchni, bez tego typu „szykan” do wypadku by nie doszło.
Tego typu czyli jakiego?
schowaj się już gościu bo nawet na trolla jesteś za tandetny
Twoja matka też ponosi winę za to że stąpasz po tej planecie
Najpierw trzeba się nauczy jeździć, w tym wychodzić z poślizgu, a dopiero potem można trochę “przycisnąć” – tu było odwrotnie, cóż i tak miał dużo szczęścia, no i ma teraz nauczkę….
W zabudowanym w ogóle nie ma miejsca na “przyciskanie”
To zależy, kolego – są miejsca gdzie 40 km/h to za dużo, a są takie, że czasem i 100 km/h jest spoko – wszystko zależy od miejsca, warunków i umiejętności. a wolno, to wcale nie znaczy bezpiecznie jak się co poniektórym wydaje.
Oczywiście stary szofer wie dokładnie gdzie 100km/h będzie “spoko” w terenie zabudowanym. Bo on wie więcej niż wszyscy ci “profesorki” z urzędu dróg miejskich… 🙂 Polecam książkę Sobiesława Zasady “Szybkość Bezpieczna” (najbardziej utytułowany polski kierowca rajdowy) i fragmenty o tym jaką prędkością jeżdził on swoim Porsche po mieście (dodam, że dużo poniżej limitu) – powodując powątpiewanie “otoczenia” w jego umiejętności rajdowe…
Wyobraź sobie, że czytuję książki Sobiesława Zasady, a co do meritum prosty przykład: Trasa Łazienkowska w Warszewie godzina 02, – można spoko i 120 km/h bezpiecznie, chodź to formalnie teren zabudowany jest … A co do “speców” od organizacji ruchu, to widziałem dość idiotyzmów w ich wydaniu: ta sama droga zakręt nr 1 ograniczenie do 30km/h – starym garbusem przejechałem 60 km/h trzymając kierownicę małym palcem, 5 km dalej zakręt ograniczenie do 40km/h i tylko umiejętność wykorzystania nadsterowności garbiego uratowała mnie (przy przepisowych 40km/h) od wyjechania na przeciwległy pas. Ograniczeń na łuku do 70km/h, gdzie 120 km/h jeździłem i do pisku opon było daleko, bo zimą na gołoledzi jakaś ofiara losu wypadła z trasy, nie policzę. Jak rzeczywiście za organizację ruchu wezmą się fachowcy, jak (wzorem Niemiec, Francji) ograniczenia prędkosci zaczną być tyko tam, gdzie naprawdę są konieczne i będą realne, zacznę je szanować. Zrozum Ty i reszta: ograniczanie prędkosci jest najgłupszą metodą regulacji ruchu: nie istnieje wspólna “bezpieczna prędkość” dla 80-dziesięciolatka w 30-dziesto letnim maluchu i Hołowczyca w Jaguarze, wiec albo jednemu pozwolimy jechać za szybko, albo drugiemu każemy jechać za wolno – ZAWSZE ŹLE! i to totalne lekceważenie przez kierowców ograniczeń prędkości na naszych drogach, to jest właśnie skutek tej idiotycznej polityki “speców” od organizacji ruchu! Uważam, że potrafię lepiej ocenić sytuacje na drodze? – tak, po blisko 30 latatach bezwypadkowej jazdy mam prawo tak twierdzić.
Ehh szkoda slupa
Slupowi nic, będzie problem z włożeniem silnika z powrotem na miejsce.
Jak ktoś nie ma wyobraźni, to później tak kończy. Całe szczeście, że to był słup, a nie inny samochód albo piesi… mokro, ślisko i do tego torowisko… brawo!
Ale urwał, ale to było dobre, dobrze ci tak piracie drogowy.
Bardzo dobrze się stało 🙂 Może zmądrzeje
Kwietnik cały?
2/3 ocalały, jeden na straty – widać jak piękny czarnoziem obsrywa elewację bloku.
Olsztyn Żołnierska/Głowackiego – po tym torowisku napradę nieprzyjemnie się jedzie nawet przy 50 km/h, więc nie pierwszego debila już wyeliminowało. Raz Już tam gość o blok nawet zaczepił – było w którymś odcinku “Drogówki”, facetowi zatrzymali prawko, mam nadzieję, że temu też. Strach tylko iść tam chodnikiem. Jak nie zrobią tam jakichś barierek to kiedyś ktoś tam zginie.