Moment nieuwagi i krawężnik zaliczony
Tym razem moja “przygoda”.
Ku przestrodze…
Popatrzcie jak niewiele trzeba, żeby narobić sobie kłopotów.
Chciałem jedynie poprawić zwój materiału, żaby nie przesunął mi się na zakręcie. Byłem ogromnie zaskoczony całą sytuacją, ponieważ w ogóle nie czułem, że zaczynam zjeżdżać.
W moim przypadku skończyło się na szczęście jedynie na odbiciu od krawężnika, ale wiem, że mogło być gorzej.
Pamiętajcie o tej przestrodze kiedy będziecie odwracać wzrok od drogi – nawet na chwilę…
41 komentarzy do "Moment nieuwagi i krawężnik zaliczony"
Sporo czasu minęło od tego nagrania, ale ciekawi mnie czy obylo się bez konsekwencji dla auta. W sensie, czy nie było żadnych uszkodzeń lub po awarii spowodowanych tym incydentem.
tak to jest jak ma się sprzęgniętą głowę z rękoma… 😛 głowa w pawo i ręke w prawo 😛
powienieneś jeszcze dostać mandat za niezabezpieczenie ładunku!
Niestety, w tym konkretnym przypadku wszyscy musimy sobie to powiedzieć: ,, Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień” . Pozdrawiam serdecznie
To Przemyśl?
Tak
To nie był taki moment, bo to aż 4 sekundy…Ja czasem odwracam uwagę od drogi i obsługuję nawigację albo radio nawet przez kilkanaście sekund, ale wzrok skacze non-stop między drogą a obsługą i co sekundę jednak zerkam na drogę, żeby uniknąć np. zjechania, albo nagle pojawiającej się przeszkody. Fajnie, że potrafisz przyznać się do błędu i pokazać swój film, szacunek i pozdrawiam!
Szacunek, że potrafisz przyznać się do własnego błędu i wyciągnąć z niego wnioski.
W komentarzach widzę same święte dziewice polskich dróg, które nigdy żadnego błędu nie popełniły, tylko potrafią pouczać innych.
Dobrze że coś takiego jest pokazane, bo ja w taki właśnie sposób wjechałem samochodem w drzewo i tak jak ty nie miałem dużej prędkości na moje nieszczęście nie było po bokach żadnych krawężników tylko drzewa a chciałem tylko poprawić kanister z paliwem do kosiarki który miałem położony na podłodze przed siedzeniem pasażera….
Zrobiłem to godzinę po odebraniu prawka, 20 lat temu, odwróciłem głowę na kilka sekund na pustej polnej drodze, jadąc 20-30 km/h , nie było krawężnika, był betonowy płot… Nauczka na zawsze.
Co za pizda… I jeszcze się chwali… A innch krytykuje…
a jak by tam stalo dziecko ?
a gdyby tu było przedszkole w przyszłości i wasz synek mały tedy przechodził w przyszłości , którego jeszcze nie macie …
Ładunek mocuje sie przed wyjazdem. Podziwiam matki wiozące rozwydrzone dzieci a nierozumiem osob trzymajacych luzem pod fotelem butelki, gasnice, … -wturla sie pod pedał hamulca i … masakra
A zlapallo Was kiedys kichanie za kierownica? Mnie kiedys tak ze 3-4 pod rzad. Masakta jakas. Stracilem na chwile kontakt z autem…..
a co wciągałeś? 🙂
Znam to, niech pierwszy rzuci kamień kto nie zna…
Kilka lat jezdzenia z maluszkami w aucie robi swoje, teraz w takiej sytuacji prawdopodobnie bym to zlapal nie patrzac sie na to:)
Właśnie dostałeś w swój tępy łeb kamieniem
Cóż, 3-4 sekundy, w tym przypadku krawężnik, w innym np wyprzedzenie na przejściu. Przy odrobinie pecha można też kogoś zabić. Ale ludźmi tylko jesteśmy i nie wierze, że innym to się nie zdarza.
wina nagrywającego!
Trolololoololo….się zleciało trolli nagle.. Jak to ten święty co wszystkich poucza sam nie łumi jeździć?
Zanim zaczniecie hejtowac Pana Michała zajrzyjcie w swoje CV drogowe i sprawdźcie czy czasem wy nie mieliście takiego zdarzenia. Jeśli ktoś jest bez winy niech rzuca hejtem.
Pozdrawiam P. MICHAŁA i oby to był pierwszy i ostatni raz (bez poważnych konsekwencji)
Jeszcze go posmyraj po jajach
Hejterzy, przecież On odwrócił wzrok w sytuacji, gdy na drodze nic się nie działo, nie było skrzyżowania, przejścia dla pieszych itd. Darujcie sobie głupie docinki, bo w rzeczywistości albo sami jeździcie jak p..dy, albo nie posiadacie prawa jazdy.
Hehe, tez kiedys tak walnąłem w krawężnik, bo się zagapiłem na jakieś zamieszanie na chodniku obok drogi. Mało zabrakło, a bym ściął znak drogowy, ale zdążyłem nawrócić na dobry kierunek. Myślę, że odwróciłem uwagę na dosłownie dwie – trzy sekundy i wystarczyło.
Może trzeba było skorzystać z bagażnika ?
Najważniejsze jakie wnioski Ty wyciągniesz.
Chociaż raz to nie jest wina nagrywającego. 😉
Prawko do zwrotu… Już pijany bardziej odpowiedzialny bo na drogę patrzy…
Odwróciłeś wzrok od drogi na około 6 sekund. Mam nadzieję, że to cię czegoś nauczy bo dla mnie jesteś nieodpowiedzialnym kierowcą…
Oczywiście, że nauczyło. Nie odwracam wzroku nigdy na tak długo. Śmiało mogę powiedzieć, że to zdarzyło się pierwszy raz.
Czy taki błąd świadczy o tym, że jestem “po całości” nieodpowiedzialnym kierowcą? Nie uważam tak. Jestem bardzo odpowiedzialnym kierowcą, który stara się zawsze dmuchać na zimne i przewidywać możliwe scenariusze.
A ten przypadek to to był błąd, z którego wyciągnąłem lekcję i chciałbym go pokazać innym, żeby ich przestrzec przed jego powielaniem.
Za to szacunek, ale jednak tak samo może się tłumaczyć kierowca który potrącił pieszego na pasach bo się zagapił… no właśnie na te 6 sekund.
Niestety możemy jeździć kilkadziesiąt lat bezbłędnie ale jeden błąd może przekreślić wszystkie te lata.
Tak czy siak, szacunek za przyznanie się do błędu w szczególności że czekają cię nie małe hejty za ten film.
Pozdrawiam
Panie Szymek. Bo większość zdarzeń drogowych to wynik zwykłej ludzkiej pomyłki. Kierowców nieodpowiedzialnych, baranów, bandytów, troglodytów drogowych jest niewielki procent tak naprawdę.
Zdecydowana większość zdarzeń drogowych od pospolitych stłuczek, po tragiczne w skutkach śmiertelne wypadki to efekt najczęściej zwyczajnej, ludzkiej, niezawinionej, fatalnej w skutkach pomyłki, czy złej oceny sytuacji.
Doprowadzić do tragedii naprawdę nie jest trudno. Jeśli sądzisz, że jesteś poza grupą ryzyka to gratuluję naiwności, ale każdy z nas może jutro trafić do więzienia za kompletnie niezawinioną i niespodziewaną, acz tragiczną w skutkach pomyłkę. I od tego nie ma wyjątków. Nieważne jak jeździsz i ile czasu, nieważne jak bardzo uważasz się za doświadczonego, czy rozsądnego kierowcę nie jesteś w stanie wyjść z grupy ryzyka.
Bezpieczeństwo na drodze zapewni dopiero całkowite wyeliminowanie czynnika ludzkiego zza kierownicy.
Człowiek jako organizm biologiczny ma swoje skazy, których nie ma maszyna.
A ja myślę, że po prostu pierwszy raz z takiej nieuwagi stało się coś. Na szczęście nic złego. I dlatego zauważyłeś. Każdy kierowca czasem oderwie wzrok na radio, domek po lewej czy właśnie coś poprawić, znaleźć okulary czy słuchawkę do bluetootha. Rutyna, rozkojarzenie, mnóstwo czynników osłabia naszą koncentrację. Na szczęście w zdecydowanej większości jesteśmy w stanie to korygować.
Piątka i jeszcze raz dobrze, że nic się nie stało.
Ty @Szymek pewnie nawet nie mrugasz jak jeździsz 😀
bez przesady; odwrócił wzrok na ok 3s jadąc ok 30km/h. Na autostradzie spotykam osoby jadące 120km/h i czytające gazetę…
Amatorzy…
he he
Ważne że nic się nie stało.
A nie prościej złożyć połówkę tylnego oparcia ido bagażnika albo na tył żucic.
PS sprawdź zbieżność bo chyba cie na prawo ściąga.
Zbieżność jest ok. Zwyczajnie skręciłem lekko kierownicą kiedy nie patrzyłem
Ważne że telefonu w ręce nie miał, a więc nie podlega karze.