Moment wypadku karetki w Warszawie [19.08.2018]
Widać, że karetka wjechała na sygnale zielonym.
TVN Warszawa podaje, że ambulansem przewożono pacjenta.
Łącznie poszkodowanych zostało dziewięć osób.
Wszyscy pasażerowie samochodu są poszkodowani, tak samo jak załoga i pacjent karetki.
Więcej informacji oraz zdjęcia znajdziecie tutaj.
38 komentarzy do "Moment wypadku karetki w Warszawie [19.08.2018]"
nic dodac i nic ujac – debil w Kia
Dlaczego przewinięte do 15 sekundy, skoro akcja zaczyna się od 55?
jedyny pozytyw – szpital Bródnowski rzut beretem…
Bez dyskusyjna wina osobówki. Brawa za wzorową postawę wszystkim którzy pospieszyli z pomocą.
dzięki 😀
Brawa dla świadków zdarzenia za szybką reakcję!
A dlaczego nikt nie napisał o tym, że karetka miała sygnał dźwiękowy? Jakim cudem on wjechał na to skrzyżowanie jeśli musiał przecież słyszeć karetkę? Karetki słychać DALEKO zanim jeszcze do nas dojadą, w mieście takim jak Warszawa często daleko zanim jesteśmy w stanie je zobaczyć. Słyszysz karetkę i wjeżdżasz na skrzyżowanie (jeszcze do tego skręcając w lewo, niezależnie od tego jakie masz światło to potencjalnie przecinasz czyjś kierunek ruchu) w ten sposób? Brawo.
W tym kraju to nawet jadą karetką do szpitala możesz nie dojechać
no niestety winna tylko i wyłącznie osobówka
Kierowca ambulansu też refleksem nie grzeszy, mógł śmiało minąć przeszkodę z lewej, a władował się prosto w niego.
Widać że nigdy nie siedziałeś w karetce, a conajmniej w busie i nie masz pojęcia ile taki samochód waży. Więc skoro nie masz pojęcia o czym mówisz to się nie wypowiadaj!
Ja bym nie zaryzykował jadąc busem manewru odbijania w lewo, bo przy tej prędkości skończyło by się to na boku.
Bieda umysłowa aż piszczy – kierownik ambulansu hamując odbija w prawo. Wystarczyłoby, żeby taki sam manewr wykonał w lewo i do wypadku by nie doszło.
No piszczy bo widać raczej że to nie on odbił w prawo tylko podczas hamowania auto zarzuciło w prawo, kieruj te słowa do ambulansu a nie do jego kierowcy….
Bo jesteś debil i oglądałeś to nagranie setki razy, przeanalizowałeś i stwierdziłeś, że jesteś już na tyle ograniczony umysłowo, że możesz zacząć trolować w necie.
po kiego grzyba, nagrywający jedzie w osiedle zaparkować?
Kierowca karetki dał ciała. Nie wolno wjeżdżać z pełną prędkością na skrzyżowanie, nawet, gdy świeci się zielone. Trzeba dać szansę innym, aby cię dostrzegli.
Widzisz co ty piszesz…Masz prawko..Jeśli je masz to idż na szkolenie a nie pierdol takich rzeczy…
jestes debil potargaj prawojazdy i nie wsiadaj za kierownice jak tak interpretujesz debil
Ciekawe czy jak jedziesz swoim prywatnym samochodem to zwalniasz na każdym skezyżowaniu nawet jak masz zielone światło.
Zwróćcie uwagę na cień auta jakie stanęło za nagrywającym – było duże i zasłoniło widoczność skręcającemu. Poza tym skręcający patrzył pod słońce i oślepiony nie zauważył szybko jadącej karetki.
Inna sprawa, że za wiele czasu na patrzenie nie poświęcił…
Czerwone światło świecące dla jego pasa też było zasłonięte przez duże auto za nagrywającym?
Jakie czerwone światło? KIA miała zielone, tyle że sygnalizator S1.
Dla skręcających w lewo w obie strony było czerwone.
Niestety nie: https://www.google.pl/maps/@52.2933551,21.032997,3a,75y,266.43h,90t/data=!3m6!1e1!3m4!1sk1wgIzDJqOWbtgsxT5w2vw!2e0!7i13312!8i6656
jak nie przecież widoczne jest na wprost zielone nie ma takiej opcji
Jedynie nagrywający na tym skrzyżowaniu ma sygnalizator S3 który gwarantuje brak kolizji z innymi uczestnikami ruchu, reszta ma sygnalizator S1 i on nie gwarantuje braku kolizji z innymi uczestnikami ruchu. Jakby tamte sygnalizatory po prawej od nagrywającego były tak: strzałka do przodu na pasie środkowym i strzałka do przodu i w lewo na skrajnym prawym pasie to co innego. Ale tam jest zwykły sygnalizator więc jak najbardziej nie ma przeszkód żeby tamci z naprzeciwka nie mieli zwykłego zielonego światła.
strzałka do przodu i w PRAWO na skrajnym prawym pasie
(pomyliłem się)
laudo Opisałeś sytuacje prawidłowo byłem świadkiem tego zdarzenia oba pojazdy miały zielone światło słońce mnie jako pieszego oślepiało a nie raziło
To skrzyżowanie ulic Kondratowicza i Łabiszyńskiej. Przykre, że niektóry jadą bez upewnienia się czy nic nie nadjeżdża. Sprawca kolizji miał zielone, ale nie sygnalizator S3, który pozwala na bezkolizyjny przejazd, chociaż kierunek przeciwny już taki ma… Smutne, że obrywają niewinne osoby
Jeżeli sygnalizacja jest faktycznie taka jak piszesz, to kierowca “kijanki” faktycznie mógł pomyśleć, że przeciwny kierunek ma czerwone. Ja osobiście w tekim przypadku, obwiniałbym częściowo zarządcę drogi, za niewłaściwą organizację ruchu, choć nie chcę tu zdejmować winy z kierowcy KIA. Nie chcę go też linczować, bo nie wiem, czy sam nie popełniłbym takiego błędu. Oczywiście: nie widzę, nie jadę – ale zawsze jesteśmy mądrzy, tam gdzie nas nie ma.
Obejrzałem to skrzyżowanie na goolgemaps. Od strony kierowcy kia dwa pasy, bez wyznaczonego kierunku jazdy, w związku z czym brak sygnalizacji świetlnej. Tak więc skręcając w lewo na takim skrzyżowaniu (choć przepisy nie nakładają takiego obowiązku), dobrym nawykiem jest obowiązkowy STOP na środku skrzyżowania.
Dziwne. Niby zwolnił żeby się popatrzeć i nagle pojechał wprost pod karetkę. Może też myślał że tam z naprzeciwka wszyscy mają czerwone, bo nagrywający stał.
Chyba myślał że “zdąży” przemknąć niepostrzeżenie.
Tylko jak jeszcze nie przeciął pasa to karetka na niego trąbiła.
KIA na czerwonym ?
Tamci mają zwykły sygnalizator S1. KIA miała zielone.
Jakie zielone, skoro kolidowałoby to z zielonym na pasach, które widzimy na filmie? Logiki.
To zobacz wyżej co napisał @Michał – to jest takie skrzyżowanie, kia jechała na zielonym
No kolidowało by. W czym problem?