Motocykl może więcej?
Trudno w to uwierzyć, ale motocyklista informuje (tutaj), że “sprawca pan w Passeratti, nie zachował ostrożności i nie patrzył w lusterka przy zmianie pasa”
Trudno w to uwierzyć, ale motocyklista informuje (tutaj), że “sprawca pan w Passeratti, nie zachował ostrożności i nie patrzył w lusterka przy zmianie pasa”
74 komentarze do "Motocykl może więcej?"
ewidentna wina motocyklisty. Jeszcze pisze takie kocopoły na tym całym wykopie. Debil i degenerat ktory mysli ze ma kase na motor to mu wszystko wolno. Mam nadzieję, ze policja otrzyma ten film i wyciągnie konkretne wnioski.
Jest sprawiedliwoość na tym świecie jednak:
http://kontakt24.tvn24.pl/motocyklista-wyprzedza-z-prawej-i-uderza-w-auto,235345.html
“Kierowca volkswagena za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym dostał 450 złotych mandatu. – Natomiast kierowca jednośladu otrzymał 650 złotych mandatu”
Dziwnym trafem po tym wszystkim, kierowca usunął post na Wykopie razem ze swoim kontem 😀
Widać, że motocyklista chciał zaszpanować wyprzedzając prawą stroną jadących w kierunku Otwocka, Jechał poboczem na styku a działką należącą do właściciela Eurosamochody. wjechał na parkujący samochód na parkingu prywatnym.
Mam nadzieję, że filmik trafi do właściciela Passata który zapewne nie jest zamożnym człowiekiem. Mam nadzieją że nie dał się zakrzyczeć cwaniakowi z motocykla BMW.
A gdyby to dziecko jechało sobie rowerkiem a passat zajechał mu droge to czyja wina?
Szkoda że kierowca Passata nie mógł się tego spodziewać, szkoda że nie jechał czymś większym, bo szkoda… że temu debilowi nic się nie stało 🙁
Kierowca Passata ma ogromne szczęście, że “motocykliście” nic się nie stało. W innym przypadku odpowiadałby za przestępstwo, a nie wykroczenie. Wina kierowcy auta jest oczywista – przed każdą zmianą kierunku jazdy należy się upewnić czy manewr nikomu nie zagraża, wynika to wprost z przepisów. Niemniej celowo napisałem o kierującym motocyklem w cudzysłowie, bo jego brak wyobraźni i kompletna ignorancja powala na kolana. Sam śmigam na moto i nigdy w życiu nie odważyłbym się na taką jazdę – przede wszystkim dla SWOJEGO bezpieczeństwa. Równie dobrze ktoś mógł wyjeżdżać z tej posesji i skutek byłby taki sam.
Jedno zasadnicze pytanie, czy tam miał prawo przebywać motocyklista w ruchu?
A paserati miał prawo przejechać linię ciągłą?
k…a litości – 2 metry dalej od miejsca gdzie skręca Passat jest przerywana oznaczająca wjazd na posesję, wcześniej masz też wjazd na posesję oznaczony dosłownie 1 linią przerywaną i wjeżdżając tam będziesz celował w nią żeby przypadkiem koło nie dotknęło przerywanej mimo że samochód się na tym fizycznie nie zmieści? Naprawdę jesteś taki głupi jak idiota na motocyklu twierdzący że jak jedzie polem to tam jest jego pas i kierowca zjeżdżający z drogi z pierwszeństwem “zmienia pas”? PODSUMOWUJĄC MIAŁ PRAWO TAM PRZEBYWAĆ, ALE NIE MIAŁ ŻADNEGO PIERWSZEŃSTWA, NIE PORUSZAŁ SIĘ PO DRODZE!
To dlaczego wolno łamać przepisy prawa kierowcy paska nie wolno motocykliście?
W czym wina jednego jest gorsza od winy drugiego?
Naprawdę jesteś takim skończonym debilem, że nie wiesz że prawo ma być równe dla wszystkich?
To trzeba być naprawde bgezczelnym.
wstyd mi za motocykliste, za policjantów którzy uznali winę passerati, za chorych ludzi ustalających te przepisy oraz Januszy – komentatorów…
Nikt nie wziął pod uwagę, że passat przejechał linię ciągłą.
Ja wziąłem… i to właśnie może być przyczyną takiej decyzji (jeśli to nie ściema). Passat zjechał z drogi w miejscu ciągłej linii , został potraktowany jakby “wypadł z drogi” doprowadzając do zderzenia. Inna interpretacja mogłaby być gdyby to zrobił na linii przerywanej wtedy byłby to skręt w dojazd na posesję. I tu trzeba by było rozstrzygnąć po czym jechał motocyklista: ścieżka dla pieszych, ścieżka rowerowa ? Wtedy prawdopodobnie on (motocyklista) zostałby uznany winnym kolizji…
Winna osobowka: linia ciągla, brak sygnalizowania zamiaru,… Motorem zbyt odwarznie i bez wyobrazni ale gdyby to byl rower lub rodzinka idąca do auta…
Motor nie był uczestnikiem ruchu, jechał w miejscu, które w rozumieniu prawa nie bylo ani drogą ani poboczem. Wyskoczył jak traktor z pola i wjechał w poprawnie jadący pojazd
Skąd pewność, że nie była to droga gruntowa? Skończcie pisać, bo nie ma różnicy w tym przypadku, czy był to pieszy, dzieciak na hulajnodze, rowerzysta, ani też motocyklista, została temu osobnikowi zajechana droga i tyle w temacie.
Nie była to droga gruntowa. Jest różnica ogromną czy pieszy czy motor. Motor chcąc włączyć się do ruchu powinien ustąpić innym, ktorzy w tym ruchu już sa. Policja myśląc że motor znajdował się na drodze ukarala pasata. Passat możliwe, że nawet w lusterku go nie mial.
Do jakiego włączenia się do ruchu Ty chcesz sprowadzić dyskusję? Przecież to Passat opuścił swój pas ruchu i zjechał na pobocze, przepis nie określa, czy trzeba ustąpić tylko tym jadącym prawidłowo, a określa, że trzeba ustąpić pierwszeństwa wszystkim, jadącym i niejadącym prawidłowo.
To może inaczej. Wedle kodeksu ten motor nie istnieje. Pojawia się on dopiero kiedy uderza w passata, który z kolei jest uczestnikiem ruchu. To można interpretować podobnie jak sytuację, gdy passat zjeżdża na pobocze, a Twój samochód widmo wyjeżdża z posesji w tego passata przez żywopłot, bo nie zaciągnąłeś recznego.
Wjechał z dupy w infrastrukturę. Jeżeli SN orzekłby Twoja rację, to wtedy doszłoby do sytuacji, w której prawo drogowe jest nie po to, by zapewnić nam bezpieczeństwo, a żeby ściągać kasę za mandatu, a cwaniaki niech dalej robią co chca.
Przecież zapewnia nam bezpieczeństwo i przy zmianie kierunku jazdy nakazuje Ci ustąpić pierwszeństwa znajdującym się obok pojazdom.
Gdzie ty widzisz brak sygnalizowania zamiaru (domyślam się że chodzi o zamiar skrętu) – przecież wyraźnie widać od 6 do 13 sekundy filmiku, że kierunkowskaz miał włączony. Motocyklista jechał polem (poza latarniami), a nie poboczem czy tym bardziej w pasie drogi. Więc mówienie o winie kierowcy passata jest tu ogromnym nadużyciem, niesprawiedliwością i świadczy o ogromnej nieznajomości przepisów i logicznego myślenia przez policjantów.
Nie zniechęcajcie “dawców organów”. Im więcej błędów popełnią, tym więcej ludzi będzie żyć, dzięki nim. Popieram, ale najlepiej ponad 200/h. w tedy jest pewność, że oddadzą. Moja babcia też popiera, serducho jej szwankuje.
Podobno motocyklista dostał mandat za wyprzedzanie poboczem a pasat sprawca. Na miłość boską, on nie jechał ani drogą, ani poboczem. On nie był uczestnikiem ruchu. Pan z passata może się odwołać w terminie do 7 dni! Kto go zna niech mu da znać. Motocyklista powinien zapłacić karę za fałszywe zeznanie i próbę wyłudzenia odszkodowania !
Cytat z wykopu:
“ja dostałem trzy mandaty za
1 – przekroczenie linii ciągłej
2 – poruszanie się po poboczu
3 – wyprzedzanie z prawej strony
Kierowca samochodu dostał jeden – za nie zachowanie ostrożności.”
A na wykopie motocyklista ściemniał że passeratti skręcało w lewo. Oj nie ładny kłamczuszek…
Wow zazwyczaj jak tak jade moto to bardzo uwazam i jade wolniutko bo kierowcy niespodziewaja sie moto z tej strony… Ale widze ze nie potrzebnie bo mam pierwszenstwo…. Ech cos tu niegra do mniemuje ze policja nie widziala nagrania i opiera sie na wersji kierowcy moto… Jakby niebylo passerati tez powinno sprawdzic czy zjezdzajac nie utrudni poruszania die chciazby rowerzyscie… Ale luz dla mnie przynajmniej wspol wina byc albo wina moto…
Koleś z motocykla to bezczelny kłamca. Dobrze że zdarzenie zostało nagrane przez bezstronnego świadka. Mandatu i winy kierowcy passata już się nie cofnie ale prawda wyszła na jaw.
Dlatego kierowca motocykla usunął chyba wpis na wykopie
Wydaje mi się że ma 7 dni na odwołanie się od mandatu.
Mam nadzieję, że ktoś mu uświadomi w jakim “zdarzeniu” brał udział, bo chyba nie za bardzo jest przekonany. Może ktoś ma możliwość wklejenia tam na wykop linka do polskich dróg, aby jego “łączący się w bólu towarzysze” zobaczyli, czemu “akurat nie włączyłem kamery”……..
Zastanawia mnie jedna rzecz – jeśli mowil policji to co pisał na forum to składał fałszywe zeznania – “jechałem w korku na nudnym odcinku “wtf… ciekawe czy ktos wyciągnie konsekwencje. Inna sprawa jesli ukarali gościa w passacie to ja nie ogarniam.. droga dwu pasmowa z ruchem w obie strony to ciekawe jak wytłumaczyli uderzenie.. sytuacja do sądu bez rozstrzygano na miejscu. Inna sprawa, ze kolega z kamerką pewnie nie zatrzymał sie zeby pokazać film 🙁
Zastanawia mnie jedna rzecz – jeśli mowil policji to co pisał na forum to składał fałszywe zeznania – “jechałem w korku na nudnym odcinku “wtf… ciekawe czy ktos wyciągnie konsekwencje. Inna sprawa jesli ukarali gościa w passacie to ja nie ogarniam.. droga dwu pasmowa z ruchem w obie strony to ciekawe jak wytłumaczyli uderzenie.. sytuacja do sądu bez rozstrzygano na miejscu. Inna sprawa, ze kolega z kamerką pewnie nie zatrzymał sie zeby pokazać film 🙁
Ciekawa sytuacja. Co by było gdyby to nie był motocykl, tylko rower? Motocyklista uprawiał sobie off road, kierowca vw zjechał z drogi, zajeżdżając drogę motocykliście. To nie jest prosta sytuacja, teoretycznie motocyklista popełniał wykroczenie jadąc poza drogą, ale samochód również z niej zjechał.. Obstawiałbym współwinę..
Sytuacja adekwatna do sytuacji, jakby traktor orał pole przy drodze i nagle zrobił za duży łuk wjeżdżając w passata. Motor nie był uczestnikiem ruchu, nie jechał nawet poboczem(a za wyprzedzanie przez boczem podobno dostał mandat), wjechał w prawidłowo jadący samochod.
To inaczej, a co jakby tam pieszy szedł? Dalej brak winy kierowcy Passata? Sytuacja identyczna, bo jej się nie sprowadza do rodzai pojazdów/uczestników, a przyrównuje do konkretnych przepisów i tutaj nastąpiło zajechanie innemu uczestnikowi, a nie konkretnie motocyklowi.
Co do pieszych stosuje się inne przepisy. Pasek jechał poprawnie, nie zajechał drogi “innemu uczestnikowi” ponieważ motor nie był uczestnikiem ruchu.
Był uczestnikiem ruchu na drodze gruntowej, niepublicznie itp. itd. – odpowiednie dobierz. Passat zmienił pas ruchu, opuścił swoją jezdnię nie ustępując pierwszeństwa motocyklowi. Nie gadaj, że do pieszych stosuje się inne przepisy, bo przepis o zmianie pasa lub kierunku ruchu mówi o przymusie ustąpienia wszystkim, a nie wybranym lub tym, co poruszają się zgodnie z przepisami.
On nie był na żadnej drodze! Chłopie to jest wydeptane pole! Nadinterpretacja sytuacji!
Zgodzę się do faktu, że nie jest to droga, na telefonie inaczej troszkę to wygląda, ale to nie zmienia faktu, że wolno Ci zjechać z pasa jezdni na pobocze/parking i nie ustąpić poruszającym się tam pojazdom.
Jeżeli rzeczywiście to kierowca passata został uznany za winnego to zaczynam wątpić w polskie przepisy ruchu drogowego.
To niezły wykopek blubi_su xD. Już mu się dobrali do dupy i pewnie do ubezpieczyciela pójdzie info. Bardzo dobrze bo kierowca Paska niesłusznie straciłby zniżki i naprawiał temu kretynowi motocykl. W ogóle dziwi mnie postawa kierowcy VW, to chyba musiała być jakaś kobieta wystraszona.
Jeżeli kierowca Paska przyjął mandat, to sprawa zakończona i nic nie da wysyłanie nagrania do ubezpieczyciela. Jedyne co mogłoby wstrzymać wypłatę, to udowodnienie, że motocyklista celowo doprowadził do wypadku, był pod działaniem alkoholu lub innych środków psychoaktywnych, nie miał uprawnień, pojazd nie był dopuszczony do ruchu. Nic z tego tu raczej nie miało miejsca.
No i jeszcze przes ciongłom jehał! Widzieliśta?! Burak jeden w pasacie, bogol piepsz*ny! I do tego wino nagrywajoncego! O!
Za dużo kickstera kolego! Pozdrawiamy, cześć 😀
Wg motocyklisty to samochód zmieniał pas ruchu? Ciekawe.
Mam nadzieję, że podpis tej sytuacji to taki żart, tak? 🙂
Niestety nasze przepisy są d…..e. Włączam się do ruchu i uderza we mnie gość jadący pod prąd kogo wina ? Moja, bo powinienem ustąpić wszystkim uczestniczką ruchu. Czyli powinienem wpaść na to ze jakiś debil może jechać pod prąd i tez muszę popatrzeć na jezdnie która prowadzi w jednym kierunku a od drugiego jest przedzielona przez pas zieleni…. chore.
Czy ja wiem czy takie chore? W takim przypadku jadący pod prąd dostanie mandat, ale nie będzie winien kolizji.
PS. “uczestnikOM”
albo zwyczajnie Geniuszu ten inny gość wyprzedza kogoś zgodnie z przepisami (linii przerywana) na jedno pasmówce których w Polce nie brakuje i nie ma szans zauważyć Cię włączającego się do ruchu z zakrzaczonej bocznej drogi (twardej lub miękkiej).
O ile nie wyprzedza roweru to na skrzyzowaniu wyprzedzać nie wolno.
Wjazd z drogi gruntowej to nie jest skrzyżowanie.
Nie wolno wyprzedzać na skrzyżowaniu, ciekawe, o rondach słyszałeś lub o skrzyżowaniach z ruchem kierowanym? Kolejna sprawa, to co pozwala wyprzedzać rower, a zabrania samochodu?
@Tomasz, cieniutko z przepisami.. Zakaz dotyczy pojazdów silnikowych.. Czyli rower, motorower i tramwaj mozna wyprzedzić na skrzyżowaniu.
Akurat tramwaj i motorower sa oijazdami silnikowymi. Motorower w przeciwienstwie do motocykla nie jest pojazdem samochodowym. Poczytaj jeszcze raz zanim zaczniesz wypowiedź
Znak B25 😀 zakaz wyprzedzania pojazdów silnikowych wielośladowych 😀
Dura lex, sed lex.
czyli durex
Motocyklista debil.
Ale jakiego K*rwa pasa?
Niestety takie mamy przepisy.
Art. 22.
1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności. (najprawdopodobniej kierowca Passata w ogóle nie popatrzył w lusterko – bo niby kto by popatrzył w takiej sytuacji?)
4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony. (o ile ciężko może tu mówić o zjeżdżaniu na inny pas, ale wystarczy sobie wyobrazić sytuację, że jedzie tam ktoś rowerem i ktoś zajeżdża tak drogę, to jednak w myśl przepisów łamie je zjeżdżający z drogi)
———-
Co nie zmienia faktu, że Passat powinien walczyć o swoje. Tutaj powiedzmy, że jest to podobna sytuacja:
Dnia 2 grudnia 2014 r.
Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie V Wydział Karny, Sygn. akt V W 4431/13.
———–
Jak znam życie policjanci zapytali czy popatrzył w lusterko, a kierowca Passata powiedział, że nie. Gdyby powiedział, że tak, ale że nie zauważył motocyklisty (sugerując dodatkowo, że zapewne musiał szybko jechać), to jest spora szansa, że by się wybronił.
Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu PO PASIE RUCHU – i tu sie wszystko powinno wyjaśnić, ponieważ motocyklista nie jedzie po pasie ruchu tylko leci poboczem. Nie ma tam ani chodnika, ani ścieżki rowerowej.
665 bardzo fajna sygnatura. Tutaj Sąd pokazał, że przepisy są po to by móc bezpiecznie wykonywać manewry na drodze, gdyby orzekł inaczej byłoby to kuriozalne. Wtedy jazda polegałaby nie na przemieszczaniu z punktu a do b, tylko na rozglądanie się czy cwaniak nie jedzie !
Zdarzenie miało miejsce na parkingu firmy Eurosamochody.
Nie ma mowy o pasach ruchu. Wyprzedzał prawą stroną za linią ciągłą pobocza
Debil na BMW chciał przejechać przez parking z prędkością 80 km/h całe szczęście na parkingu nie było dzieci przy samochodach.
Kierowca jednośladu BMW jest zwykłym chamem, prostakiem i oszustem należy takich prostaków piętnować.
Nie widzę problemu. Kara śmierci dla motocyklisty, konfiskata majątku krewnych do 3. pokolenia i można zapomnieć o sprawie.
Wg policji to sprawcą był kierowca Paska. Uczcie się więc prawa nygusy zanim się wypowiecie w komentarzach.
Jakim trzeba być kretynem żeby tak jeździć. Tak sam jeżdżę na motocyklu.
Dbajmy o interpunkcję. Tutaj brak przecinka po “tak” całkowicie zmienia sens Twojej wypowiedzi.
Niby reszta reszta zdania o tym przeczy, ale…. może o to autorowi chodziło ;P
Przecinek po tak nie ratuje sytuacji bo składnia wymaga poprawy.
Gość z paska albo był w szoku, albo nie wiem co. Za Chiny ludowe bym mandatu nie przyjął. Motocykliście też należy się mandat za jazdę po trawie, a nie po pasie ruchu. Zresztą koleś sam ściemnia na wykopie, że jechał grzecznie a pasek mu drogę zajechał i biedny nie ma akurat filmiku. Ja bym się kłócił i to ostro, bo wykonujesz manewr w miejscu gdzie nie ma prawa być nikogo, bo ani tu chodnika, ani normalnego pobocza i nagle motor się materializuje. Motocyklista powinien centralnie dostać łomot ,a policjant albo zostać wysłany na doszkolenie, albo przeniesiony na krawężnik.
Dopiszę jeszcze jedno. Na miejscu nagrywającego zatrzymał bym się i dokładnie pokazał policji co i jak. Chyba że tak było, a policjant poszedł na łatwiznę, to zwracam honor.