“Mściciel” na dwóch kołach
Taki był odważny, że aż musiał uciekać…
Agresywny motocyklista niszczy lusterko kierowcy osobówki i ucieka.
Autor tak opisuje całe zajście:
“Dojeżdżając do Prabut widzimy motocyklistę, który jedzie bardzo szybko (na oko jakieś 130 km/h) w terenie zabudowanym. Pokazaliśmy mu gest typu “co robisz” i praktycznie to wszystko. Motocykliście to się nie spodobało, więc zawrócił i jechał za nami. W pewnym momencie zjechał gdzieś blisko szkoły i przystanku, aby zgiąć tablicę rejestracyjną.
Potem nas dogonił i podczas wyprzedzenia uderzył pięścią w lusterko, co skutkowało zniszczeniem.
Nie było sensu go gonić, nie mieliśmy szans go dogonić. On jechał ścigaczem, a my samochodem rodzinnym.
Zadzwoniliśmy i zgłosiliśmy sprawę na policję i dzisiaj go znaleźli.”
8 komentarzy do "“Mściciel” na dwóch kołach"
Myślał że jest anonimowy. Wywalić go z grupy motocyklowej.
Kolejny “nauczyciel i szeryf w aucie”. Na jakiej podstawie ocenił prędkość motocykla?
Oczywiscie reakcja motocyklisty nieadekwatna do sytuacji
Na miniaturce i na filmie ryj pokazany WPROST
Ale oczywiście zamazany, ciul wi po co nie?
Żeby taki cioul jak ty sie zastanawioł.
Typ na moto dobrowolnie władował się w koszty i problemy prawne. Głupota taka, że aż budzi podziw.
Wielkie brawa dla motocyklisty. Przynajmniej teraz Puszkarz wie gdzie jego miejsce.
Odznaczyć motocyklistę Orderem Odrodzenia Polski
dowal baranowi jeszcze jakąś groźbę karalną albo coś, to moze na grzywnie się nie skończy
Co za wieprz.