“Nic się nie stało”
Autor materiału napisał:
“Nic się nie stało – taką odpowiedź usłyszałem od dwóch “babć”, które oprócz siebie ciągnęły ze sobą dziecko (zapewne wnuka) na czerwonym świetle na przejściu dla pieszych. Co jeśli ja lub kierujący taksówką byśmy nie zatrzymali się w czas? Czy warto aż tak narażać swoje życie, żeby zdążyć na tramwaj?”
15 komentarzy do "“Nic się nie stało”"
Kilka miesięcy temu, “sąd” wydał wyrok robiący “poszkodowanego”, z pijanego pieszego, który na czerwonym świetle wbiegł wprost pod koła nadjeżdżającego pojazdu, zaś z kierowcy jadącego, z niewiele ponad dopuszczalną prędkością, na dodatek na zielonym świetle, zrobił “bandytę”…
Skoro nie tyle przyzwala się, co wręcz sankcjonuje się takie patologiczne zachowania, nie ma się co dziwić, że dochodzi do takich scen, ba należy spodziewać się, że będzie coraz gorzej, skoro “sąd” potrafi odwrócić kota ogonem, zrobić z sygnalizacji świetlnej “sugestię”, zignorować całe multum przepisów prawa o ruchu drogowym (m.in. zabraniających wbiegania na przejście, a tym bardziej w ogóle wejścia na nie na sygnale czerwonym), a przyłożyć nieadekwatną wagę do wyłącznie jednego z artykułów, to nie ma się czemu dziwić.
To był wyrok Sądu Rejonowego – “niezbadane są wyroki Boskie i Sądów Rejonowych” – w okręgówce ten wyrok będzie zapewne uchylony, a sędzia który go wydał może na długo zapomnieć o awansie…
Jakie to “wrocławskie”
Winę, za takie zachowania pieszych, ponoszą tramwajarze. Jest więcej niż pewne, że tramwajarz nie poczekałby na babki, gdyby te grzecznie czekały, aż zaświeci się dla nich zielone światło. Dlatego ryzykują swoje zdrowie i życie, by zdążyć na tramwaj…
Jak cię auto rozjedzie, to i tak na ten tramwaj nie zdążysz. Za to mogą być schody do nieba.
Gdyby motorniczy czekał za każdym razem, to by się w rozkładzie nie wyrobił i premie stracił. Gdyby zarząd tramwajów nie egzekwował przestrzegania rozkładu, to pasażerowie łazili by na skargi i udzielali sie w prasie itd…
głupie stare baby
Stare baby …… prądem 😉 xD
Jeszcze prawa jazdy odebrać musowo, nawet nima co pisać….
Młodemu legitymacje szkolną i wysłać na testy bobofruta do kolumbii.
A durniowi co wymyślił że autobus ma tam stawać wtedy co tramwaj, karte pływacką, przywiązać go do słupa na rynku w sosnowcu i oblać miodem z ucha.
ta tirówka znowu myśli że jest śmieszna, a zaraz zacznie sie pienić i pluć na monitor…
Która?
Bo jak do mnie pijesz, to Pan TIR się zwracaj kmiocie niewychowany.
hau hau hau hau!!!
!! tiry i tirówki niedobre !!
dupka już szczypie na widok TIR co?
Jestem dużo śmieszniejszy niż wy żałosne nieudaczniki w osobóweczkach hahaha
“babcie” należało zatrzymać i wezwać policję: mandat za wykroczenie, sprawa karna za narażanie dziecka – wtedy by zobaczyły czy “nic się nie stało”…
To byłoby najlepsze co można zrobić, ale spróbuj utrzymać dwie agresywne staruszki okładające cię torbami i drące ryja “gwałcą!!
a skąd wiesz? ;p
Fakt, trzeba sporo asertywności i tłumaczenia przechodniom, niemniej hasło “czekamy na Policję” na ogół studzi agresje. A na pretensje bab jest drugi tekst: “Pani mi nie tłumaczy, w komisariacie będzie Pani tłumaczyć”