Nie tak to powinno wyglądać
To powinno być oczywiste, ale jak widać niestety nie jest!
Korytarze powinny być tworzone znacznie wcześniej. To kierowcy pierwszych pojazdów, którzy dojeżdżają do zablokowanego miejsca, automatycznie powinni ustawiać się na skrajnych stronach drogi, a wszystkie kolejne pojazdy, które do nich dojeżdżają, powinny iść w ich ślady. Wtedy korytarz jest automatycznie przygotowany na sprawny przejazd służb ratowniczych. U nas niestety najczęściej jest inaczej – kierowcy zwyczajnie stoją na swoich pasach. Dopiero pierwszy pojazd uprzywilejowany przeciera szlak i dosłownie wymusza utworzenie korytarza, tracąc przy tym cenne sekundy, które w konsekwencji często zamieniają się na stracone minuty.
42 komentarze do "Nie tak to powinno wyglądać"
Zamiast na kursach pytać o wymiary tablicy rejestracyjnej może warto nauczyć ludzi bezpiecznego i rozumnego poruszania się po drodze? Raczej nie problem zasymulować korytarz ratunkowy wykorzystując kursantów i jakikolwiek pojazd robiący za uprzywilejowany.
Powinno to być na egzaminie, jaki elementy ratownictwa. Kiedyś z ratownictwa był egzamin ( czy coś w rodzaju egzaminu). nie wiem jak jest teraz.
Byłbym za tym aby raz na 2- 3 lata przechodzili obowiązkowe ćwiczenia/zajęcia z ratownictwa oraz zachowania się w sytuacjach wypadku.
Miałem przypadek że w trakcie udzielania pomocy poszkodowanej kierowca któremu się śpieszyło uderzył we mnie ( na całe szczęście tylko lusterkiem ).
Z ciekawości pytam – czy uczą takich zachowań na obecnych kursach prawa jazdy i czy na egzaminie wymaga się znajomości tworzenia korytarzy ratunkowych?
Tyko, że jak pierwsze pojazdy tworzą korytarz, to zaraz się znajdą cwaniaczki korzystające z niego, żeby przebić się na czoło korka.
trzeba wprowadzić przepis tak jak do “suwaka”
Nie wiem po co wymyslili korytarz lepiej było by lecieć awaryjnym pasem no ale co to za autostrada dwa pasy.
Po zakończonej akcji strażacy powinni się przejść do tych opornych i to i owo im w żołnierskich słowach powiedzieć.
Dzisiaj jadę busem przez centrum Gdańska, słyszę karetkę jakieś 400 metrów za nami, ludzie już dawno mogliby zrobić korytarz ratunkowy, ale kurwa nie. Lepiej zjechać dopiero, gdy karetka siedzi na zderzaku, no bo po co się wysilać.
A wystarczyłoby montować w wozach straży specjalne “kangury” i kamerki do takich wozów. Kto nie ruszy samochodu by zrobić korytarz ratunkowy – taranowanie auta. Miesiąc takiej praktyki i nagle polscy kierowcy tworzyliby najładniejsze korytarze ratunkowe na całym świecie… -_-
Jest sporo informacji w sieci jak robić korytarz ratunkowy.
Korytarz powinien być ustawiony konsekwentni tylko w jeden sposób
bo jak nie to
https://www.youtube.com/watch?v=7poQ2BAbbuY
Nie zawsze jazda pasem awaryjnym jest najlepszym rozwiązaniem czasami jest wąski i ciężki wóz straży możne się zakopać lub dalej będą barierki które zablokują jazdę (a przestawianie pojazdów zajmie czas lub wogle będzie niemożliwe). Dlatego robi się go zazwyczaj w środku drogi.
Małe przykład z Polski – można
https://www.youtube.com/watch?v=rKyDMx0E9MA
Koreańczycy po wypadku w tunelu – ustawiają szybko korytarz pomagając sobie w ustawieniu – zobaczcie ile czasu im to zajęło ( daleko nam do tego)
https://www.youtube.com/watch?v=8NJKKfhGT_k
I TOTALNA GŁUPOTA – która już na forum była
https://www.youtube.com/watch?v=WLB75zZe4lY
A później jak łańcuszek się zrobi naprawdę długi i ktoś dojedzie do niego i zobaczy taki obrazek: stoją sobie auta na lewym pasie i stoją sobie na awaryjnym – skąd ma wiedzieć, że nie może sobie jechać między nimi prawym? W przepisach nic nie ma na taki temat. Z punktu widzenia dojeżdżającego, to ci stojący na awaryjnym mogą mieć wszyscy awarię albo być sebixami urządzającymi sobie napierdalankę na autostradzie (były takie przypadki).
Ja w ogóle nie ogarniam dlaczego służby tak uwielbiają wpierdalać się w środek. Przecież łatwiej z wjazdu na autostradę wjechać na awaryjny. O wiele więcej sensu miałoby przepchnięcie się właśnie awaryjnym i zrzucenie kolejki na lewo.
Może przydałoby się ogólnopolskie szkolenie kierowców pojazdów uprzywilejowanych pod tytułem “jak skutecznie przepychać się przez korki na sygnale”? Bo w mieście też widziałem geniuszy próbujących rozepchnąć dwa zakorkowane pasy kiery trzeci był wolny.
“A później jak łańcuszek się zrobi naprawdę długi i ktoś dojedzie do niego i zobaczy taki obrazek: stoją sobie auta na lewym pasie i stoją sobie na awaryjnym – skąd ma wiedzieć, że nie może sobie jechać między nimi prawym? W przepisach nic nie ma na taki temat.”
Zajmowanie więcej niż jednego, wyznaczonego na jezdni pasa ruchu: 150 zł
Jak się ma IQ na poziomie żaby, to rzeczywiście może być problem
Brawa dla strażaków! A kierujący pojazdem uprzywilejowanym jest idiotą! Przecież kierowcy nie stoją ustawieni w szachownicę, tylko na pasach ruchu, więc powinien wybrać pas awaryjny.
Jestem przeciwnikiem tworzenia korytarzy ratunkowych na polskich drogach, bo przepisy tego nie regulują i moim zdaniem kierowcy powinni stać na swoich pasach, a dla służb ratunkowych powinien być pas awaryjny. Ten film jest najlepszym przykładem jakim złem jest propagowanie tworzenia korytarzy ratunkowych!!! Oczywiście dostosuję się do zachowania kierującego przede mną, bo najgorzej zrobić szachownicę, ale gdybym to ja był pierwszy przed wypadkiem – na pewno bym nie zjechał (chyba że kierujący poj. uprzywilejowanym uparłby się wciskać środkiem).
Żeby nie być gołosłownym, podam jeszcze dwa przykłady “za” staniem na swoich pasach:
1. Jest przepis mówiący o tym, że jeżeli kierowcy zjeżdżają, żeby ułatwić przejazd poj. uprzywilejowanego, to nie wolno z tego korzystać. A jak myślicie co zrobi kierujący motocyklem, mając wolny środek? Skorzysta, a nie ma prawa! A powinien tak samo zjechać i nie ma znaczenia, że jego pojazd jest mały. Jeżeli natomiast kierowcy stoją na swoich pasach, motocyklista legalnie przejedzie środkiem między nimi i jeszcze do tego zmieści się pojazd uprzywilejowany na pasie awaryjnym.
2. Ostatnio jechałem autostradą A1 pod Łodzią i był wypadek. Staliśmy wszyscy na swoich pasach. Wiecie jak szybko i płynnie śmigała policja pasem awaryjnym? A gdybyśmy mieli zjeżdżać, ktoś nie zdąży, przegapi i się bałagan zrobi.
Każdego kto da łapkę w dół, proszę odnieść się do przykładu z motocyklistą. I proszę nie mówić, że to jest nieszkodliwe, że on sobie środkiem przejedzie i tak pewnie będzie szybciej jechał od karetki i nikomu nie przeszkadza. Bo to jest łamanie prawa!
Tak, a potem taka karetka na pasie awaryjnym spotyka mnie w zepsutym samochodzie i nie może mnie wyminąć bo awaryjny jest zajęty przeze mnie, a prawy i lewy zablokowany przez debili nie umiejących/nie chcących zrobić korytarza ratunkowego. Samochód którym jeżdżę jest wystarczająco szeroki żeby karetka, tudzież straż pożarna nie była w stanie się zmieścić w sytuacji gdy prawy pas jest zajęty, a jednocześnie na tyle wąski że gdyby debil jeden z drugim postanowili zjechać i utworzyć korytarz ratunkowy to bez problemu by przejechał. Nie pozdrawiam i naucz się myśleć.
Wszystko OK tylko jest u nas mały problem. Gdyby tak każdy stał na swoim pasie to na 90% znalazłoby się paru debili co chcieliby minąć ten korek pasem awaryjnym “bo przecież za 5 km mają zjazd i nie będą czekać”, a takich debili zablokuje inny debil czyli szeryf. Efekt? Dwa pasy + awaryjny zapieprzone i straż / pogotowie i tak stoi i traci cenne minuty… Najprościej byłoby wysyłać w takie miejsca patrol policji, który sypałby mandatami dla tych co nie potrafią zrobić miejsca dla uprzywilejowanych…
A na światłach w mieście też masz pobocze? czy może myślisz że karetka potrafi latać?
Lepiej raz a porządnie nauczyć, nieważne gdzie się zatrzymujesz lewy pas do skrajnej lewej pozycji swojego pasa, a reszta do sprajnej prawej pozycji własnego pasa i pomiędzy osobówkami na autostradzie już jest wystaczająco duże miejsca aby karetka stówką mogła sobie przejechać. A jak nie wiesz z jakiej przyczyny jest korek to wykorzystujesz poboczne
Ad. 1. Najgorsza rzecz dla polskiego kierowcy, ktoś go ominie, kiedy ten stoi w korku. Niech cały świat spłonie, ale nie będzie mnie jakiś motocyklista wyprzedzał.
W ogóle, z jednej strony mówisz, że motocyklista wykorzysta lukę, a zaraz z drugiej, że i tak sobie potem przejedzie środkiem. Więc co za różnica z Twojego punktu widzenia? Jeżeli nie będziesz robił korytarza ratunkowego, bo jakiś cwaniak pojedzie sobie środkiem, to jesteś nikim innym, jak szeryfem.
A teraz pomyśl co się stanie z tymi cwaniakami na końcu korka i jakie to będzie miało konsekwencje dla służb ratunkowych…
Tydzień temu jechałem A4, był wypadek korek ten odcinek posiadał PAS AWARYJNY i jedzie karetka to ruje korytarz ratunkowy środkiem… udało się w miarę sprawnie za minutę znów słychać sygnały… Jedzie straż no ale już przedziera się pasem awaryjnym, policja również jechała pasem awaryjnym.
Więc to nie zawsze wina kierowców a służb które się nie mogą zdecydować czy robić im korytarz środkiem czy jak sama nazwa wskazuje PASEM AWARYJNYM.
Inna sprawa to cwaniaczki, próbujący ominąć korek pasem awaryjnym… i o ile nie mam uprzedzeń do marek samochodów, to w przypadku który tu opisałem co drugi samochód jadący pasem awaryjnym to było BMW!
Może nawet staliśmy w tym samym korku? Potwierdzam po innych sytuacjach z A4, strażacy raz jadą środkiem a innym razem poboczem. No i oczywiście powiatowe cwaniactwo za nimi.
ale także dalej na wikipedi jest napisane:
“Pas awaryjny jest też wykorzystywany przez służby ratownicze w celu dotarcia do miejsca wypadku lub awarii jeśli na pozostałych pasach nastąpił zator”
To niech sie “służby” też zdecydują czy zostawiać wolny pas awaryjny, czy robić korytarz na środku, albo niech zrobią jakiś przepis.
“Pas awaryjny (pas awaryjnego postoju) – część pobocza służąca do zatrzymywania się i postoju pojazdów unieruchomionych z przyczyn technicznych”
Ciągle powtarzają jak kierowcy powinni się zachować ale widać należysz do tych debili co są za tępi żeby to zrozumieć. Szkoda tylko że twój debilizm może kogoś kosztować życie.
Po pierwsze – od debili to sobie kolegów wyzywaj czy z kim tam się zadajesz. Po drugie Mateusz przytoczył fragment z wiki, a kawałek dalej jest napisane “Pas awaryjny jest też wykorzystywany przez służby ratownicze w celu dotarcia do miejsca wypadku lub awarii jeśli na pozostałych pasach nastąpił zator”
Po trzecie – potem masz sytuacje, że jedni zjeżdżają na pas awaryjny a inni nie. Po czwarte – wystarczy jakiś przepis wprowadzić że przy wypadku na autostradzie zjechać na pobocza i tyle.
ja na miejscu strażaków taranował bym im te pojazdy bo tak powinni robić a nie cackać się aaa szkoda strzępić ryja naprawde
Księżniczki w ciężarówkach CB mają tylko po to by narzekać na osobówki…ale usłyszeć ze jest wypadek albo że leci coś na gwizdkach to już po co…
Po pięć tysięcy mandatu dla każdego kto blokował pojazd uprzywilejowany
Całe życie zastanawiałem się do czego służy pas awaryjny, żyjąc w przekonaniu że dla dojazdu pojazdów uprzywilejowanych, ale teraz już wiem, że do parkowania.
Pas awaryjny nie jest przeznaczony dla poj. uprzywilejowanych w zadnym razie,
Czy nie da się potem z takich nagrań spisać numerów tych “najbardziej opornych” i odpowiednio ich “docenić”?
Polski pas awaryjny.
Oj tam oj tam.Pali się czy co?
Nie, jadą bo Balcerkowa się kąpie.
Widzę “trawa to lawa” dla wielu kierowców…
Ten z tymi krowami i TIR na litewskich tablicach powinni dostać mandaty. A cała reszta opierdol 🙂
czasami nie maja gdzie odjechać, jak np ten kierowca tira na litewskich rejestracjach, więc gdzie i jak miał zjechać? to nie osobówka że cofnie i stanie bokiem w 20 sekund
Widzisz dym z kilometra ale głupek nie pomyśli że za chwilę straż pojedzie.
Przeczytaj, co jest napisane nad filmem: powinni OD RAZU ustawić się w korytarz, a nie dopiero wciskać się jak przy d*pe coś głośno wyje…
co ty pierdolisz ten tir po prawo pieknie zrobil.