“Nie widziałem, że ktoś tu jeździ”
Jeden z widzów napisał:
“Znam to skrzyżowanie. Koło Ikei w Poznaniu. Jest to trochę głupio rozwiązane bo większość (z 80-90%) aut tutaj skręca z/do centrów handlowych. Powinni tu zrobić łamane pierwszeństwo a nie na wprost.”
27 komentarzy do "“Nie widziałem, że ktoś tu jeździ”"
Bo znak “ustąp” jest dla miętkich a fordziarz twardziel.
Ford miał znak ustąp pierwszeństwa (dzięki temu jest winien kolizji), nie zmienia to faktu, że samochód z którym się zderzył, choć jechał na wprost, to nie miał żadnego znaku ani określającego pierwszeństwo ani typ skrzyżowania (nie ma tam oznakowania poziomego, a znak podporządkowania jest praktycznie niewidoczny), co oznacza, że z jego perspektywy powinien był się on zachować jak na skrzyżowaniu dróg równorzędnych i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi po prawej….
“Gratulacje” należą się zarządcy drogi i organizatorowi ruchu, za oznakowanie tego miejsca tak źle, że jest ono zupełnie nieczytelne i interpretacja zależy dosłownie od “punktu widzenia” – brakuje tam znaków.
Nie ma bo nie musi by takiego znaku. Nagrywający jest na ciągu drogi z pierwszeństwem i tyle. Przy podporządkowanej A7 stoi? Stoi.
przeciez widac ze jest po prawej strefa ruchu wiec reno mialo pierwszenstwo i tyle w temacie.
Dobra, to ja inaczej. Podaj mi podstawę prawną dlaczego uważasz, że na skrzyżowaniu (czy przed powinien stać znak D-1) i kiedy ten znak jest odwoływany.
..”z jego perspektywy powinien był się on zachować jak na skrzyżowaniu dróg równorzędnych i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi po prawej….
“Gratulacje” należą się zarządcy drogi i organizatorowi ruchu, za oznakowanie tego miejsca tak źle, że jest ono zupełnie nieczytelne i interpretacja zależy dosłownie od “punktu widzenia” – brakuje tam znaków.”
Jak z jego perspektywy? Perspektywa jest jedna – JEŹDZIMY ZGODNIE ZE ZNAKAMI I ZGODNIE Z KODEKSEM. A co “mówią” przepisy – zatem odsyłam do lektury PORD i do zapoznania się z aktualnie obowiązującymi znakami.
Organizator ruchu bardzo prawidłowo oznakował drogę z pierwszeństwem przejazdu oraz drogi, które tego pierwszeństwa nie mają.
Jaki tam możesz mieć inny punkt widzenia?
Ręcę mi opadają.
@motocyklista: formalnie, oczywiście, masz rację. Ale z punktu widzenia czytelności oznakowania, która przecież sprzyja bezpieczeństwu RD, lepiej byłoby, aby każde skrzyżowanie z pierwszeństwem było oznakowane zarówno na drodze głównej, jak i podporządkowanej. A bez znaków byłoby traktowane, jak równorzędne. Znam wiele miejsc, w których “ciąg drogi z pierwszeństwem przejazdu” jest trudny do zidentyfikowania i przed skrzyżowaniami trzeba patrzyć, czy na podporządkowanych drogach faktycznie są znaki A-7 lub B-20.
Przez brak oznakowania miałem kiedyś bardzo niebezpieczną sytuację: jechałem nieznaną mi wcześniej drogą wojewódzką DW 338 (właśnie cały czas w ciągu z pierwszeństwem) i w Lubiążu przejechałem na wprost jedno ze skrzyżowań bez oznakowania pierwszeństwa. Okazało się, że cudem uniknąłem wypadku, ponieważ główna droga skręcała w prawo, a ja pojechałem w podporządkowaną. Brakowało znaków D-1 (droga z pierwszeństwem przejazdu) oraz T-6a (rzeczywisty przebieg drogi z pierwszeństwem przez skrzyżowanie). Zrobiłem zdjęcia i napisałem pismo do Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei – z wnioskiem o uzupełnienie oznakowania z powodu realnego zagrożenia (w moim mieście rodzinnym w podobnej sytuacji zginęły trzy osoby). Powiadomiłem też sołtysa miejscowości – był zdziwiony, ponieważ wszyscy miejscowi wiedzieli, jaki jest przebieg drogi z pierwszeństwem. DSDiK uznała mój wniosek za uzasadniony i uzupełniła znaki w ciągu w jakichś 2 tygodni.
Moja konkluzja jest taka: skrzyżowania powinny być znakowane czytelnie, nie pozostawiając wątpliwości co do pierwszeństwa przejazdu. Wiadomo, oznacza to wyższe koszty, ale jest naprawdę kluczowe dla BRD.
Tak Leszku, tu chylę czoła. Jest wiele takich miejsc – ale w tym konkretym przypadku jest to czytelne i prawidłowe. Przypadek o jakim piszesz to brakkonkretnego znaku i konkretnej taliczki uzupełniającej.
Brawo za fatgę i powiadomienie.
Stare
jak twoja matka
Znam to skrzyżowanie. Koło Ikei w Poznaniu. Jest to trochę głupio rozwiązane bo większość (z 80-90%) aut tutaj skręca z/do centrów handlowych. Powinni tu zrobić łamane pierwszeństwo a nie na wprost.
To ja to trochę sparafrazuję.
Większość ludzi przekracza dozwoloną prędkość (w tym i ja – no kurde zdarza mi się :P) – Powinni znieść ograniczenie prędkości. Ograniczenia prędkości są głupio rozwiązane.
@motocyklista: myślę, że @Mikołajowi nie chodzi o legalizację łamania prawa, lecz dostosowanie pierwszeństwa przejazdu do rzeczywistego sposobu wykorzystania drogi.
Dlatego pisałem o parafrazie.
Rodzaj drogi czy jest z pierwszeństwem, czy podporządkowana w tym przypadku może zależeć np. od zarządcy.
Mi się przypomina tłumaczenie jednego kolesia co dzwonił do radia i się żalił że dostał mandat za wyprzedzanie na przejściu dla pieszych. A tłumaczył się tak że tam nikt nigdy nie chodzi przez to przejście.
Hmm… renault znaku nie miało, więc musiało ustąpić pierwszeństwa. Ford miał chyba znak ustąp pierwszeństwa. Wina raczej Forda?
Tam jest wyjazd z drogi wewnętrznej
Renault miało pierwszeństwo
A gdzie to jest zaznaczone, że to droga wewnętrzna? Powinny być linie wzdłuż drogi, którą jechało Renault.
Boszzzzzz. A gdzie masz napisane lub wymagane, że droga z pierwszeństwem ma być co wjazd / wyjazd oznaczona? No chyba wystarczająca informacją jest ta od początku do ok. 10sek. filmu, że kierujący wjechał na drogę z pierwszeństwem. Więc kierująca doskonale zdawała sobie sprawę na drodze się znajduje.
Dalej, prawdopodobnie jest to wyjazd z parkingu hipermarketu, więc kierujący Fordem włącza się do ruchu.
To powiedz mi, czy na każdym wyjeździe z posesji ma być żółty trójkącik? I przed każdym wyjazdem z posesji ma być żółto-biały romb na drodze z pierwszeństwem?
“Powinny być linie…” – powinno to się znać przepisy, chcąc prowadzić pojazd w ruchu publicznym.
To jest ulica Klenowska w Poznaniu. Zobacz sobie
Zobaczyłem i jak wół z prawej est tam ustąp pierwszeństwa 😉
No właśnie ?
Jakub – dzięki za info.
Faktycznie nie jest to wjazd, jest to skrzyżowanie. W związku z tym kierujący Fordem nie włączał się do ruchu. Ale ustąpić pierwszeństwa i tak musiał.
Skąd pani wiedziała, że znajduje się na drodze z pierwszeństwem? Bo jechała taką właśnie drogą.
Jeśli jechała jak autor nagrania – to na początku widać znak A-7. I to jest informacja (i dla autora i dla innych), że właśnie wjechali na drogę z pierwszeństwem przejazdu. Tak samo jak znak A-7 dla kierującego Fordem.
Jeśli jechała cały czas prosto ul. Klenowską, to przed skrzyżowaniem (gdzie autor wjeżdża na drogę z pierwszeństwem przejazdu) ma znak D-1. A taki znak jest dopiero odwołany przez znak D-2, a nie przez skrzyżowanie. Stąd nie ma potrzeby na każdym skrzyżowaniu (czy co każde skrzyżowanie) ponawiać taki znak. Ba, taki znak wcale nie musi stać w bezpośredniej odległości od krzyżujących się dróg. Ten akurat stoi (strzelam) ok. 100m przed skrzyżowaniem, gdzie autor nagrania wykonuje lewoskręt.
Bywam tam od czasu do czasu. Staram się unikać tego rejonu, bo zarówno w tym miejscu jak i kilkadziesiąt metrów wcześniej przy zjeździe z Trasy Katowickiej jest pierwszeństwo, ale bardzo często kierowcy jadący z marketów mają to … gdzieś – literalnie i dosłownie. Mimo, że jest to dość dobrze oznakowany rejon. Zresztą – cała ta “dzielnica marketowa” jest niezbyt przyjazna jeśli chodzi o komfort jazdy.
Ford miał znak “USTĄP PIERWSZEŃSTWA PRZEJAZDU” A-7! Jakiś ślepy ten kierowca
@RS232S
Znak A-7 kojarzysz? 🙂 to obejrzyj film, zwróć uwagę na prawą stronę ekranu.
Właśnie przez takich asów są wypadki . Przepuszczamy wyjeżdżającego z parkingu !?. Oddaj prawko – będziemy bezpieczniejsi !.