“Nie wyhamował”

kwi 27 2017
Kategoria: MOTOCYKLIŚCI, O WŁOS, PIESI, PRZEJŚCIA DLA PIESZYCH / PRZEJAZDY ROWEROWE

https://youtu.be/UlScn0mItQI
Share Button
do góry

38 komentarzy do "“Nie wyhamował”"

  • BB pisze:
    27/04/2017 o 18:55

    Będziecie sobie pisali, że “janusz” nie ma racji, że jest trollem.

    Ale w jego rozumowaniu jest cholernie dużo prawdy.

    Ja jestem kierowcą zawodowym, sporo przebiegu już za mną. Wiele sytuacji na drodze widziałem, w wielu uczestniczyłem, a i w kilku akcjach ratunkowych niestety brałem udział.

    Moje zdanie w tej sprawie jest takie (już tutaj kiedyś o tym pisałem):

    Dopóki pieszy nie znajduje się na przejściu dla pieszych – NIE MA on pierwszeństwa. I jeśli ktoś chce być wtedy uprzejmy, powinien najpierw sprawdzić, czy auto jadące z naprzeciwka zdąży wyhamować. Powinien sprawdzić, czy auto jadące za nim samym zdąży wyhamować.

    Wszystko powinien mieć na uwadze. I piszę to bez ironii.

    Polskie prawo jest tak skonstruowane, że oczywiście – w tym przypadku (jeśli doszłoby do kolizji lub potrącenia) sprawcą wypadku były motocyklista.

    Tylko co z tego?

    Prawo to prawo, a zdrowie to zdrowie.

    Jakie znaczenie ma to, że ktoś będzie chciał być uprzejmym dla pieszego i go przepuści (niezgodnie z przepisami nota bene, ponieważ pieszy nie znajdujący się na pasach nie ma pierwszeństwa, a samochód zatrzymujący się na drodze bez powodu tamuje ruch. Oczywiście z wyjątkiem awarii, wybiegnięcia zwięrzęcia na drodze, sytuacji stricte awaryjnej i tysiąca innych – powody przed sądem można mnożyć w nieskończoność, zawsze wygra ten który “puszcza”), jeśli następnie kto inny go potrąci?

    Nie bądźcie uprzejmi na siłę, to bo jest zła droga.

    Ja jestem kulturalnym kierowcą, naprawdę regularnie przepuszczam pieszych na pasach. Ale TYLKO I WYŁĄCZNIE wtedy, kiedy widzę, że z naprzeciwka nic nie jedzie, a pojazd za mną nie popieprza jak głupi, albo nie siedzi mi na zderzaku.

    Podstawową zasadą ruchu drogowego jest (dosłownie wszędzie) cytuję: “zachowanie szczególnej ostrożności”. To jest piękny zapis, bo nic konkretnie go nie reguluje.

    Ale ja widzę to tak, że niezależnie od tego kto byłby sprawcą ewentualnej kolizji/wypadku – trzeba zawsze myśleć za innych. Wielokrotnie bycie zbyt kulturalnym kończy się problemami. I to zazwyczaj nie dla osoby, która była kulturalna, tylko dla osoby która z owej kultury chciała skorzystać.

    Apel do kierowców – niezależnie od przepisów, niezależnie od sytuacji na drodze – ZAWSZE myślcie za innych. Nie róbcie nikomu niedźwiedziej przysługi. Wy nie będziecie winni (zgodnie z polskim prawem), ale osoba której udzielaliście owej “kultury” – może już nigdy nie wstać z wózka, albo skończyć jeszcze gorzej.

    Zasada myślenia za innych na drodze jest zawsze żywa i zawsze będzie obowiązywała. I nie ma znaczenia, czy przepisy łamiecie Wy, czy ktoś inny. Jeśli ktoś ucierpi, problem będzie zawsze ten sam – dosłownie ktoś ucierpiał. Choćbyście mieli pełne poparcie sądu w danej sprawie, to jednak to co będzie od tej pory “siedziało” w Waszej głowie zostaje już tylko dla Was.

    Piszę tylko orientacyjnie. Ta sytuacja nie była bardzo tragiczna, widziałem dziesiątki (setki?) gorszych wynikających ze zbytniej kulturalności. Przy czym zdecydowanie częściej wyhamować nie zdążył samochód jadący z naprzeciwka.

    Ech, sporo mógłbym o tym napisać. Wiem, że mój komentarz wywoła burzę (bo przepis to przepis! Bo nie zachował należytej ostrożności! Bo jechał za szybko! Bo nie dostosował prędkości do warunków jazdy! i pewnie dziesiątki innych), ale jeśli ktoś będzie chciał merytorycznie podyskutować, to z przyjemnością w tej dyskusji będę uczestniczył.

    Odpowiedz Report comment
  • Motocykliści to śmiecie pisze:
    27/04/2017 o 16:00

    Jebać motocyklistów i ich śmieszne motorki.

    Odpowiedz Report comment
  • Patryk pisze:
    27/04/2017 o 11:45

    Dlaczego hamował tyłem a nie przodem tak jak się to standardowo odbywa? Myślę że przodem by wyhamował bo jest większy docisk na oponę i to jest główny hamulec w motorze. Jakiś nieogar z tego motocyklisty.

    Odpowiedz Report comment
    • Czarek pisze:
      27/04/2017 o 17:47

      … że się zbliża to tylko wrażenie, bo klatki nie idą płynnie, obaj jechali tą samą prędkością – auto dość ostro hamuje, a moto nie ogarnął w porę.

      PS. hamowanie przodem na zakręcie świetny pomysł!

      Odpowiedz Report comment
  • Greg92PL pisze:
    27/04/2017 o 11:40

    Wina motocyklisty. Z daleka widać,że szybko się zbliża do samochodu. Za szybko. Nie dostosowanie prędkości do warunków. Ponadto przy przejściu dla pieszych należy zachować ostrożność….

    Odpowiedz Report comment
  • Gubernator pisze:
    27/04/2017 o 11:08

    Masakra, motocyklista jest pozbawiony resztek mózgu. Jak można pędzić z taką prędkością w terenie zabudowanym?! Materiał na policje, może złapią go :D. Zero winy osobówki, zachował środki ostrożności, a motor lekko jechał z 70-80 km/h. Zaczyna się sezon na “motorki” i wymuszanie pierwszeństwa na samochodach, objeżdzanie z każdej strony, siedzenie na zderzaku

    Odpowiedz Report comment
  • CCC pisze:
    27/04/2017 o 11:06

    Wina kierowcy auta i motocyklisty.Jeden stworzył zagrożenie gdyż hamuje dość gwałtownie bez powodu na co też jest paragraf a drugi nie zachował odpowiedniego odstępu w stosunku do prędkości.

    Odpowiedz Report comment
    • holls pisze:
      27/04/2017 o 11:09

      Serio gosciu? Wina tylko motocyklisty, auto hamuje z wiadomego powodu – może nawet gwałtownie hamować, pojazd jadący za nim, ma zachować taką odległość by wyhamować, nawet jeśli pojazd poprzedzający hamuje na maxa.

      Odpowiedz Report comment
    • Porządny Yanush pisze:
      27/04/2017 o 11:27

      gwałtowne hamowanie stwarza zagrożenie na autostradzie, na drodze gdzie jest ograniczenie do 50 to brudas na pierdziawce jest winny bo nie zachował bezpiecznej odległości

      Odpowiedz Report comment
  • holls pisze:
    27/04/2017 o 11:04

    CZY AUTOR TEGO SERWISU MOZE PO PROSTU ZALBOKOWAC UZYTKOWNIKA JANUSZ?

    POZA TYM:

    “ADMINISTRACJA SERWISU POLSKIEDROGI-TV.PL NIE PONOSI ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA TREŚĆ KOMENTARZY ZAMIESZCZONYCH PRZEZ JEGO UŻYTKOWNIKÓW”

    Serio? Oczywiście, że ponosicie odpowiedzialność, to Wasz serwis i musicie go kontrolować, proponuje zapoznać się z historią THE PIRATE BAY!

    Odpowiedz Report comment
    • Gor pisze:
      27/04/2017 o 11:12

      Ostatnio fakt.pl zostało ukarane za nie usuwanie obraźliwych treści przez trolli na ich portalu.

      Odpowiedz Report comment
    • nieanonimow pisze:
      27/04/2017 o 11:45

      Nie masz racji @holls. Nie ponosi. Nie musi sprawdzać. Ani hosting, ani właściciel portalu. Natomiast na wiarygodne zgloszenie na temat treści ma obowiązek reagować i to robi, np. usunięciem obraźliwego lub łamiącego prawo komentarza.

      A wiem co mówię, bo dla hostingu WWW pracowałem.

      Odpowiedz Report comment
    • prestar atención pisze:
      27/04/2017 o 12:14

      Moim skromnym zdaniem to bana dostać powinni prawie wszyscy, poziom wypowiedzi jest daleki od ogólnie przyjętej normy kultury języka polskiego.
      Poza tym jest jeden “Janusz” i cała reszta, która stoi po drugiej stronie barykady i nie wiem czy słusznie, ale nie mnie to osądzać. W każdym razie wypowiedzi są wręcz chamskie, obraźliwe, trywialne, niemerytoryczne,,, jednym słowem patologiczne!

      Odpowiedz Report comment
      • Edmund pisze:
        27/04/2017 o 20:13

        Przepraszam kolego ale to jest właśnie Polska.Tacy właśnie jesteśmy.Przeklinamy,obrażamy plujemy jadem na prawo i lewo.Taka jest nasza wielowiekowa historia.

        Odpowiedz Report comment
    • riesling pisze:
      27/04/2017 o 18:35

      Nie reagują na głupoty tak jak nie reagują na mowę nienawiści. Chodzi o klikalność, nie widzisz ile tu reklam się przewija?

      Odpowiedz Report comment
    • Rambo pisze:
      27/04/2017 o 18:37

      ThePirateBay? Jest i ma się dobrze…

      Odpowiedz Report comment
  • Me! pisze:
    27/04/2017 o 11:04

    Niestety ostatnio modne jest myślenie kierowco patrz w lusterka bo na motorze wyobraźnia nie jest potrzebna … :(( Widząc oznakowane przejście dla pieszych kierujący pojazdem powinien … :)))

    Odpowiedz Report comment
  • Rafał78 pisze:
    27/04/2017 o 10:54

    Heheh jeszcze się ćwierćmózg na mutorze pluje do kierowcy osobówki, trzeba było szybciej napierdalać wtedy by mignął przed dziewczynką aż by jej grzywkę zmiotło i wszystko byłoby OK 😉

    Odpowiedz Report comment
  • kriss pisze:
    27/04/2017 o 10:51

    oczywista wina kierowcy samochodu – nie popatrzył w lusterko

    Odpowiedz Report comment
  • Janusz pisze:
    27/04/2017 o 10:50

    Bardzo słuszne pretensje kierowcy motoru, nie ma obowiązku przepuszczania pieszych, kierowca samochodu stworzył swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem zagrożenie.

    Odpowiedz Report comment
    • Kamil pisze:
      27/04/2017 o 11:01

      Tak się zastanawiam, czy ty jesteś serio pojebany czy tylko udajesz? To, że pajac na motorze nie dostosował prędkości do sytuacji to jego wina i jakiekolwiek pretensje w stronę kierowcy są nieuzasadnione.

      Odpowiedz Report comment
      • Pszemek pisze:
        27/04/2017 o 11:07

        @Kamil pomyśl – janusz pod KAŻDYM filmikiem pisze ewidentnie kretyńskie komentarze, które zbierają same minusy i masę komentarzy od oburzonych.
        Jest głupi, czy trolluje?
        Sam sobie odpowiedz.

        Odpowiedz Report comment
      • Grzesiek pisze:
        27/04/2017 o 14:37

        Janusz pomimo że pisze to co pisze, czasami porusza też ważne problemy które zamiatamy pod dywan. Nie jest tak do końca że kierowca skody zrobił dobrze, bo faktycznie: nie ma obowiązku puszczenia pieszych, ale ktoś musi to pierwszeństwo ustąpić, szczególnie że stało dziecko, któremu mogło przyjść do głowy wszystko.

        Może wyjaśnię to na przykładzie, który nie raz już przywoływałem – kiedy hamuję, co by nie było, kiedy zwalniam, np. przed przejściem, kiedy staję przed zieloną strzałką, mam odruch patrzenia w lusterko. Bo o ile to kierowca za mną ma obowiązek zachować odległość, bezpieczny dystans i oczywiście tak jak ja dostosować swoją jazdę do panujących warunków i sytuacji, to prawda jest taka, że musimy myśleć za innych. I tak nie patrząc w lusterka, nie raz bym dostał po dupsku, ale nie z mojej winy, a winy kierowcy jadącego za mną, bo np. jechał za szybko czy za blisko. Nie wspominając że waląc we mnie, może mnie popchnąć dalej, np. na pieszego czy innego kierowcę. Dlatego owszem, to kierowca motocykla niedostosował prędkości i odległości, ale kierowca skody mógł upewnić się czy jego manewr nie spowoduje zagrożenia. Dlaczego mógł? Dlatego że dobrze widać na filmie, że kierowca skody nie hamuje płynnie jakby planował to już wcześniej, a hamuje agresywnie przed samym przejściem.

        Nawet jeśli kierowca skody hamowałby wcześniej i w ostatniej chwili stwierdził że jednak nie, jedzie, to pieszy też ma swoje obowiązki co do upewnienia się czy może wejśc na przejście – a więc i oceny odległości. Ok dziecko. Pieszy nie jest niczemu winny, kierowca skody mógł zareagować wcześniej, no a motocykliści… no cóż… po prostu muszą pamiętać, że są takimi samymi uczestnikami ruchu jak wszyscy, gorzej, mają mniejszą ochronę i często dłuższą drogę hamowania aby uniknąć poślizgu.

        Więc nie spinajcie pośladków, tylko weźcie to na klatę. Janusz komentuje, może i plecie bzdury, ale to zapala lampkę – czy faktycznie nie spojrzeć na sytuację inaczej.

        Odpowiedz Report comment
        • jam pisze:
          27/04/2017 o 17:34

          Zakladajac na chwile ze to co piszesz ma sens tak ogolnie – to zobacz jaka jest odleglosc miedzy motorem a zatrzymujacym sie – nie ma tam sytuacji ze ktos siedzi komu na zderzaku etc – normalnie jada dwa pojazdy – kierowca auta musialbym siedziec w glowie motocyklisty i wyczaic ze ten mysli Bog wie o czym zamiast patrzec przed siebie. A dwa – tak ogolnie piszesz bzdury – po pierwsze hamowanie przed przejsciem dla pieszych wpisuje sie w normalne zachowanie w ruchu drogowym (bez wzgledu na to co mysla domorosli rajdowyc), po drugie – pieszy owszem bedac na przejsciu (nie wchodzac na nie, co przytaczasz w swoim eseju – pieszy JUZ jest na przejsciu) powinien zwracac uwage zawsze na to co sie dzieje po obu stronach – ale tylko dla swojego dobra – nie ze wzgledu na przepisy, bo zadne go do tego nie obliguje. Przed wejsciem a bedac na przejsciu to zasadniczna roznica.

          Odpowiedz Report comment
    • Bart pisze:
      27/04/2017 o 13:14

      Weź już wyjdź bo to nie jest śmieszne.

      Odpowiedz Report comment
    • Niewerbalny pisze:
      27/04/2017 o 13:52

      Janusz weź sie idź … swoją drogą rozumiem motocykliste , hamowanie w zakręcie to gleba na 85% , nie przewidział hamowania przed przejsciem

      Odpowiedz Report comment
    • Edmund pisze:
      27/04/2017 o 20:06

      Ty kurwa na prawdę jesteś typowy JANUSZ.Człowiek ustępuje peszemu na pasach a ty mówisz że nie ma obowiązku?Noż kurwa miał czekać aż sam wbiegnie?I tylko nie mów na głos,ze masz prawo jazdy bo cie ktoś po zdjęciu zgłosi do starostwa o zabranie go.Jaki kiep z ciebie.

      Odpowiedz Report comment
    • troll pisze:
      28/04/2017 o 10:44

      Twój nick mówi wszystko 🙂

      Odpowiedz Report comment
    • Adam pisze:
      28/04/2017 o 18:34

      Skoromtak myślisz jesteś ograniczony

      Odpowiedz Report comment

Skomentuj...

Ostatnie wpisy

Szukaj

  • lis 16 2023
    MOKRA PLAMA
  • lis 14 2023
    ZIELONA REWOLUCJA NA POLSKICH DROGACH
  • lis 10 2023
    ZIELONA KOMUNA DLA DOBRA MATKI ZIEMI
  • lis 09 2023
    Czy dojdzie do potrącenia pieszej?
  • lis 08 2023
    Moment zderzenia ciężarówek koło Miechucina

  • Kategorie

  • Archiwa

Skip to content