Niebezpieczna drogowa niespodzianka na A1
Między innymi właśnie dlatego należy utrzymywać odpowiedni dystans od pojazdu, za którym się poruszamy. Dzięki temu mamy zdecydowanie większą widoczność oraz więcej czasu na reakcję.
Między innymi właśnie dlatego należy utrzymywać odpowiedni dystans od pojazdu, za którym się poruszamy. Dzięki temu mamy zdecydowanie większą widoczność oraz więcej czasu na reakcję.
14 komentarzy do "Niebezpieczna drogowa niespodzianka na A1"
“Geniusz” z osobówki, w życiu nie powinien był zatrzymać się na drodze, w tym miejscu, nie zmienia to jednak faktu, że to co zaprezentowali “zawodowi kierowcy”, to skandaliczny przykład głupoty, która miała spore szanse zakończyć się karambolem – po to od kierowców takich samochodów wymaga się zdawania dodatkowych egzaminów, żeby jeździli bezpiecznie, części ewidentnie myli się to z jazdą wyścigową.
Jadąc tak blisko w tzw. tunelu aerodynamicznym, gościu spala mniej paliwa,a oszczędności sprzedaje.
Ja słyszałem na Garbsenie, że niektórzy to kotwicę rzucają na naczepę i w ogóle gaszą całkiem auta i idą na łóżko odpoczywać.
Wtedy jadą całkiem za darmo, a ropę to już po rowach muszą wylewać, bo za dużo.
Tu ostatnio jeden “mondry inaczej” pisał, że już za rok czy dwa to w ogóle do roboty nie cza bedzie łazić, bo te autonomiczne ciężarówki same wszystko będą robić. W końcu bede miał czas żeby się wyspać, naj..ać i liczyć piniondze.
Ciekawe czy też tak będą wybaczać błędy innych nieudaczników na drogach??
I ja hamuje A Ty rozwalasz mój i swój samochód.
Od ku…a oszczędność
Nie ma tu żadnego tunelu aerodynamicznego.
A cień aerodynamiczny kończy się 3 m za przyczepą.
Na CB słyszałem, że ironia Wam obca…
Utrzymywanie bezpiecznej odległości jest w Polsce społecznie nieakceptowalne. Na filmie kierowca jechał rozkosznie. Tuż za autem, trochę na linie, może trochę po pijaku, kto wie…
Kolejny pokaz trzymania bezpiecznego odstępu…
Z jednej strony odstęp, ale z drugiej… w tym kraju chyba obowiązują jeszcze przepisy odnośnie zatrzymania na autostradzie / ekspresówce które wyraźnie mówią że tam zatrzymać się nie było wolno, a nawet gdyby było wolno to jest taki obowiązkowy element wyposażenia – trójkąt – który powinien być dobre 100 metrów wcześniej.
Srac ku się chciało i nie zdarzył trójkąta wyjąć. Z fizjologia nie wygrasz 😀
Trójkąt sam wyszedł jak portki opadły…
Równie dobrze samochód mógł dopiero co się zatrzymać, od samego początku “awarii” trójkąta nie będzie
Winny jest kierowca tego zestawu, zaspał czy co?
A co miałby zrobić ktoś, kto jechałby pasem po lewej stronie? Zmiótłby go i nawet odstęp by mu nie pomógł…
Pogadamy jak będziesz miał awarię na autostradzie i nawet nie dojedziesz do zjazdu.
Rozumiem, że masz Mercedesa SS-classe z automatycznie rozstawiającym się trójkątem w momencie wciśnięcia awaryjnych?