Niebezpieczne i chamskie sytuacje na drogach
To nie Polskie Drogi, ale jednak polskie drogi…
Dziwne, że w czasach kiedy praktycznie cała zmotoryzowana Polska jeździ z kamerkami, nadal potrafimy tak odpierd@lać…
To nie Polskie Drogi, ale jednak polskie drogi…
Dziwne, że w czasach kiedy praktycznie cała zmotoryzowana Polska jeździ z kamerkami, nadal potrafimy tak odpierd@lać…
19 komentarzy do "Niebezpieczne i chamskie sytuacje na drogach"
Na tym odcinku A1 między Rybnikiem a Gliwicami jazda środkowym pasem jest nagminna. Jakoś nikomu nic się nie chce z tym zrobić 😛
Do kolegi który oberwał za rzekomą jazdę na długich: po co człowieku otwierasz szybę jak podchodzi do Ciebie taki lamus? Bądź mądrzejszy i go olej. Masz kamerkę więc masz też dowód. Ja poczekałbym aż ruszą i dopiero wtedy pokazał im jak odbijają się w lusterku długie światła na nierównej drodze.
2:58 mi się zdaje, że kierowca z kamerą powinien ustąpić
Przepraszam, nie zauważyłem, że tam była jednokierunkowa, błąd kierowy toyoty
Jak się przyglądam innym pojazdom to jednak nie cała Polska jeździ z rejestratorami. Dużo ludzi nie ma tego w ogóle.
a jak szybciutko takich doprowadza do porządku kiedy im się pokaże palcem, że wszystko co odjebali się nagrało…
Mógłbym tu dodać sytuację która przydarzyła mi się jadąć na motocyklu na trasie Marciszów – Kamienna Góra ale odpuszczę ci mendo jadąca w granatowym Sceniku. Pamiętaj k…wo że karma wraca i oby tobie zajechała drogę jakaś ciężarówka i obyś zdechł w męczarniach bo nie zasługujesz na życie w społeczeństwie.
Nie życz nikomu czegoś takiego. Bo inni będą mieli dodatkową prace i stres czy zrobili wszystko co możliwe aby kogoś takiego uratować. Co będzie jak niewinni też ucierpią?
A karetka będzie traciła czas na idiotów na drodze. Kogo będziesz ratował w pierwszej kolejności- zagrożeniem życia idiotę czy który spowodował wypadek, czy
mniej poszkodowanego bez zagrożenia. Odpowiedź jest oczywista dla normalnych ludzi
Ja myślę, że dopiero powszechność kamerek pokazała, że tak naprawdę większość jeździ “jakimsięwydaje” a nie jak powinno się jeździć.
To też pokazuje, że coś jest mocno nie tak jeśli chodzi o szkolenie i egzaminowanie nowych kierowców, bo np. przypały na rondach (pierwszeństwo, sygnalizowanie zjazdu), są powszechne – a przecież bez tego nie da się zdać egzaminu na prawko.
@ddfr – musisz być bardzo młody 🙂 Po czym wnioskuję? Jak zdawałem prawo jazdy 15 lat temu to w moim mieście (ok. 200 tys. mieszkańców) były dwa ronda. Oba oddalone od ośrodka egzaminacyjnego o kilka kilometrów. W warunkach miejskich dojechanie tam i z powrotem zajmowało ok. 30 minut. Słyszałem o jednym takim egzaminie, że ktoś tam dojechał 🙂
Nie było kamer w samochodach egzaminacyjnych. Nie było arkusza egzaminacyjnego gdzie egzaminator “odhaczał” co zaliczone a co nie.
I teraz najlepsze: ja nie mam jeszcze skończonych 35 lat 🙂 Więc co powiesz o kilku milionach kierowców, którzy zdawali prawo jazdy jeszcze wcześniej niż ja? Ty mówisz o rondach, a oni na kursie czy egzaminie nie mieli nawet możliwości pojeździć po dwupasmowej dwujezdniowej drodze! O włączaniu się do ruchu na ekspresówkach czy autostradach nie wspominając. Gwarantuję ci, że 90% kierowców 50+ jak im pokażesz pionowy znak “przejazdu rowerowego z przejściem dla pieszych” to zrobią wielkie oczy, że tam oprócz pieszego jest jakiś rower i że w ogóle znak o takim wyglądzie istnieje. O tym co przepisy mówią jak ma się kierowca zachować przy tym znaku to już w ogóle pojęcia nie mają.
Mój tata (lat 55) gdy zdawał prawko to do samochodu egzaminacyjnego wsiadało kilka osób. Każdy musiał przejechać jakiś tam odcinek. Mój tata miał ten “trudniejszy”. Wyruszał z “placu” i miał do pokonania 300m prostej drogi. Takie to były fajne czasy. No i przez te wszystkie lata (a będzie tego blisko 40) żadnego wypadku. Tylko, że ruch był znacznie mniejszy, to i przez te wszystkie lata się “doszkalał”. Aktualnie nowi kierowcy od razu wpadają na wielopasmowe ronda, a do tego trzeba mieć już praktykę (bo teorią to sobie można).
Warto jednak zauważyć, że komentujemy przy materiale, gdzie ludzie w większości przypadków świetnie sobie zdają sprawę z tego, że stwarzają zagrożenie. Tylko wyobraźni im brakuje, że za którymś razem zniszczą komuś życie. Na takich nie ma chyba innej drogi jak surowsze karanie. I coś mi się wydaje, że 10 batów po czterech literach bardziej by przemawiało niż kary pokroju mandat 1000zł.
Koleś w 7:30 nie powinien tak robić, gdyby piesi czekali z prawej strony, mógłby sie zatrzymać, tak naraża siebie i pieszego na niebezpieczeństwo…
Nagrywający powinien tam dostać mandat za stworzenie zagrożenia w ruchu, bo widać, ze ciąg samochodów spory – to trzeba było jechać, a nie stawać jak ciele i być bardziej papieskim od papieża… i ryzykować, że ktoś mógł w niego wjechać (a on w pieszego/rowerzystę na pasach)
Niedźwiedzia przysługa.
Takie zachowania jak gosciu z 9:09 to trzeba wysylac na stop agresji drogowej zeby buc poczuł to po kieszeni oraz czasie ktory spedzi na komendzie wyjasniajac swoje zachowanie a nie wrzucać do internetu bo my sie posmiejemy i powyzywamy a on kogos nastepnym razem zabije…(Chyba, że autor to uczynil to oczywiscie zwracam honor)
W 3:08, chłopaki się kłócą a złotówa niezauważony też pod prąd!
Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta!
Ten koleś z 9:10 jest po prostu niesamowity. W ciągu 7 sekund nazbierał jakieś 30 punktów karnych nie przekraczając setki w terenie zabudowanym 🙂
4:10 i po uj trąbić?
żeby pokazać, że jest się burakiem nieznającym ‘zamka’