Niebezpieczny pomyleniec drogowy w akcji
Na pierwszy rzut oka trudno ich rozpoznać, ponieważ poruszają się zwykłymi pojazdami silnikowymi, wyglądają jak zwykli ludzie – mają głowę, tułów, ręce i nogi, często nawet potrafią posługiwać się powszechnie rozumianym językiem.
To wszystko jednak pozory, bo pod płaszczykiem normalności w głowie każdego psychopaty drogowego (oprócz pustostanu) znajduje się tykająca bomba zegarowa, która w każdej chwili może ranić lub zabić każdego, kto znajdzie się akuratnie w polu rażenia danego pomyleńca drogowego.
37 komentarzy do "Niebezpieczny pomyleniec drogowy w akcji"
Sezon na warzywa trwa nadal.
Egzaminator pyta kursanta:
– Ma pan tu skrzyżowanie – tramwaj, samochód i pojazd uprzywilejowany. Kto przejedzie pierwszy?
– Motocykl.
– Panie… Przecież tu nie ma motocykla! Skąd żeś pan wziął motocykl?
– A ch…j wie, skąd oni się biorą.
SZKODA ŻE NIE ZDEH
JEŻDŻĄ NA TYCH MOTORACH I CHCĄ ZABIJĄC LUDZI – ABSURD?!!?!.
Mor.da
Śmieć.iu
czym pys
pys cie strugoł z pyskatom za sodołom po ćmoku
Nie wypowiadaj sie koci pomiocie
nie widze nikogo na MOTORZE.
Prawdziwy polaczek, tępy i głupi
Po każden polczek tempy njee?
70-80proc .
ja bym obstawiał raczek bliżej 90
Zabije siebie, to “Darwin w praktyce”, niestety ma spore szanse zabić lub okaleczyć przy okazji przypadkowych ludzi i na takie zachowania nie może być przyzwolenia – taką patologię trzeba tępić, zanim cenę za ich bezmyślność zapłacą niewinni ludzie.
cysio na prawo idź, a karać będziesz
nie obejsroj sie
smacznego
Jego życie jego wybór jego motocykl IG ci do tego
do czasu jak trafi tym swoim motocyklem na samochód z rodzinką bo jego wybór jest lepszy niż innych
to chyba nie jest najlepsze miejsce na uprawianie POlityki, prawda?
nie miałem żadnych politycznych intencji raczej chodziło mi o egoistyczny charakter “cytowanej” wypowiedzi
To chyba ty masz na tyle spaczony umysł od tej polityki że wszędzie widzisz kontekst polityczny. Wyluzuj i idź na spacer do lasu życie jest zbyt piękne aby zaprzątać sobie głowę polityką
Jego życie, jego motocykl…. Obyś następnym razem trafił na jego motocykl przejeżdżając przez skrzyżowanie na zielonym…
… albo do czasu gdy nie trafi na drugiego motocyklistę lecącego grubo i widzącego ze 100 metrów światło zmieniające się na zielone, po czym odkręcającego manetkę. Odrobinę perspektywicznego myślenia.
umiejętności i ogarnięcie sytuacji na drodze są.
a jakich to umiejętności wymaga przejechanie na czerwonym?
Nadzwyczajnych, nadprzyrodzonych.
Nosz. Prawie był fajny filmik. Żeby tym busem miał lepszy zryw.
Lecz się człowieku
Nie każdy RUSZA spod świateł, gdy zapala się wczesne zielone. Ktoś może grubo lecieć z daleka na wczesnym zielonym…
ładnie poleciał 🙂 Piona !
LwG ❗️❗️❗️❗️❗️
Nie robiłbym dramy. Pojechał na późnym pomaranczowym, liczył że zdarzy przed ruszeniem aut z drogi poprzecznej i miał rację (tym razem). 😉
w pizzzdę sobie wsadź tą dramę, modny zjjeebie
w pizzde to sobie sam wsać cio&t&o
takich slow jak “drama” uzywaja tylko niedojebani ludzie
no to własnie go użyłeś niedojebie
hhahahahahahha
dokładnie
to juz lepiej napisać “drabina”