Nieprzewidziana sytuacja na przejściu dla pieszych
Autor nagrania przypomina, że zielone światło nie zwalnia kierowcy z obserwacji sytuacji na drodze, a zachowanie bezpiecznej odległości daje nam większy margines bezpieczeństwa.
Wiele osób niestety nie zna tych podstawowych zasad.
14 komentarzy do "Nieprzewidziana sytuacja na przejściu dla pieszych"
PrSrjavue dla ludzi nie psów
a trawniki są dla psów, a nie ludzi
Chyba jednak spermiarz.
Moje pytanie brzmi: SKĄD SIĘ TAM WZIĄŁ TEN KUNDEL?
Bez właściciela, bez kagańca. Jeśli miał właściciela, to najwyżej ON stworzył największe zagrożenie.
No ale wszyscy oczywiście “eksperci” będą wieszać psy (sic!) na kierowcach.
Uśpić pchlarze
Sam się uśpij.
Na drodze z zaskoczenia może pojawić się nie tylko pies… Złamie się drzewo, spadnie gałąź, wyskoczy jeleń, nadleci piłka z boiska obok, wbiegnie dziecko, rowerzysta. Nikt nie wiesza psów na kierowcach, tylko na kierowcy! Bo co z tego, że jeden zareagował, jak drugi ślepo jedzie za nim w odstępie metra i nie jest w stanie zareagować na nic…
Uciek. Uapać go.
Odpowiadam kierowniku – z dupy. Się nie interesuj tylko drogę obserwuj.
Reakcja kierowcy prawidłowa – pojawienie się zwierzaka na drodze (zagrożenie), to zahamował. Reakcja tego z tyłu bardzo słaba – brak odstępu i należytej w takim miejscu uwagi.
Dla pieniędzy kolego. Dla pieniędzy.
Podpowiedz nam dobry człowieku – co takiego robisz z własnej nieprzymuszonej woli dla ludu. Za darmo. Weźmiemy z ciebie przykład.
Ludzie znają zasady, ale mają je w doopie.
chyba ty