Polskie Drogi
|
Menu
Strona główna
PO CO TO WSZYSTKO❓
instagramPD
W MEDIACH
POLITYKA PRYWATNOŚCI
KONTAKT
‹
“Kiedy pójdzie coś nie tak”
—
Potrącenie pieszego
›
Niespodzianka na drodze
gru 18 2016
Kategoria:
AUTOBUSY / BUSY / TROLEJBUSY / CIĘŻAROWE / DOSTAWCZE / ROLNICZE / BUDOWLANE
,
O WŁOS
https://youtu.be/Aspb2uf1Tp8?t=3s
do góry
39 komentarzy
do "
Niespodzianka na drodze
"
MarSeico
pisze:
21/12/2016 o 17:53
Odpowiedz
Report comment
Marcin
pisze:
19/12/2016 o 09:34
Odpowiedz
Report comment
Krzysiek
pisze:
19/12/2016 o 01:11
Odpowiedz
Report comment
ThePlaceq
pisze:
18/12/2016 o 18:25
Odpowiedz
Report comment
dandii
pisze:
18/12/2016 o 15:46
Odpowiedz
Report comment
Pietr
pisze:
18/12/2016 o 15:18
Odpowiedz
Report comment
Marek
pisze:
18/12/2016 o 15:18
Odpowiedz
Report comment
Nace
pisze:
18/12/2016 o 19:15
Odpowiedz
Report comment
Krzysiek
pisze:
19/12/2016 o 18:24
Odpowiedz
Report comment
Rafal
pisze:
20/12/2016 o 01:16
Odpowiedz
Report comment
Nace
pisze:
20/12/2016 o 04:27
Odpowiedz
Report comment
Em
pisze:
18/12/2016 o 15:15
Odpowiedz
Report comment
riesling
pisze:
18/12/2016 o 15:51
Odpowiedz
Report comment
Nace
pisze:
18/12/2016 o 19:12
Odpowiedz
Report comment
Anon
pisze:
18/12/2016 o 19:35
Odpowiedz
Report comment
Nace
pisze:
18/12/2016 o 19:54
Odpowiedz
Report comment
MM
pisze:
18/12/2016 o 21:22
Odpowiedz
Report comment
czolg
pisze:
18/12/2016 o 22:15
Odpowiedz
Report comment
Nace
pisze:
18/12/2016 o 22:25
Odpowiedz
Report comment
Jerry
pisze:
19/12/2016 o 07:32
Odpowiedz
Report comment
Gosc
pisze:
20/12/2016 o 00:33
Odpowiedz
Report comment
Grzes
pisze:
19/12/2016 o 05:34
Odpowiedz
Report comment
krzysztof
pisze:
19/12/2016 o 22:28
Odpowiedz
Report comment
Krzysiek
pisze:
20/12/2016 o 03:42
Odpowiedz
Report comment
Nace
pisze:
20/12/2016 o 04:30
Odpowiedz
Report comment
figi
pisze:
18/12/2016 o 15:04
Odpowiedz
Report comment
StM
pisze:
18/12/2016 o 15:07
Odpowiedz
Report comment
figi
pisze:
18/12/2016 o 16:44
Odpowiedz
Report comment
Nace
pisze:
18/12/2016 o 19:05
Odpowiedz
Report comment
kierowca2007
pisze:
18/12/2016 o 14:36
Odpowiedz
Report comment
DonMariano
pisze:
18/12/2016 o 14:36
Odpowiedz
Report comment
name
pisze:
18/12/2016 o 14:43
Odpowiedz
Report comment
Franq
pisze:
18/12/2016 o 15:31
Odpowiedz
Report comment
name
pisze:
18/12/2016 o 17:12
Odpowiedz
Report comment
Franq
pisze:
19/12/2016 o 00:26
Odpowiedz
Report comment
Nace
pisze:
18/12/2016 o 19:03
Odpowiedz
Report comment
Kol
pisze:
18/12/2016 o 22:50
Odpowiedz
Report comment
Nace
pisze:
18/12/2016 o 23:01
Odpowiedz
Report comment
Antonii
pisze:
19/12/2016 o 00:28
Odpowiedz
Report comment
Cancel Reply
Skomentuj...
Imię
Email
Δ
Ostatnie wpisy
Szukaj
lis 16 2023
MOKRA PLAMA
lis 14 2023
ZIELONA REWOLUCJA NA POLSKICH DROGACH
lis 10 2023
ZIELONA KOMUNA DLA DOBRA MATKI ZIEMI
lis 09 2023
Czy dojdzie do potrącenia pieszej?
lis 08 2023
Moment zderzenia ciężarówek koło Miechucina
Kategorie
Kategorie
Wybierz kategorię
AGRESJA (444)
ANKIETY (9)
AQUAPLANING (10)
ARTYKUŁY (23)
AUTOBUSY / BUSY / TROLEJBUSY / CIĘŻAROWE / DOSTAWCZE / ROLNICZE / BUDOWLANE (849)
DACHOWANIA (214)
DROGI SZYBKIEGO RUCHU (162)
HULAJNOGI (11)
JEDŹ BEZPIECZNIE (308)
KAMPANIE SPOŁECZNE (120)
MONITORING (561)
MOTOCYKLIŚCI (401)
O WŁOS (976)
OKIEM KAMERY (1 520)
PIESI (840)
POD WPŁYWEM… (208)
POLSKIE DROGI – ODCINKI (194)
POŚCIGI (45)
POŚLIZGI (526)
POTRĄCENIA (429)
PRZEJAZDY KOLEJOWE / TRAMWAJE (165)
PRZEJŚCIA DLA PIESZYCH / PRZEJAZDY ROWEROWE (550)
ROWERZYŚCI (366)
ŚMIESZNE (182)
SZERYFOWIE (18)
UPRZYWILEJOWANE (154)
WYMUSZENIA (17)
wyprzedzaczPL (17)
WYPRZEDZANIE (130)
ZWIERZĘTA (93)
Archiwa
Archiwa
Wybierz miesiąc
listopad 2023 (13)
wrzesień 2023 (1)
sierpień 2023 (3)
lipiec 2023 (1)
czerwiec 2023 (3)
kwiecień 2023 (2)
marzec 2023 (3)
luty 2023 (6)
styczeń 2023 (11)
grudzień 2022 (7)
listopad 2022 (8)
październik 2022 (5)
wrzesień 2022 (2)
sierpień 2022 (3)
lipiec 2022 (2)
czerwiec 2022 (8)
maj 2022 (4)
kwiecień 2022 (13)
marzec 2022 (2)
luty 2022 (3)
styczeń 2022 (4)
grudzień 2021 (4)
listopad 2021 (6)
październik 2021 (12)
wrzesień 2021 (14)
sierpień 2021 (10)
lipiec 2021 (18)
czerwiec 2021 (16)
maj 2021 (17)
kwiecień 2021 (16)
marzec 2021 (17)
luty 2021 (31)
styczeń 2021 (21)
grudzień 2020 (30)
listopad 2020 (39)
październik 2020 (36)
wrzesień 2020 (24)
sierpień 2020 (24)
lipiec 2020 (36)
czerwiec 2020 (51)
maj 2020 (27)
kwiecień 2020 (19)
marzec 2020 (33)
luty 2020 (63)
styczeń 2020 (64)
grudzień 2019 (65)
listopad 2019 (76)
październik 2019 (81)
wrzesień 2019 (57)
sierpień 2019 (66)
lipiec 2019 (57)
czerwiec 2019 (49)
maj 2019 (67)
kwiecień 2019 (76)
marzec 2019 (90)
luty 2019 (64)
styczeń 2019 (70)
grudzień 2018 (67)
listopad 2018 (65)
październik 2018 (75)
wrzesień 2018 (79)
sierpień 2018 (74)
lipiec 2018 (63)
czerwiec 2018 (67)
maj 2018 (85)
kwiecień 2018 (79)
marzec 2018 (76)
luty 2018 (66)
styczeń 2018 (63)
grudzień 2017 (76)
listopad 2017 (80)
październik 2017 (91)
wrzesień 2017 (104)
sierpień 2017 (88)
lipiec 2017 (95)
czerwiec 2017 (91)
maj 2017 (94)
kwiecień 2017 (90)
marzec 2017 (80)
luty 2017 (96)
styczeń 2017 (89)
grudzień 2016 (81)
listopad 2016 (68)
październik 2016 (74)
wrzesień 2016 (65)
sierpień 2016 (67)
lipiec 2016 (54)
czerwiec 2016 (55)
maj 2016 (50)
kwiecień 2016 (53)
marzec 2016 (47)
luty 2016 (52)
styczeń 2016 (47)
grudzień 2015 (38)
listopad 2015 (38)
październik 2015 (35)
wrzesień 2015 (34)
sierpień 2015 (35)
lipiec 2015 (55)
czerwiec 2015 (39)
maj 2015 (34)
kwiecień 2015 (32)
marzec 2015 (36)
luty 2015 (34)
styczeń 2015 (37)
grudzień 2014 (34)
listopad 2014 (37)
październik 2014 (23)
wrzesień 2014 (26)
sierpień 2014 (14)
lipiec 2014 (16)
czerwiec 2014 (11)
maj 2014 (27)
Skip to content
Open toolbar
Powiększ tekst
Powiększ tekst
Zmniejsz tekst
Zmniejsz tekst
Skala szarości
Skala szarości
Wysoki kontrast
Wysoki kontrast
Negatyw
Negatyw
Jasne tło
Jasne tło
Podkreśl linki
Podkreśl linki
Reset
Reset
39 komentarzy do "Niespodzianka na drodze"
To jeszcze nic. Niedaleko mojego domu jest ostry zakręt. Ja jechałem w stronę domu, TIR z naprzeciwka. I na tym ostrym zakręcie właśnie bryła takiego lodu spadła z TIRa prosto na moją przednią szybę od strony pasażera. Plus jest taki że nie potłukło szyby.
To jest niebezpieczne, ale jeszcze gorsze jest kiedy taka tafla poleci z ciężarówki jadącej z naprzeciwka. Miałem tak, dostałem taflą wielkości blatu od stołu, a grubości 2cm. Dobrze, że tylko w szybę, z której nic nie zostało…
Kierowca tego TIR-a powinien dostać solidny mandat, za nie usunięcie lodu z plandeki (ma taki obowiązek).
Przypomina mi się traumatyczna sytuacja, którą miałem jeszcze jako młody kierowca (prawko miałem wówczas może od niecałego roku), gdy jadąc w zimie, pod górę po (nie)sławnych “michałowickich serpentynach”, na ostatnim ostrym zakręcie (wówczas dwupasmówka była tam dłuższa), mijałem jadącego z naprzeciwka TIR-a, gdy go wychyliło, w tym momencie z jego naczepy spadła ogromna tafla lodu, wprost na moją maskę, rozbryznęła mi się na szybie, straciłem kompletnie widoczność na chwilę, będąc mniej więcej w środku zakrętu, wykonując na dodatek manewr wyprzedzania samochodu będącego na prawym pasie…moja matka była wówczas pasażerem, miała śmierć w oczach, ja zachowałem nerwy i dopiero gdy dojechałem do celu (musiałem przejechać jeszcze paręnaście kilometrów), zatrzymałem się, zgasiłem silnik, nie mogłem przez dłuższą chwilę wstać z fotela…
Jazda na zderzaku, czy nie na zderzaku. kierowca tego TIR-a powinien mocno beknąć za to co zrobił, dobrze że ta tafla nikogo nie zabiła.
I tak miał szczęście…jak by bliżej podjechał….to by miał po szybie, i strzelam, że spowodowałby poprzez panikę, wypadek.
Rok temu widziałem samochód w którym taki lód przebił przednia szybę, trafiło centralnie kierowcę. Niestety stracił jedno oko .
ma łupież hehe
W Ostrołęce parę dni temu zginął kierowca osobowki przez spadający lód z ciężarówki. Na mojej Ostrołęce jest opisane.
I ile jest takich przypadków? Jeden, dwa, trzy… może cztery? w skali kraju? Więcej ludzi ginie chyba poprzez wywinięcie orła przed własnym domem.
Nieważne, że cudza głupota pozbawia kogoś innego życia, liczy się statystyka – obrzydliwe.
Ja i mój syn kilka tygodni temu bylibyśmy następni . Panie Nace powiem tak szkoda że nie jestem policjantem z drogówki bo chętnie jeździłbym codziennie za tobą i jak tylko byś ruszył to ładował mandat za nie sprzątnięcie tej naczepy aż do usranego skutku albo byś zmienił robotę gdzie szanowny pracodawca wreszcie by cię wyposażył w niezbędne rzeczy żeby to robić albo sam byś zakupił i czyścił ten dach żeby więcej mandatów nie dostawać . Rzygać mi się chce takimi ludźmi którzy nie maja szacunku do innych ludzi na drodze a zwłaszcza do swojej rodziny ( sądząc po odpowiedzi jakby to twoja rodzina zginęła pod taflą lodu ) co do ilości przypadków takich jak ten na filmie to zapewniam cie że jest ich masa , masa uszkodzonych aut a czasem i zdrowia ludzi tylko teraz to zaczyna być nagłaśnianie bo Polacy poszli po rozum tak jak ruscy i kupują kamery żeby to udowodnić , sam taka kupiłem kilka lat temu właśnie po takim zdarzeniu z ciężarówką i transitem który spierdzelił a ja nie miałem świadków i naprawa poszła z AC bo nie udowodnisz … teraz miałem pecha bo z racji wieku kamera zaczęła szwankować i miałem awarie kamery bo pewnie podobny film były tez odemnie tutaj z dwupasmówki myślenickiej , płat lodu który leciał na mnie był trochę większy od tego różnica była taka że ciężarówki jechały na prawym swoje 90km/h a ja na lewym niewiele ponad 120km/h , cud uchronił nas od uszkodzeń , do tej pory nie wiem jakim cudem udało się minąć tą taflę myślę że sekunda różnicy i pewnie żona córkę wychowywała by już sama . Jak słyszę takiego hu…..a jak ty to wcale się nie dziwie że kierowcy osobówek nie mają szacunku do was . Faktem jest że czyszczenie tego waszego dachu jest problematyczne ale faktem jest też to że odkąd ludzie zaczęli używać kamer to i u was też to się zacznie zmieniać , mandaty i odszkodowania z ubezpieczeń waszych pracodawców zmuszą do działań tak że kwestia twojego wychodzenia na dach to kwestia czasu ….. uwierz !!!! nawet nie dawno mówili w tv że powstaną specjalne rampy dla tirów do odśnieżania dachów . Na koniec dodam że jakbym mógł zrozumieć jeszcze takiego tirowca bo ma wysoko niebezpiecznie itp. to już całkowicie nie rozumie tych co maja suwy vany transity itp. to jest dopiero skur….wiałe lenistwo …. sam miałem vana i zawsze jako chyba jedyny był w całości odśnieżony !
Nie ma problemu. Jak powstanie odpowiednia infrastruktura ku temu i pracodawcy zaczną interesować się tematem to ja nie mam nic przeciwko.
Tobie się łatwo pierdoli emocjonalną gadkę o rodzinie i dzieciach, boś takich wyborów nie masz. A ja mam, pojechać, albo stracić robotę. Weź pod uwagę, że jak ja się postawię i nie pojadę to na moje miejsce przyjdzie Ukrainiec, który za połowę stawki za którą ja pracuję pojedzie i też tego dachu nie sprzątnie.
Więc takie złorzeczenie o jebaniu mandatów, zabieraniu uprawnień to sobie możesz wsadzić tam gdzie słońce nie dochodzi, bo przełożenie na rzeczywistość ma to żadne.
Fajnie się cytuje kodeks drogowy, że kierowca ma obowiązek to, kierowca ma obowiązek tamto… tylko się nikt nie zastanowi jak tego dokonać.
No bo puknij się w ten łeb i powiedz jak mam wejść na naczepę, która jest zaplombowana. No weź mi kurwa wytłumacz. Mam sobie plecak odrzutowy załatwić czy co. To nie jest kwestia pierdolonej drabiny, bo o ile na izotermę wejdzie, bo to jest sztywna naczepa to weź mi wyjaśnij jak uprzątnąć plandekę. Oczywiście nie wiesz i jak sądzę gówno Cię to interesuje, ano właśnie. Bo przeciętny zjadacz chleba ma gówniane pojecie jak się do pewnych rzeczy zabrać, ale od pouczania to jest kurwa pierwszy.
To jak pierdolony Janusz z piwem w reku oglądający mecz reprezentacji. Sam chuj grać nie umie, ale będzie pouczał zawodowych piłkarzy jak to się robi. No i to jest taka rozmowa. No to przyjdź i mi kurwa pokaż jak się sprząta naczepę-plandekę to Ci kurwa odstąpię roczną wypłatę, niemałą jeśli się orientujesz w zarobkach kierowców. Więc po co takie pierdolenie.
Każdy wie jakie są realia polskiego rynku pracy. I nie dotyczy to tylko kierowców zawodowych, ale każdej innej branży.
A na koniec wyobraź sobie kurwa, że ja swoją naczepę sprzątam. Jeżdżę chłodnią, więc jest mi trochę łatwiej. Mam swoje sposoby i sprzątam. Po prostu rozpędzam się na pustym placu i daję w hebel, żeby ile może to spadło. Więc sobie możesz za mną jeździć w opór i gwarantuję Ci, że stan techniczny mojego pojazdu jest zajebiście nienaganny, bo w serwisie jestem kilka razy w miesiącu, naczepę sprzątam, żarówki potrafię wymieniać na poboczu minutę po przepaleniu, rejestrację mam zawsze czystą i czytelną, tak samo jak oświetlenie. Auto jest co kilka dni na myjni, więc się kurwa błyszczy jak psu jajca. Chcesz to jeździj i dopierdol mi za coś mandat.
Nie wiem jaki sens do tego filmu maja wasze wypowiedzi… kierowca ciężarówki ma przygotować do jazdy zwój “zestaw” w tym zrzucić śnieg i lód z naczepy, żeby nie dochodziło do takich sytuacji jak na filmie
Może nie mają, a może mają. Newton jak odkrywał prawo powszechnego ciążenia to nie laboratorium tylko w sadzie pod jabłonką.
To mi wyjaśnij w jaki sposób mam tego dokonać. Nie mam uprawnień do pracy na wysokości i wszystko w temacie. Oceniając ryzyko znacznie większe prawdopodobieństwo jest, że się połamię spadając z tej naczepy, niż to, że komuś ten spadający lód faktycznie wyrządzi szkodę. O wypadek przy odśnieżaniu takiej naczepy naprawdę nie trudno, natomiast prawdopodobieństwo, że spadający lód akurat kogoś zabije, jest niemal bliskie zeru i w ciągu każdego roku zdarza się takich przypadków jeden, góra dwa. Uszkodzone w ten sposób auta to też podejrzewam kilkanaście góra aut w skali kraju. Więc wybacz, ale mam kompletnie w pompie, bo nie będę ryzykował życia na wózku inwalidzkim tylko dlatego, bo CI mogę auto poobijać. Wolę zapłacić Tobie za rozbite auto, niż jeździć do końca życia na wózku. Ryzyko Twojej śmierci w przypadku lodu spadającego z mojej naczepy jest marginalne, jestem w stanie ponieść to ryzyko. Codziennie wyjeżdżając na drogę ponoszę znacznie większe ryzyko śmierci, niż akurat to, że Ci mój lód spadnie na łeb.
A chuj minie to obchodzi jak, masz nie mieć tego pierdolonego lodu na naczepie i tyle.
A mnie to też chuj interesuje. Napisałem wyraźnie. Prawdopodobieństwo, że on spadnie właśnie na Ciebie i zrobi Ci krzywdę jest tak małe, że ja to ryzyko podejmę, bo większe prawdopodobieństwo, że spadając z naczepy zostanę kaleką, niż to, że Tobie stanie się krzywda.
Takie chuj mnie to interesuje, czy to na Ciebie spadnie. Szybciej wygram w totka, jak ten lód komuś zrobi krzywdę.
Szerokości.
Hm..
A ja odwrócę sytuację. Lód spada na samochód, którym jedzie twoja żona z dziećmi (sprawdzić czy nie ksiądz 😉
Tu nadmienię że jest to możliwe o ile twoje IQ pozwoliło ci kogoś sobie przygruchać i jeszcze do tego spłodzić potomstwo – po poziomie i merytoryce wypowiedzi oceniam, że prawdopodobieństwo nie jest duże ale zaryzykuję.
Otóż wybranka twojego serca może się przestraszyć i wykonać jakiś gwałtowny manewr z opłakanymi skutkami, wliczając w to kalectwo lub zgon.
Wtedy to dołączysz zapewne do grona tych co ich właśnie chuj obchodzi jak kierowca miał ten lód zdjąć, bo przecież ma taki prawny obowiązek, a teraz Ty musisz pogrzeb wyprawić a i twoje szkody moralne ogromne a ubezpieczyciel powinien je wynagrodzić.
A może Ty właśnie weźmiesz to na klatę i uznasz że fakt iż kierowca ciężarówki uniknął potencjalnego kalectwa jest cenniejszy niż życie twoich bliskich?
To pytania retoryczne nie oczekuję mądrej odpowiedzi.
Kierowca powinien zostać przez swoje pracodawcę odpowiednio przeszkolony (badanie do pracy na wysokości i szkolenie do pracy na wysokości) i wyposażony (drabina, szufla, uprząż, podest itp.). Jeżeli nie został to razem ze swoim pracodawcą odpowiada za skutki braku usunięcia lodu z dachu.
ciekawe jak ma wejsc na dach tej naczepy jak w wiekszosci sa one miekkie?
Stosujesz już wielokrotnie powielany właściwie w każdej dyskusji argument “dzieci i żona”. Nie robi on na mnie wrażenia, ponieważ jest pierdylion innych metod, które mogą uśmiercić mnie, moje dziecko, żonę, psa czy chomika.
Ostatnia cześć wypowiedzi właśnie pokazuje w czym rzecz. Każdy z łatwością pierdoli kto za co jest odpowiedzialny, ale jak się już stanie tragedia to każdy pierwszy do osądzania tylko tego najczęściej najmniej winnego żuczka jakim jest szeregowy pracownik – w tym przypadku kierowca. Ale na miejscu kierowcy może być szeregowy pracownik każdego innego zakładu.
I chyba o to tu chodzi, że u nas w Polsce szef nie poczuwa się do odpowiedzialności ani za swoich pracowników, ani za stan techniczny narzędzi pracy. Jeśli Ci taki lód spadnie na auto to idź do szefa tego kierowcy i wyperswaduj mu dlaczego jego pracownik nie został przeszkolony i wyposażony w odpowiednie narzędzia do pracy.
Pierdolisz o rzeczach, o których nie masz pojęcia wtrącając tu jakieś emocjonalne gadki o żonie i dzieciach i wielkiej tragedii.
I ten tekst o IQ… faktycznie, bo opinia takiego kmiotka jak Ty robi na mnie wrażenie. I co może mam się iść pochlastać, bo próbujesz mi na ambicję wjeżdżać? Kto czyta ten portal od dawna wie kim jestem i w jakim tonie się zazwyczaj wypowiadam. Nie oczekuję sympatii, bo nie jestem tu lubiany i zdaję sobie z tego sprawę. Wiem jednak, że w wielu wypowiedziach mam rację i nie potrzebuję by mi ktoś to udowadniał.
Mogę odbić piłeczkę i powiedzieć, że każdy kierowca ma obowiązek dbania o stan oświetlenia pojazdu, tymczasem od chuja na naszych drogach jednookich bandytów, czy ludzi doświetlających orbitę okołoziemską. I jakoś każdy ma na to wysrane, jeździcie i napierdalacie ludziom po oczach, albo wręcz przeciwnie połowy świateł brak, ale chuj, jadę. I to tłumaczenie, że nie mam kiedy zmienić żarówki, a że to trzeba do serwisu jechać, bo dojście ciężkie. I wtedy ja mogę powiedzieć, co mnie kurwa interesuje, żeś kupił gówno, w którym nie masz możliwości zmiany żarówki bez rozkładania połowy auta. Gówno mnie to interesuje, masz mieć tą pierdoloną żarówkę i masz ją założyć na poboczu nawet jeśli to się wiążę z rozmontowaniem połowy auta, pasuje Ci taki deal?
Także powtórzę Ci raz jeszcze i czy uznasz to za mądre czy nie, gówno mnie to interesuje. Prawdopodobieństwo, że ktoś zginie od kawałka lodu spadającego z naczepy jest tak niewielkie, że prędzej wygram w totolotka.
Chcesz, to zapraszam, dam Ci drabinę i zapierdalaj kuć ten lód jak Ci on tak przeszkadza.
Szary żuczek phi
Otóż szary żuczku sam wybrałeś sobie taką rolę i pozycję wspominasz o innych kierowcach którzy oślepiają światłami lub ich nie mają i oni są właśnie tacy sami jak ty bo mają obowiązek sprawdzenia wyregulowania świateł ale że mają za daleko gdzieś tak jak ty lód na plandece to jadą byle jak byle gdzie Znam wiele szarych żuczków którzy są poważani przez pracodawcę i mają pozycje do powiedzenia nie i z niej korzystają za co tamci ich cenią bo nie muszą sami o tym myśleć ty masz wybór pracodawcy a jeżeli jesteś kiepski leniwe lub olewasz wszystko tak jak tutaj napisałeś to sorry twój wybór pracujesz u byle kogo za byle pieniądze byle jak bez żadnego pomyślunku o przyszłości A jaki teraźniejszości Jak widać
Moja żona boi się wyprzedzać ciężarówki, bo ile razy to koło strzeli opona 5 letnia łysa a to jakiś stalowe pręcik wbija się w powietrze i w szybę ato cegła z paki spodnie A to za patrzy się w telefon i wjedzie na twój pasji zmiażdżyć osobowe do barierek.
Wsiadając za kierownicą kilku tonowego potwora musisz wiedzieć że on potrafi zrobić więcej krzywdy niż to nowa osobówka brać za to odpowiedzialność a jak nie to jeździ cinquecento czy skuterem rozwozić pizzę
Ostatnio zabrałem ze sobą lekka przyczepę z plandeka, która była parkowana na zewnątrz. A że woda która się na niej nagromadziła zamarzła nocą, zdecydowałem się usunąć lód i tu powiem jedno, z wodą poradzi sobie każdy (na takiej przyczepce dmc 550kg) ale lód to inna inszość. Plandeka naczepy zbiera tego krocie wiecej.
Nace ma trochę racji z tym lodem i dystansem miedzy samochodami.
Fakt i SE jakoś nie podają takich “rewelacji” a plandek na drogach od groma.
I wlasnie takim hujom jak ty zycze zeby wlasnie sie polamali przy najprostrzej czynnisci jak np wsiadanie wysiadanie
Powiedz to samo pałom albo krokodylom…..
Wiesz co koleś, oddaj prawo jazdy zawodowe i będziesz miał spokój, nie będziesz ani musiał zrzucać lodu z naczepy, ani tym bardziej nie będziesz musiał ryzykować tym, że spadniesz i się połamiesz – przede wszystkim będzie dzięki temu też bezpieczniej na drodze.
Tobie się nie chce, ty nie będziesz ryzykował ale grunt, że nie przeszkadza ci szafowanie cudzym życiem i zdrowiem – mam szczerą nadzieję, że przy najbliższym psychoteście pozbawią cię uprawnień zawodowych (z takim podejściem powinni cię w ogóle pozbawić prawa jazdy).
Wyobraź sobie kurwa, że ja swoją naczepę sprzątam. Jeżdżę chłodnią, więc jest mi trochę łatwiej. Mam swoje sposoby i sprzątam. Po prostu rozpędzam się na pustym placu i daję w hebel, żeby ile może to spadło. Gwarantuję Ci, że stan techniczny mojego pojazdu jest zajebiście nienaganny, bo w serwisie jestem kilka razy w miesiącu, naczepę sprzątam, żarówki potrafię wymieniać na poboczu minutę po przepaleniu, rejestrację mam zawsze czystą i czytelną, tak samo jak oświetlenie. Auto jest co kilka dni na myjni, więc się kurwa błyszczy jak psu jajca.
Ale po prostu lubię tworzyć gównoburzę. Zaskoczony?
Zastanawiam się zawsze, dlaczego skoro już TIR zdecyduje się na wyprzedzanie, to auto jadące za nim, dojeżdża do niego na “zderzak”. Przecież nie widać co się dzieje przed nim… jeżeli z jakiegoś powodu zahamuje nagle ten TIR to auto za nim będzie zmiażdżone, bo nie będzie czasu na reakcje…
Z tym zmiazdzone to bym nie przesadzal, zbyt mala roznica predkosci zeby mowic o zmiazdzeniu, ale owszem jest to glupie zachowanie …
Wiem wiem… ale tak zobrazować sytuacje chciałem, ale też co innego jakby go ktoś “dobił” do tego TIRa, bo jakby ktoś jechał za nim, to też mógł by nie wyhamować.
Mała prędkość? Kolego złoty. We mnie na autostradzie koleś tak wjechał to zadokował pod pierwszą osią naczepy robiąc ze swojego Citroena rasowego Cadillaca na glebie.
jakim trzeba być debilem, żeby gonić po autostradzie tira z prawego pasa
Co by się nie działo trzeba myśleć za kogoś …
… i nie trzymać się dupy nikogo!!!
u nas trzyma się dupy niezależnie czy to autostrada czy droga w mieście
A czemu bo jak człowiek zostawia odpowiednią odległość i bezpieczną do wyhamowania to zaraz znajdzie się jakiś cwaniak który wjedzie przed niego
(a właśnie to jest przyczyną tak częstego najechania na dupe )
Mnie jak toś się dupy chwyta to zawsze delikatnie zwalniam o jakieś 30-40% swojej prędkości, zazwyczaj pomaga;) albo kierowca z tyłu zrozumie i się oddali albo mnie wyprzedzi – to i to zapewnia mi spokój
to nim zwolnisz o 30-40% proponuję zjechać z lewego pasa 😉
O jedno słowo za dużo napisałem, w każdym razie na dwu/trzy-pasach tego nie robię, jak droga nie zapchana to puszczam.
Niech mi to ktoś wyjaśni, bo ja tego zachowania nie kumam. Zawsze jak jest mowa o odległości to ktoś się przypierdala o to wjeżdżanie przed maskę.
Dlaczego Wy jeździcie jak takie psy ogrodnika. Sam nie wyprzedzi, innemu nie da. Ja pierdole, no nie mogę tego pojąć. Nie wyprzedzasz, to zrób miejsce komuś kto chce, a nie jedziesz na minimum odległości i srasz się o to, że CI ktoś wjeżdża.
Kurwa ludzie, co to jest za argument, że “miejsce, które sobie zostawiam jest dla mnie”. A co to droga prywatna do chuja, czy publiczna?
Dlaczego wychodzicie wszyscy z założenia, że nikt was nie ma prawa wyprzedzić. Budujecie pociągi drogowe jak takie pizdy drogowe. Dwóch, trzech się znajdzie takich co nie chcą wyprzedzać i chuj, jedzie jeden za drugim i sami nie wyprzedzą, innym nie dadzą.
Skoro nie zamierzasz wyprzedzać to zrób miejsce dla tych co chcą i problem wjeżdżania przed maskę zniknie, proste.
Jeśli ja nie zamierzam nikogo wyprzedzać to robię odstęp od poprzedzajacego mnie pojazdu nawet do 100m i mam świety spokój. Puszczam każdego kto chce jechać szybciej i problem z głowy, a nie jeden podziękuje światłami i jedzie dalej.
Tylko, Wy takie ofermy drogowe, sami nie wyprzedzicie, innym nie dacie i pierdolicie o tej odległości, że ona dla was, że kurwa nikt nie ma prawa, że najechania, że cwaniaki. Nauczcie się może jeździć kooperacyjnie z innymi uczestnikami ruchu. I nie, ja się nie wpycham ludziom przed maskę, bo nie zwykłem dolewać oliwy do ognia, ale ilekroć widzę bandę wzajemnej adoracji jadącej sobie na zderzaku zastanawiam się co wami kieruje, że sami nie wyprzedzicie i innym też nie dacie.
Odpowiedzcie sobie na pytanie, dlaczego jeździcie jak psy ogrodnika.
Nie bede czytal tych calych wypocin, ale moze jak chcesz to sobie ty puszczaj pol miasta przed siebie w godzinach szczytu, ja nie zamierzam. Gdy mi sie ktos na moim prawym pasie wpierdala w moja bezpieczna odleglosc to ma zapewniona jazde z moimi długimi w jego lusterku.
No i wszystko w temacie. Powinni Ci odebrać prawo jazdy i tyle. Nie potrafisz współistnieć z resztą kierowców. A ten Twój prawy pas to podpisany jest? Chcesz, a napierdalaj sobie długimi ile wlezie. Ja wtedy odpalę światła stopu, ale tak, że z podziwu nie wyjdziesz.
Weź człowieku do psychiatry się wybierz, bo chyba coś nie tak z własnym poczuciem wartości.