Nieudane hamowanie na mokrej drodze po wymuszeniu pierwszeństwa
Do pełnego zatrzymania zabrakło niewiele. Niestety mokra nawierzchnia skutecznie wydłużyła drogę hamowania.
Do pełnego zatrzymania zabrakło niewiele. Niestety mokra nawierzchnia skutecznie wydłużyła drogę hamowania.
36 komentarzy do "Nieudane hamowanie na mokrej drodze po wymuszeniu pierwszeństwa"
I bardzo dobrze wyszło. Jak jej przyjdzie zapłacić więcej za OC to sobie tą sytuację przypominać będzie i na drugi raz już takiej lekkomyślnej decyzji nie podejmie. A omijanie przeszkody jak to niektórzy tu “znafcy” piszą w takich warunkach mogłoby się źle dla nagrywająceo skończyć.
Tak to się kończy, gdy wyjeżdżając z podporządkowanej patrzy się tylko w jedną stronę i zamiast stać w miejscu, oczekując na możliwość kontynuacji jazdy, wykonuje się jakieś “kołowanie”…
Wina leży wyłącznie po stronie kierującej SUV-em, nagrywający zrobił wszystko co mógł, w zaistniałych okolicznościach.
Patrząc po nagraniu, snucie jakiś teorii o “stanie opon”, czy o “hamowaniu klaksonem”, są zupełnie nieuzasadnione i w najlepszym układzie są po prostu żenująco-śmieszne – nagrywający hamował na śliskiej (mokrej) nawierzchni, trąbiąc w nadziei że łania siedząca za kierownicą SUV-a się ocknie i zrobi coś co pozwoli zapobiec kolizji lub chociaż zaprzestanie dziwacznego manewru, który wykonywała.
@Krzysiek – chyba jedyna rozsądna opinia 🙂
A ja jestem ciekaw stanu opon nagrywającego, bo coś długa ta droga hamowania, mimo mokrej nawierzchni.
Dlatego nie warto warto pakować się prosto pod jadący pojazd.
@jinx – ja bym się jeszcze zastanowił, czy trzymał kierownicę na za dziesięć druga. A co to ma do rzeczy? Już @Krzysiek napisał. Ale dalej szukajmy winy tam gdzie jej nie ma. Równie dobrze mógł zostać w domu. 🙂
Mili Państwo – sądzicie, że stan opon nie ma tu nic do rzeczy?
Nawet nie tutaj, w ogóle stan opon nie ma nic do rzeczy?
Gratuluję podejścia do sprawy. Do swojego bezpieczeństwa przede wszystkim.
Pani która wymusiła spanikowała mogła spokojnie nacisnąć pedał przyspieszenia i przejechać wtedy nie doszło by do kolizji ale ludzie panikują i słysząc klakson zaczynają hamować
Ooo Aleksandrów Łódzki , skrzyżowanie Konstantynowska-Pabianicka. Ten lewoskręt nie jest za ciekawy tam by się rondo przydało.
Serio tyle minusów za stwierdzenie że nagrywający gość mógł uniknąć kolizji?
To oczywiste że mógł, tyle czasu na reakcję. Poza tym babka nie wyjechała mu na środek drogi!! Ludzie, litości! Do tego ten klakson na większości filmików.. Tak jakby miało mu to pomóc..ehh
Wina babki ewidentna, za bardzo wyjechała. Także jej nie bronię. Ale do stu tysięcy beczek rumu!! Dało się tego uniknąć.
Można było uniknąć tej kolizji, gdyby pani została w domu 🙂
Michał, oczywiście że dało się uniknąć jednak nagrywającemu się to nie udało.
Minusy są z tego powodu że niektóre komentarze są skierowane w chamski i arogancki sposób do nagrywającego, jakby obwiniały go, a jego wina była w tej sytuacji praktycznie zerowa.
Co do gdybania że mógł wcześniej hamować: Równie dobrze nagrywający mógł nie wychodzić z domu i do wypadku by nie doszło.
Michał, mam do Ciebie jedno osobiste pytanie, bo widzę że jesteś w miarę ogarnięty.
Nigdy nie rozumiem takich ludzi co wymądrzają się w internecie czego oni by nie zrobili w takiej sytuacji.
Jak sądzisz, co wg Ciebie zmieni to że kilkanaście osób(wraz z Tobą) napisze cytuje “dało się uniknąć kolizji”, “Nagrywający baran”, “Hamuje klaksonem” ?
Moim zdaniem całkowicie nic, jedynie może sprawić przykrość nagrywającemu. Takim stwierdzeniem nie uda się cofnąć czasu i nagle kierujący magicznie nie ominie przeszkody.
@ Ela
Co zmieni? Generalnie nic. Masz rację. Może sprawić przykrość nagrywającemu, o ile to czyta. Bo przecież takie sytuacje nie należą do przyjemnych. Czasu się nie cofnie. Ale też musisz przyznać , że o tego jest ta stronka, aby uczyć się na błędach innych, komentować i wyciągać wnioski. A to że komentarze są różne, no cóż- taka ludzka natura..Tak się zastanawiam czy ta kamerka faktycznie tak przekłamuje odległość, bo oglądałem ten filmik chyba z 10 razy i dalej pozostanę przy stwierdzeniu że dało się tego uniknąć. Całe szczęście że skończyło się na niewielkich szkodach obu samochodów. pozdrawiam
EPA – wszystko w temacie.
Ciekawe czy blondyna rzuciła “jak jeździsz ciulu” 🙂
“Przecież widział Pan, że wyjeżdzam. Kulturalny kierowca ustąpiłby kobiecie.” 😀
Walić w sprawcę! Brać z jego OC, bo potem
Odjedzie, a nieudolna policja nie potrafi znaleźć i zostajesz z ręką w nocniku.
Ta kobieta jeszcze ma pretensje 😀
Bo to zwykła baba za kierownicą. Kobieta by nie wyjechała 😉
A Ciebie nie uczyli, że kobieta ma pierwszeństwo?
Film powinien zostać umieszczony w wikipedii, ilustrując hasło “Hamowanie Klaksonem”.
Nazhir Twoje zdjęcie powinno zostać umieszczone pod hasłem “Człowiek neandertalski,”
najpierw zaczął hamować, deklu
Że takie ameby mają prawojazdy. Kilka sekund na decyzję i na ominięcie przeszkody. Brak słów co za patałach..
w takich sytuacjach nie ma czasu na to czy mozesz bezpiecznie zmienic pas nie uderzając w nikogo. odruchowe omijanie to debilizm. co za debil.
Patałachem to jesteś tylko i wyłącznie ty. Typowy kozaczek nosaczek internetowy, mocny przed klawiaturą, a sam osrany w takiej sytuacji.
Mokra jezdnia? No ok.. ale chyba kierownica nie była mokra? spokojnie można było puścić hamulec (jeśli nie było ABSu) i objechać panią Gapcię z lewej strony. Ale chyba cała uwaga poszła na trzymanie klaksonu, jakby miał on magicznie uratować przed kolizją.
Jak czytam takie teksty typu: “hamowanie klaksonem” i podobne, to człowieka normalnie krew zalewa, rośnie ciśnienie i zaciskają się pięści. Nie ma siły na was, produkujących takie tępe i pozbawione jakiejkolwiek merytorycznej wartości pseudoteorie.
Jakim cudem miał objechać z lewej strony? Ryzykując poślizg? Waląc pod prąd?
Czy ryzykując zahaczenie o wysepkę pomiędzy pasami?
Znając życie, oczywiście taka mądrala jak ty, zaraz wskaże, że by to zrobiła. Od razu odpowiem: zes…byś się…
Po prostu nie każdy nadaje się na kierowcę. Filmik jest doskonałym tego przykładem – refleks szachisty i a potem panika i brak właściwych odruchów w sytuacji podbramkowej. Spokojnie można było uniknąć kolizji.
Jeśli nie widzisz tego na tym filmiku to gratuluję. Przez kilka sekund wciska klakson a nie ma czasu się zorientować, że nie wyhamuje i że wysepka już dawno się skończyła i można bez żadnych specjalnych wygibasów za kierownicą objechać “wyjechany” samochód. Nie widzę tutaj żadnych pseudoteorii – po prostu znam swoje reakcje i wiem że bym tak właśnie zrobił. Jeśli wolisz wciskać klakson i llczyć na to, że gapa się schowa, to proszę bardzo – mi by było wstyd za taką reakcję a właściwie jej brak.
Tak, wszystko fajnie, uniki etc. Ale On mógł uszkodzić swoje auto na wysepce albo wpaść w poślizg i zrobić większe szkody a sprawczyni by sobie odjechała jak gdyby nigdy nic bo przecież ona ma auto całe. Z wieloma takimi sytuacjami się spotkałem, gdzie ktoś chciał dobrze a później tylko miał koszta bo ktoś sobie odjechał.
kolego przejedz sie autem a potem obejżyj filmik z kamerki
a zobaczysz że kamerki mają tendecje że na filmie wszystko wyglada jak by było dalej .
A jaką miał pewność, że w momencie podjęcia decyzji “baba” nie zaplanowała dalszej jazdy, szybkiego przemknięcia. Wówczas on dostałby być może w bok. Większe uszkodzenia auta.
Ale panowie, po co się na tych baranów denerwujemy? Moje autko i portfel tylko czekają na Januszy – mistrzuff kierownicy, którzy to by hamowali na moim miejscu i w ogóle przelecieli nad przeszkodą. Wielkie będzie ich zdziwienie kiedy poleci im z ubezpieczenia moja naprawa, bo kolizja będzie z wyłącznej ICH winy. Ja tam się cieszę że takie łosie jeżdżą po drogach 😉
Te kilka sekund to w sumie 2 słownie dwie sekundy. Reakcja zwykła prawidłowa z 1 sekundowym opóźnieniem. Hamowanie od razu jednocześnie z klaksonem.
Dla Twojej informacji pojazdy nie zatrzymują się w miejscu, tym bardziej na śliskiej nawierzchni. Do tego kamerka oddala widok.