Szaleńczy pościg za skradzionym samochodem
Po szaleńczym pościgu udało się zatrzymać kierowcę skradzionego pojazdu.
Po szaleńczym pościgu udało się zatrzymać kierowcę skradzionego pojazdu.
Na skutek wypadku pięć osób trafiło do szpitala.
Motoryzacja, którą znamy jest w odwrocie, ponieważ “ekologia wymaga pewnych ofiar”.
Prawda jest taka, że tymi ofiarami będziemy my wszyscy. Dlaczego? Bo mafia globalistów postanowiła cofnąć świat w rozwoju – oczywiście dla dobra ludzkości.
Do bardzo niebezpiecznej sytuacji doszło w Bielsku-Białej – wszystko zaczęło się od sprzeczki pomiędzy pieszym, a kierowcą audi.
Więcej informacji przeczytacie tutaj:
Kierowca nie zatrzymał się do kontroli. W trakcie pościgu jechał pod prąd oraz wjeżdżał na chodniki. W pewnym momencie stracił koło i finalnie wylądował w rowie.
Próbował jeszcze uciekać pieszo, ale nieskutecznie. Po zatrzymaniu go przez funkcjonariuszy okazało się, że mężczyzna był poszukiwany. Miał także sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Policja informuje, że kierujący był pod wpływem alkoholu i narkotyków.
Służyć wiernie Narodowi – w tym przypadku policjanci wywiązali się z roty ślubowania.
Sytuacja miała miejsce poza obszarem zabudowanym. Czasu na reakcję było ekstremalnie mało.
Kierowca czerwonego Chevroleta Corvette skosił latarnię i wjechał w przystanek autobusowy.
Po necie krąży cała masa nagrań, dzięki którym kierowcy różnego rodzaju pojazdów uprzywilejowanych mogą zobaczyć na własne oczy, że włączone sygnały świetlne i dźwiękowe nie gwarantują bezpieczeństwa podczas przejazdu na czerwonym świetle.
Baaa… kierowcy radiowozów, karetek, wozów bojowych straży pożarnej oraz kierowcy wożący mafiosów z immunitetami (dla niepoznaki nazywanych politykami) powinni mieć pełną świadomość, że NIE MAJĄ PRAWA WJECHAĆ NA CZERWONYM ŚWIETLE, jeżeli nie mają pewności, że nie spowodują niebezpiecznej sytuacji.
Dlaczego w takim razie co jakiś czas znajduje się kolejny szofer służb, któremu się wydaje, że włączone bomby zezwalają mu na drogową wolną amerykankę?
Kierowca był trzeźwy, ale nie posiadał uprawnień do kierowania. Z obrażeniami ciała trafił do szpitala.