Pajacowanie na drodze, czyli kierowcy sprytni inaczej
Niektórym egoistom drogowym ewidentnie wydaje się, że są sami na drodze.
Są przekonani, że przepisy ich nie obowiązują, a droga publiczna jest ich prywatną przestrzenią.
Wydaje im się jednocześnie, że ich błazenada pozostanie anonimowa i bezkarna.
Na szczęście coraz więcej osób rozumie, że w naszym wspólnym interesie leży, aby uświadomić podobnym patokierowcom, że jednak nie są sami na drodze, że przepisy obowiązują każdego tak samo, a droga publiczna to nie jest miejsce do pajacowania.
Autor informuje, że film przekazał również policji.
————————————————————–
? Jeździsz bez kamerki samochodowej? Odważnie…
Nagrania z wideorejestratorów coraz częściej są kluczowymi dowodami podczas ustalania sprawcy oraz przebiegu wypadku. Wybierz “samochodową czarną skrzynkę” do swojego pojazdu.
Sprawdź ofertę na http://bit.ly/2PrTT6Z
?rabat dla widzów PD?
————————————————————–
16 komentarzy do "Pajacowanie na drodze, czyli kierowcy sprytni inaczej"
Trzeba było dać kierunek w prawo i zbliżyć sie do pasa awaryjnego… może pełne gacie dały by mu do myślenia
Ten uczuć gdy czytasz opis przy filmiku
Zgłosisz sprawę na policję i pomimo nagrania z widocznym wizerunkiem kierowcy, widocznymi numerami rejestracyjnymi, z widocznymi współrzędnymi miejsca popełnienia wykroczenia, pełnym opisem zdarzenia i tak zgłaszający zostanie poproszony o wizytę na komisariacie, gdzie należy przeczytać (podyktować) to co się napisało w mailu (skopiować się nie da bo na komisariacie nie ma internetu) i stracić godzinę, aby kogoś ukarać. A w nagrodze otrzymuje się listem poleconym pocztą polską rezultat działań policji i kolejne stanie w kolejce na poczcie.
Policja nie motywuje do przesyłania nawet najgroźniejszych wykroczeń, bo szkoda zwykłemu szarakowi czasu, którego w dzisiejszych czasach coraz mniej.
Skąd wiedzą o zgłoszeniu jak nie ma Internetu?
@Anala
Fakt, przerabialem. Wygladalo dokladnie tak jak piszesz. Mysle jednak, ze raz na jakis czas warto sprobowac.
A wisienką na torcie jest list polecony z informacją, że nie znaleziono kierującego, bo właściciel pojazdu nie odbiera listów z policji. Czyli zmarnowałeś kilka godzin, po to żeby dowiedzieć się, że sprawa wylądowała w archiwum.
Niestety z takim podejściem nigdy nie będzie dobrze w tym kartonowym państwie
Miałem to samo kiedyś – wysłałem filmik kilka lat temu, byłem poproszony o przybycie na komendę celem wyjaśnienia zajścia (nie byłem absolutnie stroną tego zdarzenia). Na szczęście to zlałem – na szczęście, bo po ok.miesiącu dostałem maila, że zidentyfikowali kierowcę, ale pod adresem zameldowania go nie zastali i nie wiadomo gdzie przebywa, więc sprawa zamknięta. Teraz niedawno wysłałem inny filmik jak laska zajechała mi drogę i pokazała faka jak zatrąbiłem – pomyślałem: no to się zdziwisz jak dostaniesz wezwanie po mandacik. Póki co to ja się zdziwiłem, jak moje zgłoszenie chodzi od komendy do komendy (najpierw Kraków, potem miejscowość gdzie było zdarzenie, w końcu moja lokalna komenda) i nigdzie nie mogli zrobić przesłuchania telefonicznie (pomijąc fakt, że w zgłoszeniu podałem wszystko co jest potrzebne do ew. ukarania kierowcy). Co więcej łaskawie odpuścili moim dzieciom, które wówczas jechały ze mną, ale już żonie nie i ona też musi się stawić na przesłuchanie. I w sumie może nawet bym się pofatygował razem z nią, ale od września nie dostałem żadnego wezwania ani informacji co się dzieje z tym zgłoszeniem. Śmiech przez łzy…
Mi to przypomina jakiś czas temu filmiki chyba z S8 jak podobny do tego pędził z 200km/h Mercedesem i akurat się rozbił. A potem było pokazane to z perspektywy strażaka jak go ratowali. Wtedy już nie wyglądał na kozaka na tym drugi filmiku. Pewnie się cieszył że żyje.
wariat ? Nie osoba taka jak ja czy ty. Po prostu ty możesz “wolno ale nie bezpiecznie” a my “szybko i bezpiecznie”
(nie nie pomyliłem się ci co jadą “normalną prędkością stwarzają większe zagrożenie dla takich jak my)
Typowy debil. Wyprzedzanie poboczem też może jest bezpieczne?
zależy jakie to pobocze i czy jest bezpieczne dla wyprzedzanego
Oj, Wojciech, pogadamy jak kogoś zabijesz i będziesz siedział w celi albo jak sam zginiesz i będziesz pyłem w urnie.
@zzz
To nowy troll na forum, podbija klikalnosc. A raczej nikogo nie zabije, bo na razie tata nie daje mu jeszcze kluczykow.
Słowa typowej drogowej ameby…. hyhyh ja jeżdżę szybko ale bezpiecznie hyhyhy….
Wojtuś chce się dowartościować. Co jest wojtuś – nawet w NfS nie poszło? Zostaw komputer ojca, bo jak wróci to ci znowu wpi*rdoli.
Wariat