Podwójne potrącenie 15-latki na przejściu dla pieszych
Do potrącenia doszło na oznakowanym przejściu dla pieszych. 15-latka po potrąceniu przez pierwszy pojazd zostaje odrzucona na przeciwległy pas, na którym dochodzi do ponownego potrącenia przez pojazd jadący z przeciwnego kierunku. Dziewczyna w stanie ciężkim przebywa szpitalu.
162 komentarze do "Podwójne potrącenie 15-latki na przejściu dla pieszych"
Co jak co prawda jest jedna dożywotni wyrok więzienia dla dziada w żółtej bluzie za nie znajomość przepisów i ślepotę świadoma za brak zainteresowania dziewczyna tylko samochodem uciekl z jezdni bal się przejechania prze kogoś ,odebranie prawa jazdy dożywotnio ,mandat w wysokości 50% dochodu brutto rocznego koszty sądowe i manipulacyjne bo prawo jazdy w chipsach znalazł
Widze powyżej sami fachowcy od udzielania pierwszej pomocy i oceniania zachowania kierowców po zdarzeniu.Nikt z nas nie wie tak naprawde jak by sie zachował w takim stresie.
Właśnie dlatego przepisy nakazują zwalniać przed przejściem dla pieszych.
Dziewczyna weszła, niestety za autobusem, który ją przysłonił, niemniej znajdowała się już na zebrze, natomiast baran jadący z naprzeciwka nie zachował należytej ostrożności i ją potrącił, kolejny kretyn widząc pieszą na przejściu zamiast się zatrzymać, postanowił bezrefleksyjnie przejechać…-tragedia, obaj powinni za to wylądować przed sądem.
@Krzysiek – moment, moment – jaki przepis nakazuje ustąpić schodzącem z zebry pieszemu? Chcesz mi powiedzieć, że jak jezdnia ma 4 pasy w Ty stoisz i ustępujesz pieszemu na prawym skrajnym – pieszy przechodzi od prawej do lewej – to czekasz aż łaskawie przejdzie krokiem defiladowym przez całą szerokość jezdni bezpiecznie na chodnik po drugiej stronie? Yhym
Taki idiotyczny przepis kiedys faktycznie byl ale zmiany sporadycznie sa dobre i ktos zauwazyl, ze oczekiwanie na to az pieszy calkowicie zejdzie z pasow zmniejsza przepustowosc drog
Bezwzględne pierwszęństwo dla pieszych przed tramwajami – przecież to niechronieni uczestnicy ruchu – motorniczowie mają specjlane uprawnienia, ba – prowadzą wielotonowe pojazdy, ba – zbliżają się do przejść dla pieszych przez totorwiska, przy przystankach – powinni przewidzieć, że ludzie wysiadający z tramwajów chcą jak najszybciej dostać się na drugą stronę, że będą dobiegać do tramwajów żeby na nie zdążyć 🙂
Zapomniałem dodać linka 😛 https://www.youtube.com/watch?time_continue=171&v=VyYbVG5z8Mg&feature=emb_title
Co Wy chcecie od tego biednego kierowcy, to nie jego wina.
Przecież ciemno było. No i deszcz padał. No i te chu.owe wycieraczki. No i ta piesza wyszła spod ziemi na czarno ubrana.
A poza tym “człowiek strzela a Bóg kule nosi”, Bóg chciał, Bóg wziął…
Co za pacany… dziewczyna sie zwija, a nikt nawet do niej nie podszedł.
Byleś kiedyś w takiej sytuacji? Oglądając film, to każdy jest mądry, ale w warunkach szoku? Zawsze łatwiej reagować z pozycji świadka, niż sprawcy.
ręcę opadają … jaka “święta krowa” ? Durniu jeden z drugim, który ją tak nazywa – byłeś tam ? przechodziłeś obok niej na tych pasach ? fajnie się gdyba oglądając filmik naście razy, prawda ?? Dziewczyna przechodziła przez przejscie, mało tego, poczekała aż będzie ono wolne !! Kierowcy za to nawet noga nie drgnela na pedale gazu, w ogole olał znak D-6 który zobowiązuje go do zachowania szczególnej ostrożności – on ma się spodziewać pieszego na pasach, ku$#% od tego w końcu te przejścia są !! Mało tego pierwsze co zrobił to udał się OGLĄDAĆ USZKODZENIA auta .. oooo zgrozooo !! Cale masy teraz takich pseudo kierowców, w ogóle nie ogarniają tego co się dzieje dookoła auta, interesuje ich tylko 3-5m przed maską, tragedia ! tragedia !!
Z kim Ty polemizujesz? nikt, tu raczej kierowcy niewinnym nie nazwał, nikt nie czyni dziewczyny głównym winowajcą, a że weszła na pasy nie rozglądając się , nie biorąc pod uwagę (art 4 PRD) że pojazd może się nie zatrzymać, nie zachowując szczególnej ostrożności, nie dbając iż zasłania ją autobus (art 14 ust 1 pkt 2 i 3 PRD) – to mamy pisać, ze przechodziła prawidłowo? Bo jest poszkodowana?
Tak. Tak mamy pisać. Przechodziła prawidłowo, jest poszkodowana, jedynym sprawcą zdarzenia jest kierujący pojazdem.
@Ja chcesz mi pwoiedzieć, że jesteś piewcą teori o bezpiecznym azylu na jezdni jakim są pasy? Chcesz mi pwoiedzieć, że traktujesz pasy jako przedłużenie chodnika, gdzie w dowolnym momencie pieszy ot tak sobie może przechodzić, wbiegać, zza przeszkody, bez przeszkody, bez spojrzenia, bez zachowania szczególnej ostrożności? A zachowanie szczególnej ostrożnosci w przypadku pieszego jest to, że jest on pieszym 🙂
Pieszy przy przechodzeniu przez jezdnię musi zachować szczególną ostrośność – art 13.1
Pieszy przechodzący przez przejście ma pierwszeństwo – art 13.1
Pieszy wchodząc na jezdnię, nie może wtargnąć przed pojazd (nawet na pasach) – art 14.1a
Pieszy nie może wchodzić na jezdnię z za przeszkodzy – art 14.1b
Przejście ponad 50% jezdni to nie wchodzenie, więc art 14 nie mają racji bytu.
Art 13 praktycznie jedynie w kwestii ostrożności pieszego, ale głównie ze względu na jego zdrowie, dlatego dalsza cześć 13.1 jest o pierwszeństwie pieszego aby kierowca był świadom, że musi mu ustąpić (czyli zwolnić lub się zatrzymać).
Lubię z tobą dyskutować, więc czekam że się jakoś do tego odniesiesz 🙂
@Ja78 – ale to wszystko prawda co piszesz 🙂 Tylko post nad Twoim był skierowany do ogólnego nurtu jaki prezentuje @Ja, który stawia pieszego w KAZDEJ sytuacji na piedestale. Piesza na jezdnię – w tym przypadku wchodzi zza przeszkody – mówię o samym wejściu na jezdnię – w momencie jak nie widać w kadrze pojazu z przeciwka – wchodzi zza przeszkody stawiając pierwszy krok na jezdni 🙂 pomiędzy nią a autobusem dla kierującego tym pojazdem jest za przeszkodą. Ja na prawdę pomijam BEZSPRZECZNĄ 90% WINĘ kierującego pojazdem który powinien był spodziewać się pieszego – on miał go tam założyć – jego obecność! Z tym nikt nie neguje. Tylko wieszajcie (tu już piszę ogólnie) tylko i wyłącznie psy na kierującym – piesza też przyczyniła się do tego zdarzenia! W małym procencie – ale zawsze. Przypomnij sobie film z dziewczynkami na rolkach – gdyby postepowały jak ich starsza koleżanka – to latałyby bezwładnie po nieboskłonie po kontakcie z tamtym kierującym – z jego pojazdem.
Teraz odnośnie pierwszeństwa – nie może być tak, że gramy z pieszymy a piesi z nami w “kto pierwszy ten lepszy” – zgodnie z trnedem lansowanym przez @Ja – jak pieszy pierwszy postawi noge na zebrze – to tadam ma pierwszeństwo – nie wazne ze zrobił to 2m przed maską pojazdu – to uparcie stara przeforsować tutaj @Ja 🙂 I z tym się nie zgadzam. Jest to pobłażanie pieszym, którzy chcą scedować dbanie o swoje bezpieczeństwo na innych uczstników ruchu. I Wy temu przytakujecie – ja nie.
Tak – kierujący mają ZAWSZE spodziewać się pieszego na pasach – nawet takiego, który wychodzi zza autobusu, który wbiega na przejście, który ni z tąd ni zowąd idąc prosto chodnikiem nagle skręca w bok i myk jest na pasach. I to jest główna wina tegoż kierującego – nie przewidział – a powinien!
@motocyklista – “Jest to pobłażanie pieszym, którzy chcą scedować dbanie o swoje bezpieczeństwo na innych uczstników ruchu. I Wy temu przytakujecie – ja nie”.
Zacznę od tego, że też jestem przeciwny wchodzeniu pieszych tak bezwarunkowo na jezdnię, a szczególnie pod pojazd, i właśnie ze względu na ich bezpieczeństwo jest właśnie art 14.1a.
Ale z tym scedowaniem to jest tak, że od zawsze w PoRD było. Bo dokładnie podobnym scedowaniem dbania o bezpieczeńśtwo, są np ograniczenia dla aut ciężarowych, a z czego to wynika ?
Scedowania dbania o bezpieczeństwo słabszych uczestników ruchu to akurat według mnie podstawowe założenia PoRD (nie tylko określania pierwszeństw itp.). Tak jak pieszy nie ma szans w spotkaniu z autem, auto osobowe z ciężarowym, czy auto z pociągiem, w PoRD masz masę art które mają spowodować takie zachowania, aby słabszy był bardziej chroniony i ryzyko wypadku z nim było minimalizowane (czy to przez zachowanie samego słabszego czy silniejszego).
@Ja78 – masz rację, zgadzam się, też jestem tego zdania 🙂 tylko tutaj trzeba mieć pewną świadomość.
Ludziom (pieszym) odbija palma – pchają się pod maski aut z piesnią na ustach “mam pierwszeństwo na pasch” – w ostatnim tygodniu spotkałem dwóch takich gihgantów – na przestrzeni 20 lat za kolkiem – tysiące! Bez mała – wychodzili czy to mi czy innym kierującym, przebiegali przed maskami buńczucznym “ja mam pierwszeństwo”. Te wszystkie hasełka w mediach odmóżdżają pieszych i dają na prawdę groźne (dla nich samych) rezultaty.
Tak – karać kierujących za łamanie powyższych – wyprzedzanie na i bezpośrednio przed przejściem – również jak pieszego nie ma – bo jak sobie wyrobisz nawyk to on zostaje na zawsze. Tak jak ja zapinam pasy zawsze – nie pewnie czuję się bez pasów. Tak jak ja używam kierunkowskazów nawet jak nikogo nie ma – taki nawyk. To ma wejść w krew. Karać – tak. Karać takich co wyprzedzają czy omijają. Ale też uświadamiać pieszych aby ich wejście było z zachowaniem ostrożności – stanąć, rozejrzeć się (czasem nie trzeba stawać by widzieć :)). Ale też nauczyć kierowców, iż nie zawsze dobrym pomysłem jest za wszelką cenę być uprzejmym i puszczać pieszego.
Tak, przechodziła prawidłowo – rozbija mnie Twoj sposob myslenia – tym sposobem wszystko mozna podciagnać pod art4 lub nazywać “wtargnieciem”, których nawiasem mowiac jest cos ponizej pol procenta. Kierowcow zas przekraczajacych dozwolona predkosc w poblizu przejsc dla pieszych ~90%
Tak, jestem za zaostrzeniem kar i przede wszystkim za ich nieuchronnością, ludzie NIE MOGĄ być rozjeżdżani na przejściach !!
@Hugh – a skąd masz takie dane? 90% przekracza prędkość przez przejściami? A to prtzed przejściami stoją chłopcy radarowcy? Czy przy tablicach kończących, zaczynających miejscowośc?
Hugh – Znowu, nie odnosisz się konkretnie do tego co piszę, tylko popadasz w ogólniki: “tym sposobem wszystko można podciągnąć pod art4 lub nazywać “wtargnięciem”” – jeśli dla Ciebie, ktoś, kto ma obowiązek zachować szczególną ostrożność, a wchodząc na pasy w ogóle nie rozgląda się na boki, idzie jakby był nieśmiertelny, wchodzi prawidłowo – to nie ma o czym gadać, bo na białe mówisz czarne.
Art 14. pkt 1 dotyczy wchodzenia na przejście przez jezdnię – wejście jest po prawej, auto po lewej – tak więc piesza nie złamał żadnego z pkt art 14, gdyż nie wchodziła na przejście a już na nim przebywała, przechodziła, a nawet schodziła z niego (pokonała ponad 50%, była już na pasie w kierunku przeciwnym).
Tak wiec powoływanie się tutaj na art 14. jest wielkim błędem i nadużyciem z twojej (i nie tylko) strony.
A gdybyś chciał się czepiać art 13, to pkt w całości brzmi:
“Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem.”
Piesza miała pierwszeństwo gdyż już przechodziła przez przejście.
To spróbuje podsumować: nikt nie kwestionuje winy kierowcy, więc skupię się na współwinie pieszej. Pieszy ma NA PASACH pierwszeństwo, ale nie oznacza to, iż może wchodzić na pasy jak święta krowa, jego pierwszeństwu towarzyszy szereg ograniczeń KTÓRYCH MA OBOWIĄZEK PRZESTRZEGAĆ: nie wolno mu przebiegać przez pasy, nie wolno mu na nie wchodzić tuż przed nadjeżdżającym pojazdem, i ma wreszcie obowiązek zachować szczególną ostrożność, co oznacza mi. że ma OBOWIĄZEK obserwować, czy nadjeżdżający pojazd zwalnia i staje (w komentarzach do kodeksu jest mowa wręcz o “nawiązaniu kontaktu wzrokowego z kierowcą”) – bo pojazd może się nie zatrzymać: mogą nawalić hamulce, może zasłabnąć kierowca, kierowce może coś oślepić itd. Tego należy uczyć pieszych, bo co najmniej 80% wypadków by nie było gdyby piesi stosowali się do ww przepisów.
Podsumowując krócej: piesza zachowała się w 100% zgodnie z obowiązującymi przepisami. Całkowitą winę za potrącenie ponosi kierujący. Zostanie to zresztą za jakiś czas potwierdzone wyrokiem, o którym być może się dowiemy.
Młodej osobie życzymy powrotu do zdrowia, a kierującemu owocnych przemyśleń w czasie, gdy będzie odpoczywał od kierowania, bo bez zakazu się nie obejdzie.
nie karmić trolla
Mam nadzieję, że kierowca pójdzie siedzieć na kilka lat.
Ciekawe kiedy w końcu zmieni się mentalność ludzi w Polsce bo jak widzę komentarze na tym forum to niedobrze się robi. Zawsze większość komentarzy w stylu: Wina kierowcy, ale piesza (święta krowa) powinna ….itp itd.
Dopóki Wy wszyscy tak myślicie to nic się nie zmieni w tym kraju. Oby Wam dziecko lub mamę ktoś tak rozjechał na pasach i czy wtedy też tak będziecie gadać i zabójcy swojego dziecka powiecie że wasza córka jest sama sobie winna i nie macie do niego żalu.
To trzeba robić przejścia pod lub nad jezdnią. To wtedy piesi będą biegali na skróty bo bliżej. Żenada. Pieszy ma rozum i powinien wiedzieć że przechodząc przez ulicę ma się zatrzymać popatrzeć w lewo w prawo i jeszcze raz w lewo i jak się upewni że nic nie jedzie przechodzić. Tego uczą dzieci w przedszkolu. A dorośli tego nie pamiętają ? Bo kierowca winny bo miał ustąpić przewidzieć że ktoś mu pod koła wpiegnie.
Durniów tutaj jest pod dostatkiem! Niby siedzą, analizują, pisują te swoje wypocone komentarze, ale zero logicznych wniosków – zwłaszcza jeśli chodzi o przejścia dla pieszych!!! Ile jeszcze osób musi zginąć, by ci wszechwiedzący “posiadacze” prawa jazdy (bo nie kierowcy) zrozumieli, że na przejściach dla pieszych mogą (w różnych porach dnia i roku, w różnej konfiguracji liczebnej, wiekowej i rozwojowej) pojawić się piesi, a w związku z tym należy tam (zwłaszcza w terenie zabudowanym i w trudnych warunkach atmosferycznych) w sposób szczególny zwiększyć swoją uwagę i zachować ostrożność, a nie tylko jak szczerząca się małpa z bananem deptać gaz i walić przed siebie !!!!!!!!!! Jak nie masz wyobraźni to wróć do książek, a jak nie umiesz czytać przepisów ze zrozumieniem to cofnij się do ławki szkolnej, najlepiej wczesnoszkolnej! Brak już słów na ten rodzaj ignorancji, arogancji, nieświadomości i debilizmu drogowego!
Dajcie pieszym większe prawa to będą tańczyć na przejściach. A kierowca ma się zesrać i stanąć w miejscu, bo jakieś debil wszedł na pasy nie patrząc co się dzieje albo rozmawia przez telefon to go nie interesuje czy samochód jest w stanie się zatrzymać, ale nie bo pieszy ma pierwszeństwo. Dziewczyna wychodzi z za autobusu i jakby popatrzyła na prawo to by się zatrzymała. A po drugie kto mądry wchodzi na pasy z za autobusu. Teraz kierowcy winni.
Tak się kończy gdy polscy politycy i ktoś tam jeszcze uzgadniają że piesi mają pierwszeństwo. W tej sytuacji widzę 2 winnych i 1 poszkodowanego. Pierwszą winną jest piesza bo nawet nie spojrzała czy ktoś nie jedzie z prawej strony ino weszła na pałę za autobusu nie dając szans się zobaczenia kierowcy. Drugim winnym jest kierowca miał kiepskie szansę ją zobaczyć ale nawet nie zwolnił przed pasami. Jedynym poszkodowanym w tej sytuacji jest kierowca o którego dziewczyna się obiła rykoszetem i znając polskich sąd on straci prawo jazdy za nic. A dziewczynie pewnie nic nie zrobią, szkoda jej ale może chociaż ona i jej znajomi się nauczą chodzić po przejściach i dadzą szansę sobie by kierowca/y ich zobaczyli jak są przed przejściem.
Gdyby piesza zachowała szczególną ostrożność i upewniła się czy kierowca z prawej ja widzi i zwalnia, to może nie zostalaby potracona przez pierwszy samochód. Gdyby kierowcy zachowali szczególną ostrożność to żaden z nich nie potracilby dziewczyny. Kierowca z prawej zachował się skrajnie niebezpiecznie. Ten drugi który ją najechał mógł ocenić z daleka że dziewczyna idąc takim tępem przejdzie przez jego pas ruchu i nie bedzie musiał się zatrzymywać. Mógł nie przewidzieć że zostanie potracona i cofnięta na jego pas ruchu.
Obaj powinni w tych warunkach jechać max 30 km/h. Koniec dyskusji. Póki nie będziemy mieli egzekwowanych stref 30 w miastach ze spowalniaczami, esami i radarami, to tak będzie, bo życie w Polsce jest mniej istotne niż kilka minut jednego i drugiego debila. I nie pierd… mi tu o słuchawkach. Pieszy może być i całkiem głuchy i w ogóle niepełnosprawny i kierowca ma zwolnić i uważać, bo zdał kurs na prawa jazdy i prowadzi potencjalnie niebezpieczny pomysł. Zostawiam komentarz i nie wracam, więc wsioki z swoich tdi nie wyśliajcie się. Chama poznaje się dziś po ciężkiej nodze
To co piszesz, to Twoja filozofia – ale póki co obowiązują przepisy PDR.
Głupia p…a! Do puki nie przeniesie się chociaż po części odpowiedzialności na pieszych do puty tacy piesi będą taranować samochody i ginąć. Jak to mówią motocykliści, ci rozważni cmentarze są pełne ludzi którzy mieli pierwszeństwo. Niech wraca do zdrowia Ale też wyciągnie wnioski.
A co to są puki?
Masakra – każdy z uczestników tego wypadku, mógł zapobiec tragedii, gdyby tylko stosował się do PRD. Obaj kierowcy nie zareagowali na obecność pieszej na pasach – w ogóle nie nie widzę tam hamowania przed uderzeniem! Pierwszy wpadł w klasyczną pułapkę – wyjście zza autobusu, to potrafi zaskoczyć i trzeba być na takie sytuacje przygotowanym. Drugi pacan obserwował chyba tylko swoją połowę przejścia czy jak? Bo jemu żaden autobus nic nie zasłaniał! Podejrzewam, że deszcz, brudne zachlapane szyby, stare wycieraczki i jazda “na wyczucie” . Teraz piesza – weszła na pasy jak “święta krowa” ogóle nie zwracając uwagi na pojazdy, chyba tylko troll “Ja” będzie uporczywie bronił tezy, iż “zachowała szczególną ostrożność” Ewidentnie “wyszła zza przeszkody” . Co do winy, to oczywiście zwolennicy przyznawania pieszym statusu “świętych krów” za jedynie winnych uznają kierowców, natomiast czytając kodeks drogowy, trzeba obiektywnie stwierdzić, iż przepisy naruszyli wszyscy uczestnicy zdarzenia, ocenę stopnia w jakim piesza przyczyniła się do wypadku pozostawiam sędziemu.
Były już tu kilka filmików jak widoczni są piesi po zmroku , dodaj mokrą jezdnię, deszcz, światła aut z naprzeciwka (czasem chińskie ledowe świecące po oczach) i spróbuj dostrzec że coś wlatuje pod auto. Musieli by wprowadzić obowiązek zatrzymywania się przed każdym przejściem żeby do takiego wypadku nie doszło.
“Musieli by wprowadzić obowiązek zatrzymywania się przed każdym przejściem żeby do takiego wypadku nie doszło.”
Gdybyś znał przepisy, wiedziałbyś, że taki obowiązek od dawna istnieje.
Weź człowieku nic już nie pisz , bo się ośmieszasz – nigdy w życiu nie siedziałeś za kółkiem ,piszesz jakieś farmazony – nie ma ! obowiązku zatrzymywania się przed każdym przejściem i nigdy nie będzie ! choćbyś nie wiem jak głupio próbował nad interpretować przepisy.
Kierowca nie jechał szybko można więc przypuszczać że ostrożność próbował zachować jednak jej jak widać nie zauważył może ze względu na widoczność noc,deszcz może oślepiające światła z naprzeciwka… równie dobrze mogłaby mu wystrzelić opona lub hamulce mogły odmówić posłuszeństwa – odpowiedz na jedno pytanie !
Co zrobiła dziewczyna przechodząca przez jezdnię żeby do tego wypadku nie doszło !?
“Kierowca nie jechał szybko można więc przypuszczać że ostrożność próbował zachować jednak jej jak widać nie zauważył może ze względu na widoczność noc,deszcz może oślepiające światła z naprzeciwka:”
Może i próbował, ale mu nie wyszło, skoro mimo braku widoczności zdecydował się na wjazd na przejście.
Ty, jak dojeżdżasz do skrzyżowania z drogą główną i nic nie widzisz, to wyjeżdżasz na pałę i uważasz, że zachowałeś szczególną ostrożność?
nie oczekuj, że “Ja” odpowie na jakiekolwiek niewygodne pytanie, będzie kluczył, poruszy dziesięć innych wątków, by na koniec nazwać Cię debilem, a na pytanie nigdy nie odpowie
Teraz prawie codziennie wracam do domu w takich warunkach i do każdego przejścia podjeżdżam tak, jakby miała na nie wyleźć “święta krowa” – rozumiem trudne warunki, ale żaden z nich nawet nie zaczął hamować! Panna miała jasną kurtkę, gdyby była ubrana na czarno – to jeszcze, ale ta kurtka była widoczna i jeszcze – jak mam jechać w takich warunkach, to czyszczę szyby! Cała trójka poruszała się tak, jakby byli sami na drodze!
To oczywiście standardowy stek bzdur Starego Ignoranta.
Piesza zachowała wszelką wymaganą przepisami szczególną ostrożność, nie złamała żadnego przepisu i żadnemu policjantowi czy sędziemu nie przyszłoby do głowy o cokolwiek jej obwinić, niezależnie od odniesionych obrażeń.
Postępowanie przygotowawcze w tej sprawie dotyczyć będzie jedynie ustalenia czy 100% winy za powstanie zdarzenia ponosi pierwszy kierujący, czy za przyczynienie się do obrażeń pieszej można również do odpowiedzialności pociągnąć drugiego.
nie karmić trolla
Nie karm.
Tylko nie zapomnij napisać (nie mi, innym), jaki zarzut po tym zdarzeniu otrzymała piesza i jaki dostała wyrok.
J.W.
Aleś ty durny chłopie tak mi przykro z twojej choroby.
Czytajac komentarze juz wiem skad byla taka agresja w moim kierunku, jak opisalem podobny numer : gosc, wylazac zza autobusu wprost pod motocykl, nawet sie nie obejrzal (z ta tylko roznica, ze nie stalo sie to na pasach).
NAJWINNIEJSZY DRUGI KIEROFCA, POWINEN BYL SPODZIEWAC SIE NISKO LATAJACYCH BLONDYNEK xD
następnym razem się rozejrzy jak wlezie pod maskę auta
A kierowca będzie się bujał z prokuraturą i sądami i mam nadzieję, że skończy się na odebraniu uprawnień, bo z takim stylem jazdy i mentalnością, powinien co najwyżej być pasażerem pojazdów mechanicznych.
Z tego filmu to akurat gówno wynika jakim jest kierowcą co najwyżej można wypowiedzieć się że w udzielaniu Pierwszej Pomocy to orłem nie jest.
Widać natomiast głupotę dziewczyny, która zrobiła praktycznie wszystko co mogła, aby znaleźć się pod kołami tego samochodu (noc,deszcz,wychodzenie za przeszkody) , a bronienie takiej głupoty nie przyczyni się do uchronienia życia jej podobnym pieszym.
“Z tego filmu to akurat gówno wynika jakim jest kierowcą”
Wynika, że albo nie ma pojęcia o podstawowych przepisach ruchu drogowego, albo rozmyślnie je lekceważy. To powinno wystarczyć do jego oceny, jako kierowcy.
Piesza wyszła zza autobusu, kierujący pierwszego samochodu raczej nie mógł jej widzieć. Oczywiście, powinien był zachować większą ostrożność zbliżając się do przejścia dla pieszych, ale wydaje się, że i tak nie jechał zbyt szybko.
Piesza natomiast zachowała się całkowicie bezmyślnie. Przepuściła nadjeżdżający z lewej autobus i nawet nie zerknęła w prawą stronę Jakby pasy gwarantowały jej pierwszeństwo i nietykalność 🙁
Ale kierowca widział chyba autobus ? Widział chyba że zbliża się do przejścia ? Dlaczego nie zachował się poprawnie (ostrożność, zwolnić itp.) ?
A co ma prędkość do tego? Jeżeli kierowca nie ma pewności, że nikogo nie ma na przejściu ma obowiązek dostosować prędkość tak, żeby móc w każdej chwili się zatrzymać. Miał ograniczoną widoczność- zgadza się, ale to go w niczym nie usprawiedliwia. Ja w takich sytuacjach zwalniam lub nawet się zatrzymuję, byle mieć pewność, że nikomu nie zrobię krzywdy. Takie są obowiązki i kultura jazdy, niektórzy nie myślą, nie przewidują, nie mają predyspozycji do prowadzenia pojazdów mechanicznych. O ile piesza nie zachowała (dla własnego bezpieczeństwa) wystarczającej ostrożności, to kierowca samochodu ponosi tu pełną i bezsprzeczną winę.
“eżeli kierowca nie ma pewności, że nikogo nie ma na przejściu ma obowiązek dostosować prędkość tak, żeby móc w każdej chwili się zatrzymać” – możesz wskazać przepis który tak stanowi? Bo póki co: pieszemu nie wolno wychodzić zza przeszkody, kierowca ma prawo oczekiwać, iż pieszy się do tego zastosuje – oprócz obowiązku zachowania szczególnej ostrożności (przez obu!!!) istnieje jeszcze art 4 PRD
“możesz wskazać przepis który tak stanowi?”
Jak zwykle służę pomocą w próbie zmniejszenia twojej prawnej ignorancji (chociaż wiem, że to syzyfowa praca):
“§ 47.4. Kierujący pojazdem zbliżający się do miejsca oznaczonego znakiem D-6, D-6a albo D-6b jest obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych lub rowerzystów znajdujących się w tych miejscach lub na nie wchodzących lub wjeżdżających.”
“Art 21. 1. Nie naruszając postanowień artykułu 7 ustępu 1, artykułu 11 ustępu 9 i artykułu 13 ustępu 1 niniejszej konwencji, w razie istnienia na jezdni przejścia dla pieszych oznaczonego jako takie lub wyznaczonego znakami na jezdni: b) jeżeli ruch pojazdów na tym przejściu nie jest kierowany sygnałami świetlnymi ruchu lub przez funkcjonariusza kierującego ruchem, kierujący powinni zbliżać się do tego przejścia tylko z odpowiednio zmniejszoną szybkością, aby nie narażać na niebezpieczeństwo pieszych, którzy znajdują się na przejściu lub wchodzą na nie; w razie potrzeby powinni zatrzymać się w celu przepuszczenia pieszych.”
“pieszemu nie wolno wychodzić zza przeszkody”
Pomijając fakt, że tutaj piesza nie wyszła na jezdnię zza przeszkody, to pokaż mi ignorancie przepis, który zabrania pieszemu wychodzenia zza przeszkody nas przejście dla pieszych.
nie karmię trolla
“Pomijając fakt, że tutaj piesza nie wyszła na jezdnię zza przeszkody, to pokaż mi ignorancie przepis, który zabrania pieszemu wychodzenia zza przeszkody nas przejście dla pieszych.”
Proszę:
“Zabrania się:
1)wchodzenia na jezdnię:
a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
b) spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;”
A teraz mi proszę napisz częścią czego jest przejście dla pieszych? Jezdni, czy chodnika? Jęsli stwierdzisz coś co jest faktem czyli że jezdni – masz gotową odpowiedz.
Przejście jest częścią jezdni.
Wejście na przejście odbywa się z chodnika.
W momencie potrącenia piesza już dawno była na jezdni, na pasach.
Więc prawilnie, na jezdnię wchodząc, nie złamała 1a, bo za autobusem nie było długo auta.
A kiedy pokonała już ponad 50% przejścia to czy nadal jest mowa o wchodzeniu czy już przebywania i schodzeniu z przejścia ?
Przypisywanie w tym przypadku jakiejkolwiek odpowiedzialności za zdarzenie pieszej, to czysty debilizm. Staram się nie szafować epitetami, ale w tym przypadku trudno użyć łagodniejszego określenia.
nie karmić trolla
Kierowca nie miał szans zauważyć dziewczyny a ta mądra weszła na przeście nie patrząc ani przez chwile czy coś nie nadjeżdża z prawej strony…
Glupota poziom hard…
Ludzie każdego dnia sami się eliminują na własne życzenie. Brak wyobraźni wśród pieszych wszechobecny…
Nie miał szans jej zauważyć? Miał spokojnie 20 metrów, przed przejściem, gdzie już powinien widzieć, czy ktoś jest na przejściu. Jeżeli nie ma pewności, że przejście jest wolne, to ma obowiązek zwolnić lub zatrzymać się. Na filmie widać, że kierowca, który pierwszy potrącił tą dziewczynę, absolutnie nie stosuje się do przepisów i w poważaniu ma obowiązki jakie na nim, jako kierowcy, ciążą. Piesza też powinna być czujna, ale NIC nie usprawiedliwia kierowcy tamtego samochodu. Nie nadaje się on na kierowcę, nie ma ku temu predyspozycji i mam nadzieję, że poniesie surowe konsekwencje swojej bezmyślnej jazdy.
” Jeżeli nie ma pewności, że przejście jest wolne, to ma obowiązek zwolnić lub zatrzymać się.” – “miszczu” podaj mi przepis Proszę pod tą tezę, na której snujesz te swoje pseudo edukacyjne wypociny.
“podaj mi przepis”
Mogą być dwa?
“§ 47.4. Kierujący pojazdem zbliżający się do miejsca oznaczonego znakiem D-6, D-6a albo D-6b jest obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych lub rowerzystów znajdujących się w tych miejscach lub na nie wchodzących lub wjeżdżających.”
“Art 21. 1. Nie naruszając postanowień artykułu 7 ustępu 1, artykułu 11 ustępu 9 i artykułu 13 ustępu 1 niniejszej konwencji, w razie istnienia na jezdni przejścia dla pieszych oznaczonego jako takie lub wyznaczonego znakami na jezdni: b) jeżeli ruch pojazdów na tym przejściu nie jest kierowany sygnałami świetlnymi ruchu lub przez funkcjonariusza kierującego ruchem, kierujący powinni zbliżać się do tego przejścia tylko z odpowiednio zmniejszoną szybkością, aby nie narażać na niebezpieczeństwo pieszych, którzy znajdują się na przejściu lub wchodzą na nie; w razie potrzeby powinni zatrzymać się w celu przepuszczenia pieszych.”
Jeszcze jakieś wątpliwości? Chętnie rozwieję…
I mamy jak zwykle popisy Trolla o ksywie “Ja” , który uparcie broni pieszych, a jednocześnie namawia ich do samobójstw – napisał kiedyś, iż zatrzymanie się i przepuszczenie samochodu w sytuacji takiej jak na filmie to “godzenie się na patologie” – cóż tu piesza się nie zatrzymała … Co do przepisów na które się powołuje, to tłumaczyła mu to już wiele razy, ale nie dociera (dlatego mi. nie podejmę z nim polemiki) iż przepis z rozporządzenia nie posiada delegacji ustawowej , a przepisy konwencji międzynarodowych do naszego systemu prawnego implementują ustawy – jakoś na egzaminie na prawo jazdy nikt nie egzekwuje znajomości Konwencji Wiedeńskiej, ale cóż Troll “Ja” wszystko wie najlepiej, za chwile napisze, że jestem debilem, że się kompromituje itd. – stały jego repertuar i pozostanie bez odpowiedzi.
Myślę, że już nie muszę o tym pisać, każdy kto bywa tutaj wie, ile warta jest twoja rzekoma wiedza, ale dla porządku:
“przepis z rozporządzenia nie posiada delegacji ustawowej ”
Brednia #69, spowodowana brakiem znajomości ustawy PoRD, a dokładniej jej Art. 7.
“przepisy konwencji międzynarodowych do naszego systemu prawnego implementują ustawy”
Brednia #70 spowodowana brakiem wiedzy o tym, jakie są źródła prawa w Polsce oraz brakiem znajomości Art. 91. Konstytucji RP.
Nie wiem wszystkiego najlepiej. Wiem wszystko lepiej od ciebie, ale to żadne osiągnięcie, bo nie stawiasz poprzeczki zbyt wysoko.
nie karmię trolla
Taki Stary, a taki głupi…
jak przedstawisz merytoryczne argumenty, to pogadamy
Ja ci odpowiedziałem merytorycznie. Pokazałem ci, jakie dwie bzdury wynikające z nieznajomości prawa popełniłeś w tej jednej wypowiedzi i co? Pogadamy? Masz jakieś merytoryczne argumenty, bo na razie w tym wątku trudno się ich doszukać?
nie karmię trolla
DIXIT
masz całkowitą rację, jednak dziewczyna nie dała kierowcy żadnych szans na uniknięcie wypadku przez wcześniejsze błędy które popełnił. Jest ciemno, mokro, ona wychodzi zza autobusu, wchodzi pod jadące auto jak by dalej szła po chodniku, mógł jej nie widzieć. On z kolei powinien spodziewać się, że na przejściu ktoś może się pojawić, w sumie nie jechał szybko, bo przy tak mokrej nawierzchni nie zatrzymał się daleko, pewne jest że na pewno nie przewidział takiego obrotu sprawy.
Nie chciał bym być na miejscu żadnej z tych osób.
“Nie miał szans jej zauważyć? Miał spokojnie 20 metrów, przed przejściem, gdzie już powinien widzieć, czy ktoś jest na przejściu.” Wystarczyło, że autobus oślepił go światłami, bo źle ustawione światła w autobusach bardzo często się zdarzają i mógł nawet nie widzieć znaku, że jest przejście, więc ciężko wymagać odpowiedniej reakcji przed przejściem. Natomiast tak na pewniaka wychodzić w ciemności zza autobusu, to proszenie się o wypadek.
Prawo o ruchu drogowym Art. 26 ust. 1.
„Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych obowiązany jest zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu.”
I wszystko w temacie. Nie widzisz, zwalniasz albo nawet się zatrzymujesz. Jeżdżę już prawie 30 lat i nie musi mi tego mówić kodeks, wystarczy doświadczenie. Tego kierowcy nie wybroni najlepsza “papuga” (ewentualnie koneksje).
Jak byłem w Szwecji, to z pewnym zdziwieniem patrzyłem, jak na pustej drodze w Sztokholmie kierowcy jadący nie więcej niż 50 km/h zwalnia dodatkowo przed przejściem, na którym nie ma nikogo, nie ma nikogo w okolicy, nie jedzie inny pojaz mogący coś zasłonić. To kwestia myślenia i wpojonych nawyków.
Skoro juz cytujemy przepisy:
Art.13.1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność.
Art.14.Zabrania się:
1)wchodzenia na jezdnię:
a)bezpośrednio przed jadący pojazd, wtym również na przejściu dla pieszych,
b)spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
@ Rafał78
Nie wiem po co cytujesz przepisy, które w sytuacji na filmie nie mają żadnego zastosowania. Piesza nie weszła na jezdnię zza przeszkody ani nie weszła bezpośrednio przed jadący pojazd.
Sugeruje nie karmić trolla o ksywie “Ja” – dla niego pieszy nawet jak patrzy w przeciwną stronę, to i tak zachowuje szczególna ostrożność… (tak napisał tu kiedyś taką bzdurę i uparcie jej bronił)
autobus się poruszał nie zatrzymał więc nie weszła z poza przeszkody tylko gdy pojazd opuścił przejscie dl apieszych i mogła wejść
@Trezor – nie miał szansy – dlatego się zwalnia:) i należy przewidzieć zawsze pieszego na pasach.
jak mi szkoda tej dziewczyny 🙁
Mam takie same odczucia. Masakra
Tak, całkiem ładna.
Nawet nie wiedzą co zrobić, podstawa w szkołach to zajęcia z pierwszej pomocy, wystarczy jeden dzień na semestr poświęcić temu zagadnieniu i od razu się wszystko zmieni.
Masakra. Współczuję tej dziewczynie. Kierowca który ją potrącił powinien udać się do okulisty, za brak uwagi na drodze dożywotnio stracić prawo jazdy. Jak się nie ma oczu i mózgu to nie powinno się prowadzić żadnych pojazdów. Ja wiem że bylo ciemność, deszcz itp. Ale kurwa mac jakieś jest przejście to wzmożoną uwaga. Tym bardziej w takich warunkach. Tykocin proszę was nie róbcie z tej dziewczyny wspolwinnej bo toalety jest gorzej niż żenujące.
Ja mogę jej współczuć, ba, cholernie mi jej szkoda, mam tylko nadzieję, że wyjdzie z tego bez trwałego kalectwa, ale nie mogę być ślepy na fakty: złamała co najmniej dwa przepisy PDR – gdyby tego nie zrobiła nie doszło by do wypadku
Brednie, nie złamała żadnego przepisu.
Gdybyś był mniejszym ignorantem, poszedłbyś po rozum do głowy i przynajmniej spróbował przeczytać przepisy, na które się usiłujesz powoływać ze zrozumieniem.
nie karmić trolla
Drugi raz nie wyjdzie za przeszkody, pod maskę auta…
Idź lepiej do okulisty człowieku i przestań pisać bzdury.
Niestety kierowca ma trochę racji, bo dziewczyna weszła na pasy gdy zasłaniał ją autobus (12 sec). Tym samym nie była w stanie zauważyć zbliżającego się samochodu na sąsiednim pasie, bo autobus jej zasłaniał widok.To raz. Dwa wydaje się, że w ogóle nie zawraca uwagi na to, co się wokół niej dzieje, czyżby słuchawki na uszach?
@ Rafał78
To nie ona miała w tej sytuacji obowiązek zauważyć zbliżający się pojazd, tylko kierujący pojazdem miał obowiązek zmniejszyć prędkość tak, żeby nie spowodować zagrożenia dla pieszej, a w tym przypadku zatrzymać się, by ustąpić jej pierwszeństwa. Jeżeli nie widział, co dzieje się na przejściu, nie miał pewności czy jest na nim pieszy, to nie miał prawa w ogóle na nie wjeżdżać.
Deszcz, ślisko wyskoczyć za autobusu nie rozglądając się i mieć pretensje do kierowców.
Jak samobójca będzie chciał zginąć to zginie jak nie pod jednym autem to pod drugim albo trzecim w końcu się uda.
Deszcze, ślisko, a jeden z drugim leci “szybko, ale bezpiecznie” przez miasto i nawet nie zwolni przed pasami.
Zgadzam się, ale uważam też, że przejście dla pieszych nie zwalnia z myślenia i ostrożności gdy chodzi o własne życie
Anonimie Art 13 i 14 Kodeksu ruchu drogowego mówi również o tym, że pieszy także ma zachować czujność, ba jest tam nawet napinane, że zabrania się pieszemu wychodzenia na jezdnię zza przeszkód. Tak więc wina kierowcy wcale nie jest taka jednoznaczna. Ktoś wy ej napisane, ze wina po obu stronach i to akurat jest najbardziej trafne spostrzeżenie.
Piesza nie weszła na jezdnię zza przeszkody.
Chyba pieszy nie może wchodzić pod nadjeżdżający pojazd. Dziewczyna na pewno już tak na pewniaka nie będzie pchać się na przejście. Oby wyzdrowiała.
Piesza nie weszła na jezdnię bezpośrednio pod jadący pojazd. Pojazd był jeszcze daleko od przejścia w momencie, gdy piesza weszła na przejście.
@Ja – jak to piesza oceniła? Tak – kierujący winien przewidzieć pieszego na pasach – również osobę niepełnosprawna.
Nie wiem, jak to piesza oceniła. nie jestem w jej głowie. Opisałem jedynie fakt – piesza weszła na przejście, gdy pojazd był w odległości pozwalającej na bezpieczne ustąpienie jej pierwszeństwa poprzez zmniejszenie prędkości lub zatrzymanie się.
Ponadto, jako że pojazd ten nie znajdował się na pasie, na który piesza weszła na jezdnię, to w ogóle wejście bezpośrednio przed jadący pojazd byłoby dla pieszej awykonalne (może ewentualnie gdyby wbiegła), bo gdyby weszła w momencie, gdy pojazd był bezpośrednio przed przejściem, to przejechałby on nim piesza znalazłaby się przed nim – zatem również nie byłoby mowy o wejściu bezpośrednio przed jadący pojazd.
@Ja – ale dalej uparcie twierdzisz: gdy pojazd był w odległości pozwalającej na bezpieczne ustąpienie jej pierwszeństwa poprzez zmniejszenie prędkości lub zatrzymanie się.
W jaki magiczny sposób tego dokonała ta piesza – poprzez autobus? A co ona ma wzrok sueprmena? (ten chyba widział przez przeszkody:P)
Co – nie umniejsza winy! kierującemu pojazdem – bo ten w obrębie pasów jest zobligowany do konkretnych czynnosci.
do Anonim – “To nie ona miała w tej sytuacji obowiązek zauważyć zbliżający się pojazd” – z przepisów PRD wynika co innego: pieszy ma obowiązek zachować szczególną ostrożność , a przechodzenie “z klapkami na oczach” jest biegunowo odległe od zachowania elementarnej ostrożności
@Stary Szoferze – podepnę się do Twojej odpowiedzi.
Idąc tym tokiem rozumowania – co robi wielu tutaj – opowiem Wam historię sprzed 2 dni.
Jadę, ciemno (godz. 19.00), deszcz, duży ruch – światła odbijające się od mokrej nawierzchni. Jadę 40km/h. Jezdnia z 2 pasami w dwu kierunkach. Widzę na chodniku 3 pieszych. Jeden się zatacza, drugi jakoś bardziej prosto szedł i dziewczyna. Szli w konfiguracji: ten idący prosto najbliżej jezdni, zataczający się w środku, dziewczyna od zewnętrznej. Dojezdżam do pasów – obserwuję ich i lekko zwalniam. Głosy w głowie 😛 podpowiadają wylezą – jakieś 5m przed pasami kiedy miałem może 2km/h odbili w lewo na mój pas ruchu – ten “prosty” głowę miał odwróconą w prawą stronę – do kompanów. Weszli mi pod maskę jakieś 2m od pasów – zdążyłem się zatrzymać. Minęło jakieś 2 sek. – znaleźli się na środku mojej maski i nagle ten “prosty” odwraca łeb i macha łapami, co ja robię, że on idzie, że on jest na pasach, że go straszę. No cyrk – ja już stałem. 🙂 Nie wytrzymałem i wszedłem w dyskusję – w sensie opiertoliłem tych dwóch pijanych kozaków 🙂 Pokrzyczeliśmy sobie trochę na siebie po czym pijaczek mnie przeprosił i przyznał, że wtargnął na przejście (w sensie że nie popatrzył i bezpodstawnie się mnie wystraszył – on by się wystraszył stojącego kosza śmieci, którego by nie zauważył :). Ale to był dobitny przypadek “niechronionego uczestnika ruchu, któremu jak świętej krowie należy się areał pastwiska na jezdni” – w myśl zasad lansowanych przez media. 🙂
Zgadza się, ma zachować szczególną ostrożność. Teraz pokaż mi wyrok sądu, który uznał pieszą za winną w takiej sytuacji ze względu na niezachowanie s.o.
Podludziu idź pisać swoje farmazony w innym miejscu.
Ty chyba nie jesteś poważny albo nie oglądałeś nagrania. Zza jakiej przeszkody?
Przy okazji, te 10 lajków pod twoim postem mnie przerażają.
Ciekawe jakbyście ludzie zareagowali, gdyby to wasza córka/siostra/wnuczka/etc była.
Pomijam fakt, że kierowca miał wystarczająco dużo czasu na zatrzymanie się przed przejściem i jest to jego ewidentna wina. Ot, wszystko.
Dziewczyna jest w ciężkim stanie. Myślisz że dla jej rodziny najważniejsze jest teraz że winny był kierowca? Wystarczyło spojrzeć w prawo, mieć na uwadzę że jest półmrok i widoczność słaba a dalej cieszyłaby się życiem.
On jest kierowcą Ona tylko pieszym poryszaja sie wedle jasno określonych zasad ale Kierowcą trzeba zostać pieszym jesteś od zawsze , wiec kierowca powinien być bardziej skupiony i odpowiedzialny.
pieszym jesteś od zawsze – jakież to “mądre” – znaczy się co ? nie powinien znać przepisów ? nie powinien wiedzieć że na czerwonym się stoi , a na zielonym się idzie ? nie powinien wiedzieć że przed wejściem na jezdnię należy się rozglądnąć czy coś nie jedzie ? mylisz chyba pieszego z pierwotniakiem ?! średnio rozgarnięty pies potrafi się zatrzymać przed przejściem i przejść dopiero gdy stwierdzi że nic mu nie grozi !
Piesza zachowała się całkowicie zgodnie z przepisami.
Tak, wmawiaj takie pierdy podobnym do tej dziewczyny pieszym, a na pewno któregoś wtedy uratujesz. Jeżeli wziąłeś sobie walkę ze zmianami klimatu poprzez redukcję populacji to wpierdzielanie pieszych pod auta nie jest najlepszym pomysłem.
Daj sobie spokój z polemiką – Troll o ksywie “Ja” nawet gdy pieszy wejdzie na jezdnię z przepaską na oczach i słuchawkami na uszach, też będzie twierdził, iż “zachował szczególną ostrożność” a wszyscy co myślą inaczej to debile…
Oj już tak się nie denerwuj. Chciałeś dobrze, a wyszło, jak zwykle i skompromitowałeś się brakiem wiedzy na temat ustawy zasadniczej – i to w sytuacji, w której niedawno chciałeś mi dawać wykłady z prawa konstytucyjnego 😀
To musi być dla ciebie bardzo upokarzające, ale nikt nie kazał ci zabierać głosu w sprawach, o których nie masz bladego pojęcia.
nie karmię trolla
Jedyna skuteczna metoda ratowania pieszych, to eliminacja z dróg osób, które nie powinny posiadać uprawnień do kierowania i siadać za kierownicą.
@ Ja – jest metoda – zakazać jazdy wszystkim pojazdom:) vivat niechroniony uczestnik ruchu
Ja bym wprowadził odpowiedzialność karną, za szerzenie sprzecznych z PRD pouczeń – potem takie kretynki lezą jak krowy pod maskę, bo nasłuchają się głupot w stylu trolla “Ja” – jakby za wprowadzanie w błąd były kary, to mniej było by trupów na pasach.
@Stary Szofer
Oj, strasznie się denerwujesz dzisiaj, a ja przecież już ci tyle razy mówiłem, że tak było, tak jest i tak będzie. Nie jesteś ekspertem od prawa ruchu drogowego (ani żadnego innego). Każda próba popisania się rzekomą wiedzą skończy się tak, jak tutaj – kompromitacją i upokorzeniem. Czego się spodziewałeś po raz kolejny wypowiadając się na tematy, o których nie masz zielonego pojęcia? Liczyłeś, że jestem na urlopie?
nie karmię trolla
Kierowca miał mieć to na uwadze oraz warunki pogodowe.
Ona miała pierwszeństwo będąc na przejściu.
Niestety taki kierowca będzie miał poważną rozprawę… i słusznie.
Raczej nikt tu nie twierdzi, iż kierowca był bez winy, kwestią sporną jest (dla mnie oczywista) współwina pieszej.
stary tekst “gdyby to była wasza córka” – odpowiem tak: nigdy mojego dziecka nie uderzyłem, ale gdybym zobaczył, że tak lezie przez pasy – sprał bym tyłek! Ja dziecko uczę zgodnie ze starą szkołą: patrz w lewo, w prawo i jeszcze raz w lewo! I uczę, że samochód to jeżdżąca śmierć!
rozpie*dala mnie poziom pierwszej pomocy wśród polskiego społeczeństwa
Tak kolego uczą w szkołach jazdy
No dobra. A jak niby jak mają jej pomóc po takim uderzeniu? Chciałbyś ją ciągnąć na chodnik? Tylko folia nrc by coś dała żeby się nie wyziębia do przyjazdu pomocy..
Zabezpieczyć krwotoki jeśli występują, ocenić świadomość, wezwać pomoc, ABC, SAMPLE, oraz przede wszystkim stabilizacja odcinka szyjnego kręgosłupa w miejscu w którym leży, bo po takich uderzeniach na pewno doszło do mniejszego lub większego urazu własnie tam. Jak widać nie tylko folia NRC 🙂
Stabilizacja kręgosłupa? Przez nieprzeszkoloną osobę może wyrządzić większą szkodę niż nic nie robienie. Wezwać pomoc, sprawdzić czy oddycha, zabezpieczyć krwawienie, przykryć folią
Osoba posiadająca prawo jazdy powinna być “przeszkolona”.
@Kua masz racje POWINNI BYĆ PRZESZKOLENI. NIESTETY SZKOLENIA SĄ CORAZ GORSZE A ZAMIAST SZKOLENIA DURNE TESTY (NAUKA ZDANIA TESTU A NIE MYŚLENIA ITP)
I uważam ze każdy kierowca powinien raz na rok obowiązkowo poćwiczyć RKO ,
ogólnie pierwszą pomoc mając nadzieje że mu się to nigdy nie przyda .
Jeżeli mam okazje poćwiczyć na fantomie to zawsze to robię z nadzieją że nie będę musiał z tych umiejętności korzystać.
Przy takim uderzeniu obrażenia będą raczej wewnętrzne. Wiadomo że po sprawdzeniu przytomności/krwotoków zewnętrznych rola pomocy postronnej się kończy. Co Ci da wywiad zażywanych leków/uczuleń. Przecież nie będziesz jej poddawać leków. Ranną trzeba zabezpieczyć na tyle ile jest to możliwe do przyjazdu pomocy. Każdy mądry że pierwsza pomoc jest w dupie. Ale po za sprawdzeniem krwotoków zewnętrznych, oddychania to tyle co można zrobić. A po pomoc na pewno ktoś zadzwoni
SAMPLE to nie tylko leki. Polecam odczytać co oznacza ten akronim. Aczkolwiek to też jest ważne bo jeśli osoba jest uczulona na np. głupi Ketonal to warto to przekazać zespołowi ratownictwa medycznego.
qrwa nawet rozmawiać żeby przytomności nie straciła, przykryć nrc… staniem i trzymaniem się za pusty łeb nic nie pomozesz
Bezpieczeństwo jest najważniejsze jeden miał udzielać pomocy drugi zabezpieczyć teren i wezwać pogotowie. TO wnioski 10 latki z kartą rowerową.
Folia folią ale jakoś ściągnąć właśnie, tamiwac krwawienia, jak dostanie wstrząsu to przytrzymać ciało a z braku laku kilka bluz i kurtek robi robotę.
Jak dla mnie jest tutaj wina i jednej osoby i drugiej. Jej wina, że dobrze się nie rozejrzała, czy zza autobusu nic nie wyjeżdża, natomiast kierowca miał trochę czasu, od momentu kiedy autobus odsłonił mu kawałek pasa i zauważył przechodzącą kobietę, to miał trochę czasu żeby rozpocząć hamowanie, tak czy siak uderzył by w nią, ale nie z takim skutkiem, jaki widzimy na filmie.Dodam, że obrażenia pewnie byłyby mniejsze. Nie wiem jak wy to widzicie.
Dokładnie tak – tu wszyscy złamali przepisy
Jeśli jakiś Janusz się nie zgadza, to niech poogląda ten film tyle razy ile wlezie, żeby do jego mózgownicy dotarła informacja, że jedna osoba tutaj nie zawiniła. Niech dokładnie przeanalizuje film, wszelkie za i przeciw. Niech nie pisze, że jest tutaj wyłączna wina kierowcy, bo nie jest. Owszem zawinił, ale nie tylko on.
Wina jest w 100% kierowcy (ów), a jeżeli do jakiejś mózgownicy nie dociera, to niech poczeka na wyrok w tej sprawie, przeczyta go, ile wlezie i zanalizuje.
A do tego czasu niech nie wsiada za kierownicę.
@Ja – a co z zakazem wychodzenia zza przeszkody? Czemu tak zawzięcie cedujesz inumniejszasz winę pieszej? Tak – najwiecej winy ponosi kierujący! Tak – znając lanserke na „niechronionych uczestników” – sąd przyklepie winę kierującemu. Piszą również zawiniła – czy w 10, w 20%? Jest współwinna.
Dla “Ja” zawsze winnym jest kierowca, pieszy nigdy – tak z zasady, dlatego z nim nie dyskutuję, bo nic nie dociera. To czy sąd przyklepie, zależy bardzo od argumentów obrony, bo często zwłaszcza SR sam z siebie nie zauważa wielu okoliczności, natomiast gdy obrona podniesie te argumenty, to już zaczyna się myślenia, jak na apelację zareaguje okręgówka, gdyby w tej sprawie za jedynie winnego uznano kierowcę, to poszedł bym z tym do RPO, po kasację.
Brednie. Każdy przyzwoity prawnik od razu w tak jednoznacznej sytuacji poradzi klientowi dobrowolne poddanie się karze. Prokurator prawdopodobnie się zgodzi, sąd też i tak się skończy ta sprawa. Nikt, poza ignorantami drogowymi nie będzie w tym zdarzeniu doszukiwał się winy pieszej, bo jej nie ma.
nie karmić trolla
“a co z zakazem wychodzenia zza przeszkody? ”
Nic. Bo tutaj nie miało miejsca naruszenie tego przepisu i to z dwóch powodów:
1. Przepis zabrania wyjścia spoza przeszkody NA JEZDNIĘ, a nawet jeżeli przyjąć, że piesza wyszła spoza przeszkody, to nie wyszła na jezdnię, bo już będąc za przeszkodą się na tej jezdni znajdowała.
2. Drugi powód jest banalniejszy: ten przepis nie dotyczy wejścia na jezdnię na przejście dla pieszych.
Teoretycznie piesza była już na jezdni, więc literalnie przepis ten nie ma zastosowania, są tylko dwa “ale” – pieszy ma obowiązek zachować szczególną ostrożność, wiec skoro nie wolno mu wchodzić na jezdnię zza przeszkody, to zachowując szczególna ostrożność, winien wychodząc zza przeszkody na jezdni upewnić się czy możne to bezpiecznie zrobić. Przepis nie dotyczy wejścia na jezdnię po pasach? a gdzieś to kolego wyczytał? To że ustawodawca w art 14 ust 1 pkt a dopisał “również na przejściu dla pieszych” , nie oznacza, iż pkt b i c nie dotyczą przejścia dla pieszych, zapis w pkt. a słuzy jedynie jednoznaczności prawa, ale skoro zapisano: zabrania się wchodzenia na jezdnie spoza pojazdu, lub innej przeszkody” to przepis dotyczy całej jezdni, przejście dla pieszych jest na jezdni! – nie ma przepisu który wyłączał by stosowanie art 14 ust 1 pkt b na przejściu dla pieszych, a mamy jeszcze pkt c …. też obowiazuje
O kurczę, przykro mi, że tak cię zmyliłem, że mi przypadkiem odpowiedziałeś. To naprawdę nie było specjalnie. Ale skoro już odpowiedziałeś, to lecimy…
“To że ustawodawca w art 14 ust 1 pkt a dopisał “również na przejściu dla pieszych” , nie oznacza, iż pkt b i c nie dotyczą przejścia dla pieszych”
To właśnie dokładnie to oznacza. Wiem, że tego nie wiedziałeś i wielokrotnie w tym wątku już tą bzdurę powtórzyłeś, więc będziesz teraz próbował się wykopać z tego dołka kolejnymi, coraz bardziej wydumanymi bzdurami, ale to nic nie da. Dokładnie po to jest ten przepis tak sformułowany, żeby nikomu nie przyszło do głowy stosować podpunktu b) do przejść dla pieszych, bo próba takiego stosowania doprowadziłaby do sytuacji absurdalnej: jeżeli jakiś ciołek urządziłby sobie postój w sposób ograniczający widoczność na przejściu (sytuacja nagminna), to piesi, korzystając z tego przejścia, popełnialiby wykroczenie.
” mamy jeszcze pkt c …. też obowiazuje”
Może przytoczysz, bo występuje chyba tylko w twojej wersji ustawy 😀
“a co z zakazem wychodzenia zza przeszkody? ”
Nic. Bo tutaj nie miało miejsca naruszenie tego przepisu i to z dwóch powodów:
1. Przepis zabrania wyjścia spoza przeszkody NA JEZDNIĘ, a nawet jeżeli przyjąć, że piesza wyszła spoza przeszkody, to nie wyszła na jezdnię, bo już będąc za przeszkodą się na tej jezdni znajdowała.
2. Drugi powód jest banalniejszy: ten przepis nie dotyczy wejścia na jezdnię na przejście dla pieszych.
nie karmić trolla
@Ja – piesza wyszla zza autobusu (przeszkoda na jezdni ona na chodniku) na jezdnię. Przeszkoda nie musi być za plecami 🙂 Zza przeszkody oznacz, że przeszkoda jest pomiędzy pojazdem a pieszą – na kierunku równoległym a nie prostopadłym.
Ad. 2 – toś teraz się pogrążył – dlaczego nie dotyczy przejścia dla pieszych? A przepis stanowi tak: “Zabrania się:
1)wchodzenia na jezdnię:
a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
b) spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;”
a nie tak: …”spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi, nie dotyczy przejścia dla pieszych”.
Przestań manipulować faktami.
To inaczej – proszę o podstawę prawną, iż ust. art.14 pkt.1 ust.b wyłącza przejścia dla pieszych i jego okolice. Możesz swoimi słowami 😛
Pociągnijmy Twoją argumentację ad absurdum. Co jeśli na chodniku stoi sygnalizator albo rośnie krzak? To też przeszkody i mogą być na linii między autem a pieszą. Tu też piesza nie może wyjść? Ile metrów “wolnej” jezdni musi mieć piesza by w ogóle mogła przejść przez pasy? 100? 1000? Interpretując ten przepis Twoim sposobem piesi w ogóle nie mogliby korzystać z przejść.
Kierujcy powinien wcześniej zwolnić, mając świadomość, że nie jest w stanie obserwować całej szerokości drogi na wysokości przejścia, a nie tylko reagować, gdy autobus odsłania widok. Do tego zobowiązuje go znak D-6. Piesza powinna się obejrzeć również po wejściu na przejście jeśli życie jest jej miłe i tylko z tego powodu. Nie ma żadnej przesłanki żeby obarczać ją odpowiedzialnością karną za wypadek.
Po przejściu dla pieszych moze isc osoba niewidoma, natomiast samochodu osoba niewidoma nie moze prowadzic, w dodatku do tego sa wymagane uprawnienia, ktore poswiadczają, że kierowca wie, co oznacza przejście dla pieszych, dlatego sąd uzna w 100% winę kierowcy. Kropka.
Czy osoba niewidoma może wychodzić zza przeszkody? Czy osoba niewidoma może przechodzić na czerwonym świetle? Czy osoba niewidoma może – to że wkraczać na jezdnię tuz przed nadjeżdżającym pojazdem? ktoś jest niewidomym, nie zwalnia go przestrzegania PRD. Piesza złamała co najmniej dwa przepisy PRD – jest współwinna kropka
“Czy osoba niewidoma może wychodzić zza przeszkody?”
Tak. Osoba niewidoma, podobnie jak każda inna, może wychodzić na przejście dla pieszych zza przeszkody, “ekspercie prawny” od siedmiu boleści. Jak można nawet nie zajrzeć i nie przeczytać przepisu, który się komentuje?
nie karmić trolla
@Ja osoby o których piszesz – niewidome mają białą laskę, osoby które są niepełnosprawne ruchowo – mają “atrybuty” które powodują, iż taka osoba staje się widoczna i łatwa do odróżnienia od osób w pełni sprawnych. Znowu manipulujesz faktami. Osoby, które są szczególnie traktowane w ruchu drogowym (czyli takie, które mogą przechodzić poza przejściami dla pieszych i w odległości mniejszej niż 100m od nabliżeszej zebry – są widoczne. Wskaż mi przepis, który pozwala osobie o widocznej niepełnosprawności wtargnąć na jezdnię w dowolnym momencie zza przeszkody. Nie piszę o sytuacji, gdzie chodnikiem idzie osoba ociemniała z białą laską i nagle wtargnie na jezdnię – zgoda – już sam fakt istnienia takiej osoby na chodniku musi powodować odpowiedną reakcję u kierującego – i w tym przypadku taka osoba może BEZKARNIE wtargnąć na jezdnie bez konsekwencji! Bo odpwoiednie obowiązki nałożone są na kierującego, nie na osobę niepełnosprawną. 🙂
I ta biała laska (o “atrybutach” nie wspominając) jest magicznie bardziej widoczna niż biała kurtka dziewczyny? Obudź się, chłopie – ten kierowca nie zauważyłby pociągu gdyby tam przejeżdżał, bo był rozkojarzony, nieuważny, może bawił się komórką (niewłaściwe skreślić).
zamiast pomóc dziewczynie poszedł auto oglądać.
pewnie chciał zobaczyć czy są jakieś ślady i w razie ich braku uciec…
Widac ze wyszedl, wszedl spowrotem wlaczyc awaryjne i siegnal po telefon – pewnie aby dzwonic po sluzby, po uderzeniu przodem ogladal uszkodzenia z tylu czy jak? xD