Polskie Drogi
|
Menu
Strona główna
PO CO TO WSZYSTKO❓
instagramPD
W MEDIACH
POLITYKA PRYWATNOŚCI
KONTAKT
‹
Pośpiech i brawura powodują, że przybywa nam miejsc gdzie płoną znicze
—
Poślizg przy hamowaniu
›
Pola zła na polskich drogach
lis 02 2017
Kategoria:
AGRESJA
,
JEDŹ BEZPIECZNIE
,
O WŁOS
,
PIESI
,
PRZEJŚCIA DLA PIESZYCH / PRZEJAZDY ROWEROWE
https://www.youtube.com/watch?v=3iCUfrKQhnw
do góry
17 komentarzy
do "
Pola zła na polskich drogach
"
olek
pisze:
03/11/2017 o 20:04
Odpowiedz
Report comment
Borek
pisze:
03/11/2017 o 20:13
Odpowiedz
Report comment
Bars
pisze:
03/11/2017 o 09:53
Odpowiedz
Report comment
Wienio
pisze:
03/11/2017 o 07:22
Odpowiedz
Report comment
Anonim
pisze:
03/11/2017 o 00:49
Odpowiedz
Report comment
Adam
pisze:
03/11/2017 o 10:41
Odpowiedz
Report comment
Mariusz
pisze:
02/11/2017 o 21:15
Odpowiedz
Report comment
Mariusz
pisze:
02/11/2017 o 21:12
Odpowiedz
Report comment
kolo
pisze:
02/11/2017 o 20:33
Odpowiedz
Report comment
Mo
pisze:
03/11/2017 o 00:43
Odpowiedz
Report comment
Patriota
pisze:
02/11/2017 o 20:23
Odpowiedz
Report comment
Matt
pisze:
02/11/2017 o 21:02
Odpowiedz
Report comment
szym
pisze:
02/11/2017 o 21:54
Odpowiedz
Report comment
anonimowo
pisze:
02/11/2017 o 21:13
Odpowiedz
Report comment
JA
pisze:
02/11/2017 o 21:15
Odpowiedz
Report comment
anonimowo
pisze:
03/11/2017 o 09:27
Odpowiedz
Report comment
Borek
pisze:
03/11/2017 o 07:35
Odpowiedz
Report comment
Cancel Reply
Skomentuj...
Imię
Email
Δ
Ostatnie wpisy
Szukaj
lis 16 2023
MOKRA PLAMA
lis 14 2023
ZIELONA REWOLUCJA NA POLSKICH DROGACH
lis 10 2023
ZIELONA KOMUNA DLA DOBRA MATKI ZIEMI
lis 09 2023
Czy dojdzie do potrącenia pieszej?
lis 08 2023
Moment zderzenia ciężarówek koło Miechucina
Kategorie
Kategorie
Wybierz kategorię
AGRESJA (444)
ANKIETY (9)
AQUAPLANING (10)
ARTYKUŁY (23)
AUTOBUSY / BUSY / TROLEJBUSY / CIĘŻAROWE / DOSTAWCZE / ROLNICZE / BUDOWLANE (849)
DACHOWANIA (214)
DROGI SZYBKIEGO RUCHU (162)
HULAJNOGI (11)
JEDŹ BEZPIECZNIE (308)
KAMPANIE SPOŁECZNE (120)
MONITORING (561)
MOTOCYKLIŚCI (401)
O WŁOS (976)
OKIEM KAMERY (1 520)
PIESI (840)
POD WPŁYWEM… (208)
POLSKIE DROGI – ODCINKI (194)
POŚCIGI (45)
POŚLIZGI (526)
POTRĄCENIA (429)
PRZEJAZDY KOLEJOWE / TRAMWAJE (165)
PRZEJŚCIA DLA PIESZYCH / PRZEJAZDY ROWEROWE (550)
ROWERZYŚCI (366)
ŚMIESZNE (182)
SZERYFOWIE (18)
UPRZYWILEJOWANE (154)
WYMUSZENIA (17)
wyprzedzaczPL (17)
WYPRZEDZANIE (130)
ZWIERZĘTA (93)
Archiwa
Archiwa
Wybierz miesiąc
listopad 2023 (13)
wrzesień 2023 (1)
sierpień 2023 (3)
lipiec 2023 (1)
czerwiec 2023 (3)
kwiecień 2023 (2)
marzec 2023 (3)
luty 2023 (6)
styczeń 2023 (11)
grudzień 2022 (7)
listopad 2022 (8)
październik 2022 (5)
wrzesień 2022 (2)
sierpień 2022 (3)
lipiec 2022 (2)
czerwiec 2022 (8)
maj 2022 (4)
kwiecień 2022 (13)
marzec 2022 (2)
luty 2022 (3)
styczeń 2022 (4)
grudzień 2021 (4)
listopad 2021 (6)
październik 2021 (12)
wrzesień 2021 (14)
sierpień 2021 (10)
lipiec 2021 (18)
czerwiec 2021 (16)
maj 2021 (17)
kwiecień 2021 (16)
marzec 2021 (17)
luty 2021 (31)
styczeń 2021 (21)
grudzień 2020 (30)
listopad 2020 (39)
październik 2020 (36)
wrzesień 2020 (24)
sierpień 2020 (24)
lipiec 2020 (36)
czerwiec 2020 (51)
maj 2020 (27)
kwiecień 2020 (19)
marzec 2020 (33)
luty 2020 (63)
styczeń 2020 (64)
grudzień 2019 (65)
listopad 2019 (76)
październik 2019 (81)
wrzesień 2019 (57)
sierpień 2019 (66)
lipiec 2019 (57)
czerwiec 2019 (49)
maj 2019 (67)
kwiecień 2019 (76)
marzec 2019 (90)
luty 2019 (64)
styczeń 2019 (70)
grudzień 2018 (67)
listopad 2018 (65)
październik 2018 (75)
wrzesień 2018 (79)
sierpień 2018 (74)
lipiec 2018 (63)
czerwiec 2018 (67)
maj 2018 (85)
kwiecień 2018 (79)
marzec 2018 (76)
luty 2018 (66)
styczeń 2018 (63)
grudzień 2017 (76)
listopad 2017 (80)
październik 2017 (91)
wrzesień 2017 (104)
sierpień 2017 (88)
lipiec 2017 (95)
czerwiec 2017 (91)
maj 2017 (94)
kwiecień 2017 (90)
marzec 2017 (80)
luty 2017 (96)
styczeń 2017 (89)
grudzień 2016 (81)
listopad 2016 (68)
październik 2016 (74)
wrzesień 2016 (65)
sierpień 2016 (67)
lipiec 2016 (54)
czerwiec 2016 (55)
maj 2016 (50)
kwiecień 2016 (53)
marzec 2016 (47)
luty 2016 (52)
styczeń 2016 (47)
grudzień 2015 (38)
listopad 2015 (38)
październik 2015 (35)
wrzesień 2015 (34)
sierpień 2015 (35)
lipiec 2015 (55)
czerwiec 2015 (39)
maj 2015 (34)
kwiecień 2015 (32)
marzec 2015 (36)
luty 2015 (34)
styczeń 2015 (37)
grudzień 2014 (34)
listopad 2014 (37)
październik 2014 (23)
wrzesień 2014 (26)
sierpień 2014 (14)
lipiec 2014 (16)
czerwiec 2014 (11)
maj 2014 (27)
Skip to content
Open toolbar
Powiększ tekst
Powiększ tekst
Zmniejsz tekst
Zmniejsz tekst
Skala szarości
Skala szarości
Wysoki kontrast
Wysoki kontrast
Negatyw
Negatyw
Jasne tło
Jasne tło
Podkreśl linki
Podkreśl linki
Reset
Reset
17 komentarzy do "Pola zła na polskich drogach"
Co do umiejętności poruszania się po autostradach, to widzę duży postęp Polaków, w stosunku do tego co było jeszcze z 5 lat temu. Tak że jest progres. Co do jazdy w mieście, szczególnie w przypadku zakazu omijania/wyprzedzania na przejściach, to ten progres jest zbyt słaby. Karać, karać i jeszcze raz karać za to wykroczenie.
Moje obserwacje odnośnie ruchu na autostradach są niestety odwrotne, przynajmniej na A2 Łódź – Warszawa. 5 lat temu gdy ta droga była świeża ludzie nie szaleli, wzajemnie się wpuszczali, był szok jak na polskie standardy drogowe. Od dwóch lat już tak nie jest, buractwo dorównuje temu z A4 a nawet je chwilami przewyższa.
Zdziczenie obyczajowe i totalny egocentryzm na drodze doprowadza do sytuacji, w której wszystko musi być obwarowane piętrzącymi się przepisami. Siedząc w swoich blaszanych puszkach czujemy się jak właściciele drogi, jakby była ona zbudowana tylko dla nas, a inni bezprawnie na nią wjechali. Nie poczekam, nie ustąpię, nie odpuszczę, utrudnię, przestraszę, wymuszę, byle moje przerośnięte ego zostało chwilkę połechtane, byle poczuć się jak król na włościach, byle bym wyładował swą życiową frustrację… Biedni, zakompleksieni, sfrustrowani chcemy tylko więcej przepisów, które często sami potem łamiemy. Zapatrzeni w czubek własnego nosa nie widzimy za kierownicą innego człowieka tylko wroga, co potwierdza się w wielu tu zamieszczanych komentarzach. Rozdygotani emocjonalnie szukamy winnych dookoła, bo w swym egoizmie nie umiemy spojrzeć krytycznie na siebie. Stąd dżungla na drogach i w zachowaniach wielu kierowców (zwłaszcza gołowąsów).
Żadne przepisy nie poprawią stanu bezpieczeństwa, kiedy głównym ich nośnikiem jest człowiek – od niego trzeba zacząć.
Co ta cipa się widziała że już jedzie samochód wtedy kiedy te samochody mogłyby się minąć. To po co jedzie ? Co chce pokazać ?
nie wiem po co takie dorabianie teorii. wchodzacy na przejscie znaczy dokladnie to ze pieszy stawia juz krok na jezdnie. stojacy przed to zupelnie inna sytuacja
Oczywiście masz rację. Tylko doprecyzuj “pieszy stawia już krok na jezdnie”:
– stawia stopę ja jezdni?
– jego stopa opada na jezdnię, ale jej jeszcze nie dotknęła?
– zaraz podniesie nogę z chodnika, żeby postawić ją na jezdni?
– stoi przed przejściem i już spina mięśnie, żeby podnieść nogę, jednocześnie przechylając całe ciało tak, że ewidentnie widać, że zaraz znajdzie się na jezdni?
Oczywiście przerysowuję, ale gdzieś trzeba postawić jasną granicę pomiędzy pieszym wchodzącym, a nie wchodzącym.
Niestety takie wątpliwości mogą się pojawić po przeczytaniu PoRD (pieszy znajdujący się na przejściu) i Rozporządzenia o Znakach i Sygnałach Drogowych (pieszy wchodzący na przejście).
No dobra…zdrowy rozsadek to jedno a ten wyrok sadu to drugie
Nie moge wkleic linku….więc wklejam teks artykułu z Interii
Powołując się na panią Dominikę Chmarę – egzaminatora, instruktora nauki jazdy i eksperta od drogowego bezpieczeństwa – zwracaliśmy uwagę, że pieszy znajdujący się w pobliżu przejścia nie ma pierwszeństwa przed pojazdem i zyskuje je dopiero w momencie wejścia na jezdnię. Zatrzymywanie się przed pustym przejściem dla pieszych (nawet jeśli grupa przechodniów zdaje się oczekiwać na możliwość przekroczenia drogi) i “zapraszanie” pieszych do skorzystania z przejścia jest nie tylko skrajnie niebezpieczne, ale też – uwaga – zabronione przepisami!
W polskich miastach nagminnie dochodzi do sytuacji, gdy pojazd, który zatrzymał się, by przepuścić pieszych, wyprzedzany jest przez jadący sąsiednim pasem inny samochód. Korzystający z przejścia piesi narażeni są wówczas na ogromne niebezpieczeństwo. W takiej sytuacji winę za ewentualny wypadek (który często kończy się śmiercią pieszego!) ponosi wyprzedzający kierowca. Jednak w myśl obowiązujących przepisów współwiną obarczyć można również kierowcę, który zatrzymał się przed przejściem! Dlaczego?
Sprawą dotyczącą zachowania kierowców w pobliżu przejść dla pieszych zajmował się niedawno Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy. Jak donosi “Rzeczpospolita”, dotyczyła ona egzaminu, który zakończył się wynikiem negatywnym. Powodem było dwukrotne zatrzymanie się egzaminowanej przed przejściem dla pieszych, na którym nie było przechodniów. Egzaminator nie miał wątpliwości, że zachowanie kierującej podyktowane było uprzejmością, zwrócił jednak uwagę, że dwukrotnie złamała ona przepisy art. 49.1. Prawa o ruchu drogowym. Czytamy w nim m.in., że “zabrania się zatrzymania (należy pamiętać o różnych definicjach “zatrzymania” i “postoju” – przyp. red.) pojazdu: na przejściu dla pieszych, na przejeździe dla rowerzystów oraz w odległości mniejszej niż 10 m przed tym przejściem lub przejazdem; na drodze dwukierunkowej o dwóch pasach ruchu zakaz ten obowiązuje także za tym przejściem lub przejazdem”.
Bugatti Chiron bije rekord
Sprawa początkowo trafiła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego (które przyznało rację egzaminowanej), a następnie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy. Ten – w oparciu o materiał dowodowy (zapis wideo z egzaminu) – również przyznał rację egzaminowanej. Po dokładnej analizie sytuacji stwierdził, że swoim zachowaniem nie naraziła pieszych na niebezpieczeństwo i zastosowała się do zasady ograniczonego zachowania.
W uzasadnieniu do wyroku czytamy jednak, że “z punktu widzenia literalnego brzmienia przepisu art. 49 ust. 1 pkt 2 u.k.p., doszło do naruszenia zasady zakazu zatrzymywania pojazdu przed przejściem dla pieszych, na którym pieszych nie było w momencie zbliżania się pojazdu do przejścia”.
Potrącenie na przejściu Policja
Sąd zwrócił uwagę, że “kierowca musi zachować szczególną ostrożność zbliżając się do oznakowanego przejścia i ustąpić pierwszeństwa pieszemu, który się już na nim znajduje. Obowiązek “zachowania szczególnej ostrożności” wynika z oczywistego faktu, iż nie wszyscy piesi upewniają się, czy mogą bezpiecznie wejść na jezdnię.
W dalszej części uzasadnienia czytamy, że “widząc pieszego zbliżającego się do przejścia, a tym bardziej stojącego przed nim w oczekiwaniu na możliwość wejścia, kierujący pojazdem ma obowiązek zwolnić. Za zwolnienie uważa się już np. zdjęcie nogi z gazu, co powoduje zwalnianie poprzez hamowanie silnikiem”. Ustawodawca nie obliguje jednak kierujących do zatrzymania pojazdu, jeśli pieszy nie korzysta jeszcze z samego przejścia!
Wyprzedzanie na przejściu Policja
“Trzeba odróżnić od strony normatywnej, to że w sytuacji, gdy na przejściu dla pieszych nie ma pieszych, a nawet także wtedy, gdy piesi zatrzymali się przed przejściem, kierowca pojazdu zbliżającego się do takiego przejścia ma pierwszeństwo przed pieszymi (zob. art. 26 ust. 1 w zw. z art. 13 ust.1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym), od nałożonego na tego kierowcę obowiązku zachowania szczególnej ostrożności w sytuacji zbliżania się do tego przejścia. Jest oczywiste, że nałożony w art. 26 ust. 1 u.p.d. w zw. z art. 2 pkt 22 u.p.d. na kierującego pojazdem, który zbliża się do przejścia dla pieszych, obowiązek zachowania szczególnej ostrożności winien być postrzegany także, jako polegający na zwiększeniu uwagi nie tylko, co do zachowania pieszych znajdujących się przed przejściem dla pieszych lub w jego najbliższej okolicy, ale także w odniesieniu do innych uczestników ruchu drogowego, których postąpienia mogą w sposób istotny wpłynąć na podjęcie przez pieszych zachowań sprzecznych z obowiązującymi zasadami bezpieczeństwa w ruchu drogowym”.
O włos od tragedii na przejściu
O włos od tragedii na przejściu Policja
Mówiąc prościej: kierowca, który zatrzymuje się przed pustym przejściem dla pieszych z prawnego punktu widzenia popełnia wykroczenie. Przed podjęciem takiej decyzji, w oparciu o zasadę ograniczonego zaufania, musi ocenić, czy nie sprowokuje pieszych do skorzystania z przejścia w sytuacji, gdy nie powinni tego robić. Zatrzymanie przed przejściem powinno więc być poprzedzone oceną ogółu sytuacji drogowej, np. tym, czy sąsiednim pasem nie poruszają się szybko jadące pojazdy!
W miejscu wypada również przypomnieć, że zgodnie z przepisami ruchu drogowego, “jeżeli przejście dla pieszych wyznaczone jest na drodze dwujezdniowej, przejście na każdej jezdni uważa się za przejście odrębne. Przepis ten stosuje się odpowiednio do przejścia dla pieszych w miejscu, w którym ruch pojazdów jest rozdzielony wysepką lub za pomocą innych urządzeń na jezdni.” Oznacza to, że wysepka na przejściu dzieli je na dwa osobne przejścia, co oznacza, że pieszy na wysepce nie ma pierwszeństwa przed samochodami.
(PR)
No dobra…zdrowy rozsadek to jedno a ten wyrok sadu to drugie
http://motoryzacja.interia.pl/raporty/raport-polskie-drogi/wiadomosci/news-nie-zdala-egzaminu-bo-wpuscila-pieszych-na-przejscie,nId,2458380
ten szmacie z jimny bym wyjebal, liscia zeby sie rozbeczala a sladu by nje bylo, to nie kobieta tylko scierka
lecz się psychopato
Ten odcinek doskonale pokazuje, że kierowca powinien być ZOBOWIĄZANY do ZATRZYMANIA się przed absolutnie każdym przejściem dla pieszych, jeśli w pobliżu jest pieszy. Innego wyjścia nie ma. Albo nahajka nad du*ą albo zakaz ruchu samochodami w kraju.
I wtedy zobaczysz ile będzie wypadków bo piesi w ogóle przestaną myśleć i będą włazić na przejście przed maskę samochodu a nawet ciężarówki/autobusu. “No przecież mam pierwszeństwo!!!”
a moze jednak nie zobaczy, a piesi wcale nie przestana myslec?
wolę rozwiązanie, że mam obowiązek się zatrzymać jeśli pieszy sygnalizuje chęć wejścia (np. podniesioną ręką, a w nocy obowiązkowo odblaskiem albo latarką). Wtedy mam możliwość zareagować jeśli rzeczywiście chce przejść, a nie tylko “znajduje się w pobliżu przejścia”.
Bo takie “bezwzględne zatrzymanie jak w pobliżu jest pieszy”, gdzie 95% chodników w Polsce przylega do jezdni (a nie jest oddzielone pasem zieleni) spowoduje, że w niektórych miejscach w ogóle nie przejedziesz, bo ciągle piesi przechodzą obok “pobliża przejścia”, ale wcale nie chcą przejść tylko idą dalej chodnikiem. No a przy takim “ostrym” przepisie w każdej chwili pieszy może zrobić zwrot o 90 stopni i wejść ci pod maskę. Pomijam przypadki typu: 1) stoją dwie osoby przy przejściu i sobie rozmawiają – nigdy nie wiesz czy będą tam stali jeszcze 2 sekundy, bo już kończą, czy 10 minut bo tak się akurat zagadali; 2) chodzący piesi z nosem w telefonie albo w kapturach. Skończylibyśmy jak w Rosji gdzie ludzie specjalnie wbiegają pod samochody albo nawet się na nie rzucają, żeby wymusić odszkodowanie. Jedyne co spowodujemy to masowe kupowanie kamerek, zalanie sądów sprawami spornymi i jeszcze większą niechęć i nienawiść między pieszymi i kierowcami (bo każdy ma swoją rację i z każdej strony będą nadużycia przepisu), a chyba chodzi tu o poprawę bezpieczeństwa, prawda?
Anonimowo i Matt – a pieszy sobie stój, stój stój.. Skoro masz obowiązek zatrzymania się, to jak wejdzie ci przed maskę? Stoisz, więc go nie potrącisz.
@JA: umiesz czytać ze zrozumieniem? Hmm, chyba nie.
Według mnie kierowca powinien w ogóle mieć zakaz uruchamiania silnika pojazdu. Wtedy będzie najbezpieczniej.