“Policjant stracił PJ – kogoś mocno poniosła fantazja”
W obronie funkcjonariusza murem stają Emil TV – na tropie absurdów oraz Stowarzyszenie Prawo na Drodze
(a zdania w komentarzach są jak zwykle podzielone…)
W obronie funkcjonariusza murem stają Emil TV – na tropie absurdów oraz Stowarzyszenie Prawo na Drodze
(a zdania w komentarzach są jak zwykle podzielone…)
37 komentarzy do "“Policjant stracił PJ – kogoś mocno poniosła fantazja”"
Ja wszystko rozumiem, czy to było przed przejściem 27m, czy 15, 10, czy na samym przejściu, to pytanie brzmi: Od kiedy za takie coś zabierają prawo jazdy? 500zł 10punktów karnych i gitara. A robią z tego cyrk nie wiadomo jaki.
Nie jestem fanem teorii spiskowych, ale równie dobrze mogło to zostać rozdmuchane przez media właśnie w celu, aby uświadomić w końcu kierowcom, że tak robić nie można. W wiadomościach nie pokażą przecież zwykłego kierowcy, który wyprzedził przed pasami i mogła stać się krzywda. Pokazali policję, zrobiła się burza, a to czy policjantowi zabrano prawo jazdy czy nie to kto potwierdzi? Dostał pewnie upomnienie lub mandacik, a pod publikę krzyczą, że prawko zabrane.
Teraz część kierowców zacznie się bać, że za takie coś stracą prawko więc będą bardziej uważać.
Autor filmu mija się z prawdą, podobnie, jak policjant na filmie minął się z przepisami.
Radiowóz manewr wyprzedzania zakończył na wysokości znaku B-35:
https://www.google.pl/maps/@52.805384,18.2475496,3a,75y,136.26h,83.14t/data=!3m6!1e1!3m4!1sJrlUGuzIL9OcBQE8Xek8Tg!2e0!7i13312!8i6656
Jest to około 15 do 20 metrów, nie 27 m.
Nawet zakładając, że było to 27 metrów, było to jak najbardziej wyprzedzanie bezpośrednio przed przejściem. Radiowóz jechał na pewno nie mniej niż 50 km/h (mam wrażenie, że więcej). Przy tej prędkości 27 metrów pokonywał w 2 sekundy. Jest to za mało by skutecznie zareagować na wejście pieszego na przejście. Kierujący radiowozem wyprzedzał bezpośrednio przed przejściem, nie zachował szczególnej ostrożności, do czego był zobowiązany, oraz nie zmniejszył prędkości przed przejściem, do czego również był zobowiązany.
Film jest tak skonstruowany, że jest możliwa taka hipoteza, jechali sobie prosto radiowóz trochę z przodu, kierowca nagrywający zaczął ostro hamować symulując wyprzedzanie, dodatkowo w filmie brakuje masakrycznej ilości klatet w nierównych odstępach. Karając kogokolwiek na podstawie tego filmu co tutaj jest podlinkowany jest ostro bezpodstawne, jak by ktoś miał oryginał to bardzo bym prosił.
Aż ci browara postawię za te farmazony 😛
Jaką krzywdę?
Powinien zostać potraktowany jak zwykły kierowca – punkty, mandacik i koniec. No chyba że punkty przekroczył…
Czy było to bezpośrednio przed przejściem? To pytanie zawsze pozostanie bez odpowiedzi, bo zgodnie z prawem może to być zarówno 5 jak i 50 metrów.
Nie chodzi tu, moim zdaniem, o samo wyprzedzanie przed przejściem, ale o wyprzedzanie auta które ustępuje pieszemu na pasach, a takiego nie można wyprzedzić… Wiecie jak to z prawem – nieprecyzyjne i wymaga interpretacji. Niemniej jednak uważam że powinie dostać po dupie jak zwykły kierowca, nie mniej i nie bardziej. To też tylko człowiek.
Prędkość 50 km/h to jest 13 m/s. Więc jadąc przepisowo do przejścia miał 2 sekundy. Więc sobie odpowiedzcie czy to jest “bezpośrednio przed” czy nie.
Bardzo dobrze ze spotkała go taka kara!!!!! nie miał prawa tak zrobić jako policjant ktory te przepisy powinien respektowac
bo kazdy szary obywatel ktory tak postąpi zostanie odrazu ukarany bez dyskusji czy 15 czy 30m
wyprzedzanie na przejsciu było i nikt mi nie powie PRawo dla wszystkich takie samo!!!
Moim zdaniem popełniono wykroczenie ale powinno się zakończyć tylko mandatem i punktami, jeszcze nie słyszałem żeby za wyprzedzanie przed pasami zabrano prawo jazdy
Może punktował wcześniej?
Zgadzam się. To nie było żadne wykroczenie ale…no własnie ale…podobny przypadek miałem osobiście i policjant nie miał żadnych skrupułów i walną mi 200zł i 10 punktów. Nie pomogły żadne tłumaczenia. Ja się nie dziwię, że ludzie potem wysyłają filmiki itp. Policjanci sami są sobie winni. Sami nie mają skrupułów i każą nas kierowców za najdrobniejsze rzeczy a przecież mogą dawać po prostu upomnienia jeśli to jest wykroczenie. Nie dziwię się potem, że ludzi ścigają policjantów jak wiele każdy słyszał o bezsensownych działaniach policjantów
Dokładnie. Padł ofiarą nagonki i nadgorliwości własnych kolegów.
Takie przypadki najlepiej przywracają służbom zdrowy rozsadek.
A prywatnie człowieka mi szkoda…
Upomnienie wychodzi im z głów z chwilą włożenia czapeczki z orzełkiem na głowę.
Jeżdżąc trochę po drogach europy dostawałem upomnienia za różne “przewinienia” i poza jednym przypadkiem obywało się bez mandatu.
Nie jestem jp ani chwdp ale Polska policja sama kreci na siebie bat.
Pitu, pitu, idziemy do sądu. Obszar ograniczenia wyprzedzania wyznaczają linie ciągłe. Bezpośrednio przed każdym przejściem takowe są namalowane. Jeżeli ustawodawca uważa coś innego to niech poda dokładną odległość, a potem niech drogowcy wymalują linie. 27m to jest nadgorliwość. P. Dworak tez jest nadgorliwy w tej kwestii.
To był środek skrzyżowania
Jak masz drogę hamowania 45 metrów a pojazd wyprzedzany 15 metrów (co spokojnie może się zdarzyć) to też uważasz, że 27 metrów to będzie nadgorliwość?
TU CHODZI O MYŚLENIE NA DRODZE I UWAGĘ, WIĘC JEDYNE PYTANIE JAKIE POWINNIŚMY SOBIE ZADAWAĆ BRZMI: CZY GDYBY TEN PIESZY WSZEDŁ ODWAŻNIE SZYBKIM KROKIEM NA PRZEJŚCIE CHWILĘ WCZEŚNIEJ WIDZĄC ZWALNIAJĄCY POJAZD NA PRAWYM PASIE (albo po prostu widząc, że się zdąży zatrzymać) I CHCĄC JAK NAJSZYBCIEJ PRZEJŚĆ NA DRUGĄ STRONĘ TAK JAK MU TO NAKAZUJĄ PRZEPISY, TO CZY TEN NA LEWYM TEŻ ZDĄŻYŁBY SIĘ ZATRZYMAĆ PRZED PRZEJŚCIEM CZY NIE?
W tej sytuacji na filmie: szczerze wątpię. I nie jest istotne czy to był policjant czy “zwykły” kierowca.
Wyprzedził na skrzyżowaniu bez sygnalizacji.
żadna fantazja nikogo nie poniosła. Policjant słusznie stracił prawo jazdy. Art. 26 pkt. 3 mówi: ” Kierującemu pojazdem zabrania się wyprzedzania pojazdu na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim, z wyjątkiem przejścia, na którym ruch jest kierowany”.
Ruchu na tym skrzyżowaniu nie jest regulowany i obalam również tezę o pozycji samochodów na skrzyżowaniu. Pojazdy na mapie zostały przedstawione w nieprawidłowej lokalizacji. Kamera ma szerokokątny obiektyw i gdyby pojazdy dopiero wjeżdżamy na skrzyżowanie, z lewej strony widzielibyśmy więcej z otoczenia a nie tylko kawałek budynku.
chodzi o wyraz “bezpośrednio”. Czyli ile? 2 metry? 20 metrów? 200 metrów? Zawsze brałem to logikę, tj jeśli wyprzedzę i dalej widzę całe przejście (czyli nie mogę nie zauważyć kogoś, kto by na nie wszedł) to znaczy, że manewr wykonałem bezpiecznie, a mandaty jak rozumiem są za niebezpieczne manewry. Moim zdaniem niesłuszny mandat
Do przejścia było jeszcze trochę
Owszem zrobiono temu policjantowi krzywdę bo nie popełnił wykroczenia które jemu przypisano, jednak pytanie ile podobnych krzywd kierowcom zrobili policjanci, którzy robią wszystko aby statystyki w mandatach na biurku szefa się zgadzały. Mam tu nq myśli przede wszystkim pomiary prędkości radarami niezgodnie z instrukcją obsługi przez co pomiary niejednokrotnie były zawyżone.
Skoro twierdzisz że niesłusznie, udowodnij to.
A co do pomiarów prędkości, wszystkie są nieprawidłowe bo żadem ręczny miernik nie pozwala na identyfikację pojazdu a to jest prawny wymóg dopuszczenia radaru do użytku
Tak naprawdę to jest przepis który daje bardzo duże pole do interpretacji. W którym momencie radiowóz skończył wyprzedzać jedno auto a zaczął autobus? Nie da się tego określić. Sytuacja która spotkała mnie ostatnio. Jadę lewym pasem i zbliżam się do przejścia. Wyrównałem prędkość do auta jadącego prawym pasem, aby mieć dobrą widoczność na przejście i przypadkiem by ktoś nie myślał, że go wyprzedzam. On zaczął zwalniać widząc, że ja zwalniam i również (prawdopodobnie) nie chciał być uznany za auto jedzie szybciej, więc wyprzedza. Wymusiło to na mnie mocniejsze hamowanie i w ten sposób wpadliśmy w błędne koło które spowodowało, że niemalże zatrzymaliśmy się obaj przed pustym przejściem dla pieszych. Ta chora sytuacja jest właśnie wynikiem nadinterpretacji (przynajmniej w moim odczuciu) tego wykroczenia przez policję.
No cóż, w takiej sytuacji nie wiesz czy on chce przepuścić, lepiej nie równać się z drugim pojazdem lecz jechać lekko za nim.
Tym bardziej zacznie hamować, żeby nie było że to on prawą stroną wyprzedza. No i z drugiej strony będąc pół auta za nim masz dużo mniejsza widoczność niż zrównując się.
człowieku, przeczytaj co to znaczy “wyprzedzać”, żebyś nie musiał pisać głupot na forum i się ośmieszać.
Wyobraź sobie: uczestniczysz w maratonie i biegniesz jako drugi, dobiegasz do pierwszego, ale go nie wyprzedzasz tylko biegniesz równo z nim. Czy w tej sytuacji on cię może wyprzedzić??
Takie właśnie jak twoje niezrozumienie przepisów albo chęć własnej interpretacji powoduje problemy na drogach. Gdyby przepis napisali tak jaki ma on sens i cel: “w pobliżu przejścia dla pieszych kierowca ma obowiązek zachować się tak, żeby nie spowodować zagrożenia życia i zdrowia pieszych” to byłoby według ciebie lepiej? Moim zdaniem tak, ale to jest jeszcze większe pole do interpretacji niż po prostu zakaz wyprzedzania i zakaz omijania pojazdu, który przepuszcza pieszych.
Popatrz na inną sytuację: wymijanie kogoś na przejściu (pas przeciwny stoi w korku) – mandatu nie dostaniesz jak nie zwolnisz przy przejściu, ale jak kogoś potrącisz to będziesz miał przechlapane.
To czy odstęp od przejścia przy wyprzedzaniu wynosi 5 metrów, 10 metrów czy 30 metrów nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Bo zachowanie się bezpiecznie wyniknie z:
1) różnicy prędkości między pojazdami,
2) tego czy jeden trzyma nogę na hamulcu (bo widzi pieszego) a drugi na gazie.
Z samych tych dwóch zmiennych różnica w drodze hamowania może być 3 metry, a może być 30 metrów a może i 50 metrów.
Na drodze sytuacja jest dynamiczna i nie da się opisać czegoś zero-jedynkowo tak żeby każdy zrozumiał i był zadowolony.
Wykroczenie zostało popełnione. Potwierdzeniem są między innymi takie nagrania w programach “uwaga pirat”, gdzie policjanci karzą za wyprzedzanie przed przejściem ze znacznie dalszej odległości niż na tym powyższym nagraniu. A policjant jest człowiekiem i funkcjonariuszem o wyższym zaufaniu społecznym który powinien być wzorem do naśladowania, w tym przypadku pokazał iż na miano funkcjonariusza nie zasługuje.
czy gdyby policja zobaczyla zwyklego obywatela wyprzedzajacego w ten sposob, to czy dyskutowalaby z tym obywatelem, czy do przejscia bylo metrow 10,15 czy 27?
Nie sądzę. Po prostu poinformowaliby takiego kierowcę, że ma prawo nie przyjąć mandatu/ czytaj: iść z tym do sądu.
Dokladnie takie samo prawo ma ten policjant.Może iść z tym do sądu. Szczególnie, że mu zabrali to pj. Proste.
Obywalet był za PRLu ;)…
O prl-u dowiedziałeś się chyba z Wikipedii więc nie pajacuj. Obywatel to obywatel i występują oni nie tylko w Polsce (tak dla Twojej informacji).
Zapewne z tym prl-em chodziło Ci o milicjanta ale to już inna historia.
Jeśli za takie coś się odbiera prawo jazdy, to w niedawnym odcinku JB prawie wszyscy bohaterowie powinni stracić…
Tylko tu był policjant – wzór prawidłowego zachowania bezpośrednio przed przejściem dla pieszych i w innych miejscach również.
Koniec i kropka. Wzór do naśladowania, może i dostał na wyrost ale inni może zaczną się pilnować.
Znaleźli sobie kozła ofiarnego.
Prawo Jazdy zostało mu zabrane NIESŁUSZNIE!
Udowodnij!
Za cos takiego stracil prawko ? Dlaczego? I tak – uwazam ze to nie bylo jeszcze “na przejsciu ani w obrebie”