Polscy kierowcy nie wiedzą co to jest i do czego służy bezpieczny odstęp
Film z serii PATOLOGIE POLSKICH DRÓG.
Bezpieczny odstęp – a komu to potrzebne? Polscy kierowcy nie wiedzą co to jest i do czego służy bezpieczny odstęp.
Smutną i skrajnie niebezpieczną normą jest jazda na glonojada – kiedy to się wreszcie zmieni?
37 komentarzy do "Polscy kierowcy nie wiedzą co to jest i do czego służy bezpieczny odstęp"
Nigdy to się nie zmieni. Piracka jazda jest społecznie akceptowalna. Prawdziwy mężczyzna ma wąs pod nosem, nie myje rąk po sikaniu i nie utrzymuje odstępu na drodze.
U nas jest jeszcze jeden aspekt. Gość będzie jechał 100km/h “ekspresówką” przyspawany do lewego pasa i nie zjedzie na prawy choć ten jest wolny, bo skoro ten z tyłu jest tak daleko, to znaczy, że nie jedzie szybciej. I w ten magiczny sposób masz kilka opcji. Podjechać bliżej, dać znać światłami drogowymi, wyprzedzić prawą stroną. Wszystkie trzy są tutaj namiętnie wytykane jako przykład buractwa.
I niestety, ale i Ci jadący szybciej jak i Ci jeżdżący wolniej jeżdżą ciulowo. A dlaczego? A dlatego, że u nas nie tylko umiejętności są na niskim poziomie, ale i widać całkowity brak szacunku dla drugiego kierowcy.
Nieprawdą jest to, że tylko w Polsce się tak jeździ. Większość Europy zachodniej, nie wyłączając Niemiec, tak często podawanych jako wzór, jeździ dokładnie tak samo. Lepiej jest w krajach gdzie jest mniej aut i ludzi ogólnie – nie ma tylu aut, nie ma komu siedzieć na dupie. Przykładem może być południe i północ Europy. W niewielkim ruchu łatwo wyprzedzić pojedyncze samochody.i nie tworzą się kolejki glonojadów, którzy już w tej chwili muszą jechać szybciej. Wygląda na to, że przyczyną wszystkiego jest zupełny brak cierpliwości
Hamowanie przed maską i wychodzenie z auta bo ktoś nie chciał mu zjechać z drogi, to już brakiem cierpliwości nie da się nazwać…
Jaki tępy naród, taka jazda. Polacy jeżdżą jak stado tępych baranów.
Na filmie …. Obwodnica trójmiasta….
Pierd…..licie !
Przykład z dziś …. trzy Tiry na prawym pasie tak co trzysta metrów jadące te swoje 90 km/h (więc przez cały kilometr tylko 3 auta na prawym pasie) , a na lewym zaś 80 samochodów w sznureczku na glonojada , bo jakaś głupia blondi lub janusz w kapeluszu wyprzedza te tiry jadąc te swoje przepisowe “licznikowe” 100km/h (gdzie faktycznie jedzie 91-92 bo liczniki w aucie zawyżają rzeczywistą prędkość ) także wyprzedza je całą drogę z Gdyni do Gdańska , a za nim 80 aut w sznureczku na glonojada , a na glonojada dlatego żeby nie wpuścić tego , którego (co jakiś czas taki się znajduje) wkurw wziął i pomiędzy tirami wyprzedza ten rządek aut sunący lewym pasem.
Ot k….wa cała filozofia na polskich drogach… i standardowy obrazek na trójmiejskiej obwodnicy.
Niestety w Polsce bezpieczny odstęp to mit…
Kiedy to się skończy? A skończy się, jak wszystko zacznie się robić od podstaw.
Czyli zabronić wyprzedzać z prawej strony i karać za jazdę lewym pasem, gdy prawy jest wolny. Takie proste, a takie trudne do zrozumienia? Reszta się sama unormuje. Podobnie z szeryfowaniem i blokowaniem wolnego pasa ruchu. Wejdzie ustawa, wszystko się unormuje. Zawsze musimy być na szarym końcu, jak reszta Europy już od dawna to stosuje. Kiedy to się skończy?
Zgadzam się z Tobą. Ile razy jak trzyma się odstęp znajdzie się ameba co nagle postanowi się wcisnąć. Żeby to jeszcze zrobiła płynnie, a odstęp bez spiny by się za chwilę zrobił. Ale najczęściej to albo za przeproszeniem wpierdala się przed zderzak, albo nagle zaczyna hamować przez co robi się bajzel. On nie nadrobi, a jeszcze zdezorganizuje płynność ruchu i powkurw…a tych za sobą. A widziałem takich ancymonów co w takie małe szczeliny się wciskają. No ale co zrobić. A nawet jak wejdzje ustawa to myślisz, że Policja nagle zacznie egzekwować? Nie wierzę.
Cekol – No właśnie. Podstawy, podstawy i jeszcze raz podstawy.
Policja nie zacznie egzekwować, to reszta bierze w łeb.
W Niemczech za wyprzedzanie prawą stroną jest 500 E. mandatu, za blokowanie lewego pasa 200 E. mandatu. Kierowcy przymuszeni, sami zaczną stosować właściwe reguły, będą odstępy i więcej kultury na drodze, nie ważne że wymuszonej kultury, ale będzie bo inaczej wszyscy staną.
Tępy naród i tyle w temacie.
Pokaż mi jak jeździsz samochodem a ja ci powiem kim jesteś i skąd się wywodzisz.
Karambol ??? Jak to się stało ?!!!
Często piszę w tym temacie i napiszę raz jeszcze: to jest efekt wyprzedzania ślimaków. To jest pokłosie tego, że ktoś na początku lewego pasa “nie musi przepuszczać” szybszych. On “ma prawo” tak długo wyprzedzać jak tylko potrzebuje bo tam jest 100km/h i on właśnie tyle jedzie. Ponadto między autami na prawym pasie jest 80m i on się tam nie zmieści więc ślimaczy się dalej. Nie zjedzie, nie przyspieszy. On “ma prawo” jechać tak i chooy.
Chłopie, ale jeśli na drodze jest ograniczenie do 100km/h, a ktoś kto jest pierwszy z całej “kolejki” na lewym pasie, jedzie z taką właśnie prędkością, to wyprzeda on absolutnie zgodnie z prawem! Każdy inny, kto chce jechać szybciej, będzie to prawo łamał.
I nie ważne, czy ktoś kto łamie przepisy może, czy chce to robić. Jeśli ktoś przed Tobą wyprzedza, czyli jedzie szybciej niż pojazd wyprzedzany, to wszystko jest OK.
Pomijam tutaj patologie typu wyprzedzanie TIRa przez TIRa z prędkością większą o 1km/h, czy celowe wolne wyprzedzanie.
Problemem jest to, że na lewym pasie tworzy się “korek” pojazdów, podczas gdy prawy jest zupełnie wolny.
Obrońca prawa się znalazł (i uczeń Dworaka?)
Wyprzedzanie z prędkością max. dozwoloną przez osobówkę jest OK ale z prędkością max. dozwoloną przez TIRa to już patologia.
Śmieszne.
Życiowe.
Osobówka jadąca 100km/h, wyprzedzając tira zrobi to 10x szybciej niż tir, wyprzedzając tira z prędkością 1km/h. Pierwsze to normalne, luźne wyprzedzenia, drugie to patologia.
Dziękuję.
A do Dworaka mam szczególny dystans, bo ja nie teoretyzuję.
Twoje rozumowanie jest patologią.
Bo w pierwszej części wypowiedzi wspominasz o działaniu zgodnym z prawem, a potem przytaczasz sytuację wyprzedzających się ciężarówek i pomimo, iż to nadal zgodne z prawem – kwalifikujesz już jako patologię.
Trzeba się zdecydować czy popieramy prawo, czy sobie je przestrzegamy wybiórczo jak nam wygodniej.
Zarówno osobówki, jak i ciężarówki wyprzedzają na ogół zgodnie z przepisami. Jeśli chcemy eliminować wyprzedzające się ciężarówki to bądźmy konsekwentni i eliminujmy też maruderów z lewego pasa, którzy mogąc jechać 120-140, jadą 100 bo im tak wygodnie.
Bo czym różnią się dwie ciężarówki gdzie jedna jedzie 89, a druga 90, od dwóch osobówek, gdzie jedna jedzie 109, a druga 110. Bo dla mnie różnica jest żadna.
A to co widzimy na nagraniu to właśnie efekt tego, że ktoś na początku tego peletonu ma w dupie całą resztę i napie…ala w opór lewym pasem.
Na nagraniu widać o ile mnie oczy nie mylą obwodnicę Trójmiasta. Zdarza się tak, że jakiś mistrz lewego pasa od Gdyni po sam Pruszcz Gdański napieprza lewym pasem i nie widzi w tym nic złego. Tiry mają tam zakaz wyprzedzania i na ogół 99% z nich stosuje się do tego zakazu.
Mimo to jest to jedna z najbardziej zakorkowanych obwodnic w kraju.
Z jednej strony przepustowość – ok, niech będzie – ta droga jest fatalna. Brak pobocza, dwa pasy ruchu tylko – ok, ma prawo się korkować.
Ale o ile przyjemniej naprawdę byłoby gdyby pewna część kierowców powstrzymała się od wyprzedzania. Bo się pytam na chooy jechać 100kmh lewym pasem, skoro można te 90 za tirami. Różnica niewielka, a przynajmniej zostawiamy ten lewy pas w spokoju i pozwalamy innym szybciej jechać. Najgorsi są właśnie maruderzy, którzy jadą niewiele szybciej od tirów i będą uskuteczniać jazdę lewym pasem “bo im wolno”.
Akurat na tej drodze obowiązuje zakaz wyprzedzenia ciężarówek, tak dla ścisłości. Co do wyprzedzenia, co ono ma wspólnego z zachowaniem odstępu, albo jazdą prawym pasem. Jeżeli kierowca widzi peleton powinien odpowiednio wcześniej zwolnić i zachować odpowiednią, bezpieczną odległość od poprzedzającego pojazdu. Na filmie widać stado baranów popędzających się nawzajem poprzez najeżdżanie na zderzak. Brakuje tam tylko idioty, który w całym tym burdelu popędza resztę światłami licząc na to, że się mu kilkanaście samochodów rozstąpi jak morze przed Mojżeszem. Ot codzienny obraz obwodnicy trójmiasta. Później się ludzie dziwną, że miasto stoi przez pół dnia, bo jeden z tych ćwierć inteligentów pisał smsa trzymając w swoim mniemaniu bezpieczną odległość .
@Nace,
sugerujesz, że jak ktoś jedzie lewym pasem to absolutnie ma prawo, ba, jakie tam prawo… NAKAZ zapierdalać co najmniej 180km/h bo wtedy staje się magicznie pojazdem uprzywilejowanym a później jako pojazd już uprzywilejowany ma prawo jechać za kimś wisząc mu na zderzaku i migając długimi bo ten śmie jechać 140km/h na autostradzie wyprzedzajac TIR’y to nagle musi ten ktoś wcisnąć się miedzy te TIRy, zmniejszyć prędkość do 90 i poczekać aż przejadą wszystkie pojazdy uprzywilejowane i włączyć się do ruchu pokornie wyprzedzajac TIR’y. Rozumiem, że pojazdom w ten sposób uprzywilejowany śpieszy się bardziej i Twoim zdaniem należy im ustępować bo to zwiększa płynnosć ruchu i przepustowość na autostradzie.
A sam manewr wyprzedzania jak się powinno wykonywać? Będziesz przepisowo sobie wyprzedzal 90 jak typ przed tobą 80 a nagle z naprzeciwka coś ci nadjedzie? …
“Problemem jest to, że na lewym pasie tworzy się “korek” pojazdów, podczas gdy prawy jest zupełnie wolny” – właśnie o tym piszę. Prawy jest wolny bo gdzieś tam z przodu wyprzedza Janusz i blokuje wszystkich, którzy chcą jechać szybciej. Janusz natomiast może jechać np. 100km/h i tyle jedzie a to, że za nim jest kolejka ma w doopie. Co powinien zrobić Janusz żeby tego korka nie było? a. zjechać i jechać sobie prawym swoją prędkością, b. przyspieszyć żeby manewr skończyć jak najszybciej.
Dobra, jeśli kierowca chcę zjechać na prawy pas przy 100km/h to żeby zachować 3 sekundy bezpiecznego odstępu od samochodu z naprzeciwka i samochodu z tyłu na tym pasie potrzebuje około 140m, do tego trzeba doliczyć, że jak już zjedzie to jeśli jedzie szybciej od samochodu na przeciwko będzie musiał poczekać aż go wyprzedzą i znowu zacząć wyprzedzać. Aby nie zmienić prędkości będzie potrzebował nie licząc jakoś specjalnie dokładnie kolejne 90m, czyli juz teraz minimalne miejsce potrzebne na zjechanie na prawy pas to około 230m. Oczywiście, żeby czuć się całkowicie bezpiecznie i zachować dla siebie ten margines błędu, spóźnionej reakcji czy też konieczności dłuższego zostania na tym pasie można spokojnie liczyć nawet 400m potrzebnego miejsca… Więc ta luka 80m o której wspomniałeś jest właśnie minimalnym odstępem między dwoma samochodami na prawym pasie, a ty byś chciał, żeby ktoś chamsko się w nią wciskał i ryzykował swoje i innych bezpieczeństwo…
Grzegorz: nie wiem skąd Ty te teorie bierzesz. Dla mnie na autostradzie 80m nie jest żadnym problemem żeby zjechać i puścić szybszego. Ba, robię tak za każdym razem. A teraz nie uwierzysz: NIE STWARZAM ZAGROŻENIA.
Skoro jedzie maksymalna prędkością to jak slimaczy? 80 m to niewiele więcej niż bezpieczna zachowana odległość od pojazdu zgodnie z prawem przy takiej prędkości. Poczytaj przepisy, a potem kurwuj na innych kierowców, bo kurwujesz na prawidłowe zachowanie na drodze.
Niektórzy chyba nie wiedzą, że wystarczy odpowiednio wcześniej zrzucić nogę z gazu i samochód sam zacznie hamować zyskując przez to bezpieczny odstęp i oszczędność na paliwie i klockach.
Odstęp jak najbardziej powinien być, ale ta rasa trochę swoimi prawami się rządzi. W szczycie jedzie się tam prawie jak w mieście, a nie na ekspresówce, a utrzymywanie odstępu sprawia, że co chwila ktoś się przed nas wkręca. Prawie codziennie jakieś stłuczki, ale no tak tam jest.
Najgorzej w sezonie, kiedy dochodzą turyści którzy nie do końca ogarniają te zagęszczenie.
Złota rada.
Utrzymaj odpowiedni odstęp (bo i tak nie powinno Cię być na lewym pasie, skoro prawy jest wolny), gdy ktoś z prawego włączy lewy kierunkowskaz, delikatnie zwolnij i mrugnij mu długimi, aby miał pewność, że go puszczasz (niezgodne z prawem ale to martwy przepis).
Potem spokojnie wyprzedź.
Efekt?
Wpuściłeś przed siebie osobę, która jechała legalnie – dobry uczynek!
Straciłeś na tym z 5 sekund więcej niż przy dalszej identycznej jeździe.
Jechałeś z bezpiecznym odstępem – gdyby coś sie przed Tobą stało, bez problemu być wyhamował.
Osoba z prawego zgodnie z prawem włączyła się na lewy pas.
Ty koniec końców wyprzedziłeś, tracąc na tym śmieszną ilośc czasu.
Kulturalnie i w pełni współpracując z innym kierowcom.
Tego właśnie na polskich drogach brakuje – kultury i współpracy.
Za kółkiem każdy jest lepszy od innego. I szybszy. Przede wszystkim szybszy.
No najgorzej jak się ktoś przed nas wkręca. Wtedy siara na całe osiedle i korona z głowy spada.
Każdy jeden myśli to samo.
“Jak usiądę na dupie temu przede mną, to on na pewno przeskoczy nad innymi samochodami, dzięki czemu będę miał czysty przejazd”.
Ja widząc taką kolumnę, wyprzedzam ich prawą stroną, włączam lewy kierunkowskaz i czekam, aż ktoś mnie wpuści na lewy pas. Wpuści może co 10 kierowca, bo pozostałych 9. uważa, że jestem cwaniakiem bo nie odstałem swojego w “kolejce” 🙂
Nie, nie jestes cwaniakiem, tylko cholernym burakiem. Wyprzedza się lewa stroną.
Otóż nie wszędzie.
Badum tss.
To są pracownicy ochrony rządu, uczą się jeździć w kolumnie.
Nic się nie stało 🙁 zatem jeżdżą bezpiecznie 🙂
Myślałem że będzie karambol, a szkoda. Możecie minusować ale ja mam serdecznie dosyć takich zachowań. Do jasnej cholery czy Ci kierowcy serio są tak tępi?? Albo tak aroganccy? Potem wielkie zdziwienie że auto mi nie wyhamowało.. zero wyobraźni i ostrożności. Aż szkoda słów na takie coś 🙁
Ja tam widzę samych lewopasiorcow bo pojadę szybciej o całe 5kmh
A może samych poganiaczy gdzie jeden drugiemu jedzie na zderzaku. Po za tym spójrz na cały film ze to sytuacja drogowa spowalnia ruch na lewym.
obwodnica trójmiasta
Tak, co więcej niemal to samo miejsce co ten trzeci przykład pokazany w programie Jedź bezpiecznie