Polskie Drogi #169
Aby uniknąć podobnych historii wystarczy zastosować kilka sprawdzonych i bardzo prostych patentów:
– jechać wolniej i dostosować prędkość do panujących warunków na drodze,
– jechać z większym odstępem od poprzedzającego pojazdu,
– zachować większą czujność i skupienie, gdy jesteśmy na podporządkowanej,
– powstrzymać się od wykonywania zabronionych i nieprzemyślanych manewrów.
51 komentarzy do "Polskie Drogi #169"
no i posklejany w kosmos wy…
wyczyścił cie ciole
zczyściło cie?
podszywańca wydaliło
Jak zwykle polowatych kierowników zapomniała wyjąć oczu z doopy
Fajne te filmiki takie niezaciekawe
kolejny wpis podszywacza –
czym pys kradzieju pseudonimów, z bulem duqy o tiry na drodze
ci w ciężarówkach z bólem duqy dali popis w tym zestawie nagrań
ci u ciebie nie dali popisu, robiąc i wypuszczając taką niedoróbkę podrabianą w internetach
genetyka zj.ba ciągle nadaje
więc wyp…aj stąd
starczy
cio za cham, cio za cham
sam jesteś skończonym chamem który ma czelność pisać pod cudzym pseudonimem ty mendo skończona
menda, to się na starym chyba
klej pi..e powiedziałem
Sam klej ware!! ty I ten fałszywy T I R
i cyk boleści
Fałszywy to cie zrobił i w dodatku rudy i w rudym od rdzy tirze
Czy ja dobrze widziałem? Po zderzeniu z łosiem nawet poduszki nie wystrzeliły w tym Renault Scenic?
żle widziałeś
poduszki wystrzelone
tak jak podrabianiec w kosmos
Tylko nie “jechać wolniej” jako panaceum na wypadki! – owszem zawsze można pisać “gdyby jechał wolniej”, bo gdyby stał w miejscu to by wypadku nie było – z jaką prędkością trzeba by jechać, by uniknąć kolizji z zwierzyną która wyskakuje pod maskę? 10 km/h? czyli jak na autostradzie jest znak A 18b to wszyscy mają zwolnić do 10 km/h? Prędkość oczywiście trzeba dostosować do warunków na drodze, tak by panować nad pojazdem, by móc reagować na zdarzenia drogowe, ale jak wykazałem wt\wyżej nie zawsze jest to możliwe.
komentarz z duqy wyciśnięty
co komu pisane,
tak będzie miał
minimum na autostradzie
to nie 10km/h
ogarnij się stary
no wlasnie widze, więc zd..iaj stad
cio tam sie zj.bowi odkleiło
psie qówno od podeszwy i ci pykło prosto na dekiel
ciągnij druta dzifko!!!!
mamusia?
Aby uniknąć podobnych historii wystarczy zastosować kilka sprawdzonych i bardzo prostych patentów:
– jechać wolniej i dostosować prędkość do panujących warunków na drodze,
– jechać z większym odstępem od poprzedzającego pojazdu,
– zachować większą czujność i skupienie, gdy jesteśmy na podporządkowanej,
– powstrzymać się od wykonywania zabronionych i nieprzemyślanych manewrów.
Ha ha śmiechłem
stary ps. dwie główki wymyślił i ma
utkaj dziure podszyty waflu kakaowy
biorca nasienia po kądzieli
bierny po mieczu
głuchy jesteś?
nio
i ślepy?
nio
no taaa
i widać fhooj niedorobiony
tak samo jak zj.b powyżej
co mamusia brała
a tatuś dawał
mamusia widać ruskie tabsy brała, a tatuś haluny jak cie strugali
nio, brały jak chciały
bo otwory nie posklejane
miały
Kapitalna składanka, uwielbiam oglądać jak idioci wpadają w poślizg i najazdy 😀
Bo mają zimowe opony. Zimowa opona na deszczu jest beznadziejna. Im mniejszy bieżnik tym gorzej.
Mało kto na zimę kupuje zimowe deszczowe (bo u nas już zim nie ma, nawierzchnia jest mokra a nie pokryta śniegiem jak 20 lat temu).
Te poślizgi, to ci, którzy uwierzyli w “mądre rady” Starego Szofera i założyli “lepsze na przód” 😀
O teraz piszesz pod tym pseudo? a przestałem karmić bladeth to do “ja” wracasz? A co do meritum, to najpierw choć raz wyprowadź samochód z poślizgu, a dopiero potem krytykuj kogoś, kto robił to wiele razy teoretyku od siedmiu boleści! a i oczywiście nie licz na dalszą karmę, nie będzie – wiem zaraz napiszesz, że się skompromitowałem, nie mam pojęcia itd. Mam przypomnieć twoją kompromitację, jak usiłowałeś wyroki wklejać?
stary robił to wiele razy, ale potomków ilość znikoma
Misiu, ja wstawiłem ten koment dla żartu, nie po to, by zaczynać dyskusję z tobą o twoich urojeniach dotyczących mojego pisania pod różnymi nickami czy też o twoim nieistniejącym doświadczeniu w prowadzeniu samochodu. Dyskusja na temat wyprowadzania pojazdu z poślizgu już się dawno odbyła i zostałeś w niej, jak zawsze, skompromitowany.
Moja walka z tobą się skończyła. Dalej będę na bieżąco prostował twoje brednie, ale tutaj już wszyscy się na tobie poznali.
Jak zwykle kłamiesz na temat mojej rzekomej kompromitacji, której miał dokonać ignorant “ja” , co to uważa się za znawcę poślizgów, a nigdy pojazdu z nich nie wyprowadzał, to przypomnijmy twoje brednie:
Czy piesi mają prawo łamać prawo?
LUT 04 2020
KATEGORIA: O WŁOS, PIESI, PRZEJŚCIA DLA PIESZYCH / PRZEJAZDY ROWEROWE
twój wpis:
Przykład stosownej uchwały SN (nota bene, powołującej się na przepis, który, twoim zdaniem nie ma mocy prawnej):
https://sip.lex.pl/orzeczenia-i-pisma-urzedowe/orzeczenia-sadow/iv-kkn-64-97-wyrok-sadu-najwyzszego-520647498
twój kolejny wpis:
ten wyrok nie powołuje się na rozporządzenie. Nie wiem, który wyrok zamierzałem wkleić – jak znajdę, to wkleję.
Na razie na otarcie łez wyrok WSA (WSA może być czy też się nie nadaje, jak rejonowy?), ale za to całkiem świeży:
https://sip.lex.pl/orzeczenia-i-pisma-urzedowe/orzeczenia-sadow/vii-sa-wa-180-18-wyrok-wojewodzkiego-sadu-522710621
Wprost powołuje się on na przepis, który ty uważasz za nieobowiązujący.
“wyraźnie pisze, o zakazie stosowania wykładni rozszerzającej ”
Nie. Nic nie ma w tym wyroku na temat zakazu stosowania wykładni rozszerzającej.
I mój komentarz
“Na razie na otarcie łez wyrok WSA” “Wprost powołuje się on na przepis, który ty uważasz za nieobowiązujący” i znowu prośba: zanim coś wkleisz i skomentujesz przeczytaj dokładnie co wklejasz! Bo w uzasadnieniu wyroku WSA nie ma ani słowa o przepisach rozporządzenia, przepis rozporządzenia, jest owszem przywołany, ale jedynie w uzasadnieniu pierwszej instancji administracyjnej, natomiast w uzasadnieniu WSA żadnego powołanie się wprost na przepisy rozporządzenia nie ma.
“Nie. Nic nie ma w tym wyroku na temat zakazu stosowania wykładni rozszerzającej.” tak? to proszę bardzo: “zasady ograniczonego zaufania nie można interpretować tak rozszerzająco, aby kierowców obarczać odpowiedzialnością za każdą sytuację, wytworzoną na drodze ” – cytat z uzasadnienia.
Już ci wystarczy kompromitacji, czy chcesz więcej?
Jeżeli dla ciebie sformułowanie “zasady ograniczonego zaufania nie można interpretować tak rozszerzająco, aby kierowców obarczać odpowiedzialnością za każdą sytuację, wytworzoną na drodze ” oznacza zakaz stosowania wykładni rozszerzającej, to nie tylko brakuje ci zrozumienia podstawowych pojęć prawnych ale najwyraźniej masz problem ze zrozumieniem języka polskiego.
“uzasadnieniu WSA żadnego powołanie się wprost na przepisy rozporządzenia nie ma.”
Ty naprawdę zakładasz, że nikt tego wyroku nie przeczyta i nie odkryje twojego kłamstwa?
Poza tym – naprawdę zostawiłbyś już ten temat. Udowodniłeś już wielokrotnie, że nie masz nic na poparcie swoich bredni, wg których przepisy obowiązującego rozporządzenia nie obowiązują.
“Już ci wystarczy kompromitacji, czy chcesz więcej?”
Mi już dawno twoich kompromitacji wystarczy – dlatego apeluję zawsze, byś przestał wypisywać bzdury, a jak już napiszesz i ja je wypunktuję, żebyś mi nie odpowiadał, bo zawsze się to kończy dla ciebie tylko jeszcze większym upokorzeniem.
Cytat z wyroku:
“Uzasadnienie prawne
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zważył, co następuje:
“Organ pierwszej instancji stwierdził, że zgodnie z § 47 ust. 4 rozporządzenia Ministra Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie znaków i sygnałów drogowych kierujący pojazdem zbliżający się do miejsca oznaczonego znakiem D-6 jest obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych lub rowerzystów znajdujących się w tych miejscach lub na nie wchodzących lub wyjeżdżających.
Sąd orzekający w tej sprawie podziela wskazane stanowisko organu pierwszej instancji utrzymane w mocy przez organ drugiej instancji, ponieważ znajduje ono uzasadnienie w obowiązujących przepisach prawa, a także w okolicznościach faktycznych sprawy.”
Kłamstwo ma krótkie nogi Szoferku.
Niestety Stary szofer nie ma pojęcia o jeździe samochodem. On co najwyżej drabiniok prowadził
Ale skutecznie generuje wpisy i to też się liczy.