Poślizg i dachowanie na prostej drodze

mar 10 2018
Kategoria: DACHOWANIA, POŚLIZGI

Więcej informacji oraz zdjęcia znajdziecie TUTAJ

https://youtu.be/kFaa1X-UN9g?t=55s
Share Button
do góry

30 komentarzy do "Poślizg i dachowanie na prostej drodze"

  • Kruczygcw pisze:
    11/03/2018 o 18:52

    Jak dla mnie to przyczyna techniczna, miałem kiedyś zastępcze cinquecento 1.1, rozpędziłem się do 160kmh (oczywiście na autobanie u nazistow), hamuje a tego potwora stawia bokiem, szybko odpuściłem, wiec nic się nie stało, ale chyba któryś z hamulców był mocniejszy od tego po drugiej stronie, moim zdaniem kierowca dachujacego auta nie dostosował prędkości do stanu technicznego auta

    2
    Odpowiedz Report comment
  • Anonim pisze:
    11/03/2018 o 17:19

    nie raz przelatuję tam 190 i nic się nie dzieje. tam za mostkiem jest taki uskok od 20 lat lub dłużej, może go to zaskoczyło.

    4
    Odpowiedz Report comment
    • Anonim pisze:
      11/03/2018 o 17:22

      właściwie to nie uskok tylko podbija tam samochód, ale przy normalnym zachowaniu to nawet na twardym zawieszeniu przy sprawnych oponach nic się kompletnie nie dzieje.

      1
      1
      Odpowiedz Report comment
  • Miłek pisze:
    11/03/2018 o 10:23

    Mistrz prostej na łysych oponach dachował, hahaha.

    5
    1
    Odpowiedz Report comment
  • xx pisze:
    11/03/2018 o 09:16

    Auto na pewno było sprawne technicznie…
    A co do lotu zderzaka to 8/10, słabe lądowanie, ale punkt konstrukcyjny skoczni osiągnięty

    13
    Odpowiedz Report comment
  • adam pisze:
    10/03/2018 o 22:50

    same mądroki piszą. Niektórzy nie spotkali się z takim czymś jak marznięcie asfaltu na moście i to było przyczyną wypadku a potem poleciało dalej

    6
    2
    Odpowiedz Report comment
  • Krzysiok pisze:
    10/03/2018 o 22:02

    Jak tam można wylecieć? Zaznaczam, że jeżdżę tam bardzo często w stronę Bielska z Tychów. Ale no kto by się przejmował stanem technicznym pojazdów. dobrze że nikomu innemu nic się nie stało..

    2
    1
    Odpowiedz Report comment
  • Alvaro pisze:
    10/03/2018 o 15:55

    Auto w 1:11 podskoczyło przy wjeździe na most. To samo zresztą stało się z nagrywającym w 1:13. Powody wypadku ?
    Zdezelowane amortyzatory + gówniane opony + niedostosowanie prędkości + brak umiejętności (panika)
    Sytuacja była do uratowania do ostatniej chwili.
    Kiedyś byłem w podobnej sytuacji. Zimą po wjechaniu do lasu okazało się że na asfalcie była cienka warstwa lodu którego nie było przed lasem. Najpierw poślizg oraz delikatna próba odbicia w lewo bez hamowania ale potem widząc przed sobą rów po prawej stronie ulicy nie dotykając hamulca skręciłem maksymalnie w prawo dzięki czemu sytuacja skończyła się obróceniem auta na środku ulicy i nic więcej. Tutaj kierowca najpierw kręcił niepotrzebnie kierownicą a potem hamował do samego końca chociaż nie było szans.

    19
    1
    Odpowiedz Report comment
    • Stawik pisze:
      10/03/2018 o 16:14

      Szkoda, że w żadnym punkcie nie wymieniłeś, złego stanu nawierzchni. Nie powinno być takich “uskokow” jak w 1:11.

      4
      3
      Odpowiedz Report comment
      • Alvaro pisze:
        10/03/2018 o 17:48

        Zły stan nawierzchni w tym przypadku był tylko gwoździem do trumny.

        3
        Odpowiedz Report comment
        • Nace pisze:
          10/03/2018 o 22:07

          Zły stan nawierzchni nie jest gwoździem do trumny tylko często kluczową przyczyną tego typu zdarzeń. Jest niedopuszczalne, żeby droga była w takim stanie, by z prędkością niższą od dopuszczalnej autem miotało jak szatanem.
          Na niektórych drogach są takie koleiny i uskoki, że jazda nawet z prędkością 50km przypomina rosyjską ruletkę. Do tego w wielu miejscach drogi mamy bardzo wąskie. Chwila nieuwagi, podbije auto na nierówności, albo wyskoczysz z koleiny i polecisz na czołówkę…

          2
          3
          Odpowiedz Report comment
      • Krzysiok pisze:
        10/03/2018 o 22:04

        Tam się normalnie jeździ. Ja tam jeżdżę z 40 razy w roku i nigdy nie miałem problemów. To wina kierowcy.

        2
        2
        Odpowiedz Report comment
    • Paddy pisze:
      10/03/2018 o 17:31

      Szkoda, że mechanicy w Polsce nie mają takiej zdolności diagnozy z filmu jak Ty, co stuka w zawieszeniu, co trzeba wymienić. 🙂

      4
      1
      Odpowiedz Report comment
  • Mateusz pisze:
    10/03/2018 o 14:55

    Daje 10 punktów zderzaków, za to, że przeleciał całą jezdnię.

    14
    2
    Odpowiedz Report comment
  • ss pisze:
    10/03/2018 o 14:06

    Ja wczoraj miałem podobny przypadek tylko że jechałem ponad 120 było ślizgo i mi zarzuciło dupę, lekkie ruchy kierownicy, zero hamowania i przyspieszania i udało się opanować. Widać tutaj kierowca nie potrzebnie zaczął hamować na dodatek.

    7
    10
    Odpowiedz Report comment
  • Teoriespiskowe pisze:
    10/03/2018 o 12:52

    Jak ładnie zderzak odleciał!

    25
    Odpowiedz Report comment
  • Sl pisze:
    10/03/2018 o 12:26

    A w reklamie było ze trzyma sie jak nic na ziemi…….

    3
    Odpowiedz Report comment
  • Jarek pisze:
    10/03/2018 o 12:21

    Pytanie moje jest nst: jak stare lub łyse musiały być te opony na tylnej osi, skoro bez większego powodu straciły przyczepność..??

    Kiedy wszyscy ludzie zrozumieją że nie ważne jaki rodzaj napędu masz (na przód, na tył czy 4×4) zasada jest jedna “” ZAWSZE TRZEBA zakładać lepsze opony na tył..!!””

    13
    16
    Odpowiedz Report comment
    • kundel3ury pisze:
      10/03/2018 o 12:33

      Wydaje mi się że tu raczej zawiniły amortyzatory, założone zapewne jeszcze w fabryce. Co do opon to są dwie szkoły: Falenicka i Otwocka. Jedna mówi żeby zakładać lepsze opony na przód bo to przednie koła odpowiadają za kierunek jazdy i tylko na nie mamy wpływ poprzez kierownicę a ta druga szkoła mówi żeby zakładać lepsze opony na tył bo nie mamy żadnego wpływu na tylną oś w czasie jazdy i lepiej żeby miała ona lepszą przyczepność.

      4
      4
      Odpowiedz Report comment
      • Rafal pisze:
        10/03/2018 o 13:40

        A najlepiej po prostu mieć 4 dobre opony i nie Januszować. Ale nie po to przecież kupujemy tanio sprowadzane szroty żeby nie oszczędzać na ich utrzymaniu i bezpieczeństwie.

        28
        Odpowiedz Report comment
    • Rafał pisze:
      10/03/2018 o 13:21

      Ja miałem podobną sytuację jak miałem stare opony a tylnej osi nie dało się jeździć w deszczu a to tylko było małe polo 1.4 tdi

      1
      1
      Odpowiedz Report comment
    • M pisze:
      10/03/2018 o 13:44

      Bzdura. Prędkość dostosowana do warunków i nie ma problemu.
      Opony mają być wszystkie sprawne a nie bezmyślne dywagacje czy gorsze dac na tyl czy przód..
      Dasz na tyl gorsze to ucierpi stabilność toru jazdy w krytycznych momentach.
      Dasz na przód gorsze to na zakręcie zamiast skręcić polecisz prosto jeśli będzie za szybko poza tym droga hamowania będzie dłuższa i przyspieszanie szybciej zerwie przyczepność.
      Opony maja być pi prostu sprawne a kierowca dostosować się do warunków na drodze i do pojazdu.
      Tu ewidentnie jechał na krawędzi zlomem.

      18
      Odpowiedz Report comment
      • Jarek pisze:
        10/03/2018 o 15:31

        @M
        Wszystko rozumiem, bo też jestem zdania że te kawałki gumy które łączą auto z drogą powinny być jak najlepsze, ale idąc twoim tokiem rozumowania to jeśli np: kupiłeś 4 nowe sztuki opon, masz auto z napędem na przód, i po 2 latach i powiedzmy 30tys km przednie gumy zjechały się mocniej niż tylne, to co zrobisz,:
        – wymienisz znów na 4 nowe, no bo przecież jak twierdzisz nie może być lepszych i gorszych opon na aucie
        – czy żeby wyrównać bieżnik, przełożysz przednie na tył, a tylne na przód.

        Przeszło 40 lat komunizmu i nawyki pokomunistyczne które przetrwały do dziś cofnęły nas gospodarczo w tył tak daleko, że nie prędko dogonimy zachód, a co za tym idzie nie prędko wszystkich będzie stać na to aby co dwa lata wymieniać 4 gumy na nowe, i dlatego takie dylematy, gdzie dać lepsze a gdzie gorsze gumy, będą się jeszcze dłuuugo w Polsce pojawiać.

        4
        1
        Odpowiedz Report comment
        • dami pisze:
          10/03/2018 o 19:18

          Po 30 tys. bieżnik Ci spadnie z nowych 8mm do może 7/6.5mm przy mocnej jeździe, czy takie opony już nadają się na śmietnik?
          Naturalnie można przerzucić je jeszcze na tył i polatać kolejne 30 tys. bez żadnych problemów, że tył Ci ucieknie, aż zużycie opon wyrówna Ci się z przodu i z tyłu.
          Więc po 5 latach eksploatacji można je wymienić, bo potem już zaczynają do tego “parcieć”.

          Ale jak ktoś zajechał opony na przodzie do 4mm i przerzuca to na tył, to nie ma bata, żeby było to rozsądne i bezpieczne.

          2
          1
          Odpowiedz Report comment
  • igggg pisze:
    10/03/2018 o 11:42

    koła straciły przyczepność po wyskoczeniu na moście kierowca się osrał i zaczął machać kierownicą

    15
    Odpowiedz Report comment

Skomentuj...

Ostatnie wpisy

Szukaj

  • lis 16 2023
    MOKRA PLAMA
  • lis 14 2023
    ZIELONA REWOLUCJA NA POLSKICH DROGACH
  • lis 10 2023
    ZIELONA KOMUNA DLA DOBRA MATKI ZIEMI
  • lis 09 2023
    Czy dojdzie do potrącenia pieszej?
  • lis 08 2023
    Moment zderzenia ciężarówek koło Miechucina

  • Kategorie

  • Archiwa

Skip to content