Potrącenie pieszego na przejściu dla pieszych
Są tacy, którzy twierdzą, iż nie powinno się ciągle przypominać o problemie wyprzedzania w okolicach przejść dla pieszych, gdyż grozi to “zmęczeniem materiału”…
Są tacy, którzy twierdzą, iż nie powinno się ciągle przypominać o problemie wyprzedzania w okolicach przejść dla pieszych, gdyż grozi to “zmęczeniem materiału”…
37 komentarzy do "Potrącenie pieszego na przejściu dla pieszych"
I kolejna powtórka z rozrywki… A podobno filmiki na PD są zawsze “świeże”…
Zastanawia mnie jedno: co w głowie ma pieszy przechodzący przez przejście bez najmniejszej kontroli sytuacji wokół niego? Czy wtedy włącza mu się nieśmiertelność? W szkole uczono mnie że przed wejściem na jezdnie należy dokładnie upewnić się czy nic nie nadjeżdża i czy zamierza się zatrzymać – BO CHODZI TU O MOJE ŻYCIE LUB ZDROWIE! Do tego jako kierowca nauczyłem się ZASADY OGRANICZONEGO ZAUFANIA, która obowiązuje także w stosunku pieszy-kierowca… tak jak jadąc samochodem obserwuje czy inny kierowca ustąpi mi piewszeństwa mimo właściwego oznakowania, bo każdy ma prawo do błędu, za które poniesie konsekwencje – mandat, zwyżki na OC, koszt naprawy samochodu, odebrane prawo jazdy czy nawet więzienie – tak samo NIE WYOBRAŻAM sobie wychodząc na pasy nie oceniając prędkości zbliżającego się samochodu i nie kontrolując na bieżąco sytuacji… BO KIEROWCA MA OBOWIĄZEK I MA SIĘ ZATRZYMAĆ, NIE MOŻE WYPRZEDZAĆ JEST BANTYDĄ MORDERCĄ I DEBLIEM BLA BLA BLA – ten z filmu w Micrze miał w d…ie swój obowiązek i przepisy i co na grobie mi to napiszą? Zarówno tacy kierowcy jak i tacy piesi to pierd…eni ignoranci i ciemniaki bez poczucia odpowiedzialności i logicznego myślenia. I zanim jakiś baran napisze że bronie kierowcy, a on ma obowiązki, a pieszy na pasach jest przecież nieśmiertelny to proponuje przeczytać jeszcze raz powyższe ZE ZROZUMIENIEM, bo jak zginiesz na pasach to fakt więzienia czy innej kary dla kierującego który Cie zabije nie będzie już istotny dla Ciebie.
Jak wyzej. Koles ma rację. Na grobie ci napisza#
Umarlem bo mialem pierwszenstwo ?
nie zesraj sie debilu
Mnie zastanawia jedynie jak ktoś omijający stojące pojazdy na przejściu dla pieszych – jak w tej sytuacji – zrobił prawko i utrzymał je tak długo.
To jest mniej istotne – bo tego nie zmienisz – na kursie uczą się do egzaminu, większość tych osób jeździ bo musi, po zdaniu egzaminu nie ma zielonego pojęcia o tym co się dzieje na drodze, myśli o wszystkim innym w trakcie jazdy niż o jeździe, bo jego ta jazda nie interesuje… taka jest smutna prawda, dlatego istotniejsze jest żeby przed takimi imbecylami umieć się chronić jak tylko się da.
To jest jak najbardziej istotne, chyba że żyjesz w Mozambiku.
Nie karmić trolla
Jak ci taki zabije dziecko, to też powiem że miał prawo do błędu, a dziecko nie było nauczone logicznego myślenia, bo miało ojca debila.
Argument z cyklu, “a gdyby tu przechodziła wasza matka” i odpowiedzi “matka siedzi z tyłu” .
A własne dziecko uczę totalnego braku zaufania do kierowców – jak widzi samochód, który może przejechać obok to się chowa – wolę żeby się bała samochodów, ale żyła niż odwrotnie!
Nie oceniaj innych przez pryzmat siebie – prymitywnego człowieka, który nie potrafi czytać ze zrozumieniem i zasłania się litością do zabitego dziecka. Tacy jak Ty tylko potrafią bez sensu szczekać, że kierowca debil, nie powinien mieć w ogóle prawa jazdy, ale nie zastanowią się jak samemu uchronić się przed śmiercią czy utratą zdrowia, pierwszeństwo to nie nieśmiertelność. Dla mnie to jest ważniejsze – dziecko też ma mieć wpojoną zasadę ograniczonego zaufania i ma nie dać się zabić, jak każdy, a jak Ty mu wpoisz zasadę, że na pasach ma pierwszeństwo i zgodnie z przepisami wszyscy mają się zatrzymać, nie wyprzedzać, nie omijać i ono tam jest bezpieczne – to efekt będzie tragiczny.
I właśnie przez takie przerzucanie odpowiedzialności na pieszych zamiast krytyki kierowców mamy takie statystyki jakie mamy. Na Zachodzi, gdzie kary są wyższe, obowiązuje zasada domniemanej odpowiedzialności kierowcy a piesi mają mniej (lub w ogóle nie mają) obowiązków podczas korzystania z przejść, bezpieczeństwo niechronionych uczestników dróg stoi na znacznie wyższym poziomie niż w Polsce. Skończ więc z obwinianiem ofiar, bo takie teksty świetnie działają na podświadomość kierowców i utrwalają ich w przekonaniu, że to na pieszym ciąży obowiązek zadbania o siebie. Stąd prosta droga do Mozambiku czy innej Libii.
Nie karmić trolla
obowiązkowy STOP dla pieszych i rowerzystów ,wszystkich gdzie nie ma sygnalizacji. i jak w przedszkolu w lewo prawo itd. i dopiero idziemy
Przecież pieszy nie wlazł bezkrytycznie na przejście tylko dopiero jak ktoś ustapił mu pierwszeństwa…
“Przecież nie wjechałem bezkrytycznie na skrzyżowanie, tylko gdy zapaliła się zielona lampka! Co? no to co że tam gościu motorem szybko jechał, przecież miał obowiązek się zatrzymać! Co? że było widać, iż się nie zatrzyma? jaka zasada ograniczonego zaufania? że jak ktoś pędzi na czerwone, to na zielonym wjechać nie wolno? Co, to za bzdury?! Jak to? Wysoki Sądzie jaka współwina? przecież miałem zielonnnnneeee…. “
Przecież to nie potrącenie pieszego, tylko potrącenie torby pieszego. To różnica. 😉
Powiedz to kangurzycy
Oczywiście kobieta… przecież one wiedzą wszystko najlepiej, a pieszy mógł domyślić się, że ona nie ma zamiaru zatrzymać się.
Wcale nie taki oczywiste ż ekobieta. Na co dzień mogę ci wrzucać przykłady o incydentach z udziałem mężczyzn 😉
Moja żona jeździ ostrożniej niż ja…
Nawet wystarczy, że na chwilę spojrzałby w lewo to nie dość, że by się domyślił to BYŁBY TEGO PEWNY… ale po co się rozglądać i uchronić się przed śmiercią, czy utratą zdrowia, jak przecież przepisy chronią pieszych wystarczająco… kierowca pójdzie do więzienia, a Ty zginiesz – dokładnie tak chronią.
Póki żyjesz to zapisz w testamencie że na Twoim grobie ma widnieć paragraf z PRD o obowiązkach kierowcy zbliżającego się do przejścia dla pieszych 😉
Potrącenie na przejściu dla pieszych zawsze podnosi mi ciśnienie. Za to powinny być najsurowsze kary w całym cenniku mandatowym. Być może wtedy kierowcy zastosowaliby się do przepisów (nawet jeśli ich nie kumają), bo finansowa kara wymogłaby wiedzę i praktykę jazdy. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla takiego prostactwa, nieuctwa i bandytyzmu drogowego, którego skutki są często tragiczne.
Wykroczenia związane z przejściami dla pieszych są akurat najpoważniejsze i najsurowiej karane. 500 zł i 10 pkt karnych.
Choć akurat potrącenia (lub zagrożenie takowego) są poza cennikiem mandatowym, bo w takim wypadku jest zatrzymanie prawa jazdy i kierowanie spraw do sądu.
Ręce opadają (nogi i coś jeszcze!) – ci kierowcy naprawdę nie zdają sobie sprawy z tego co robią! Ale to są produkty naszego systemu szkolenia i egzaminowania! WORDy powinny dysponować symulatorami gdzie można by pokazać młodym adeptom kierowania skutki ich błędów! A tak uczą się na błędach w realu! Gdyby bohater tego filmu rozjechał pieszego w symulatorze i usłyszał komentarz, iż w realu za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym poszedł by siedzieć, to by na tym przejściu nie wyprzedzał.
Jeśli miałby być to symulator taki przez jaki przechodziłem podczas kwalifikacji zawodowej to strzeż nas Boże przed takimi symulatorami.
Ale tak, masz rację tu niewątpliwie zawodzi system szkolenia, który jest jednym z najtrudniejszych do przebrnięcia, a jednocześnie jest bezużyteczny.
Jest nastawiony na zdawalność, a nie na faktyczną naukę przyszłych kierujących.
Tu nawet nie chodzi o symulatory. Ja wspominając swoje szkolenie na kat.B, a później kat.C to niestety mnie nikt nie uczył tego typu niuansów, a jak pokazuje życie są to niuanse bardzo istotne. Człowiek wydaje kupę hajsu na kursy, potem użera się z bandą egzaminatorów, a koniec końców i tak musi się wszystkiego nauczyć sam. To po co w takim razie ten cały cyrk z uzyskiwaniem dokumentu, skoro oczekujemy, że ludzi i tak sami powinni się nauczyć?
Tak, wiem, że wszystko można spieprzyć (symulator też) zwłaszcza jak na przetargu decyduje cena… I nie jest to kwestia tylko przetargów – generalnie w tym kraju większość osób oczekuje jednego: żeby było tanio, a tanie mięso to psy jedzą… Jak ma urząd przygotować dobry test egzaminacyjny, skoro nie może zatrudnić specjalisty oferując mu konkurencyjne w stosunku do prywatnych firm wynagrodzenie? – zaraz by dziennikarze podnieśli larum: ile tam w tym urzędzie płacą! – no i mamy to co mamy “tanie państwo” …
No przyznam, że symulator jaki dane mi było odbębnić na szkoleniu zawodowym to jedno z najgorszych doświadczeń w tej materii. Wykonanie tego symulatora woła o pomstę do nieba.
Więcej realizmu ma Euro Truck Simulator podpięty pod najlepszą na rynku kierownicę do PC’ta. Koszt takiej zabawy nie przekracza 10 tys licząc high-endowy sprzęt do grania i najlepszą dostępną na rynku kierownicę.
A tu proszę… symulator za bagatela ponad pół miliona wygląda jakby to zaprojektował i napisał wyjątkowo niezdolny student pierwszego roku… no dramat. Jeszcze ja chciałem być kozak na szkoleniu i jako jedyny poprosiłem o manualna przekładnię na symulatorze… jezu chryste panie nigdy więcej.
Po co symulatory? Wystarczy zademonstrować przyszłym kierowcom kilka wybranych filmów z PD!
Filmy PD na większości oglądających to zwyczajna rozrywka tak jak oglądanie ruskich kompilacji. To wątpliwa mimo wszystko forma edukacji, bo dla wielu to po prostu rozrywka. Oczywiście część oglądających wyciąga wnioski, ale spora część uznaje to za zwykłą rozrywkę i możliwość wylania jadu.
Być może nagrania rozwalone właśnie na czynniki pierwsze, okraszone odpowiednimi komentarzami byłby bardziej edukacyjne.
Wielu kozaków oglądając filmiki, będzie przekonanych: “ja bym sobie poradził” – dopiero jak ich posadzić za kółkiem, pościć maszynerię i jak usłyszy od instruktora “właśnie zabiłeś pieszego” , to coś dociera! Ba, w taki symulator można sadzać gości z promilami, żeby zobaczyli, jak to działa – sam nie wiedziałem dopóki na kilku grach nie zrobiłem testu – cholera podstępna! człowiek siada, wydaje mu się że wszystko ok, a tu nagle nie ten refleks, nie ta koordynacja … Jak się czegoś nie przeżyje, to uwierzyć trudno…
Dzięki za subtelną wzmiankę! To się ceni. Znaczy nie idzie w las.
jaką wzmiankę?? komu odpowiadasz? piszesz komentarz główny
Jak mawia klasyk…
KTO MA WIEDZIEĆ TEN WIE xD
często gęsto zdarza się że taki “kierowca” ma jeszcze pretensję do pieszego, jak ten śmiał akurat teraz przechodzić i że mu samochód zarysował
Ja nie rozumiem jak można nie zauważyć pieszego gdy już cała kolumna samochodów na prawym pasie się zatrzymała aby przepuścić. Kierująca/kierujący miał/a dużo szczęścia że nie spowodowała poważnego uszczerbku na zdrowiu..
Coś chyba pokręciłeś, bo jak najbardziej nie da się zauważyć pieszego którego zasłania inny pojazd. Dlatego właśnie powstało kilka przepisów zabraniających omijania i wyprzedzania pojazdów na i przed przejściami, żeby kierowcy nie musieli się zastanawiać nad rzeczami których nie są w stanie zobaczyć. Jest przejście to z automatu nie wyprzedzamy, nie omijamy, bo jest ryzyko że gdzieś tam jest pieszy.
odwołuję PLUSA (źle kliknąłem)
” jak można nie zauważyć pieszego gdy już cała kolumna samochodów na prawym pasie się zatrzymała aby przepuścić” – jest jeden pierdyliony obowiązek że ma się ZATRZYMAĆ W TAKIEJ SYTUACJI !!!!
“Kierująca/kierujący miał/a dużo szczęścia że nie spowodowała poważnego uszczerbku na zdrowiu..” – a skąd to wiesz???? i jakie będą np. komplikacje po takim uderzeniu??? wg mnie od razu sprawa cywilna o rehabilitację do końca życia, niech się pajace nauczą jeździć