Potrącenie pieszej na przejściu
36-latek, który potrącił kobietę miał blisko promil alkoholu w organizmie.
Piesza w ciężkim stanie trafiła do szpitala.
36-latek, który potrącił kobietę miał blisko promil alkoholu w organizmie.
Piesza w ciężkim stanie trafiła do szpitala.
42 komentarze do "Potrącenie pieszej na przejściu"
To nagrabił sobie.
łuków miasto tłuków
Duża uwaga-maj, to wtedy kwitną kwiaty, pachnie gaj.
mała uwaga techniczna: na forum produkuje się
ś w i n i a
podszywająca się pod mój
p s e u d o n i m
nie będę każdorazowo tego wskazywał – odróżnić dość łatwo.
@Stary Szofer
Jak tak bardzo zależy Ci na potwierdzeniu swojej tożsamości, to jest na to sposob nawet na tym forum bez rejestracji.
Na poczatek https://pl.wikipedia.org/wiki/Kryptografia_klucza_publicznego
Trzeba by opublikowac swój klucz publiczny oraz oprocz napisania samej wiadomści każdorazowo generować skrót z treści tejże wykorzystując klucz prywatny. Skrót dołączać pod wiadomścia. Kto zainteresowany, sprawdzi sobie autentyczność wpisu (tzn czy pochodzi od prawdziwego Starego Szofera) 🙂
ani mi się śni, takie rzeczy robić. Jak właściciel forum nie pilnuje porządku, bo liczą się tylko kliknięcia, to jest bajzel na forum…
Przed przejściem dla pieszych trzeba zachować szczególną ostrożność i najlepiej zwolnić, wiadomo…
Niemniej dając pieszym absolutne pierwszeństwo, przyczyni się do jeszcze większej liczby wypadków.
Kierowcy też są ludźmi i popełniają błędy. Chwila dekoncentracji, odwrócenie wzroku w inną stronę i nieszczęście gotowe.
Dla mnie piesi niech to pierwszeństwo mają, ale nie uczmy ich bezmyślnego wchodzenia na przejście.
Niech pieszy się zatrzyma na 5 sekund i niech da się zauważyć.
najlepiej sie zatrzymać
Kolejny wpis
ś w i n i
która kardanie cudze
p s e u d o n i m y
K l E J
W a r E
No to co, niech sobie kradnie.
Mnie na przykład, nie 8nteresuje KTO pisze, tylko CO pisze i czy ma to jakiś sens.
Myślę, że system niemiecki jest najlepszym rozwiązaniem – wyznaczone strefy 30 km/h i tam pieszy na pasach i przed pasami ma pierwszeństwo (gdy jedziesz 30km/h to nie problem) i trasy tranzytowe, gdzie nie ma pasów, tylko są brody – tam pierwszeństwo ma pojazd… – wpisywanie na sile do naszego kodeksu niemieckich przepisów, bez dostosowania do nich infrastruktury, to przyszywanie nowej łaty do starych portek!
Poszedłem nad rzekę, a tam same brody. Co ze mną będzie?
Kobieta trzeźwa nie była jak sie tak pod auto wpchała.
Owszem ałtko winne
Kolejny wpis
ś w i n i
k r a d n ą c e j
cudze
p s e u d o n i m y
wiec dałnie yrob z tym cos
brak instynktu samozachowawczego ze strony pieszego – kierowca może być nawalony, chory albo hamulce nie zadziałają – trochę wyobraźni
Kierowca nawalony lub chory a tym bardziej z niesprawnymi hamulcami nie powinien WYJEŻDŻAĆ na ulice.
To nie ulega żadnej wątpliwości i nie podlega dyskusji.
Nie zmienia to jednak faktu, że możliwość takiego kierowcy dalej istnieje.
Mohery nigdy nie były kierowcami i nie mają wyobraźni. Do tego człowiek glupieje na starość i potem efekt jest taki a nie inny.
Myślenie wyłączone, gały w smartfonie
Dokładnie, telefon powinno się wyłączać przed wejściem do samochodu.
tak, i przed wejściem na przejście najlepiej odłożyć telefon na krawężniku
Ta, babka ~80 lat j smartfon.
Tu wina kierowcy nie podlega dyskusji – piesza weszła na pasy, gdy był w sporej odległości od przejścia, piesza miała ewidentne pierwszeństwo, miała prawo wejść na pasy. Tyle, że było widać, iż pojazd nie zwalnia, a piesza szła “jak krowa” – to nie jest tak, że “mam pierwszeństwo to idę” – kałana się art 4 PRD. Owszem, tu nie przypisywał bym pieszej współwiny, bo to raczej starsza osoba i nawet gdyby się zorientowała w sytuacji, to nie zdążyła by uciec, ale ona nawet nie próbowała i to jest efekt tej powszechnej gloryfikacji pieszych i ich uprawnień, a po przyznaniu im kolejnych będzie jeszcze gorzej! Ile musi paść trupów na pasach, by piesi zaczęli dbać o swoje bezpieczeństwo?
brednia glupota kompromitacja
Jak już piszesz po swojemu, i wymieniasz winy pieszej, to wypisz też winy kierowcy i je porównaj.
Wypominasz pieszej, że nawet nie próbowała uciekać, ale nawet nie napiszesz o tym, że kierujący nawet nie próbował zwalniać przed przejściem ani hamować kiedy piesza już była na przejściu.
Wytłumacz nam, dlaczego przedstawiasz to zawsze w taki sposób “Winny jest A, ale B …” i tu litania przewinień (często pseduoprzewinień). To jest najgorszy sposób przedstawiania swoich argumentów. Chyba że to celowa zagrywka mająca na celu po porostu trollowanie.
Po pierwsze, koro napisałem “Tu wina kierowcy nie podlega dyskusji ” to chyba jasno przedstawiłem ocenę sytuacji.
Natomiast, rzadko jest tak, iż winnym wypadku jest tylko jedna strona i usiłuje każdorazowo to tłumaczyć wszystkim tym, którym wydaje się, że winnym jest tylko ten co złamał przepisy. PRD tak nie funkcjonuje! Tylko pamiętaj, iż nie ja napisałem PRD, ja tylko czytam to co tam jest napisane i stosuję, wiec z argumentami, o słuszności, to proszę na Wiejską … Teraz PRD : we wszystkich newralgicznych miejscach (skrzyżowania, przejścia dla pieszych) nakłada na WSZYSTKICH obowiązek zachowania “szczególnej ostrożności” i obowiązek stosowania zasady “ograniczonego zaufania” – oznacza to, iż nie wystarczy, że uczestnik ruchu porusza się zgodnie z przepisami, ma obowiązek uważać, czy “nie zachodzą okoliczności wskazujące” iż inny uczestnik ruchu te przepisy złamie i jeśli takie okoliczności zachodzą, a on nie reaguje, jest współwinnym, gdyż wówczas i on nie dopełnił należytej staranności w poruszaniu się po drodze. Podam dwa skrajne przykłady: 1. pieszy niespodzianie wbiega “pod maskę” – tu winy kierowcy nie ma, 2. zataczający się pieszy wchodzi na czerwonym, gdy pojazd jest 100m od pasów – tu kierowca ma obowiązek się zatrzymać, i będzie współwinnym, jeśli tego nie uczyni. Celowo podaję przykłady gdy chodzi o obowiązki kierowcy, większość lubi kierowce obwinić, tyle że jeśli zgodzimy się na winę kierowcy w drugim przykładzie, to tak samo trzeba oceniać pieszego, który wchodzi na pasy, pomimo, iż w ich kierunku zbliża się szybko jadący pojazd.
Dlaczego zestawiasz wtargnięcie na jezdnię z sytuacją, kiedy kierujący ma te 100m i czas na reakcję ?
Przy wtargnięciu kierujący nie ma czasu na rekację.
Przy 100m do “celu” czasu na reakcję jest sporo. Tym bardziej w mieście, przy średniej prędkości według przepisu 50km/h i drodze hamowania krótszej niż te 100m 🙂
Zawsze mnie u Ciebie wkurzało takie wyciąganie przykładów z D i dopasowywanie do nich swoich teorii, kiedy rozmawiamy o konkretnych przykładzie. A z pozoru podobne sytuacje mogą być bardzo różne w interpretacji. Ale Ty daną sytuację z filmu pomijasz i próbujesz ciągle zmusić innych do dyskusji o twojej wydumanej wizji.
A przy tym filmie, znowu próbujesz obarczyć poszkodowanego, jakimś bzdurnym niezachowanie ostrożności, kiedy piesza nie wtargnęła przed pojazd, w dodatku była na przejściu gdzie miała pierwszeństwo, a na prowadzącym ciążył obowiązek zachowania szczególnej ostrożności, zmniejszenia prędkości, a w przypadku pieszego na przejściu zatrzymanie się. Pieszy zachował sie dobrze, kierujący fatalnie.
I tak np brakiem reackji kierującego, próbujesz obciążyć poszkodowaną, bo powinna uciekać z tego powodu. Czy widzisz absurdy w swoich wypowiedzach?
Widzę przede wszystkim, brak woli dialogu. Podałem dwa przykłady, wyraźnie napisałem , iż w jednym winy kierowcy nie ma, a w drugi jest – a Ty piszesz, że je zestawiam tak jakbym winę kierowcy przyrównał!
“Zawsze mnie u Ciebie wkurzało takie wyciąganie przykładów z D i dopasowywanie do nich swoich teorii,” – Przy interpretacji prawa, konkretną wykładnię “testuje się” na skrajnych przykładach. Bo wykładnia prawa musi być jedna, a nie dopasowywana do konkretnego przykładu.
I kolejny raz mam wrażenie, ze nie czytasz tego co piszę! – powyżej tłumacze dlaczego rzadko kiedy winnym zdarzenia jest tylko jedna strona, a Ty “w zaparte” “skoro piesza miała pierwszeństwo, to weszła prawidłowo” – a kierowca który mając 100 m do przejścia i mając pierwszeństwo też by prawidłowo rozjechał pieszego? – naprawdę nie rozumiesz, iż w obu przypadkach działa ta sama zasada? że posiadanie pierwszeństwa nie zawsze pozwala na skorzystanie z niego?
No i znowu muszę cię pochwalić!
“naprawdę nie rozumiesz, iż w obu przypadkach działa ta sama zasada? że posiadanie pierwszeństwa nie zawsze pozwala na skorzystanie z niego?”
Brawo!!! Tłumaczyłem ci to już dziesiątki razy, a ty uparcie powtarzałeś, że:
“Nie może mieć pierwszeństwa, ktoś kto ma się zatrzymać i przepuścić!”
… i zapisywałeś moje “głupoty” i twierdziłeś, że “przyparłeś mnie do muru” 😀
Teraz, jak widzę, już wiesz, że miałem rację i wykorzystujesz nową wiedzę. Jestem pod wrażeniem!
Nie czytać, nie karmić trolla!
Ja już nie wiem, jak ci dogodzić :(.
Wypisujesz brednie – krytykuję cie: źle.
Napiszesz coś dobrze – pochwalę – też źle.
Zapomniałeś jeszcze dopisać, że “jak zwykle kłamię”. Wprawdzie byłoby to wyjątkowo zabawne zważywszy, że sam wkleiłeś link do wątku, z którego pochodzi cytat z twoją brednią, ale wcześniej nigdy ci to nie przeszkadzało…
nie czytać, nie karmić trolla
A sam czytasz i podrzucasz do pieca – kolejny szary prezes bez trybu
Wypraszam sobie porównanie, a możesz wskazać w tym wątku, choć jedną moją zawierająca karmę odpowiedź dla “Ja”?
To prawda, nie zachęcałeś, nie prowokowałeś, nie pisałeś głupot, ale naprawdę nie mogłem się powstrzymać przed wypowiedzią widząc, że wziąłeś sobie w końcu do serca coś, to wcześniej zupełnie do ciebie nie docierało, pomimo iż usiłowałem ci to tłumaczyć na wszelkie możliwe sposoby.
To może jest bardzo mały kroczek dla ludzkości, ale ogromny skok dla Starego Szofera.
Co mnie tu bedom kwestionować mojo wykładnie prawa! Nawet sady do niej sie przychylajo.
“tu nie przypisywał bym pieszej współwiny”
WOW! Jestem pod wrażeniem! Czyli jednak przeczytałeś te moje “glupoty”, które sobie ciągle zapisujesz i coś z nich do ciebie dotarło. Brawo!!!
“to raczej starsza osoba i nawet gdyby się zorientowała w sytuacji, to nie zdążyła by uciec”
Nie ma żadnego znaczenia, jak sprawna była. Zachowała wszelką wymaganą przepisami szczególną ostrożność. Kropka. Nawet jeżeli zdrowy rozsądek każe w naszym kraju spodziewać się na drodze spotkania z bandytą drogowym, to nie nakazują tego przepisy.
“po przyznaniu im kolejnych będzie jeszcze gorzej! ”
To samo tacy, jak ty gderali przed zwiększeniem uprawnień rowerzystów na przejazdach. Efekt był dokładnie odwrotny. Bezpieczeństwo rowerzystów na przejazdach się zwiększyło, a zachowanie kierujących wobec rowerzystów na przejazdach teraz (mimo iż nadal dalekie od ideału) , to nieba a ziemia w stosunku do tego, co było 10 lat temu.
“Ile musi paść trupów na pasach, by piesi zaczęli dbać o swoje bezpieczeństwo?”
Złe pytanie. Pytanie brzmi: kiedy wreszcie uda się wyeliminować z ruchu bandytów drogowych, przez których giną piesi i kiedy wreszcie kierowcy nauczą się, jakie obowiązki na nich ciążą w pobliżu przejścia dla pieszych. Nie chcę wyrokować na podstawie filmu kiepskiej jakości, ale coś mi się tak wydaje, że prędkość tego busa, który wcześniej przejeżdżał przez przejście, również pozostawiała wiele do życzenia.
nie czytać, nie karmić trolla, dla uzasadnienia: tak się kończy próba dyskusji z ww. trollem:
https://polskiedrogi-tv.pl/bliskie-spotkanie-pieszej-z-ambulansem/#comment-290935
Jak się kończy “dyskusja”? Najwyraźniej odwołaniem swoich bredni i przyznaniem mi racji, bo jak rozumiem z twojej wypowiedzi nieco wyżej, już wiesz, że można mieć pierwszeństwo, a jednocześnie mieć obowiązek “się zatrzymać i przepuścić”.
J.W.
Merytorycznie się wypaliłem. Zgroza!