Prostactwo drogowe

paź 27 2017
Kategoria: AUTOBUSY / BUSY / TROLEJBUSY / CIĘŻAROWE / DOSTAWCZE / ROLNICZE / BUDOWLANE

https://www.youtube.com/watch?v=FQ2K9xbwCTw
Share Button
do góry

31 komentarzy do "Prostactwo drogowe"

  • Anonim pisze:
    28/10/2017 o 17:46

    Widzę, że banda Januszy dobrała się do klawiatury.

    Kierowca Jetty pięknie obrazuje mentalność typowego kierowcy, Janusza, subskrybenta Polskich Dróg – wszystkowiedzącego, niestety półdebila, który zna przepisy jednak nie potrafi ich w sposób logiczny i z pożytkiem dla innych uczestników ruchów stosować.

    Bezspornym jest fakt, że kierowca Jetty ma pierwszeństwo, ale sytuacja na drodze i jego zachowanie wskazują, że jest niezrównoważonym drogowym bucem.
    Primo – Kierowca lawety sygnalizował zamiar zmiany pasa ruchu dobrych kilkanaście sekund zanim przyjechała Jetta, przed którą było wystarczająco dużo miejsca, aby zakończyć rozpoczęty manewr zmiany pasa ruchu.
    Secodno – Prędkość aut na lewym pasie zdecydowania spadła, tak więc kierowca Jetty nie był zmuszony do hamowania ze względu na zmieniającą pas lawetę, a zator który powstał na jego pasie.

    Kierowca Jetty zamiast wykazać się odrobiną drogowej kultury, wolą wykonać jakieś dziwne manewry, które nie zakończyły się omal wyprzedzaniem lawety poboczem drogi. Korona królowi WV by wpadła jak by wpuścił przed siebie pojazd, który wcale nie jedzie dużo wolniej, jasno sygnalizuje swoje drogowe zamiary i co ważne w momencie rozpoczęcia manewru ma wystarczająco dużo miejsca, aby go zakończyć. Spierdolina życiowo-drogowa nie popuści, doda jeszcze gazu/opóźni hamowanie, żeby rodaka przed siebie nie wpuścić.

    Odpowiedz Report comment
    • Gosc pisze:
      29/10/2017 o 01:14

      @ Anonim Tak właśnie, a chamstwo kulturą zwalczać. +

      PS. Może kierowca busa zapomniał że ciągnie za sobą przyczepę i myślał że “wejdzie”. Może nie świadczyłoby dobrze ale każdy jest tylko człowiekiem.

      Odpowiedz Report comment
    • Kierownik pisze:
      30/10/2017 o 10:34

      Jak widać zima coraz bliżej, bo ich śniegowe tworki zaczynają robić się coraz bardziej aktywne.
      Jedziemy łopatologicznie:
      1. Wytłumacz inteligencie, w którym momencie kierowca Jetty stosuje przepis “nielogicznie”? Przepis mówi, że ma pierwszeństwo i NIE MA OBOWIĄZKU nikogo wpuszczać, nawet jak miga i miga. To zmieniający pas ma bezwzględny obowiązek upewniać się, że może bezpiecznie wjechać, nie wymuszając pierwszeństwa i nie powodując innego zagrożenia.
      2. Mieć pierwszeństwo i być jednocześnie bezspornym bucem. Mieć żonę i dzieci, ale jednocześnie być gejem.
      Piana na coraz wyższym poziomie.
      3. I co z tego że sygnalizował? Januszu, Polaczku, zdejmij Kuboty z nóg, skarpetki, a przede wszystkim klapki z oczu. Kierunkowskaz NIE JEST (przeczytaj to sto razy, zanim będziesz kontynuować lekturę) równoznaczny z uzyskaniem pierwszeństwa.
      Jeszcze jedno pytanie: CO SZKODZIŁO KIEROWCY VITO POCZEKAĆ I ZJECHAĆ ZA JETTĘ, SKORO ZA NIĄ NIKT NIE JECHAŁ?
      Powiedz mi gdzie widzisz zator na lewym pasie? Wszyscy wyprzedzają i jadą w miarę wyrównanym tempem. Jedyny, który zwolnił to był kierowca Jetty.
      4. Jestem przerażony, jakim jesteś drogowym prościelem i prymitywem, broniąc zajadle i za wszelką cenę kierowcę VITO, który swoim manewrem o mało nie doprowadził do tragedii. Typowy przykład ordynarnego Janusza – co moje święte, co pozostałe – niczyje. To samo prezentujesz na drodze, jak ja jadę – wszyscy won, ale nie daj Bóg ktoś by próbował zmienić przed tobą pas – po katolicku zbluzgać.
      Ot wyszła twoja polacka, cebulacka mentalność…

      Odpowiedz Report comment
  • Rafal pisze:
    28/10/2017 o 15:32

    Jak by mi tak laweciarz ( czyt. Hiena bo hedzie po padline ) zrobił to by leżał na dachu przykryty tą lawetą. Mi też się czasem spieszy i nie lubię jak się jakaś łajza wciska i potem wlecze się przed nosem.

    Druga sprawa to taka że jak ktoś ma rejestracje PO to się wpird.la przed nos na lewy nawet nie patrząc w lusterka. Jak ktoś tamtędy jeździ to wie co mówię.

    Odpowiedz Report comment
  • Tomasz pisze:
    28/10/2017 o 15:31

    laweciarz spieszył się żeby zdążyć zanim niemiec przestanie płakać….

    Odpowiedz Report comment
  • Bobi pisze:
    28/10/2017 o 15:07

    Znowu wszystko czarne lub białe, nic po środku?
    Laweciarz chciał wyprzedzić, ale się zagapił, że ma zajęty pas. Przez chwilę zrezygnował żeby ten z tyłu przejechał, ale jak się zorientował, że tamten też zwolnił to wjechał na lewy pas i dokończył wyprzedzanie. Prosta sprawa jakich wiele na drodze. Żadnego zagrożenia, ale dla większości dupków to sensacja jest.

    Odpowiedz Report comment
  • Michal pisze:
    28/10/2017 o 14:29

    Nie rozumiem zachowania 90% uzytkownikow polskich autostradjak i komentujacych. W sytuacji, gdy jade 150 autostrada i widzac kolumne wyprzedzajaca ciezarowki zdejmuje noge z gazu ewentualnie daje mozliwosc komus z prawego pasa zmienic sobie ten pas, bo przeciez widzial od dluzszego czasu probe manewru. A nie jak wiekszosc dopycham pedal dojezdzam na zderzak gwaltownie hamujac stwarzajac 3 krotnie wieksze zagrozenie. Nie zrozumieja tego kierowcy ktorzy z autostrad korzystaja jadac 20 km dziennie i grzejac wtedy ile fabryka dala. Chamstwo i prostactwo na drogach nie ma granic. Dziwne tylko ze siadajac za kolko czy przed komputerem komentujac w internecie wiekszosc zamienia sie w psychopatow, a gdy sytuacja dotyczy codziennych spraw np. przepuszczenie kobiety w ciazy czy ustapienia miejsca starszej osobie zachowujemy sie wtedy naturalnie.

    Odpowiedz Report comment
    • Rafał pisze:
      28/10/2017 o 14:57

      Ten problem na szczęście dotyczy małego procenta kierowców. Większość potrafi myśleć w trakcie jazdy i nie wali komentarzy typu “kierunkowskaz nie upoważnia do zmiany pasa”. Oni potrafią zrozumieć że za chwilę to oni mogą potrzebować aby ktoś inny minimalnie zwolnił aby ich wpuścić mimo że ma pierwszeństwo.

      Odpowiedz Report comment
    • Kierownik pisze:
      28/10/2017 o 15:04

      Chłopie, zdaj prawo jazdy i to najlepiej od razu…
      Zrób wszystkim przysługę
      Mistrz poniżej tak samo…

      Odpowiedz Report comment
  • Rafał pisze:
    27/10/2017 o 22:30

    Później wielkie zdziwienie że ludzie ciągną się lewym pasem kilometrami. Część robi to właśnie przez takie jetty z których słoma oknami wystaje.

    Odpowiedz Report comment
    • Borek pisze:
      28/10/2017 o 07:03

      “Takie jetty” też rzadko prawy pas odwiedzają – nawet wtedy, gdy ktoś szybszy nadjeżdża z tyłu, bo przecież może poczekać. “Do tej ciężarówki jest tylko kilometr, co będę ustępował jak zaraz ją wyprzedzę? Niech poczeka.”

      Odpowiedz Report comment
  • Tom pisze:
    27/10/2017 o 20:35

    Z prawnego punktu widzenia sprawa jest oczywista.
    Ale z tego realnego, życiowego… To właściwie kto jest tu prostakiem?

    Kierowca VW absolutnie, w pełni miał świadomość tego, że do ruchu włącza się kierowca vito z przyczepą. Wiedział o tym doskonale, a jednak nie pozwolił mu wjechać na lewy pas, i to dosłownie ryzykując życiem (spójrzcie po jakim odcinku drogi jechał).

    Kierowca mercedesa nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu, więc popełnił wykroczenie. Ale czy kierowca VW ma problemy z widzeniem? Dlaczego, mimo ewidentnego przekroczenia przepisów przez mercedesa – kierowca VW dalej stara się, ekhem, udowodnić (??) swoje pierwszeństwo?

    Z mojej perspektywy – głupi i głupszy.

    Odpowiedz Report comment
    • Borek pisze:
      27/10/2017 o 21:04

      Pomijając to że Vito nie “włączało się do ruchu” tylko zmieniało pas – wszystko się zgadza. Nie dorośliśmy do autostrad i jeszcze długo nie dorośniemy.

      Odpowiedz Report comment
      • Tom pisze:
        27/10/2017 o 21:11

        Oczywiście, masz rację. To był “miastowy” (i to dosłownie 🙂 ) skrót myślowy, bo wiele osób w ten sposób rozumie przepisy. Myślę, że kto miał zrozumieć ten tekst – ten go zrozumiał, ponieważ opisałem tam winę jednego jak i drugiego.
        Myślę, że “clue” problemu zostało tutaj zaprezentowane, niemniej jednak dziękuję za odpowiedni odzew 🙂

        Odpowiedz Report comment
    • Skinny pisze:
      27/10/2017 o 21:08

      Ten komentarz obrazuje sedno sprawy.

      Odpowiedz Report comment
  • RaV23 pisze:
    27/10/2017 o 20:31

    Obaj warci siebie… No i ta jazda na zderzaku na autostradzie…. Wystarczy ze pierwsze auto w tym wesołym korowodzie gwałtownie przyhamuje i jeden wpada na drugiego. Brawo.

    Odpowiedz Report comment
    • Mo pisze:
      29/10/2017 o 11:14

      no tylko ostatnio jak był film z szybką skodą która wyprzedzała nagrywającego z prawej strony, to był wielki pocisk na nagrywającego że nie zjechał Skodzie. Tylko dlaczego miał zjeżdżać skoro jechał w korowodzie? Bo trzymał za duży odstęp o poprzedzającego go pojazdu. Bo dla tych tu “kierowców” trzymanie się czyjejś dupy oznacza chęć jechania szybciej niż samochód za którym jedziesz a zachowanie bezpiecznej odległości w takiej sytuacji, to lewopasmowiec

      Odpowiedz Report comment
  • Orkann pisze:
    27/10/2017 o 20:24

    Kierunkowskaz nie uprawnia nas do zmiany pasa -tyle

    Odpowiedz Report comment
  • Kevin pisze:
    27/10/2017 o 20:13

    Ciężko powiedzieć, kto tu jest gorszym tłukiem- ten z lawetą, że wpycha się pomimo, iż widzi że gość nie chce go wpuścić, czy może ten burak z Jetty że za wszelką cenę nie chce wpuścić gościa z lawetą (serio, on nawet by go bardziej nie spowolnił niż Ci przed nim)

    Odpowiedz Report comment
    • Inny Rafał pisze:
      28/10/2017 o 01:09

      Oczywiście że laweciarz, a kierowca jetty wcale nie jest tłukiem. To było klasyczne wymuszenie ze strony laweciarza – swoim manewrem wymusił niezamierzone hamowanie jetty. Laweciarz miał zasrany obowiązek ustąpić pierwszeństwa, lub poczekać aż ktoś go wpuści, a nie pchać się na chama. Za to kierowca jetty miał święte prawo mieć busiarza i jego zmianę pasa w dupie. Jakieś wątpliwości jeszcze?

      Odpowiedz Report comment
      • beka pisze:
        28/10/2017 o 02:24

        no a laweta miała prawo mieć w dupie jette.

        Odpowiedz Report comment
      • Kierownik pisze:
        28/10/2017 o 13:13

        Podpisuję się pod tym, wszystkim, czym tylko się da.
        Przeraża mnie, jak wbite jest w polską tępotę umysłową przekonanie, że włączenie kierunkowskazu daje prawo do wjechania na drugi pas. Zjawisko nagminne, zwłaszcza w mieście – zachowujesz bezpieczny odstęp, a tu nagle wyskakuje Janusz, włącza migacz i wciska się bez względu na wszystko. Potem ma jeszcze pretensje, “bo miałem kierunkowskaz”.

        Odpowiedz Report comment
    • Krzych pisze:
      28/10/2017 o 11:45

      Wina lawety, martwy punkt gość z lawety go nie widział a tą jettą poco się pcha

      Odpowiedz Report comment
      • 123 pisze:
        28/10/2017 o 20:23

        To jeszcze nie jest z całą pewnością martwy punkt. Duże lusterka nie mają aż tak wąskiego pola widzenia. Poza tym kto na autostradzie przed zmianą pasa patrzy w lusterko dopiero w ostatniej chwili?

        Odpowiedz Report comment
    • luk pisze:
      05/11/2017 o 02:43

      A może ten lawetą jest przyzwyczajony do jazdy “na zachodzie”?
      I myślał, że jeśli zasygnalizuje zmianę pasa, która na nikim nie wymusi gwałtownego hamowania, może to zrobić.

      Odpowiedz Report comment
  • Candy pisze:
    27/10/2017 o 20:11

    a podobno lewy pas służy do wyprzedzania a nie do zapierdalania passatem 160km\h

    Odpowiedz Report comment

Skomentuj...

Ostatnie wpisy

Szukaj

  • lis 16 2023
    MOKRA PLAMA
  • lis 14 2023
    ZIELONA REWOLUCJA NA POLSKICH DROGACH
  • lis 10 2023
    ZIELONA KOMUNA DLA DOBRA MATKI ZIEMI
  • lis 09 2023
    Czy dojdzie do potrącenia pieszej?
  • lis 08 2023
    Moment zderzenia ciężarówek koło Miechucina

  • Kategorie

  • Archiwa

Skip to content