“Przechodziłem na pasach prowadząc rower”
Nagranie pochodzi z kamerki, która była umieszczona na rowerze autora, który napisał:
“Przechodziłem na pasach prowadząc rower, no ale i tak źle to widać robiłem.”
Nagranie pochodzi z kamerki, która była umieszczona na rowerze autora, który napisał:
“Przechodziłem na pasach prowadząc rower, no ale i tak źle to widać robiłem.”
96 komentarzy do "“Przechodziłem na pasach prowadząc rower”"
Klasyczne wyprzedzanie, gorzej jak omijanie, na pasach. Dla kierowcy 10 pkt. karnych i 200 lub 500 zł. mandatu. Nie ma dyskusji usprawiedliwiającej.
Tak na marginesie, za każdą dyskusję z policją w przypadku ewidentnej winy kierowcy, powinna być dokładka min. 200 zł.
Nie jedźcie do Łodzi, tam źli kierowcy są.
▓▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▓
▓▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▓
▓▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▓
▓▒▒▒▒▒▓▓▓▒▒▒▒▒▓▓▓
▓▒▒▒▒▒▒▒▒▓▒▒▒▒▒▒▒▓
▓▒▒▒▒▒▒▒▒▒▓▒▒▒▒▒▒▒▓
▓▒▒▒▒▒▒▒▒▒▓▒▒▒▒▒▒▒▓
▓▒▒▒▒▒▒▒▒▒▓▒▒▒▒▒▒▒▓
▓▒▒▒▒▒▒▒▒▓▒▒▒▒▒▒▒▓
▓▒▒▒▒▓▓▓▓▒▓▓▓▓▓▓▓
▓▒▒▒▒▓ ▓▒▒▒▒▓
▓▒▒▒▒▓ ▓▒▒▒▒▓
▓▒▒▒▒▓ ▓▒▒▒▒▓
▓▒▒▒▒▓ ▓▒▒▒▒▓
..\……………\:…. ……………………….F
…\……………L:………….-.-. .. ……… ‘./
….’……………’:…………/.). .\ ._…….’..|
……’…………. ..’….’….-(-“”)’..)…….’….L
……..’……………’.__.-‘..|..’. .’ |. ‘………..\
……….’….’……………..’!_’. .. |-……..:…\
…….. ….’-._……………….”‘…)::”… …….L
…………….’-………… ……._.’:::’………..J
…………….J..’-._…….._..-‘.. .) :’………. …L
…………….F……’-………..-‘ .) ……………..|
………….. .J……….’…..-‘…-‘)::………… …J
……………F…………’-._.- ‘._.’.:’……………L
…………..J…………….J”””… .. )’………… …J
………….J………………\….. .. F…………….L
………….F …..:………….\…../………..
Do wszystkich którzy się czepiają pieszych w tym przypadku, czy wy się z małpami na mózgi pozamienialiście ?
Według zegara w nagraniu:
16:41:01 – początek – auta stoją
16:41:13 – patrząc na sygnalizator po drugiej stronie, zmiana na ŻÓŁTE – auta praktycznie nadal stoją w bezruchu
16:41:16 – CZERWONE – auta zaczynają się poruszać – ten po prawej spoko, był nawet za pasami, ale już kolejny wjeżdża na pasy na późnym żółtym praktycznie na czerwonym
16:41:19 – nadal CZERWONE – na pasy wjeżdża Audi
16:41:22 – zielone dla pieszych
16:41-24 – 8 sekund po CZERWONYM na pasy nie wjeżdża a się wiperdala gość na prawym pasie !!!
16:41:26 – 10 sekund po CZERWONYM na pasy wjeżdża Peugeot !!!
Ile czasu mieli kierowcy aut aby spokojnie zatrzymać sie przed pasami ??!!
Więc przestańcie ich kurna bronić !!!
Przeczytaj co napisałem o kierowcach – to ma być niby obrona? Co nie zmienia faktu, iż piesi w tych okolicznościach nie powinni wchodzić na jezdnię, tak mieli pierwszeństwo, ale pierwszeństwo nie upoważnia do wchodzenia / wjeżdżania tuż przed wymuszający pierwszeństwo pojazd / pieszego.
Ależ upoważnia, tylko trzeba być świadomym konsekwencji. Nie chcesz chyba powiedzieć, że gdy jeden uczestnik ruchu wymusza pierwszeństwo, to ten który miał to pierwszeństwo je traci? Bo to by oznaczało że winnym wypadku ostatecznie jest ten co miał pierwszeństwo, a to absurd który szczęśliwie w polskiej jurysdykcji się nie zdarza.
Masz natomiast rację w kwestii zdrowego rozsądku, generalnie lepiej mieć cały kręgosłup niż dożywotnią rentę albo ładny nagrobek.
Jeśli ktoś wymusza pierwszeństwo, to zgodnie mający pierwszeństwo ma OBOWIĄZEK podjąć wszelkie możliwe działania celem uniknięcia wypadku. Czy to że pieszy wchodzi na pasy na czerwonym upoważnia mnie do tego bym go zabił? – no a przecież mam pierwszeństwo, nie utraciłem go… Za wymuszanie pierwszeństwa jest mandat, możesz gościa nagrać, pieszego zatrzymać i Policję wezwać, ale z pierwszeństwa MUSISZ zrezygnować, bo będziesz współwinnym. Wymuszenie pierwszeństwa może być usprawiedliwione okolicznościami itd – to reguluje art 4 PRD czyli zasada ograniczonego zaufania
Zacytuje ci co napisano na jednym z portali i może trochę zrozumiesz czym jest zasada ograniczonego zaufania.
“Zasada ograniczonego zaufania a szczególna ostrożność
W określonych sytuacjach może dojść do pewnego krzyżowania się zasad szczególnej ostrożności oraz zasady ograniczonego zaufania. Powstaje pytanie, czy obowiązek zachowania szczególnej ostrożności wpływa na zasadę ograniczonego zaufania. W jednym z orzeczeń Sąd Najwyższy rozważał sytuację, czy skręcający na skrzyżowaniu w lewo kierowca (zgodnie z art. 22 par. 1 Prawa o ruchu drogowym przy zmianie pasa lub kierunku jazdy kierowca jest obowiązany zachować szczególną ostrożność) powinien zgodnie z zasadą ograniczonego zaufania upewnić się, że w czasie manewru nie zajeżdża drogi nieprawidłowo wyprzedzającemu go kierowcy (wyprzedzanie na skrzyżowaniu). W opinii sądu zasada ograniczonego zaufania takiego obowiązku nie nakłada (wyrok Sądu Najwyższego z 1 grudnia 2005 r. o sygn. III KK 151/05).”
Pomyśl, czy analogicznie można to odnieść do wejścia na pasy przy zielonym dla pieszych.
Znam to stanowisko SN i uważam, za jak najbardziej słuszne, natomiast nie jest ono do zastosowania w przypadku przejścia dla pieszych. Kierowca skręcający w lewo na skrzyżowaniu, by sprawdzić czy nikt go nie wyprzedza, musi odwrócić uwagę od nadjeżdżających z przeciwka i SPECJALNIE się upewnić, czy ktoś nie wykonuje CELOWO zabronionego manewru – manewr wyprzedzania na skrzyżowaniu musi być wynikiem celowego działania, nie pomyłki, zagapienia, awarii hamulca, muchy która wpadła do oka itd. Zupełnie inaczej ma się sprawa na przejściu dla pieszych – pieszy by nie zobaczyć wjeżdżającego na pasy samochodu, musiał by CELOWO patrzeć w inną stronę , nie musi specjalnie się oglądać w inna stronę, by zobaczyć “zaistnienie okoliczności wskazujących” iż pojazd nie zatrzyma się przed pasami – pieszy wchodząc na pasy i patrząc w stronę przeciwną niż ta z której nadjeżdżają pojazdy ewidentnie łamie zasadę szczególnej ostrożności (kierowca skręcający w lewo ma skupić uwagę na pojazdach nadjeżdżających z przeciwka – pieszy ma tylko jeden kierunek na który winien zwracać uwagę) i wreszcie do wjechania na czerwonym świetle może dojść nie z winy kierowcy, ale z przyczyn które wymieniłem wyżej. Ta sytuacja jest porównywalna z inną – gdy to pieszy wchodzi na czerwonym – kierowca ma wówczas obowiązek hamować, omijać. Kierowca który by się tłumaczył, iż miał zielone więc patrzył gdzie indziej, raczej Ciebie nie przekonał prawda?
Do wyprzedzania na skrzyżowaniu też może dojść nie z winy kierowcy, ale z innych przyczyn, które wymieniłeś. I co wtedy? A co gdy jakiemuś innemu idiocie przyjdzie do głowy cofnąć i wjechać tyłem na przejście? Tam już pieszy nie musi patrzeć? To tak samo mało prawdopodobny, ale jednak możliwy przypadek. Jak byś nie dywagował, wciąż jesteś daleko od udowodnienia winy pieszego w takiej sytuacji.
nie karmię trolla
Znamienne, że gdy kilka tygodni temu był tu film z analogiczną sytuacją, to nie pisałeś ani słowem o pieszej i zasadzie ograniczonego zaufania. Oczywiste, bo tam zamiast kierowców był rowerzysta.
@bladteth
Ależ to nie był rowerzysta, tylko oczywiście roweroekoszołom… Na nich Stary Szofer ma w zanadrzu PoRD specjalnego przeznaczenia i nam go tu regularnie wykłada.
nie karmię trolla
Oczywiście że masz obowiązek podjąć możliwe działania w celu uniknięcia zdarzenia drogowego – to już sam zdrowy rozsądek podpowiada, nie tylko przepisy – ale to nie znaczy, że pierwszeństwo magicznie straciłeś i w razie gdybyś nie zdołał uniknąć to wina będzie twoja. Nie, wina będzie nadal wymuszającego, jadącego nieprawidłowo. Taki jest zamierzony sens mojej wypowiedzi.
Zasada ograniczonego zaufania natomiast odnosi się do sytuacji, w której zachowanie innego uczestnika wskazuje że może on nie respektować przepisów. Jak ci ktoś nagle wyskakuje zza krzaka to nie widziałeś wcześniej, że ten uczestnik może się źle zachować, bo w ogóle nie widziałeś uczestnika. Dlatego zasada ograniczonego zaufania ma, uwaga uwaga, ograniczone zastosowanie – do sytuacji, które masz szansę zawczasu dostrzec i przewidzieć. A żaden przepis nie wymaga, by uczestnik ruchu był wróżbitą i z fusów zgadywał co gdzie się może przydarzyć, bo tak naprawdę wszędzie może się zdarzyć wszystko. 😉
Właśnie, a te samochody na przejście nie wyjechały “zza krzaka” było je wyraźnie widać, był czas na reakcję tj. na nie wchodzenie na pasy. Analogicznie, ja Ci pieszy wyjdzie na pasy i widzisz go z daleka, ale nie zahamujesz “bo miałeś zielone” tylko go zabijesz – pójdziesz siedzieć, może nie? Owszem pieszy będzie współwinnym, nie powinien wychodzić na czerwonym – wszyscy są równi wobec prawa.
To dlatego, że istnieje par. 47 rozporządzenia o znakach i sygnałach drogowych. Istnieje nie bez powodu i nie bez powodu nie ma takiego samego przepisu działającego w drugą stronę. Jeśli jednak się upierasz, że to analogiczny przypadek, to wskaż mi choć jeden wypadek, w którym pieszy zabił kierowcę na pasach.
nie karmię trolla
Po 1 uderz w stół … 🙂
Po 2 napisałeś, że “pierwszeństwo nie upoważnia do wchodzenia / wjeżdżania tuż przed wymuszający pierwszeństwo pojazd / pieszego”, a co upoważnia do wjeżdżania na czerwonym na przejście dla pieszych ? któreś z tego jest ważniejsze, równoważne czy jak ?
Inną sprawą jest to co napisał Borek, pieszy powienien dbać o własne zdrowie i też mieć oczy do okoła głowy, ale praktycznie w 16:41:22 przy zmianie na zielone było już puste przejście, gdzie mózgi zostawili kierowcy którzy po kilku sekundach się na nim znaleźli? Do tego zapominasz jeszcze o zasadzie, że liczysz na to iż inni także przestrzegają przepisów.
A kolesia który w 16:41:24 tak się wiperdzielił na pasy prawym pasem, na czerwonym od 8 sekund, to bym za jaja powisił żeby dyndał kilka dni, taki kierowca nie powinien nigdy wsiadać za kółko.
prosiłem, byś NAJPIERW przeczytał co ja (trochę niżej) o tych kierowcach napisałem – nie raczyłeś najwyraźniej, w efekcie odpisujesz na przez Ciebie wymyślone tezy
W takim razie czemu odpowiedziałeś na zarzuty które nie były skierowane do Ciebie ?
Odpowiedziałem, dlaczego czepianie się pieszych (niezależnie od potępienia kierowców) jest uzasadnione
▓▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▓
▓▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▓
▓▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▓
▓▒▒▒▒▒▓▓▓▒▒▒▒▒▓▓▓
▓▒▒▒▒▒▒▒▒▓▒▒▒▒▒▒▒▓
▓▒▒▒▒▒▒▒▒▒▓▒▒▒▒▒▒▒▓
▓▒▒▒▒▒▒▒▒▒▓▒▒▒▒▒▒▒▓
▓▒▒▒▒▒▒▒▒▒▓▒▒▒▒▒▒▒▓
▓▒▒▒▒▒▒▒▒▓▒▒▒▒▒▒▒▓
▓▒▒▒▒▓▓▓g▓▒▓▓▓▓▓▓▓
▓▒▒▒▒▓ ▓▒▒▒▒▓
▓▒▒▒▒▓ ▓▒▒▒▒▓
▓▒▒▒▒▓ ▓▒▒▒▒▓
▓▒▒▒▒▓ ▓▒▒▒▒▓
Auta stały i ruszyły niemal równocześnie z pieszymi a piesi mogli zakładać że nikt im nie wjedzie na zielonym. A ten Peugeot na lewym pasie to w ogóle miał gdzieś pieszych mimo że już szli na pasach. Oboje na dobrą sprawę powinni mieć na starcie zatrzymane prawo jazdy.
C
▓▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▓
▓▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▓
▓▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▓
▓▒▒▒▒▒▓▓▓▒▒▒▒▒▓▓▓
▓▒▒▒▒▒▒▒▒▓▒▒▒▒▒▒▒▓
▓▒▒▒▒▒▒▒▒▒▓▒▒▒▒▒▒▒▓
▓▒▒▒▒▒▒▒▒▒▓▒▒▒▒▒▒▒▓
▓▒▒▒▒▒▒▒▒▒▓▒▒▒▒▒▒▒▓
▓▒▒▒▒▒▒▒▒▓▒▒▒▒▒▒▒▓
▓▒▒▒▒▓▓▓▓▒▓▓▓▓▓▓▓
▓▒▒▒▒▓ ▓▒▒▒v▒▓
▓▒▒▒▒▓ ▓▒▒▒▒▓
▓▒▒▒▒▓ ▓▒▒▒▒▓
▓▒▒▒▒▓ ▓▒▒▒▒▓
Te …. miszcze kierownicy i filozofy wykładni praw wszelakich z Garbsena …
Co wy to macie z tym “odbieraniem uprawnień” za byle pierdołę ?
Jak tak będziecie cały czas o tym pier…ić wszędzie, to w końcu ktoś temat podchwyci i zaczną zabierać prawko za:
– za głośne się spierdzenie
– za mocne trzaśnięcie drzwiami
– za niemanie gaśnicy
– nieumyte auto w święta narodowe
– wyciąganie kozy z kichola w korku
– i za drapanie się po jajach na autostradzie.
Ty! A może uprawnienia do pisania na forach powinni odbierać za wymyślanie farmazonów?
sugeruję, nie karmić trolla
Sugeruję, to się zająć czymś w końcu pożytecznym i nie robić z siebie kretyna na forum.
Zacznę od kierowców – dwa prawka do odebrania i skierowanie na ponowny egzamin, nie mam dla nich żadnego usprawiedliwienia i nie podjął bym się ich obrony. Tego co myślę na ich temat nie napiszę, gdyż nie ma w słowniku kulturalnych ludzi słów, które w sposób wystarczajaco obelżywy określiły by ich działania – w moich oczach są to nędzne gady omyłkowo zwane ludźmi.
Teraz rowerzysta – też nie zachował się prawidłowo – ewidentnie naruszył zasadę ograniczonego zaufania i obowiązek zachowania szczególnej ostrozności. Owszem to kierowcy złamali prawo, ale właśnie ww. przepisy określają jak ma się zachować uczestnik ruchu, gdy inny uczestnik ruchu łamie prawo. Tak że rowerzyście też należy się mandat.
Już drugi raz tak pajacujesz. Może tym razem podeprzesz się konkretnym taryfikatorem i wykażesz jak wysoki jest mandat za niezastosowanie się do art. 4. PoRD? Nie? Tak myślałem.
nie karmie trolla
Mnie akurat nakarmiłeś stary pierdoło XD
O! kolejny cham, co zamiast argumentów używa obelg?
? ??ź ??? ? ???
No teraz to poszedłeś całkiem po bandzie. Mandat dla rowerzysty? Idąc tym tokiem rozumowania, to każdy wypadek należałoby zakwalifikować jako współwinę: sprawcy i tego, który nie zachował szczególnej ostrożności wjeżdżając na zielonym, na pierwszeństwie…
Wszystko zależy od okoliczności sprawy: kierowca który stojąc pod światłami, ruszy po zapaleniu się sygnału zielonego, pomimo iż na pasach nadal znajdują się piesi będzie uznany winnym – tu nie ma wątpliwości, choć teoretycznie miał prawo jechać, a piesi nie mieli prawa być na pasach. Gdy odwrócimy tą sytuację – pieszy który wchodzi, na zielonym, pomimo tego, iż widzi blisko nadjeżdżający z dużą prędkością pojazd będzie współwinny, a w pewnych okolicznościach (np. awaria hamulców w samochodzie) winnym wypadku. Art 4 PRD reguluje to jednoznacznie wprowadzając zasadę ograniczonego zaufania: jeśli tylko wystąpią okoliczności wskazujące, iż inny uczestnik ruchu drogowego może nie zastosować się do PRD mamy obowiązek brać pod uwagę taką możliwość. Nie oznacza to jakoby “każdy wypadek należałoby zakwalifikować jako współwinę” – jeśli ktoś mi wyjedzie “na czołówkę” z za zakrętu, czy wzniesienia – wina jest tylko jego, ale jeśli na prostym odcinku drogi wyjedzie “na czołówkę”, a ja (mając obok szerokie i utwardzone pobocze) nie zjadę mu z drogi – będę współwinnym!
Nie miał “teoretycznie” prawa jechać, bo rozporządzenie o znakach i sygnałach drogowych mówi wyraźnie:
§ 95 […]
2. Sygnał zielony nie zezwala na wjazd za sygnalizator, jeżeli:
1) ruch pojazdu utrudniłby opuszczenie jezdni pieszym lub rowerzystom;
Pokaż mi choć jeden wyrok sądu, który uznał winę pieszego z racji na niezastosowanie się do art. 4. w takim wypadku.
“Pokaż mi choć jeden wyrok sądu, który uznał winę pieszego z racji na niezastosowanie się do art. 4. w takim wypadku.”
Nie wstrzymywałbym oddechu w oczekiwaniu na ten wyrok 😉
Oczywiście próba przypisania w tej sytuacji jakiejkolwiek winy pieszemu to zupełna niedorzeczność. Zaraz się dowiemy, że pieszy rozjechany na chodniku może być winny, bo w samochodzie zepsuł się uklad kierowniczy 😀
@Ja – siejesz demagogię:
“Oczywiście próba przypisania w tej sytuacji jakiejkolwiek winy pieszemu to zupełna niedorzeczność. Zaraz się dowiemy, że pieszy rozjechany na chodniku może być winny, bo w samochodzie zepsuł się uklad kierowniczy ?”
“siejesz demagogię”
Jesteś pewien, że wiesz, co to słowo oznacza? 😀
nie karmię trolla
Fajnie ucinasz prawie każdą dyskusję…
Nie każdą, na merytoryczne argumenty osób chcących dyskusji odpowiadam zawsze merytorycznie, ale z osobami, które w braku argumentów ociekają się do zaprzepaszczania faktom dyskusji nie zamierzam zaczynać, bo wiem jak ona się skończy
Z jednym nie sposób się nie zgodzić. Wiesz jak taka dyskusja się skończy 😀
Nie doczekasz się odpowiedzi. Jest takie powiedzenia, że najgłośniej krzyczy ‘łapać złodzieja’ sam złodziej. Tutaj złodziej zamienił się w trolla.
nieprawda, z oboma ww. panami próbowałem dyskutować, ale zawsze efekt był taki sam: gdy brakowało im argumentów zaczynali zaprzeczać temu co napisali wcześniej, przypisywać mi tezy których nie głosiłem itd. dlatego nie zamierzam podejmować z nimi dyskusji.
Za każdym razem po wielokroć cytowałem ci twoje własne bzdury, a ty nadal twierdziłeś, że pisałeś coś innego.
Nie jesteś w stanie podjąć ze mną dyskusji, bo odpowiadam na twoje wypowiedzi wtedy, gdy wypisujesz bzdury. Jest rzeczą oczywistą, że nie masz w takiej sytuacji żadnych argumentów, uciekasz więc w obronę “złapali mnie za rękę, więc będę twierdził, że to nie moja ręka”. Brniesz w coraz większe bzdury, zamiast przyznać, że wypowiedziałeś się w temacie, o którym nie masz wiedzy. To naprawdę nie ma sensu. Nikt, kto przeczytał twoje ostatnie dyskusje na tym forum nie uwierzy w twoją rzekomą wiedzę i doświadczenie w zakresie ruchu drogowego.
@Ja – akurat w tej dyskusji @Stary Szofer ma wiele racji.
Abstarhując już od Was i personalnych wypowiedzi. Zwróććie uwagę że czym innym jest zachowanie Kierującego Audi i Mazdy a inne Audi) – to są inne okoliczności, inne przewinienia. Kierującemu Audi jedynie przypisać można zatrzymanie pojazdu na pasach.
Dwa – to o czym pisze @Stary Szofer – jeśli jestem pieszym i mam zielone światło i pomimo tego, że widzę że jedzie pojazd to mu nie wychodzę pod maskę. Fakt – nie do udowodnienia w takim przypadku wtargnięcie – zawsze mogę się tłumaczyć, że nie widziałem. 🙂
Tak samo z pojazdami. Jeśli widzę, że pojazd zjeżdża ze skrzyżowania – mam mu umożliwić zjazd – nawet jak mam zilelone światło.
Pisałem o sprawie sądowej jaką miałem – dzwonek – policjanci próbowali przypisać mi przypisać uniemozliwienie zjazdu pojazdowi, który we mnie wjechał. Ja twierdziłem, że go nie mogłem widzieć – i tu przydały się moje analizy i zeznania świadków. Była to kwestia udowodnienia swojej racji przed sądem. i pomiomo, że w 100% było tak jak ja twerdziłem to miałem przeciwko sobie kierującego, pasażera, antypatię policjantów, którzy uwierzyli 2 pokrywającym się kłamliwych relacji i mojej jednej.
Dzięki bogu miałem po swojej stronie wnioski dowodowe i zeznanie innego śiwadka ,
@bladteth – czemu artykułujesz tylko jeden paragraf? Toć kodeks drogowy to zbiór i tak należy go traktować. Nie wymuskujemy jednego przepisu.
Tak, masz rację – ale Twój argument klęka w momencie jak jestem za sygnalizatorem i nie widzę świateł – opuszczam skrzyżowanie, czy pasy na czerwonym. Myślisz, że ktoś i wlepi mandat za przejazd na czerwonym świetle?
Tak jak my kierowcy mamy obowiązek umozliwić pieszym zejście z pasów mimo nadawania sygnału zielonego tak i oni muszą nam umożliwić zjazd z pasów.
To nie jest kodeks (czy właściwie ustawa PoRD), ale rozporządzenie o znakach i sygnałach drogowych. Paragraf odnosi się do przekłamania, które zasugerował SS. Twoje “klękające” wątpliwości rozwiewa dalszy ciąg tego samego przepisu, który w całości brzmi tak:
2. Sygnał zielony nie zezwala na wjazd za sygnalizator, jeżeli:
1) ruch pojazdu utrudniłby opuszczenie jezdni pieszym lub rowerzystom;
2) ze względu na warunki ruchu na skrzyżowaniu lub za nim opuszczenie skrzyżowania nie byłoby możliwe przed zakończeniem nadawania sygnału zielonego.
Teraz pokaż mi przepis, który nakazuje pieszemu umożliwienie zjechania aucie z pasów.
Stary szofer? Chyba CHORY szofer!!! Albo stary szofer funkcjonariuszy SB lub wysoko postawionych działaczy PZPR.
Bez przesady. Gdzieś tam się chwalił 25 letnim stażem za fajerą czyli raczej kryzys wieku średniego.
W barku merytorycznych argumentów pozostają inwektywy? a potem się dziwicie, że piszę “nie karmię trolla” … Wyżnej przedstawiłem argumentację, która przekonała by większość sędziów, nie zgadzacie się – argumenty poproszę
“Wyżnej przedstawiłem argumentację, która przekonała by większość sędziów, nie zgadzacie się – argumenty poproszę”
Nie przedstawiasz żadnej argumentacji. Przedstawiasz swoją opinie, która nie ma żadnego poparcia w istniejącym prawie.
@Stary Szoferze myślę że ten post powinien zamknąć zbędną dyskusję.
Nic nigdy nie jest czarne i białe – co przekazałeś w tym poscie dobitnie.
a gdzie ty tu widzisz rowerzyste ?
Rowerzysta w stanie spoczynku 🙂
@Stary Szoferze – brawo. Napiszę więcej – pieszy (rowerzysta i inni) nie mają prawa wejść na zebrę póki pojazdy nie opuszczą tejże – ot choćby Audi na lewym pasie.
Inszą inszością to wjazd za sygnalizator i przystanięcie Audi bez możliwości kontynuacji jazdy.
Z tym “nie wejściem” nie masz trochę racji. Piszy to nie auto, o wiele lepiej manewruje, więc spokojnie wyminie stojące auto czy auta. I tu jest główny problem, te auta po sygnale czerwonym nie pownny ruszyć się nawet o centymetr, a na filmie widzimy debili, którzy po 8 sekundach od sygnału czerwonego dla nich, pakują się na przejście.
Jedynie z obawy o własne zdrowie pieszy powinien się zastanowić czy wchodzić na pasy jeżeli widzi debili za kierownicą, ale nie każdy potrafi ich rozpoznać bo nie jeżdżą oznaczeni, a powinni.
Zielone swiatło nie daje pierwszeństwa.
Pieszemu zabrania się wejścia pod jadący pojazd (bezpośrednio przed).
Mają prawo wejść. To samochody nie mają prawa tam w ogóle być na skyżowaniu jak zakończyło się nadawanie dla nich sygnału zielonego i tym bardziej jak już się znajdą w takiej sytuacji nie mają żadnego pierwszeństwa ani prawa opuścić skyrzowania przed kimkolwiek kto ma już zielone. Jedynie piesi i rowerzyści mogą opuścić skyżowaniem nawet na czerwonym świetle pod warunkiem że weszli i odpowiednio wyjechali jak było jeszcze zielone światło, bo zielone nie dalej pierwszeństwa przed rowersytami i pieszymi co jeszcze nie opuścili skrzyżowania. Wszystko masz rozpisane w rozporządzeniu o znakach i sygnalach.
To typowe “Janusze” tam wyjechały na skrzyżowanie mimo że nie mogli go na czas opuścić i jeszcze mają pretensje że ktoś śmie przed nimi wjechać mimo że już dawno “Januszom” czerwone się świeci. Po komentarzach widać że z niektórych “Janusz” wychodzi.
“Mają prawo wejść.” Na jakiej podstawie pieszy może wejść na jezdnię (na pasy) bezpośrednio przed jadący pojazd? Nawet mając zielone światło?
Zachęcasz mnie do zapoznania się z rozporządzeniem dot. znaków i sygnałów – może odbiję piłeczkę? Wskaż mi artykuł gdzie jest napisane, że pieszy może władować się pod koła pojazdu mając zielone światło. Znajdź mi przepis, który jasno stwierdza, że zielone światło daje pierwszeństwo.
Dalej – niestosowanie się jednego uczestnika ruchu do przepisów nie znosi odpowiedzialności drugiego uczestnika do stosowania przepisów – czyli w skrócie – nawet jak pojazd przejeżdża na czerwonym świetle to nie możesz mu się ładować pod maskę – czy to będąc pieszym czy kierującym. Zresztą nigdzie nie jest napisane, że możesz wejść pod jadący pojazd, który przejeżdża na czerwonym świetle.
“To samochody nie mają prawa tam w ogóle być na skzyżowaniu jak zakończyło się nadawanie dla nich sygnału zielonego” Tak – ale jedno wykroczenie nie znosi innego.
Przykład: Ktoś stanął na skrzyżowaniu bez możliwości zjazdu i zablokował Tobie przejazd – to nie możesz w niego bezpardonowo wjechać i go staranować bo masz sygnał zielony. Dalej – to on ma pierwszeństwo nad Tobą – masz mu umożliwić zjazd ze skrzyżowania – tu przepisy są jasne i jednoznaczne.
“i tym bardziej jak już się znajdą w takiej sytuacji nie mają żadnego pierwszeństwa ani prawa opuścić skyrzowania przed kimkolwiek kto ma już zielone.”
Po pierwsze sygnały świetlne – tu zielony- nie daje i odbiera pierwszeństwa. Mówi jedynie o bezkolizyjnym torze. O pierwszeństwie nic nie jest napisane i być nie może – jedynie to, że masz umozliwić zjazd ze skrzyżowania.
“Jedynie piesi i rowerzyści mogą opuścić skyżowaniem nawet na czerwonym świetle pod warunkiem że weszli i odpowiednio wyjechali jak było jeszcze zielone światło, bo zielone nie dalej pierwszeństwa przed rowersytami i pieszymi co jeszcze nie opuścili skrzyżowania.” Dopisz jeszcze pojazdy – bo te także. I punkt wyżej – co napisałem.
@stary szofer Ale jak to przecież według Ciebie w Polsce kierowcy nie jeżdżą na czerwonym świetle. Ta sytuacja nie miała miejsca. Tak samo jak wjazd na pasy bez możliwości opuszczenia skrzyżowania przez kierowce audi.
Nigdy i nigdzie nie napisałem, że “kierowcy w Polsce nie jeżdżą na czerwonym” – owszem pisałem, iż większość kierowców tak nie robi, a większość roweroekooszołomów i owszem – sugeruje czytać ze zrozumieniem i nie przeinaczać cudzych wypowiedzi
Mówiłeś, że to incydenty. Od tego czasu wpadło tu kilka filmików z “incydentami”, tutaj “incydenty” trafiło się 4/5 na 2 pasy. Na jednej zmianie świateł. I to mówimy o sytuacji prawie statycznej. A ilu się nie zatrzymuje, bo ma na budziku 90 na ograniczeniu do 50? bo “jakbym się zatrzymał, to z tyłu by mi w dupe wjechał” ale ty kierowców sądzisz indywidualnie, rowerzystów do wora, dlatego masz tak zacne grono hejterów, bo jesteś ultra stronniczym hipokrytą.
Fajna metoda statystyczna : na jedno forum wpadło kilka filmików i to jest traktowane jako “reprezentacyjna próba”? i Ty piszesz o hipokryzji? o stronniczości?
A
H
A
M
M
M
M
Oba barany za kierownicami aut, powinny dostać przynajmniej po mandacie (osobiście optowałbym, za odebraniem im uprawnień).
Wjechali na przejście, gdy paliło się na nim zielone światło dla pieszych, pomijając fakt, że w ogóle nie wolno im było się tam znaleźć (przepisy zakazują blokowania przejść), to tym bardziej nie wolno było się im ruszyć, w takiej sytuacji – mają szczęście, że nikogo nie potrącili!
Drobna uwaga – nie wolno parkować pojazdu na przejściu i 10m od niego, ale jeżeli zatrzymujemy pojazd ze względu na warunki drogowe (np. zator drogowy) to nie ma przepisu który zabraniałby zatrzymać się na przejściu. Też nad tym ubolewam.
Poza tym szczegółem zgadzam się ze wszystkim co piszesz. Kierowcy nie dostaliby mandatu za blokowanie przejścia, ale za minięcie sygnału czerwonego już bez problemu.
Tak, ale art. 46.1, którego nie znosi wyjątek o warunkach drogowych, mówi:
“Zatrzymanie i postój pojazdu są dozwolone tylko w miejscu i w warunkach, w których jest on z dostatecznej odległości widoczny dla innych kierujących i nie powoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego lub jego utrudnienia.”
Zatrzymanie na pasach przy zielonym dla pieszych jest jak najbardziej utrudnianiem ruchu.
Niezłe spostrzeżenie, bowiem to nie jest zakaz, a art. 49.4 wyłącza tylko działanie zakazów a nie wszystkich reguł. Poszukam więcej informacji na ten temat, podzielę się. ;D
Nawet w zatorze i w Zatorze nie parkujemy na przejściu.
Z tym, że w zatorze to nie jest parkowanie – nadal uczestniczysz w ruchu, tylko się chwilowo nie ruszasz. Nie powoduje to również obowiązku wyłączenia silnika przy postoju powyżej 1 minuty.
W Zatorze natomiast naturalnie obowiązują takie same przepisy jak w reszcie kraju, no chyba że lokalne władze mają jakieś dodatkowe niespodzianki. 😉
Inwencja kierowców w zatorze nie zna granic. Już teraz często omijają go nawet chodnikiem. Kto wie jak samochodów przybędzie to może uda się na grzyby wyskoczyć (w terenie leśnym zazwyczaj trudno o chodnik)?
No i gdzie się pchasz z tym rowerem biedaku ? Nie widzisz, że panisko w swoim aucie jedzie ?
Z
A
M
K
N
I
J
Ryj
Wjechać na czerwonym świetle prosto w przechodzących po pasach ludzi to nie jest nawet mentalny poziom Rosji, tylko jakiegoś Senegalu albo innej Mauretanii. Nawet po Marakeszu tak nie jeżdżą 😀
Myślę, że nie ma co obrażać mieszkańców Senegalu czy innych państw
Po Marakeszu to akurat jeździ się super, szkoda, że u nas tak przestrzegają tych głupich przepisów RD.
Ta, super… Nie wymusisz, nie wyjedziesz, większy ma pierwszeństwo, a do tego wózki z osiołkami w ruchu drogowym to norma. A okolice Jemaa el-Fnaa i ta taka przelotówka koło Koutubiji to już w ogóle 😀 Chyba najgorsze miasto do jeżdżenia w Maroko. Jak potem pojechałem do Rabatu to aż byłem zdziwiony, jaka kulturka i Europa.
Mi się to akurat podobało, bo nigdzie nie ma sytuacji, że masz czerwone światło i wolną drogę, ale stoisz tylko dlatego, że przepisy tak stanowią, co jest moim zdaniem akurat bardzo głupie u nas.
Po meczu Polska-Senegal na ostatnim mundialu kibice Senegalu zostali i posprzatali po sobie trybuny, więc nie taka dzicz tam jest
W Polsce taka jazda jak na filmie jest akceptowalna społecznie.
Niestety. I nie wygląda na to, żeby się to zmieniło w najbliższym czasie.
Dlatego trzeba nie tylko patrzeć na lampy a na faktyczną sytuację na drodze.
Takie osoby jak ty świadomie narażający się na uszczerbek na zdrowiu, są równie zakałą naszych dróg jak Ci którzy świadomie przejeżdżają przez czerwone światła.
Wiem że dostane dużo minusów, zapewne od tych którzy jeżdżą po swoim miasteczku.
Musimy patrzeć na całość sytuacji i myśleć z innych niestety.jak nie będziemy myśleć z innych będzie dochodziło do tragedii.
Zasada ograniczonego zaufania.
Tu na filmie jest podobna zasada przepisy mi pozwalają więc idę.
Gdyby dziecko przechodziło na pasach na czerwonym dywanie, ttez byś autorze przejechał to dziecko bo Ci światła (przepisy) pozwalają?
Szkoda, że nasza społeczność rozwija się w takim kierunku.
Ale auta tez mają syganlizację, i zanim zmieni sie ona na czerwone, to jest jeszcze zółte/pomarańczowe, więc chyba kierowcy powinni wiedzieć, żeby się nie pchać już na pasy, szczególnie kiedy za nimi nie ma miejsca na kontynuowanie jazdy, a czekać przed pasami, dla bezpieczeństwa swojego i pieszych.
Ale jak kierowca ma sieczkę w głowie, i myśli tylko o tym aby być kilka metrów dalej to wjeźdża jak debil na pasy, na czerwonym, bo kuźwa nie może poczekać jednego cyklu świateł.
Typowe robienie winnego z ofiary. A co z kierowcami którzy skręcają i nie mają świadomości że piesi mogą mieć zielone? A i tak to pewnie na czerwonym zjeżdżali, bo buraki jadą tak żeby się wepchać na skrzyżowanie, nie ważne czy potem zablokują kogoś czy właśnie na w pieszych co mają zielone wjadą. Janusz musi jechać!
To jak skręcający kierowcy zdali egzamin na prawo jazdy?
“Szkoda, że nasza społeczność rozwija się w takim kierunku.”
To znaczy w jakim?
Zbyt wolno, jak na razie rozwijamy się w kierunku wyeliminowania patologii z naszych dróg i sprawienia, żeby uczestnicy ruchu zachowujący się zgodnie z jego zasadami mogli czuć się na nich bezpieczni.
Zrównywanie zachowania pieszego, przechodzącego prawidłowo przez jezdnię po przejściu dla pieszych z kierowcą lekceważącym sygnalizację, przepisy i bezpieczeństwo na drodze, jest tego najlepszym przykładem.
Zacznijmy od tego, że pojawiła się jakaś dziwna zasada pisania zaimka w liczbie mnogiej z dużej litery (ci – to są oni. A nie “ci” jako “tobie”) Zwróć na to uwagę bo to coraz głupsza forma pisania jest.
Co do Twojego komentarza to masz rację: wszystko to zmierza w złym kierunku. Wybielanie ludzi, którzy świadomie łamią prawo jest ostatnio nagminne.
Bo narażam zdrowie, swoje auto, rower, wózek inwalidzki, laskę itd. Ale dlaczego nie zastanowisz się dlaczego kierowcy przejechali na czerwonym świetle? To nie była duża prędkość więc dlaczego kierowcy ignorują znak, który nakazuje zatrzymanie się??? Oni nie narażają się na sankcje w postaci mandatu, wiezięnia, złamanego życia? Narażają. Więc dlaczego próbujesz ich wybielać?
Zacznę od tego że nie masz racji, a skończę życząc Ci “spełnienia marzeń najskrytszych”.
Tak, wiem, nie mam racji. Przecież to wina pieszego, że wszedł na pasy przy zielonym świetle dla siebie.
Ktoś kto nie ustępuje pierwszeństwa to też nie jego wina bo przecież tych aut, którym zajeżdża drogę nie musiało być.
Ktoś kto przejeżdża na czerwonym świetle też nie jest winny, że akurat sygnalizator nadaje czerwony kolor a nie zielony.
I żebyś nie musiał dużo czytać to na sam koniec to wcale nie jest Twoją winą, że jesteś głupi i nie rozumiesz zasad, którym wszyscy powinni się podporządkować.
Polskie bydło w akcji. Zabrać prawoj azdy, niech też chodzą pieszo.
I profilaktycznie połamać ręce w łokciach 🙂
I stopy w kolanach?