“Przed oczami miałem jedynie ekran swojego telefonu”
Autorzy kampanii napisali:
“Prawie 4000 wypadków i tyle samo osób poszkodowanych. Ponad 280 osób, w różnym wieku, straciło życie na pasach. Ten spot to apel skierowany przede wszystkim do młodzieży. Nie bez powodu skupia się on wokół smartfonów i słuchawek, które zbyt często odwracają naszą uwagę od otoczenia, a tym samym od własnego bezpieczeństwa.”
3 komentarze do "“Przed oczami miałem jedynie ekran swojego telefonu”"
Wszystko fajnie, skoro 95 procent kierowców jeździ zbyt szybko w okolicach przejść dla pieszych. To zróbmy kampanie dla 10 procent, co nie rozgląda się na przejściu dla pieszych.
Sorry, ale w tym spocie są spore nieścisłości – autorzy manipulują statystyką. Tak, w 2018 NA PRZEJŚCIACH DLA PIESZYCH wydarzyło się prawie 4000 wypadków (dokładnie 3978) i tyle samo osób poszkodowanych. Zginęło ponad 280 osób (dokładnie 285). Tyle, że NA PRZEJŚCIACH DLA PIESZYCH 3039 wypadków powstało z winy kierowców wskutek nieustąpienia pierwszeństwa pieszemu, a nie nieostrożne wejście na jezdnię (na przejście) jak sugerują autorzy.
Owszem, “nieostrożne wejście na jezdnię” jest najczęstszą przyczyną, ale wypadków z pieszymi OGÓŁEM (czyli na przejściach i poza nimi). Sugerowanie zatem, ze piesi giną NA PRZEJŚCIACH (przytoczone statystki, jak i miejsce akcji spotu i jego bohater), bo nieostrożnie na nie wchodzą jest sporym nadużyciem, po prostu kłamstwem.
Dodatkowo niedawno przeprowadzone badania zachowań pieszych na przejściach (zlecone przez Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego i wykonane przez Instytut Transportu Samochodowego) wykazały, że wśród pieszych przechodzących przez jezdnię 5% używa telefonów komórkowych. Pisanie wiadomości, czy posiadanie słuchawek w uszach jest rejestrowane dużo rzadziej i nie przekracza 1%.
Jeśli chodzi o bezpieczeństwo pieszych to pozorowane działania prewencyjne, zero działań ustawodawczych i brak wyciągania jakichkolwiek wnioskow ze zlecanych badań jest znakiem rozpoznawczym naszych ustawodacow, organizatorow ruchu i politykow.
Tutaj Pociej wprost powiedział, ze wiedząc ze kierwocy na przjesciach zachowuja sie beznadziejnie jedyne co mozna zrobic to utrzymywac strach pieszych przed wejscie na pasy (moze ich mniej zginie co?). No i uwalil ustawe ze bezwglednym pierwszenstwem pieszego na przejsciach: http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,25277560,senator-pociej-zablokowal-ustawe-o-pierwszenstwie-pieszych.html
Robmy dalej kampanie uswiadamiajace. Jeszcze zostalo przeciez 10% pieszych nieuswiadomionych. Czy predzej oni zgina na tych przejsciach, czy sie jednak przekonaja ze zadnych praw na przejsciu nie maja… To bez znaczenia.