“Samochodoza”
Obaj kierowcy do ukarania (parkujący przed przejściem i ten z seata), ale jako piesi musimy pamiętać, że również mamy swoje obowiązki…
Art. 14. wyraźnie mówi, że:
Zabrania się:
1) wchodzenia na jezdnię:
a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
b) spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
25 komentarzy do "“Samochodoza”"
mam nadzieję, że wgniecenie pozostało na seacie…
Jak mnie wk… Ci kurierzy którzy robią na drogach co chcą i uchodzą z tym totalnie bezkarnie.
Kto mi wyjaśnią tą logikę rozumowania:
– ojej, jak było niebezpiecznie, mógł mnie uderzyć ten przejeżdżający samochód i zrobić mi krzywdę
– uderzę ręką w ten przejeżdżający samochód, przecież niczym mi to nie grozi
Czasem mam wrażenie że chęć pokazania się albo zwykłej zemsty przedkłada się nad poszanowanie swojego zdrowia.
Nikt na powyższym nagraniu nie zachował się prawidłowo.
Sprawa wygląda tak:
1)Przyczyną całej tej patologicznej sytuacji jest oczywiście nieprawidłowo zaparkowany samochód kuriera – ta zgraja robi na drogach co chce, łamie wszelkie przepisy, prowokując skrajnie niebezpieczne sytuacje, czas aby wreszcie się za nich zabrać.
2)Pieszemu nie wolno było wejść na jezdnię (nawet na przejście), zza przeszkody która go kompletnie zasłaniała – trzeba mieć nieco oleju w głowie i dbać o własne bezpieczeństwo, nie zaś traktować pasy jak przedłużenie chodnika.
3)Woźnica (ciężko nazwać go kierowcą) z Seata też zachował się skandalicznie, zamiast zwolnić przed przejściem, którego widoczność ograniczał nieprawidłowo zaparkowany pojazd, jechał jak gdyby nigdy nic, omal nie rozjeżdżając przechodnia – teoretycznie pieszemu nie wolno wejść na przysłonięte przejście, praktycznie zaś zawsze należy spodziewać się takiej sytuacji i być gotowym do natychmiastowego zatrzymania się, sekunda jaką się przy tej okazji straci może uratować komuś życie.
w dużych miastach brakuje miejsc i ten kurier nie ma łatwego życia. a ten co nagrał ten film to po!eb jakich mało. Chcącemu nie dzieje sie krzywda, jak przelazisz przez przejscie to miej swiadomosc ze rozpedzony kawal blachy moze cie zabic, i co z tego ze miales pierszenstwo. Kurierz naprawde nie maja gdzie stawac, ale ten ciul pewnie klnie jak sie kurier spoznia z paczka.
Fakt, obaj kierowcy do ukarania, ale pieszy też! Chciał ukarać kierowce – film na Policję, ale nikt nie ma prawa walić w samochód, skutki mogą być tragiczne: a gdyby kierowca spanikował i wjechał na chodnik? albo gdyby z kabiny wysiadł “misiu” i pieszemu obił buzie? albo gdyby w efekcie uderzenia w samochodzie stłukł by się pojemnik z nieubezpieczaną substancją? i tak dalej! – STOP AGRESJI DROGOWEJ
Skoro jeden zaparkował prawie na przejściu a pieszy nie może wychodzić zza przeszkody czy to znaczy ze to przejście jest de facto wyłączone z funkcjonowania na czas nielegalnego postoju?
Powinno być wyłączone dla ludzi z wyłączonym myśleniem i wyobraźnią. Reszta da radę bezpiecznie przejść.
Miałem lepszą sytuację. Przechodzę przez jezdnie koło centrum handlowego (ograniczenie 20 km/h) na przejściu dla pieszych. Złotówa, bo inaczej tego taksiarza nie nazwę, przejechał mi prawie po palcach, za co pacnąłem mu w szybę (nic nie uszkodziłem, bo nie taki był zamiar). Zatrzymał się i mi groził, a swojej winy burak nie widział.
złotówa…oni mają inne prawa a łby, tylko po to by się do środka nie lało.
Tu opisana moja historia – sytuacja prawie identyczna
https://demotywatory.pl/4856755/Mialem-dosc-(typowa)-sytuacje-z-taxi
cytując mojego dawnego profesora: „oczywiście kompozytor miał rację, tak jak na cmentarzach leżą ci, co mieli rację na przejściu dla pieszych”
Problemem jest, że zazwyczaj straż miejska zakłada blokadę na taki pojazd, zamiast go odcholować, ponieważ uważają że pojazd „nie stanowi zagrożenia w ruchu drogowym”. Mówię z doświadczenia – z taką sytuacją się spotkałem. Moim zdaniem powinni holować takie pojazdy. I bardzo proszę osoby, które uważają, że jest za mało miejsc parkingowych o nie zaczynanie bezsensownej dyskusji. W centrum są płatne parkingi podziemne i wielopoziomowe. Zawsze znajduje tam miejsce, po prostu trzeba zapłacić. Argument: brak miejsc parkingowych jest moim zdaniem słaby 😉
Właśnie dlatego jestem zwolennikiem, żeby ze straży miejskiej zrobić parkingową.
Wyposażyć je w samochód, który błyskawicznie ładuje na lawety takie auta, jak to przy przejściu dla pieszych i odwozi za “symboliczną opłatę” + zaliczkę w postaci mandatu.
Kierowca Seata pała – powinien się zatrzymać,a pieszy stara się kontrolować sytuację na przejściu mimo przeszkody.
Pieszy był widoczny dla dostawczaka, gdy ten dopiero zaczynał wjeżdżać na to skrzyżowanie. Dostawczak miał dużą odległość, aby łagodnie zahamować. Nie widzę tu wejścia bezpośrednio przed pojazd.
“spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi”
Czyli rozumiem, że w myśl tego przepisu to przejscie dla pieszych już jest nieczynne, bo jakiś osioł zaparkował tak a nie inaczej?
A ile jest takich przejść, gdzie tuż obok rosną krzaki albo wybudowano ekran dźwiękochłonny i też pieszego na skraju jezdni nie widać za dobrze? I to na stałe. 😉
Mnie ciekawi po co mial włączoną kamerkę przechodząc przez jezdnię.
Zobaczył, że kurier zaparkował jak osioł i chciał pokazać jakie są tego konsekwencje więc włączył kamerę w telefonie. To kilka sekund.
Sam ostatnio chodzę z włączoną kamerą przez przejściem obok domu, prawie zawsze znajdzie się baran (a nawet dwa) który stanie w poprzek przejścia. Miałem sytuację w której jako pieszy niestety żeby przejść musiałem wychylić się zza auta i pech chciał że bezpośrednio pod nadjezdzające auto – zaznaczam, że wychyliłem się, nie wyszedłem i lusterko dostawczaka tylko smignęło przed twarzą (świeżo wyremontowany chodnik z nowoutworzonym 1 miejscem parkingowym obok przejścia, niektórzy jednak nie widzą oznakowania i nie znają podstawowych przepisów i parkują również na przejściu.). Jako kierowca w tym miejscu nie raz miałem sytuację jak ktoś wychodzi zza auta. Policja jak i straż mają na to wywalone i udają, że nie widzą aut tam stojących.
Mimo że lawa ręka to jednak szkoda nadgarstka, z buta powinno było zadziałać skuteczniej.
Jak jadę gdzieś autem i mam zasłonięte przejście to zwalniam do momentu aż upewnię się, że nikt na nie nie wchodzi. W Polsce spotykam się jednak nie raz nawet z klaksonem jakiegoś Janusza który urażony jest takim zachowaniem. Na nagraniu mamy Janusza który nawet nie próbuje hamować mimo, że pieszy już jest widoczny i kontroluje sytuację. parkujący osioł oczywiście do ukarania ale rozsądny kierowca bez problemu zapobiegnie niebezpiecznej sytuacji na zasłoniętym przejściu.
O to piesi juz nie swiete krowy?
Nigdy tak na PD nie było…
Pomyliłes kanały. Na PD nie broniono nigdy bezmyślnych pieszych. Z resztą ten do takich nie należy – cały czas kontroluje sytuację.