W wypadku zginęła jedna osoba, a trzy zostały ranne. Więcej informacji znajdziecie tutaj.
https://tiny.pl/t4cqx
Email
Δ
52 komentarze do "Śmiertelne wyprzedzanie"
Ewidentnie samobójca. Oznakowanie jest czytelne, widoczność dobra. Mógł wyprzedzać wcześniej, ale nie zrobił tego. Z premedytacją jechał na zderzenie czołowe. Dobrze, że nikogo nie zabił.
Kolejny film, gdzie wszystko wskazuje na to, że kierowca był do końca przekonany, że jedzie drogą dwupasmową. Jeden zakończył się obcierką, tutaj śmiercią, pożarem i stratą sporego dobytku przez kierowcę ciężarówki, który pewnie zdążył chwycić co najwyżej dokumenty, pieniądze, telefon i może to co miał najcenniejsze pod ręką…
Teraz patrzę, że ciężarówkę jednak ugaszono, tyle dobrego.
No jak to ?, przecież zawsze mu zjeżdżali a teraz nie bo znaleźli się normalni.
Zgadzam się z kilkoma opiniami prezentowanymi wcześniej, że kierowca się po prostu pomylił, był przekonany, że jedzie drogą jednokierunkową, dwupasmową. Gdyby to był dzień, to zapewne zauważyłby, że samochody z naprzeciwka jadą wprost na niego, w nocy szacowanie odległości, prędkości a także kierunku jest niestety obarczone większym błędem.
Osobiście byłem w podobnych sytuacjach, raz nie zauważyłem, że zjechałem właśnie z dwupasmówki (identycznie jak na filmie), innym razem, jadąc nocą drogą Sxx wystraszył mnie samochód jadący wprost na mnie na czołówkę. Okazało się, że samochód poruszał się drogą równoległą, połążoną tuż przy drodze Sxx.
Pewnie! jak ktoś jeździ to wie jak to wygląda, a tutaj większość komentujących to albo gimbaza albo jeżdżą tylko na trasie dom-praca, praca-dom zakupy i może czasami jakaś trasa… Nie wiedzą, jakie psikusy czekają na drogach. Widać, że tutaj zaczął padać deszcz dodatkowo, co przy słabych wycieraczkach i starym Oplu mogła sprawić, że kierowca faktycznie stracił orientację… gdyby się chciał zabić to pakowałby pewnie w ciężarówkę…
Pomijając wszystkie inne rzeczy – jest po zmroku więc widoczność jest ograniczona. Światła innych pojazdów też swoje robią. W takich warunkach trzeba być całkowicie skupionym na drodze. Zdrowy rozsądek podpowiada też że należy jechać bardzo ostrożnie i wolniej niż za dnia, oraz zaniechać niebezpiecznych manewrów.
To sa mistrze wyprzedzania bez przygotowania o ktorych czesto tu pisze, mam nadzieje, ze ciezarowka sie nie spalila. Sama akcja wyglada jak samobójstwo ale naprawde sa ludzie, którzy tak jezdza!
Nawet nie próbował przerwać manewru…
Moim zdaniem doskonale sobie zdawał sprawę, że skończyła się rozdzielona barierkami droga. Wyznał zasadę – wyprzedzam, to wszyscy mają zjeżdżać.
No i efekt końcowy widać.
Ewidentnie nie wiedział, że skończyła się rodzielona barierkami droga.
Zauważ jak wykonuje ten manewr.
Kierunek w lewo i jak jest na “lewym” pasie kierunek wyłącza !!! On był święcie przekonany że nadal oba pasy są tylko w tą stronę i zasygnalizował tylko zmianę pasa a nie wyprzedzenie (ciągle włączony kierunkowskaz).
@Ja78 – a Ty przy wyprzedzaniu ze zmianą pasa trzymasz ciągle kierunkowskaz włączony? Ktoś już Ci wyżej opisał jak należy sygnalizować i kiedy oraz kiedy wyłączyć należy kierunkowskaz.
Ja78 chyba byłeś raz we Francji i zobaczyłeś jak Francuzi sygnalizują manewr wyprzedzania ,bo tylko we Francji spotkałem się z takim sygnalizowaniem manewru wyprzedzania, ale właśnie Polska to nie Francja, a jak tego nie wiesz to wróć do KD i poczytaj jakie manewry się sygnalizuje kierunkowskazem
Dobra, nieprecyzyjnie się wyraziłem.
Jest kierunek, zmiana pasa ruchu, kierunek wyłącza, a potem jak już wyprzedził pojazd to nadal pruje lewym pod prąd, zamiast sygnalizować prawym powrót na pas. Nie ma nawet momentu który wyglądałby aby on miał zamiat zakończyć to wyprzedzania na takiej drodze, czyli powrót na prawy pas.
Samo wyprzedzanie powinno być wykonane jak najszbciej i praktycznie przerwa pomiędzy kierunkami lewy-prawy jest krótka.
To jest przykre, ale jeśli facet jechał tam 1 raz mógł rzeczywiście nie “ogarnąć” że kończy się dwupasmówka, światła się zlały i wyprzedzał święcie przekonany że nic złego nie robi… sam tam tak mialem dawno temu gdy 1 raz jechałem tą drogą na lotnisko Pyrzowice, mimo że jestem z okolic, biję się w pierś i ok jest oznaczona i to głupie by się pomylić, ale oznaczona jest raz i jeden pomyli się w myślach jak ja i następny raz będzie uważał, a inny zginie. To nie pierwszy wypadek na tym odcinku S1 na czołówkę, w tym tygodniu już k…a trzeci, a drugi śmiertelny i niestety nie ostatni zanim wybudują drugą nitkę.
Co to za tłumaczenie że mógł jechać 1 raz? Tym bardziej jak nie znasz drogi to się skupiasz na trasie i oznakowaniu, takie odcinki są na trasie ze Szczecina do Gdańska przez Koszalin i jakoś nigdy z takim przypadkiem się nie spotkałem, zwykły ignorant i tyle
Nie ferujmy takich wyroków. Każdy może popełnić błąd i jestem pewny, że każdy kiedyś jakieś błędy popełnił lub popełni. Jednemu się uda przeżyć inny zginie. Ja bardzo dużo jeżdżę i kiedyś po 4 godzinach jazdy wyprzedzałem samochód ciężarowy, wysepka już blisko chce się chować a przed tirem przyklejona do prawej krawędzi pasa osobówka… udało się ale mogło być różnie. Mógł myśleć, że są 2 pasy, wyciągnął telefon, patrzył na radio, majstrował przy nawiewie, stracił przytomność opcji jest wiele.
Nie zapominaj ze kazdy z nas jest człowiekiem, a nie robotem, kazdemu przytrafiają się błedy, ale fajnie sie ogląda filmik i komentuje z wrażeniem ze jest sie nieomylnym. Jak wytłumaczysz fakt że wypadki na tym odcinku S1 to norma, jak wspomniałem, w ostatnim tygodniu! Były 3, w tym 2 śmiertelne, wszystkie takie same, zmiana pasa na przeciwległy.
Jakoś na Zwardoń na tej samej drodze ludzie nie giną, a tam tak samo jest i drugiej nitki poza obejściem Węgierskiej Górki nie będzie na odcinku od Żywca do granicy. Trzeba takie zachowania tępić, a nie gadać że biedak się pomylił.
A może żaden samobój ani idiota, tylko jak np. zaczął wyprzedzać, to dostał jakiegoś ataku?? Epileptycznego, serca, udaru, czy innego…
a może to a może tamto a może jeszcze coś ..
No przecież jeżeli to nie samobój (w co wątpię bo pewnie lądowałby się pod tira) to chyba oczywiste ze zmęczony koleś nie ogarnął ze skończyła się dwupasmówka, a potem pewnie w deszczu i ze zmęczenia mu się zlewały światła z przodu … innego wytłumaczenia nie ma bo nawet nie hamował ani nie odbijał w ostatnim momencie …
niezła “ekspresówka” – w tym miejscu powinna być rozdzielona barierami, żeby nie wjechać na czołówkę
Ciężko zrozumieć to co widać na powyższym nagraniu, nie wiem jak można było rozpocząć wyprzedzanie z tak niewielką prędkością pomimo, iż z naprzeciwka jechały pojazdy i kontynuować je jadąc prosto na zderzenie czołowe, nie próbując nawet odruchowo ucieczki…to nie jest “pomyłka”, to nie jest “gapiostwo”, to nie jest “zaśnięcie”, to nosi znamiona celowego działania – gość sygnalizował manewr, rozpoczął go, jechał w linii prostej.
Jeżeli chciał popełnić samobójstwo, to zdecydowanie mu się udało, całe szczęście że nikt poza nim nie zginął.
@krzysiek – jak to jak można rozpocząć manewr z nieiwielką różnicą prędkości? Przecież ktoś sobie wziął do serca nauki tutaj lansowane przez pewnego eksperta.
Ten ekspert radzi również że musisz się upewnić że z naprzeciwka nikt nie jedzie i wtedy możesz z dozwoloną prędkością wyprzedzić. No ale jak wyprzedzany jedzie już z dozwoloną to wytłumacz sobie sam.
@Roberto – właśnie odkryłeś metodę na brak wypadków, tzw. czołówek – nie wyprzedzanie:)
Jak miał możliwość to nie wyprzedał, wygląda jak samobójstwo
Jeszcze, wbrew odruchowi, nie odbił tak żeby siebie chronić, tylko swoją stroną uderzył w samochód z naprzeciwka.
Może nie patrzył na drogę…
Zginął sprawca wypadku, piszą o tym w artykule. Myślę, że koleś nie zauważył, że 2-pasmówka mu się skończyła i jechał na upartego lewym tak jakby miał dla siebie 2 pasy. Dziwne, że nie skojarzył, że ma przed sobą białe światła. A może to samobójca? Szkoda ciężarówki i tych 3 rannych osób z poszkodowanego golfa
Nie wiem jak można nie zauważyć że dwupasmówka się kończy, widać idealnie kiedy się kończy a że gość wyprzedzać nie umiał to się skończyło tragicznie.
To miejsce słynie z takich wypadków. Niby ekspresówka, niby oznakowana, że ruch dwukierunkowy na tym odcinku, a wypadki się zdarzają, bo ktoś myślał, że ma dwa pasy dla siebie. Mają za kilka (!!!) lat wreszcie skończyć budować…
No ja od razu pomyślałem że to S1 do Pyrzowic.
Ja myślałem, że to S19 na północ od Rzeszowa. Też tam sie tak dwupasmówka kończy.
Przerażające, jak jedna źle podjęta decyzja wpływa na życie albo śmierć.
życie…
Faktycznie, co on od***ał?
Ewidentnie nie wiedział, że skończyła się rodzielona barierkami droga.
Zauważmy jak wykonuje ten manewr – Kierunek w lewo i jak jest na “lewym” pasie kierunek wyłącza !!! On był święcie przekonany że nadal oba pasy są tylko w tą stronę i zasygnalizował tylko zmianę pasa a nie wyprzedzenie (ciągle włączony kierunkowskaz).
Większej bzdury nie czytałem odnośnie ciągłego kierunkowskazu przy wyprzedzaniu. Lewym kierunkowskazem sygnalizujemy zamiar wyprzedzania i jeśli znajdziemy się na lewym pasie, to wyłączamy kierunkowskaz. Po zakończeniu manewru wyprzedzania sygnalizujemy prawym kierunkowskazem powrót na prawy pas.
A gdzie wy przeczytaliście że kierunkowskaz jest oznaką wyprzedzania? Kierunkowskaz według przepisów włączamy tylko w 2 przypadkach,zmiany pasa ruchu i zmiany kierunku jazdy. Wyprzedzanie to również manewr.
Jak można nie wiedzieć że skończył się pas ? Przecież po zjeździe minęły go 2 samochody zaraz obok to chyba logiczne że są dwa kierunki jazdy. Poza tym były strzałki oraz powierzchnia wykluczona z ruchu a także znaki wiec sorry ale to żadne tłumaczenie..
Chociaż i tak nie potrafie sobie wytłumaczyć co tu się odwaliło i skąd taki manewr..
Niestety ale muszę się zgodzić z tym, że ludzie na tej drodze “zapominają”, że zjeżdżają z autostrady. Takim sytuacji jak na filmie jest mnóstwo na tym odcinku S1. Szczególnie zaraz przy zjeździe z A1. Po prostu jazda kilkadziesiąt/ kilkaset km autostradą jakby otumania. Wiem, że brzmi to bzdurnie ale ja sam oraz moja znajoma zaraz po otwarciu tej drogi (kilka lat temu) waliłem na czołówkę. Teraz tam nastawiali znaków, że droga dwukierunkowa, podwójna ciągła ale znajda się tacy jak na filmie którzy nie ogarną. Pocieszające jest, że jest już w budowie druga nitka S1 wiec wkrótce rozdzielą kierunki na tym odcinku.
mam nadzieję, że to sprawca zginął, chooy posrany
Nie życz nikomu śmierci.
Nie życzy się śmierci osobie, która na nią nie zasługuje.
A kimże jesteś, że się sędzią i katem kreujesz ?!
Dobrze, że zabrał siebie i nikogo poza sobą.. Debili nie żal, a ten to przypadek, który który dobrze, że się wyeliminował.
Jest normalnym człowiekiem, który SŁUSZNIE ma nadzieję, że zginęła nie osoba niewinna, tylko totalny pojeb, który sam sobie stał się katem. Logiki. Bólu Cię dupa, że ktoś nie życzy sobie śmierci niewinnej ofiary, tylko sprawcy, widząc nagłówek? Może zabolało, bo sam jeździsz jak pierdolec, któremu nie stanie dopóki sobie nie powyprzedza?
Belzebubem duszo nieczysta
co wy ludzie Pieprzycie Przecież on nikomu nie życzył śmierci tylko powiedział że ma nadzieję że to sprawca jak już zginął a nie ci niewinni się kurwa czepiacie a takiego idiotę co spowodowało taki wypadek to nic
Przecież zawsze mu zjeżdżali na pobocze? A to niekulturalni kierowcy.
Ten z prawej też mu zjechał jak widać, tylko on się nie przybliżył.