Śmiertelny wypadek z udziałem rowerzysty na DW 911
Pośpiech i złe decyzje kierowcy doprowadziły do kolejnego niepotrzebnego dramatu na drodze.
Więcej informacji na temat wypadku przeczytacie tutaj.
Pośpiech i złe decyzje kierowcy doprowadziły do kolejnego niepotrzebnego dramatu na drodze.
Więcej informacji na temat wypadku przeczytacie tutaj.
43 komentarze do "Śmiertelny wypadek z udziałem rowerzysty na DW 911"
Większość tu teorii opiewa na założeniu, że rowerzysta nie był tam, gdzie być powinien. Rowerzystę tak naprawdę widzimy dopiero w tragicznym locie. Nie widać gdzie dokładnie był przed startem. Analiza trajektorii lotu może prowadzić do błędnych wniosków, jeżeli nie bierze wszystkich – nawet małych sił w momencie startu…
I tak to jest, kiedy głupca ktoś nauczy pisać…
Ty jesteś kretyn
I tak twierdze, że rowery na tory !!!
kredki na edki
Nie chcę liczyć ile razy, jako kierowca samochodu, zostałem strąbiony, ponieważ nie zdecydowałem się na wyprzedzenie czy to rowerzysty czy np. ciągnika rolniczego, w zakręcie lub przed wzniesieniem lub przy sznurze pojazdów jadących z przeciwnego kierunku, wolałem zdjąć w tej sytuacji nogę z gazu i poczekać, aż ten manewr będę mógł wykonać bezpiecznie. Widziałem natomiast jak właśnie tego rodzaju “miszczowie” kierownicy wyprzedzali w podobnej sytuacji, omal nie doprowadzając do wypadku – ten kretyn z nagrania powyżej w końcu zabił w ten sposób człowieka.
Samochód potrafi jechać z prędkością niższą niż 50 km/h, wystarczy zdjąć nogę z gazu i umieć operować hamulcem, każdy manewr należy przemyśleć i wykonać gdy jest to bezpieczne, inaczej kończy się to tak jak na powyższym nagraniu.
Jak masz Złoma nie auto to się nie przejmuj kupuj dalej złoma z 50cioma końmi …..
Czytał nie bede bo nie chce, ale “woźnica” to było czy nie?
Po lewej jest ścieżka rowerowa, tz wjazd na ściezkę. Myślę że chciał tam skręcić wjeżdzając ustawiając się do lewej i wjeżdzając na pas wyłączony z ruchu…niestety nie wyszło
Jak dobrze kojarzę po lewej do góry leci ścieżka rowerowa może tam chciał zjechać ustawiając się do lewej strony drogi
Ustprawiedliwianie sprawcy faktem, że rowerzysta “jechał środkie” świadczy o ignorancji i braku wyobraźni kierowców. Kierowca “kianki” mógł równie dobrze omijać przeszkodę. Z obserwacji wiem, że trzymanie się prawej przez rowerzystów często prowokuje kierowcóe do “wyprzedzania na trzeciego”.
Gdyby “jechał środkiem” to by do zdarzenia nie doszło, rowerzysta przemieszczał się z od prawej do lewej strony, aż oboje spotkali się na części wyłączonej z ruchu, gdzie nie powinno być ich obu w szczególności rowerzysty.
Po pierwsze: powiedz mi czemu rowerzysty nie powinno być tam w “szczególności”.
Po drugie nawet gdyby byli na środku stadionu piłkarskiego, gdzie ani jeden, ani drugi nie powinien być, to nie zmienia faktu, że nie można napierd*alać rowerszystów samochodem.
Po trzecie to driwer miał poszkodowanego przed sobą, a rowerzysta nie zajecha mu drogi.
No właśnie, że zajechał, widać dokładnie jak przemieszcza się z prawej do lewej.
Tak samo dokładnie patrzył ten co w niego przyj*bał. Tam jest delikatny łuk, więc mogłeś odnieść takie wrażenie. Jeżeli w szczelinie między samochodami potrafiszk określić co robił rowerzysta, to naprawdę jesteś durna pała.
Nie możnaa? :-O To żeś mnie zmartwił. :-O
Rowerzysta jest współwinny. Na takiej drodze, z takimi prędkościami ruchu, trzeba było zwolnić za skręcającym niebieskim, a nie pakować się rowerem na pas do ruchu na wprost. Wychowanie, że rowerzystom wszystko wolno, przyniosło skutek jak widać. PS. Nie bronię bynajmniej tego w białym, który w rowerzystę uderzył. On złamał przepisy ruchu drogowego, ale NIE PRZEWIDZIAŁ, że przy takiej dynamice ruchu, wyrośnie przed nim rowerek. Wy zaraz napiszecie, że powinien był przewidzieć. Tak tak, w komentarzach zawsze jesteście najlepsi, to inni wszystko na drodze robią źle. Wy byście to oczywiście przewidzieli.
“Rowerzysta jest współwinny.”
Nie, nie jest.
“zaraz napiszecie, że powinien był przewidzieć.”
Powinien był przewidzieć.
“Wy byście to oczywiście przewidzieli.”
Ja na przykład nie wyprzedzałbym na siłę bez widoczności, na skrzyżowaniu, zakazie wyprzedzania, podwójnej ciągłej, obszarze wyłączonym z ruchu, tak że w tej sytuacji nie musiałbym niczego przewidywać.
Daj spokój – Janusz nie znasz? Że Janusz to trol, to wiadomo, ale, że ktoś dał mu łapkie w górę – to mnie przeraża!!!
wczonsajonce
Kierowcy dożywotnio prawo jazdy zabrać , nie wyprzedza się w takim miejscu a na dodatek, powinien hamować ,a nie ,dalej próbować być szybszym .
A samo skrzyżowanie duże , zapewne szybko tam się podróżuje , Przejscia dla zwierząt są a dla ludzi brakuje .. A i Grzymowicz fajo skoś Olsztyn bo jak się jedzie to nie widać wysepek na przejściach dla pieszych
Oglądałem ten filmik kilkukrotnie w zwolnionym tempie i dochodzę do wniosku, że rowerzysta chyba chciał się zabawić w szeryfa. Nie ma tam skrętu w lewo a uderzenie następuje na pasie wyłączonym z ruchu. Oczywiście nie bronię kierowcy samochodu, bo jest tam zakaz wyprzedzania i mógł zachować szczególną ostrożność, zwłaszcza, że chyba dobrze znał to skrzyżowanie. Nie mniej jednak wydaje mi się, że rowerzysta chciał pokazać kierowcy, że tu nie można wyprzedzać. Pojazd skręcający w prawo był już na prawym pasie, gdyby nie rowerzysta wystarczyłoby lekkie odbicie w lewo. Wydaje mi się, że to rowerzysta dojechał do pasa wyłączonego z ruchu żeby zablokować pojazd wyprzedzający. A teraz czekam na hejt.
Taka drobna uwaga – znaki B-25 i B26 (obydwa zakazy wyprzedzania) zabraniają wyprzedzania pojazdów silnikowych wielośladowych. Rower nie jest ani jednym, ani drugim, ba, skutery i motocykle też można wyprzedzać w takiej sytuacji.
Nie zmienia to faktu, że nadal trzeba przy tym manewrze zachować minimum metr odstępu od jednośladu (mieli zmienić na 1,5m) i przestrzegać innych znaków, takich jak poziome P-4 albo P-21, które tu są obecne.
Problem w tym, że uderzenie nie następuje na pasie na wprost, tylko na części wyłączonej z ruchu, gdzie nie powinni się znaleźć ani kierowca białego auta, ani tym bardziej w tym miejscu rowerzysta.
To się zgadza, ale tego akurat nie rozważam bo to widać na filmie. Moja uwaga dotyczy tylko tego fragmentu o znaku zakazu wyprzedzania.
Wiesz ilu ludzi w polsce siedzi w wiezieniach, za akcje taka ja ta na drodze?
Tak, oczywiscie, mamy dużo uniewininien i wyrokow w “zawiasach”, ale rożni wiezniowie kryminalni czesto nie moga sie nadziwic ilu wg nich “zwyklych” ludzi siedzi razem z nimi… Taki jest powszechny odbior tych “pechocow”, co trafili w rowerzyste, czy moze pieszego na przejsciu. Olbrzymia czesc kierowcow na naszych drogach nie widzi nic zlego w takich durnych manewrach, nie widzie problemu w swoim egoizmie, uwaz ze ma prawo sie spieszych. Z takim podejsciem to naprawde kwestia pecha i szczesci, kto bedzie siedzial lub bedzie mial zlamane zycie (swoje i swojej rodziny), a kto poki co nie zabil nikogo na drodze.
Cytat z artykułu:
“Sprawca wypadku jest mieszkańcem sąsiedniej miejscowości – był już prawie w domu”
To też jedna z charakterystycznych cech, bardzo dużej części wypadków, która doczekała się już też naukowych analiz. W okolicach, ktore znamy czujemy się pewniej, obniżamy naszą uwagę. To zachowanie instynktowne.
Tutaj ten kierowca prawdopobonie w ogóle do chwili zderzenia nie widział rowerzysty, mimo i iż cały czas miał go przed sobą. Koncetrował sie na wyprzedzeniu auta, ktore zwalniało do skrętu w prawo… Ile czasu można na takim manewrze oszczędzić? A być może wystarczyło utrzymywać większy odstęp od poprzedzającego pojazdu, wtedy ani nie musiałby wyprzedzać auta skręcającego w prawo, ani zwalniąć. A resztki swojej (i tak już prawdopodbnie uśpionej uwagi) można poświecić na to co ważne, na obserwacje drogi przed sobą i okolic.
Wg mnie skupił sie na zielonym swietle, a wyprzedzenie bylo tylko tego efektem, momentalnie “włączył” mu się pośpiech bo nie bedzie stał i czekał 1-2 minut jak juz jest pod domem, więc wyłączył myślenie, mózg wyparł rowerzyste i stało się. Głupota… Szkoda obu ludzi.
No dobra ….. ale skąd ten rowerek się wziął na środku tej jezdni ????
podobnie jak kierowca szarego Aurisa wyprzedzał skręcającego niebieskiego Aurisa poniewaz chciał jechac prosto, a kierowca szarego skupił sie tylko na tym żeby przelecieć jeszcze na zielonym świetle, a nie że ma rowerzyste przed sobą…
Prawo o ruchu drogowym, art. 16, ustep 7.
Poczytaj tez sobie o uzasadnieniach dla tego typu regulacji, bo pewnie sam nie bedziesz mial dobrych checi i mozliwosci zeby cos sensownego sobie wymyslic.
Obejrzyj film jeszcze raz, zobaczysz oznakowanie poziome i pionowe które wyklucza na tym skrzyżowaniu zastosowanie wspomnianego przez ciebie przepisu.
Przeczytaj jeszcze raz przepis.
Albo moze jednak Ci pomoge…
Intencja tego przepisu jest wlasnie zwiekszenie widocznosci rowerzysty. Nie chodzi o to, ze on jak wyjedzie na srodek, czy na lewa czesc swojego pasa to ma skrecac w lewo. Wyjechanie bardziej na srodek pasa ma tez uniemozliwiac jakiemus kierowcy z tylu objechanie rowerzysty z jego lewej, a zaraz potem skrecac np w prawo lub zmieniac pas na prawy.
Nie mowie, ze to zachowanie przy takim zdziczeniu jak w Polsce jest sensowne. Ale wiekszosc przepisow zaklada, ze jednak uczestnicy na drodze maja wspolpracowac. Wsplpraca to tez bycie widocznym. Rowerzysta na skraju jezdni jest gorzej widoczny.
Najbardziej pomógłbyś sobie gdybyś udał się do szkoły i nauczył poprawnie czytać.
Przepis mówi jasno – “Na skrzyżowaniu i bezpośrednio przed nim kierujący rowerem, motorowerem lub motocyklem może poruszać się środkiem pasa ruchu, jeśli pas ten umożliwia opuszczenie skrzyżowania w więcej niż jednym kierunku, z zastrzeżeniem art. 33”. Pas na którym doszło do kolizji umożliwia jazdę wyłącznie na wprost, przez co art. 16 ust 7 wspomniany powyżej nie obowiązuje.
A co do “intencji przepisu” to może zostaw to naukowcom zajmującym się prawem, ok?
Poleciał jak dzik w larwy 😀
gdyby rowerzysty nie było na tej drodze to do niczego by nie doszło!!
Co za koszmar
w 0:10 to głowa tak wystrzeliła 5m w góre?
raczej kask – skrzyzowanie, zakaz wyprzedzania, a ciagla linia ale h… mnie to nie dotyczy
… obszar wyłączony z ruchu.
Zabił człowieka, zmarnował życie, jego bliskich, swoje i swoich bliskich. Po to, by spróbować nadrobić pół sekundy.
No trudno, posprzątać i puścić ruch
Głowa nie odpadła bo:
1. Zmarł dopiero w szpitalu.
2. Głowa tak łatwo nie odpada.
To była raczej torba (przedmiot nie przypomina kasku – wielkość, kształt).