Szalona jazda motocyklisty zakończona wypadkiem drogowym
Kolejny kierowca motocykla, któremu wydawało się, że droga publiczna to jego prywatny tor wyścigowy, a ograniczenie prędkości do 70 km/h, czarny punkt, skrzyżowanie i przejście dla pieszych to zupełnie nieistotne szczegóły infrastruktury drogowej.
Oryginalny tytuł sugeruje, że to motocyklista był ofiarą wymuszenia, jednak oglądając nagranie z kamerki, która była umieszczona na kasku bezmyślnego rajdowca szybko okazuje się, że kierowca osobówki praktycznie nie miał szans dostrzec zbliżającego się z zawrotną prędkością samobójcę na dwóch kołach.
146 komentarzy do "Szalona jazda motocyklisty zakończona wypadkiem drogowym"
Motocyklista powinien mieć wpojoną zasadę ograniczonego zaufania.. To, że masz pierwszeństwo, nie zwolnia od myślenia i przewidywania, jak zachowają się inni.. Sam jeżdżę i nie raz uratowało mnie to przed niebezpieczną sytuacją..
Prawdę mówiac jestem zbudowany postawa komentujących na fejsie, ktorzy akurat na tym profilu to pewnie bedą w dużej części motocykliści. Nie szczędza temu głupkowi gorzkich słów.
Nasz motocyklista z polskich dróg ma jednak inna mentalność… I w najlepszym przyapdku, ze tego co widze, zajął sie dzieleniem włosa na czworo…
Ten filmik powinni obejrzeć wszyscy wrocławscy motocykliści, a w zasadzie podzielić los głównego bohatera 🙂
z filmu widać że kierowca wyjeżdża 100 metrów przed motocyklem, musiał go widzieć, wyjeżdżał nie zdecydowanie i powoli co było widać że brak mu umiejętności w kierowaniu pojazdem, przerażające, kierowca pojazdu jest winny!
Tyle, że moment w którym wjeżdża, to nie koniecznie moment w którym patrzył w lewo – prawdopodobnie najpierw popatrzył w lewo, 200m było pusto, popatrzył w prawo i tam skupił uwagę, po przez pierwszy pas miał tylko przejechać, a na drugim zostać i przez te 3-4 s wystarczyły, by motocykl pokonał 100m i masz opisywaną sytuację wjazd 100m przed motocyklem, który gdyby jechał przepisowe 70km/g na pokonanie tych 100 m poturbował by 5s – tyle ile by zajęło osobówce przejechanie, nie mówiąc o tym iż by wyhamować ze 70 km/h 100m wystarczy z dużym zapasem, to kto jest winien?
od słupka do słupka zmierzyłem ok. 2 sekundy a to daje 180km/h więc czy to szybko czy nie to już sam kadży musi ocenić…
Kolejny co potrafi 2s dokładnie wymierzyć…. – już tu kilku próbowało a wyniki od 2 s do 4 s – to robota dla biegłego i to nie każdego. Owszem widać, ze jechał za szybko, ale czy to było 180 km/h czy “tylko” 120 km/h – nie wiemy.
10 słupków czyli 1 km przejechał w ok. 22 sek, błąd jest tutaj rzędu ok. 5 %, czyli jechał z predkością w zakresie 44-47 m/s czyli między 158 km/h a 169 km/h
Zgoda, że na dłuższym odcinku mamy zawsze dokładniejszy pomiar, ale skąd wziąłeś to 5%?
Czy tylko ja widze że filmik jest przyspieszony? Pod koniec po ruchach trawy najlepiej widać. Nie dowiemy sie ile ale zapewne nie po nic przyspieszony.
Bardzo szybko można określić prędkości, nie wiedząc ile jest na liczniku matematyka się klanie.,Pomiędzy słupkami mija 2,5 sekundy każdy słupek na drodze oddalony jest o 100 metrów. Co daje 40m/s po przeliczeniu ok. 140km/h nic nie trzeba mówić.
Kolejny z laserowym stoperem w oczach – skąd wiesz że 2,5 s? a może 3 – 3,5 s? a może 4? – brak certyfikowanego pomiaru czasu, czyni wszystkie takie wyliczania spekulacjami
Ale czas przejazdu między 10 słupkami (można policzyć na podglądzie) wynosi ok. 22 sek (jeżeli założymy że program do wyświetlania stosuje ten sam sposób liczenia czasu co program nagrywający co ma sens) wówczas błąd pomiaru jest rzędu 1 sek. czyli mniej niż 5% co daje prędkość w zakresie 158-169 km/h.
Nie jechał szybko.
Tylko jakieś 140- 150 km/h. Nie, nie jechał.
MOTTO MOTOCYKLISTÓW: Za pier dalać! Za pier dalać! Za pier dalać!
Mogliby chociaż podpisać oświadczenie o oddaniu organów.
Ale kto to wie, czy pozostałe organy nie są warte tyle co ich mózgi?
Ty jaki każdy półmózg który pisze tego typu komentarze musi mieć ciężkie życie w nędzy i pochłonięte przez kompleksy, jak w jakiejkolwiek sytuacji można można stawiać ludzkie życie niżej w hierarchii wartości niż swoje średniowieczne opinie
Proszę Cię człowieku, przejedz się kiedyś motocyklem a potem dopiero się wypowiedz ?
A jak można mieć ludzkie życie niżej w hierarchii wartości, iż swoją “pasje szybkiej jazdy”? Ktoś kto ryzykuje cudze życie “bo kocha jeździć” “jest w moich oczach nędznym gadem, przez pomyłkę tylko nazywanym człowiekiem”
… i tu się mylisz kolego, nie wrzucaj wszystkich motocyklistów do jednego worka,są różni kierowcy i różne maszyny…
Albert Einstein powiedział: fi zy ka gł up
cze !!!!!!!!!!!! to tyle
bezmózg !!!!!!!!!!!!!!!!!!! ten wyjeżdzający miał prawo tego durnia nie widzieć. Nie żałuje ani troche takiego. Przecież normalnym jest, iż przy takiej prdkości nie ma szans na wychmowanie ….. nie pojmuje jak można być takim jełopem
No i wszystko tak jak powinno.
Każdeny takiemu zapieralaczoniw powinno tak urwać łeb.
Co za kretyn, zrozumiałbym jeszcze dwupasmówkę z małym lokalnym ruchem, jakby tam się rozpedził (no bo frajda jest) no to do wybaczenia….
Ale tutaj?, wąska, cholernie połatana, nierówna droga, co chwilę jakieś auto, do tego czarny punkt a ten zaiwania. Takich ludzi bez przwidywania i jakiejś trzeźwej oceny sytuacji i warunków nie żałuję, im mniej ich na drodze tym lepiej.
Szkoda mi tylko kieorwcy osobówki….przy takim zaiwnaianiu nie miał szans zobaczyć czy też ocenić co się do niego zbliża.
23 sekunda polazuje ewidentnie ze to wina aut, wlacza sie tuz za pojazd ktory dopiero co go miną…. ludzie nie wiadomo czy zginal czlowiek a wy zero czlowieczeństwa skad to u was. Jechal motocyklem bo uwielbia a samochod wyjezdzajac na droge powinniem na tyle sie upewnic zeby mogl sie wlaczyc do ruchu!!!
“Jechal motocyklem bo uwielbia” – ot kwintesencja Twojego sposobu myślenia. To że ktoś coś uwielbia, nie zwalnia go od przestrzegania reguł, nie upoważnia do narażania życia innych ludzi! Ewidentnie jechał za szybko, dużo za szybko, nie przewidział zagrożenia, nie potrafił ominąć – czyli duży przerost ego, nad umiejętnościami. Czy kierowca miał szansę go zobaczyć, czy nie – nie wiem, to sprawa dla wyjaśnienia przez Policję i Sąd, ale nie ulega wątpliwości, iż prędkość z jaka się poruszał przyczyniła się do wypadku – w jakim stopniu, to jak pisałem sprawa śledztwa.
romano997@wp.pl
Kamera nie oddaje w pełni prędkości. Fałszuje obraz bo wydaje się, że jedzie szybciej niż w rzeczywistości, zwłaszcza na motocyklu. Na pewno nie była to spokojna jazda, ale też ciężko przyznać z jaką prędkością jechał. 100 km/h na motocyklu inaczej się odczuwa niż w samochodzie. Z drugiej mamy kierowce osobówki, który włącza się do ruchu na bardzo ruchliwą drogę. Pytanie czy na pewno upewnił się, że może jechać czy na zasadzie “on jest daleko, na pewno zdążę”? Tutaj ciężko wskazać winnego. Uważam, że obaj uczestniczy ruchu wykazali się nierozwagą i zbędnych pośpiechem.
Widać słupki pikietazowe. Czas od jednego do drugiego to jakieś niecałe 2 sek, czyli jeżeli auto jadące 50 km/h przejeżdża w sekundę 18 m to tutaj koleś grzał ponad 150 km/h
Ja widzę że pomiędzy słupkami mija 4s tzn że jechał około 90km – maksymalnie 100-110 km/h a to nie jest mega szybko..
Fajny masz kalkulator lub licznik jeżeli dla Ciebie 50km/h to 18m/s
Podziel 50km/h przez 3.6… wyjdą Ci metry na sekundę (~14m/s [13.89m/s]).
50m/s * 3.6 = 180km/h…
Niezależnie od matematyki (ta jest do zweryfikowania) podstawowy problem, to dokładny pomiar czasu, bo już tu mamy wyniki od 2 s do 4 s na 100 m między słupkami a to daje wyniki od 180 km/h do 90 km/h i to przy założeniu, że te słupki, są naprawdę co 100 m! – rację ma, motocyklista, iż te wyliczanki są dalekie od rzeczywistości. Owszem, jeśli ten film otrzyma biegły, zweryfikuje odległość w terenie, dokładnie zmierzy czas i nie na 100, a na 500m – to dostanie w miarę wiarygodne dane. Pamiętam, jak na procesie Otylii Jędrzejczak, biegły najpierw podawał 150 km/h, a pod wpływem krytyki obrony kolejno “poprawiał” wyliczenia i na koniec to było chyba raptem 110 km/h ….
Stary szofer: jesteś już za stary.
– Słupki są naprawdę w odległości 100m… Czasem są bliżej (zakręt) ale nie przez cały filmik.
– Na całym filmiku nie ma fragmentu gdzie motocyklista ma 4s między słupkami. Zawsze jest max 3s czyli prędkość. By była przepisowa (znak B33 – 70km/h) musiałoby być ponad 5 sekund!!!!
– oznaczenie “czarny punkt” przez skrzyżowaniem nie znaczy, że muszę jechać 70km/h. Wręcz przeciwnie – zachęca by jechać poniżej limitu….
Podsumowując: wypadek zdarzył się z połączenia “wymuszenia” kierującego autem z głupotą/ślepotą (niepotrzebne skreślić) kierującego motocyklem…
P.S. “Chyba raptem 110” to też ponad limit 90 (na tym type drogi) i ponad 70 (w tym miejscu. Więc nawet 110 to DUŻO ponad limit. Dopóki nie dorośniemy i nie nauczymy się traktować przepisów jak w krajach cywilizowanych to nie zmniejszymy liczby wypadków a gadki “zapieprzam szybko ale bezpiecznie” można traktować jak przechwałki dzieci w piaskownicy…
“Słupki są naprawdę w odległości 100m” – mierzyłeś? nie? to skąd pewność? Może na nowej trasie, gdzie były rzetelne odbiory, to jeszcze, ale tu? tu słupki stawiał “Franek z Felkiem” na zasadzie, że “strzelać się panie z tego nie będzie”.
“Na całym filmiku nie ma fragmentu gdzie motocyklista ma 4s między słupkami.” – i znowu mierzyłeś? czym? jaki masz błąd pomiaru? – Ja nie podejmuję się zmierzyć, a jedynie cytuje tych co twierdzą że umieją i jedni podają 2 s , a inni 4s.
Przyczynę wypadku, określi Sąd – oczywiście w tym przypadku prędkość motocykla miała istotny wpływ na zdarzenie i tego nie neguję, nie wykluczam, iż była to główna przyczyna.
Natomiast nie zgodzę się, jakoby ta szaleńcza jazda, mogła podpadać pod określenie “szybko, ale bezpiecznie”! “Szybko ale bezpiecznie” – to styl jazdy w którym jeździ się często ponad limity, ale tylko tam i wtedy, gdy są po temu warunki i gdy można z daleka rozpoznać ewentualne zagrożenia. Jeśli na zakręcie który znam, i który wielokrotnie pokonywałem 110 km/h bez problemu, jakiś jełop stawia mi 70 km/h, a nie ma tam, żadnych robót drogowych, czy innych zmian, a jedynie zimą na gołoledzi drugi jełop wyleciał z trasy, to mam takie ograniczenie w poważaniu, oczywiście nie zimą i na suchym asfalcie. 90km/h na krajówkach to kolejna głupota – albo za dużo, albo za mało! itd. Tylko trzeba myśleć, przewidywać….
Mimo, że słupki stawiał Franek z Felkiem, to z całą pewnością można powiedzieć, że są one ustawione w odległości 100 metrów a co dziesiąty wskazuje kilometr.
Nie trzeba wcale być biegłym, by precyzyjnie określić prędkość motocyklisty, wystarczy spowolnić film np 10x lub 20x i odmiierzyć zwykłym stoperem czas przejazdu, później to już tylko kilka obliczeń matematycznych i masz dokładną prędkość motocylkisty na mierzonym odcinku.
” później to już tylko kilka obliczeń matematycznych” i kilka milczących założeń, które nie muszą być prawdą
Na wysokości czarnego punktu przed skrzyżowaniem motocyklista miał około 140 km/godz.
Wyszło mi dokładniej 147 km/godzinę, czyli prawie tyle, ile podał wyżej Mario
“tu słupki stawiał “Franek z Felkiem” na zasadzie, że “strzelać się panie z tego nie będzie”.”
Hahahahahah, Stary Szofer – fachowiec od wszystkiego. Jak widać na pikietażu również się zna.
“Jeśli na zakręcie który znam, i który wielokrotnie pokonywałem 110 km/h bez problemu, jakiś jełop stawia mi 70 km/h, a nie ma tam, żadnych robót drogowych, czy innych zmian, a jedynie zimą na gołoledzi drugi jełop wyleciał z trasy, to mam takie ograniczenie w poważaniu, oczywiście nie zimą i na suchym asfalcie. 90km/h na krajówkach to kolejna głupota – albo za dużo, albo za mało! itd. ”
I to jest Stary Szofer, którego wszyscy znamy i lubimy: kompletny ignorant drogowy.
A oto typowy “ja” Zero jakichkolwiek merytorycznych argumentów – jak poczyatć, to można streścić: “piszesz głupoty” – ot cały Ja, który nie możne przeboleć, że nie zamierzam wdawać się z nim w dysputę i wciąż mnie prowokuje, a nie zamierzam dlatego, iż dyskusje z nim kończą się tak:
https://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:3b7tBmi9L_YJ:https://polskiedrogi-tv.pl/bliskie-spotkanie-pieszej-z-ambulansem/+&cd=1&hl=pl&ct=clnk&gl=pl&client=safari
=
Stary Szoferze, a teraz możesz przeprosić pana “Ja” 🙂
pikietaż – trudne słowo
“Odległość tę na ogół podaje się z dokładnością do 1 metra”, czyli dokładność kilka razy większa od dokładności pomiaru laserowego miernika prędkości.
Pikietaż (kilometraż, kilometracja) – określenie miejsca na drodze lub linii kolejowej poprzez podanie odległości od jej początku. Odległość tę na ogół podaje się z dokładnością do 1 metra w formacie (km) xx+yyy lub xx,yyy (km), gdzie:
xx – całkowita liczba kilometrów od początku drogi lub linii kolejowej;
yyy – całkowita liczba metrów liczona od ostatniego pełnego kilometra.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pikietaż
– zgoda długość dróg wymalowana na słupkach zgodnie z zasadami powinna tak wyglądać, tylko to “czysta teoria” – w praktyce na takiej drodze słupki stawiano tak jak pisałem, ale by to wiedzieć trzeba znać realia, a nie tylko teorię z ekranu komputera. Jeśli zaś porównujesz dokładność “miernika prędkości” z dokładnością pomiaru odległości, to proponuję powrót do szkoły.
“w praktyce na takiej drodze słupki stawiano tak jak pisałem, ale by to wiedzieć trzeba znać realia, a nie tylko teorię z ekranu komputera.”
Buahahahaha, Stary Szofer i realia. Tak samo znasz realia pikietażu, jak realia poruszania się po drogach i realia przepisów drogowych.
Realia są takie, że znowu napisałeś brednię, wypowiadając się na temat czegoś o czym nie masz pojęcia i teraz będziesz bronił tej bredni do upadłego, nie mając nic na jej popacie.
Kolejna kompromitacja Szofera.
Na realiach z tamtego okresu zapewne doskonale się znasz, wszak Franek i Felek to Twoi ziomale, razem chodziliście do szkoły i razem tę Polskę budowaliście.
A jeśli chodzi o dokładność pomiaru, to przedstawia się go zwykle w procentach. Jeśli nie byłeś w szkole na lekcji, na której omawiali procenty, to poproś Franka i Felka – wytłumaczą Ci, taką wiedzę mają we krwi (z dokładnością do promila).
Z “Ja” gadać nie zamierzam, powody znane.
kgrzel – nie kompromituj się do reszty – pisałeś o porównaniu dokładności pomiaru miernika prędkosci i pomiaru odległości! Niezależnie, czy tą dokładność wyrazimy w procentach, czy w jednostkach bezwzględnych (cytując Twój wpis ” Odległość tę na ogół podaje się z dokładnością do 1 metra”) , to porównywanie dokładności pomiaru różnych wielkości jest bez sensu i uczą o tym w szkole podstawowej.
Myślałem, że każdy policzy sobie w pamięci: 1metr/100metrów *100% = 1%
Mierniki prędkości, o którym kiedyś czytałem miał błąd pomiaru 3%
“Z “Ja” gadać nie zamierzam, powody znane.”
WOW! Mogę się znowu z tobą zgodzić. Myślę, że wszystkim tutaj powody już są znane 😀
kgrzel – ręce opadają! naprawdę nie rozumiesz, że pomiar prędkości, a pomiar odległości to nie to samo? Nie pojmujesz że porównywać dokładność pomiaru, można jedynie w stosunku do tej samej wielkości? – może zaczniemy porównywać dokładność pomiaru masy słonia, z dokładnością pomiaru natężenia prądu w kalkulatorze? (też można w % wyrazić)
“nie rozumiesz, że pomiar prędkości, a pomiar odległości to nie to samo? Nie pojmujesz że porównywać dokładność pomiaru, można jedynie w stosunku do tej samej wielkości?”
PRĘDKOŚĆ JEST POCHODNĄ DROGI PO CZASIE!!! Nie uczyli w podstawówce?
Dokładność / błąd pomiaru prędkości jest iloczynem błędu pomiaru czasu i błędu pomiaru drogi. Porównywanie tego do do porównywania “pomiaru masy słonia, z dokładnością pomiaru natężenia prądu” to wyraz niewiarygodnej wręcz ignorancji.
Stary S., Ty nie rozumiesz, nie porównuję różnych jednostek (prędkość, odległość) ale taką samą – błąd pomiaru wyrażony w procentach
Błąd pomiaru odległości wynosi 1%, a błąd pomiaru prędkości 3%. Inna rzecz, (co zauważył też “Ja”) prędkość i odległość są ze sobą skorelowane.
To już Ci napisałem, że na tej zasadzie możesz też porównywać dokładność pomiaru masy słonia i natężenia prądu w kalkulatorze – też porujnujesz procenty! Tak prędkość, jest powiązana z odległością i co z tego? to nadal różne jednostki fizyczne! Zresztą moc też jest skorelowana z odległością, to co porównujemy dokładność pomiaru mocy silnika z dokładnością pomiaru odległości? – bronisz tezy nie do obrony! porównywać można tylko takie same wielkości fizyczne (i dokładność ich pomiaru) – to fizyka na poziomie podstawówki!
“to fizyka na poziomie podstawówki!”
Dokładnie. A Stary Szofer jej nie rozumie…
Z każdym postem tylko bardziej się pogrążasz.
Kiedy kgrzel, pierwszy raz napisał o porównywaniu dokładności pomiaru prędkości i odległości, myślałem, że się zwyczajnie pomylił/zagapił , ale wy serio bronicie tego idiotyzmu! – zapisuję to do archiwum głupoty! i traktuje jako ostateczny dowód, iż jesteście trollami, których karmienie tym samym ostatecznie się kończy
@ kgrzel – gratulacje! Zostałeś członkiem elitarnego klubu trolli Starego Szofera 😀
“zapisuję to do archiwum głupoty!”
Zapisuj, zapisuj! Jak już ci napisałem – może kiedyś dorośniesz, przeczytasz te wszystkie “głupoty”, które sobie pozapisywałeś i czegoś się wreszcie nauczysz.
Jak widać nie tylko absolutnych podstaw zasad ruchu drogowego się musisz nauczyć, ale wiedzy na temat najprostszej fizyki też ci brakuje.
Najbardziej żenujące jest to, że to o czym wcześniej napisałem mogłeś sobie wyszukać w Internecie w ciągu minuty (że prędkość jest pochodną drogi po czasie i jeżeli wyliczamy ją w ten sposób to błąd pomiaru prędkości jest iloczynem błędów pomiaru czasu i drogi) i przynajmniej może nie ciągnąłbyś tematu, w którym zostałeś tak kompletnie ośmieszony.
Naprawdę nie masz nawet tyle instynktu samozachowawczego, żeby te wszystkie upokorzenia, których doznałeś w tym wątku z powodu swojej ignorancji i wypowiadania się w kwestiach, o których nic nie wiesz, nie dały ci do myślenia?
Nie karmić trolla
“Zero jakichkolwiek merytorycznych argumentów – jak poczyatć, to można streścić: “piszesz głupoty””
Merytorycznego argumentu nie rozpoznałbyś nawet, gdyby kopnął cię w tylną część ciała. Miałem nadzieję, że jak użyję trudnego słowa, to zadasz sobie trud sprawdzenia, co ono oznacza i zrozumiesz, jaki idiotyzm popełniłeś pisząc: ““tu słupki stawiał “Franek z Felkiem” na zasadzie, że “strzelać się panie z tego nie będzie”.””
Najwyraźniej znowu nie doceniłem twojego uporu w tym, by niczego się nie nauczyć.
“dyskusje z nim kończą się tak”
Po raz kolejny: NIE TOCZĘ Z TOBĄ DYSKUSJI, WYLICZAM JEDYNIE BREDNIE, KTÓRE WYPISUJESZ.
Masz jednak rację, że kończy się to zawsze tak samo – tutaj też przecież nie przyznasz się, że napisałeś głupotę o słupkach hektometrowych, bo nie wiedziałeś o czym piszesz.
J.W.
Przecież Stary Szofer wykazał i udowodnił już kilka razy, że to nie prędkość jest przyczyną wypadków. Podobnie jest w tym przypadku. To samochód osobowy wymusił pierwszeństwo przejazdu.
Dlaczego przekręcasz moje wypowiedzi, tak by Ci pasowały do krytyki? Między “nie jest”, “nie jest główną” dla Ciebie nie ma różnicy?
wręcz udowadniałeś, że jadący przepisowo może być większym zagrożeniem od tego co jedzie za szybko
Kłamiesz
A to nie Ty obalałeś mitu, jakoby „nadmierna prędkość” była przyczyną większości wypadków?
To, że mitem jest jakoby “nadmierna prędkość” była przyczyną większości wypadków, nie oznacza, że nie jest przyczyną żadnego wypadku, ale Tobie “pasowało do koncepcji” wiec wyczytałeś z mich wypowiedzi to czego tam nie ma i brniesz z uporem w to kłamstwo!
Jeżeli pisząc wypadek, masz na myśli wypadek w rozumieniu KK, jeżeli przez nadmierną prędkość rozumiesz prędkość niedostosowaną do warunków drogowych i jeżeli przez przyczynę rozumiesz ogół przyczyn zdarzenia to nie ma najmniejszej wątpliwości, że nadmierna prędkość jest przyczyną większości wypadków drogowych.
“Kłamiesz”
Jeżeli Stary Szofer zarzuca komuś kłamstwo, to można mieć praktycznie pewność, że to tak naprawdę on kłamie i tutaj @kgrzel ma pełną rację – Stary Szofer wielokrotnie wypisywał brednie wg których zagrożenie na drodze stwarzają ci, którzy stosują się do bezsensownych (wg Starego Szofera) ograniczeń prędkości i jadą “za wolno” przez co “prawdziwi kierowcy”, którzy wiedzą jak jeździć i mają doskonałe umiejętności są zmuszani na przykład do wykonywania niebezpiecznego manewru wyprzedzania.
Wymiana zdań pomiędzy mną, a “kgrzel” dotyczyła jego twierdzenia jakobym pisał, “iż nie prędkość jest przyczyną wypadków”, a ja oponowałem, gdyż i owszem pisałem, ale o tym, iż “nadmierna prędkość” nie jest główną z przyczyn wypadków. Co robi “Ja”? – otóż nie mogąc wytrzymać bez ataku na mnie, pakuje się w tą wymianę zdań i usiłuje (nieudolnie) sprowokować mnie do dyskusji na jakikolwiek temat (że nieprawda, że nadmierna prędkość” nie jest główną z przyczyn wypadków, że kłamię ) – nie zamierzam na te zaczepki odpowiadać, bo dyskusja z “Ja” nie ma sensu, tu ciekawi mogą sprawdzić:
https://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:3b7tBmi9L_YJ:https://polskiedrogi-tv.pl/bliskie-spotkanie-pieszej-z-ambulansem/+&cd=1&hl=pl&ct=clnk&gl=pl&client=safari
Poświeciłem tam dużo czasu, a ostatecznie “ja” uciekł z podwiniętym ogonem, co nie przeszkodzi mu zaraz napisać, iż w ww. dyskusji to ja “się skompromitowałem” , “pisałem bzdury” itp. – dlatego wklejam link – by każdy mógł sam ocenić kto pisze prawdę, a kto kłamie.
NIGDY nie prowokuję cię do dyskusji, bo dyskusja z tobą jest niemożliwa. Ograniczam się do wytykania wypisywanych przez ciebie bredni tudzież kłamstw – dokładnie tak, jak i w temacie, który do znudzenia linkujesz w urojonym przeświadczeniu, że coś udało ci się w nim osiągnąć.
W sumie udało ci się – ostatecznie mnie przekonać, że przez beton twojej ignorancji nic się nie przebije i nigdy nic do ciebie nie dotrze.
J.W.
Trzeba było bardziej zpierd..lać
Jarosław Wałęsa ledwo przeżył po takim wypadku. Kierowcę samochodu skazano.
Panów ekspertów prostej zapraszam na tor ….tam będzie szybka weryfikacja Waszych umiejętności,w razie W nikomu nie zrobicie szkody….co najwyżej waszej ”szlifierce”.
A Wam kanapowym ekspertom dziękujemy za mądrosci….
Motocykliści
Albert Einstein powiedział: fizyka głupcze !!!!!!!!!!!! to tyle
motocyklista a bezmózg na ścigaczu to 2 różne mentalności, 2 różne światopglądy, 2 różne poziomy świadomości, 2 różne poziomy inteligencji ….. szkoda czasu na wymienianie ogromu innych różnic
Jak szedł 200 to nie zdążysz zbadać odległości stary spacer A w głowie siano
Teoretycznie, winę ponosi osobówka, niemniej sprawa powinna znaleźć finał w sądzie, który zapewne wyda wyrok, w którym wina spadnie na motocyklistę.
Była swego czasu historia, w której samochód wykonywał manewr wyprzedzania i czołowo zderzył się z pojazdem jadącym swoim pasem ruchu, sprawa wydaje się oczywista, z tym że pojazd jadący swoim pasem ruchu, poruszał się z tak ogromną prędkością, że nie dość, że złamał wszelkie ograniczenia, to na dodatek sąd uznał, że kierowca wykonujący wyprzedzanie nie mógł go wziąć pod uwagę decydując się na manewr – niech ta sprawa da do myślenia wszystkim tym, którym wydaje się, że na drodze mogą robić wszystko, a później powołać się na zapisy prawa do swojej obrony (które z resztą sami łamią).
Wariat na motocyklu ewidentnie jechał z tak ogromną prędkością, że swoim zachowaniem sprowokował całą tą sytuację, kierowca wyjeżdżający z podporządkowanej nie miał szans nawet zorientować się, w tym co się dzieje.
widze Pan jest ekspertem i z nagnanego materiału jest Pan w stanie ocenić z jaką prędkością poruszał się motocyklista, brawo dla Pana.
Tak. Słupki są co 100 m. Z grubsza można sprawdzić ze pomiędzy słupkami mija ok 2,5 do 3 s. Czy jebus jechał nie mniej niż 118 km/h a nawet 144 km/h
o ile podany na nagraniu czas jest dokłądnie mierzony – mówimy tu o 2,5 – 3s, a jeśli w rzeczywistości to było 3,5 s?
Jak puścisz nagranie do tyłu to będzie nawet minus 15. Nie rób z siebie głupka znowu.
To raczej Ty pomyśl, zanim nazwiesz kogoś, głupkiem – od kiedy to, k a m e r y samochodowe mają, certyfikację, pomiaru czasu?, K a m e r a, w jakimś tempie nagrywa, komputer w jakimś tempie odtwarza – to są na pewno te same prędkości? itd…
Co Ty wymyślasz? Kamera nagrywa filmy w czasie rzeczywistym. Gdyby było inaczej, to kamera musiałaby nagrywać następny film w momencie, gdy kończyłaby nagrywać poprzedni. Jak to sobie wyobrażasz?
Wiesz co steruje tempem odtwarzania przez komputer?
zapewne procesor, ale możesz mnie poprawić, bo przecież znasz się na wielu dziedzinach życia: prawa, techniki, budownictwa dróg, nadzorem budowlanym nad pracami Franka i Felka, fizyki, matematyki, anatomii i fizjologii człowieka…
Stary Szofer, jak zwykle, pisze o czymś, o czym nie ma pojęcia. Prędkością odtwarzania na komputerze steruje aplikacja odtwarzająca film, ale to nie ma kompletnie żadnego znaczenia. Nagranie video ma swój frame rate – i to jest istotne, bo dzięki temu można co do klatki sprawdzić, ile czasu upłynęło podczas pokonywania określonego dystansu – np. między słupkami.
Możemy mieć problem z obliczeniem, jeżeli w nagraniu będzie dużo zgubionych klatek, ale to raczej nie w tym przypadku, gdy mamy do dyspozycji wiele sekund nagrania. Przy analizie nagrań z monitoringu, szczególnie kiedy pojazd jest daleko i do obliczenia mamy dosłownie kilka klatek – zarówno zgubione klatki, jak i stopień rozmycia obiektu może spowodować, że precyzyjne obliczenie prędkości będzie niemożliwe.
Polecam artykuł opisujący metodologię stosowaną przez Pracownię Rekonstrukcji Wypadków Drogowych Politechniki Lubelskiej:
ANALIZA DOKŁADNOŚCI OSZACOWANIA PRĘDKOŚCI POJAZDU NA PODSTAWIE ZAPISU MONITORINGU
Odrzuca mi link, ale jak wpiszesz tytuł w Googla to najdziesz artykuł.
Najpierw spróbujmy sięgnąć do źródeł czyli wkleić link, który rzekomo się “Ja” blokował:
file:///C:/Users/xxx/Downloads/256_151_A_EiT_TARKOWSKI_RZAZEWSKI%20(1).pdf
Proszę, można wkleić link, (pierwsze kłamstwo “Ja”)
Teraz też każdy może sprawdzić o czym jest artykuł, otóż artykuł opisuje szacowanie prędkosci pojazdu, ale nie w oparciu o zapis z, k a m e r y umieszczonej na tym pojeździe, tylko z zapisu stacjonarnej, k a m e r y monitoringu! (drugie kłamstwo “Ja”)
Jak już pisałem “Ja” jest patologicznym kłamcą i do tego naiwnym – sądził że nie sprawdzę źródła na które się powołuje…
Kolejny przykład dlaczego nie zamierzam z nim dyskutować
“Proszę, można wkleić link, (pierwsze kłamstwo “Ja”)”
HAHAHAHAHAHAHAHA!
TY SIEROTO KOMPUTEROWA! Wklejasz link do własnego dysku C, ty fachowcu komputerowy, ekspercie od nagrań z kamer i prędkości odtwarzania.
Co za żenada…
Podałem tytuł artykułu. Każdy może go znaleźć i przeczytać, także możesz darować sobie te idiotyczne dziecinne zaczepki.
I jeszcze jedno…
“Teraz też każdy może sprawdzić o czym jest artykuł, otóż artykuł opisuje szacowanie prędkosci pojazdu, ale nie w oparciu o zapis z, k a m e r y umieszczonej na tym pojeździe, tylko z zapisu stacjonarnej, k a m e r y monitoringu! (drugie kłamstwo “Ja”)”
To teraz sobie przedszkolaku odpowiedz na pytanie, pomiar prędkości z którego urządzenia jest łatwiejszy i precyzyjniejszy, i dlaczego. Jeżeli przeczytałeś artykuł z odrobiną zrozumienia, to będziesz znał odpowiedź.
Ale oczywiście się nie przyznasz, bo to by musiało oznaczać przyznanie się do wypisywania łgarstw i bredni.
Zresztą, już dawno ci nie pisałem, że osiągnąłeś kolejny level żenady i kompromitacji. Po tym wklejeniu linku z własnego dysku twardego i zarzuceniu mi kłamstwa w związku z tym, chyba muszę ci podnieść level!
Uśmiałem się do łez. “Proszę, można wkleić link”. Kurde jaki dumny, a taka ftopa. Totalna kompromitacja panie Stary S.
Ha Ha HA Ha
“Ja” a zauważyłeś jaki login do komputera wymyślił sobie Stary Szofer?
xxx
Widać, że często zagląda na strony pornograficzne 🙂
h t t p s : / / w w w .
g o o g l e .
p l / s e a r c h ?
c l i e n t = o p e r a & q = A N A L I Z A + D O K Ł A D N O Ś C I + O S Z A C O W A N I A + P R Ę D K O Ś C I
+ P O J A Z D U + N A + P O D S T A W I E + Z A P I S U + M O N I T O R I N G U & s o u r c e i d = o p e r a & i e
= U T F – 8 & o e = U T F – 8
To macie link internetowy – “odkodujecie” sami, czy instrukcję trzeba mistrzom internetu napisać?
A “Ja” przyponem jak wklejał link do wyroku SN czytuje: “ten wyrok nie powołuje się na rozporządzenie. Nie wiem, który wyrok zamierzałem wkleić – jak znajdę, to wkleję.” i co znalazłeś?
“To teraz sobie przedszkolaku odpowiedz na pytanie, pomiar prędkości z którego urządzenia jest łatwiejszy i precyzyjniejszy,” – to już typowe dla “Ja” brnięcie “w zaparte” – powołuje się na artykuł opisujący zupełnie inny rozdaj pomiaru, a potem filozofuje “co jest łatwiejsze” – nie będzie kolejnej dyskusji w stylu:
https://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:3b7tBmi9L_YJ:https://polskiedrogi-tv.pl/bliskie-spotkanie-pieszej-z-ambulansem/+&cd=1&hl=pl&ct=clnk&gl=pl&client=safari
Na prawdę, fascynuje mnie, że nawet w sytuacji tak zupełnej kompromitacji i upokorzenia nadal sądzisz, że jesteś w stanie coś ugrać – i to tak, żenującymi metodami.
“To macie link internetowy – “odkodujecie” sami, czy instrukcję trzeba mistrzom internetu napisać?”
I po co to? Naprawdę myślisz, że ktoś łyknie, że “Stary Szofer wkleił link, którego Ja się bał?”
Podałem tytuł artykułu – nikt nie musi “odkodowywać”. Wystarczy Ctrl+C i Ctrl+V w okno wyszukiwarki. Artykuł pojawi się w pierwszym wyniku.
Już naprawdę dałbyś sobie spokój w tym wątku, bo twoje zachowanie jest tak żenujące, że nawet mi się robi za ciebie głupio.
Łżesz jak zwykle – poza tym J.W.
“K a m e r a, w jakimś tempie nagrywa, komputer w jakimś tempie odtwarza – to są na pewno te same prędkości?”
Tak, o ile ktoś nie zmieni prędkości odtwarzania lub nie skonwertuje filmu do innej częstotliwości wyświetlania klatek.
Wyjątkiem może być sytuacja, w której komputer ma za małą wydajność, by płynnie odtworzyć film.
Napisał “Ja” ekspert nie tylko od PRD, ale i od elektroniki – nie zamierzam wchodzić w dyskusję z dyletantem, bo skończy się tak
https://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:3b7tBmi9L_YJ:https://polskiedrogi-tv.pl/bliskie-spotkanie-pieszej-z-ambulansem/+&cd=1&hl=pl&ct=clnk&gl=pl&client=safari
“nie zamierzam wchodzić w dyskusję z dyletantem, bo skończy się tak”
Coraz częściej się zgadzam z tym, co piszesz.
Tutaj też pełna zgoda – próba dyskusji ze mną (bo tylko o próbie może być mowa) skończy się dla ciebie zawsze tak samo.
J.W.
Upadłeś na głowę? Od karania za przekroczenie prędkości jest policja. Pretensje kierowca motocykla może mieć też również do siebie, bo jadąc w ten sposób miał świadomość zagrożenia. Jednak jak można w tej sytuacji napisać o winie motocyklisty, któremu osobówka wymusiła pierwszeństwo doprowadzając do wypadku? Co to za chora interpretacja – jechał za szybko, to go nie dostrzegł. Oby kiedyś twoje dziecko nie znalazło się w podobnej sytuacji motocyklisty i jakiś impotent intelektualny nie powiedział ci prosto w oczy, że syn/córka kupił motocykl i pojechał za szybko to ma za swoje i to jego/jej wina!
Naprawdę, nie rozumiesz, że na drodze, na której obowiązuje 70km/h, wjeżdżający z podporządkowanej może popatrzeć właśnie tylko na taką odległość w której jadący prawidłowo może być zagrożeniem? żeby wjechać na przeciwny pas wystarczy 5s , z marginesem bezpieczeństwa 10 s , co daje przy 70 km/h bezpieczny dystans 200m – trudno ocenić, iż jednoślad znajdujący się 250 m – 300 m porusza się z nadmierną prędkością – kierowca popatrzył w lewo – 200m wolne mogę jechać, spojrzał w prawo, a tu BUM!
Kwestia o dziecku, to już nie fer zagranie – ja uczę dziecko, iż “śmierć czyha na drodze” i to uważam, za najlepszy sposób zapewnienia mu bezpieczeństwa, a nie potępianie kierowcy z automatu “bo wymusił” – to rozstrzygnie sąd po przeanalizowaniu wszystkich okoliczności.
Chlopak przezył?
Tak, zebrali go do worka i posklejali butaprenem.
U ucichło…
Ja pier do Le
Jak można nie widzieć motocykla !!!
Winna zapchlona puszka !!
Jak zwykle zabierasz głos w sprawach o których nie masz pojęcia – zgodne z rozporządzeniem ministra transportu, motocykl po przekroczeniu 100 km/h staje się niewidzialny!
Jak szedł 200 to nie zdążysz zbadać odległości stary spacer A w głowie siano
Szofer stary szofer miało być A w głowie siano
Czy nie widać, że tego żaden stary szofer nie napisał? To jest wpis tego,
ś m i e r d z ą c e g o, w i e p r z a, który umie tylko, k r a ś ć, cudze, p s e u d o n i m y, do, c h l e w a, ś w i n o !
Stary troll powinien się podpisywać. Z resztą wszyscy już to wiedzą. Jakiś pryszczaty onanista pewnie.
A co tutaj mówić?
Typowy przedstawiciel grupy zwanej dawcami. Wiosna w pełni, to i żniwa…
Uwielbiam oszołomów kierujących motocyklami i wszechobecnie plujących, jęczących i płaczących: “jak to im kierowcy wymuszają”, “jak to im puszkarze uprzykrzają życie”, “jak to ich w sieci gnoją, opluwają i poniżają”. Wszystko to wypowiadane zupełnie na serio i jeszcze ze zdziwieniem.
To że łamią przepisy to mają w poważaniu. To że cisnąć grubo ponad 120 km/h (choć i ten próg to i tak za niski) niemal równoznaczne jest z niemożnością zauważenia takiego psychopaty pirata to też nic. To że w miastach w godzniach nocnych odkręcają manetki do oporu i rozwścieczają kilka/kilkanaście tysięcy mieszkańców, to też oczywiście o tym banda egoistów nie pomyśli.
Liczy się “adrenalina”, “klimat” i “to uczucie, jak wiatr rozwiewa włosy”.
Widać, jakie liczą się dla nich wartości i jak do tego zestawić bezpieczeństwo i komfort innych ludzi.
Zwykle jednak kończy się to tym, że “adrenalinę, klimat i wiatr” nagle pryska, a potem pozostaje już tylko pomnik na cmentarzu…
A czy jesteś w stanie nie wrzucać wszystkich kierujących motocyklami do jednego worka? Dasz wiarę że wielu motocyklistów to wspaniali ludzie angażujący się wiele akcji charytatywnych między innymi także po to żeby wymazać obraz, który zostaje przez grupę nieodpowiwdzialnych oszołomów poruszających się motocyklami ale nie mającymi nic wspólnego z prawdziwymi motocyklistami? W każdej grupie ludzi znajdą się osobniki psujacy opinie reszcie. Nieważne czy to na drodze czy w życiu. A ocenianie wszystkich przez pryzmat jednostki jest co najmniej niesprawiedliwy.
Kolega kierownik tylko opisał “Uwielbiam oszołomów kierujących motocyklami”, więc to nie dotyczy wszystkich. Czytanie ze zrozumieniem to przydatna umiejętność.
Jak widać ta umiejętność w tym narodzie, to rzecz DEFICYTOWA…
Sam zes dawca
Jakbys nie wiedział to organy motocyklistów się nie nadają !!!!
Rogówki się nadają.
Odklejone też: 🙂
Za bardzo skażone głupotą?
Ja bym tylko chciał zapytać “kierownik pisze” , czy zawsze jeździsz zgodnie z przepisami i żadnego nigdy nie złamałeś?.
To, ja zapytam Ciebie: czy odróżniasz czysto formalne złamanie przepisów (np. przejście na czerwonym świetle, gdy w promieniu 200m nie ma ani jednego samochodu) , od np. wymuszenia pierwszeństwa, w wyniku którego zginęli ludzie?
Wiadomo co z nim? Jakiś artykuł?
Jednak byłbym bardziej powściągliwy w usprawiedliwianiu kierowcy osobowki
Jak dla mnie wina motocyklisty jak nic. Zapieprzać trzeba umieć. Przytoczę przypadek kierowcy ciężarówki który jechał około 90 na 50 i kobieta wymusiła pierwszeństwo i wszystkie osoby z osobówki zginęły na miejscu i sąd uznał kierowcę ciężarówki więc w tym przypadku wyłącznym winnym jest motocyklista a nagranie tylko to potwierdza.
Szczerze? Sam się prosił o jakieś zdarzenie. On nawet nie dał szansy kierowcy osobówki – na oko tak ze 150 na liczniku miał. Sam jeździłem na motorze i wiem, że trzeba myśleć także za innych, tym bardziej, że w aucie będzie tylko pogięta blacha, a motocyklista może wylądować na wózku. Tak że tego, nie szkoda mi go, prosił się o to. Jak się chce wyszaleć, to na tor, stare lotnisko (wypadek spod Oławy, w Kamieniu Śląskim jak znalazł – przeleci ~50 autostradą).
słupki mija co niecałe 2 sekundy, co daje ~180km/h
Czemu nie 250? Kolejny internetowy ekspert z miarką w oku. Zauważyłeś, ze motocykl zwalnia wcześniej niż następuje wymuszenie?
No zwolnił,do 100 km/h .
Czyli rozumiem, że jak ktoś przekracza prędkość to obarczony jest od razu sprawstwem. A to, że jest długa prosta i z kilometra widać nadjeżdżający pojazd nic nie znaczy? Hyh
Daleki jestem, od obarczania sprawstwem “z automatu” każdego kto przekracza prędkość, niemniej sąd powinien brać pod uwagę, iż jeśli ktoś porusza się po drodze, gdzie dopuszczalna jest prędkość 70 kn/h, z prędkością autostradową, to wjeżdżający z podporządkowanej, może błędnie ocenić, iż zdąży wykonać manewr.
Zgodzę się z Tobą. Ale nie w tym konkretnym przypadku. Zza zakrętu – okej – insza inszosc, gdzie nie masz szansy zauważyć – ale tu? Ja stojąc na „ustąp” jak widzę coś co nadkezdza to analizuje czy zdążę wyjechać a nie na zasadzie – daleko to jade. Bo zawsze biorę poprawkę ze ktoś może zaiwaniać.
Oki, tylko akurat Ty robisz (i słusznie!) więcej, niż wymaga PRD, zgodnie z art 4, dopóki nie widać, że “zaiwania” masz prawo zakładać, iż jedzie przepisowo – a gdy mowa o winie rozstrzyga PRD. Po drogach mają prawo jeździć wszyscy, a nie tylko, dobrzy kierowcy, którzy sami jeżdżąc szybko są wyćwiczeni i potrafią dużo więcej niż wymaga PRD.
” Ja stojąc na „ustąp” jak widzę coś co nadkezdza to analizuje czy zdążę wyjechać a nie na zasadzie – daleko to jade.”
Ale tutaj właśnie o to chodzi. Spotkałem się kiedyś z przypadkiem, w którym kierująca skręcając z drogi w lewo w bramę nie ustąpiła pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z naprzeciwka. To był samochód, a widoczność była doskonała. Została obwiniona o spowodowanie kolizji, ale sąd ją uniewinnił, gdyż stwierdził, na podstawie opinii biegłego, że kierująca, która skręcała, prawidłowo oceniła odległość, w której znajdował się nadjeżdżający z kierunku przeciwnego i gdyby nie to, że ten drugi kierujący znacznie przekroczył dopuszczalną prędkość, bezpiecznie wykonałaby manewr skrętu. W związku z tym sąd za przyczynę kolizji uznał nadmierną prędkość drugiego pojazdu, a nie nieustąpienie pierwszeństwa przez obwinioną.
Kierowca nie ma radaru w oczach i oceniając odległość od nadjeżdżającego pojazdu, i decydując się na wykonanie manewru ma prawo zakładać, że nadjeżdżający porusza się z prędkością dopuszczalną.
Łukasz K pisze:
18/04/2020 O 23:26
Jarosław Wałęsa ledwo przeżył po takim wypadku. Kierowcę samochodu skazano.
To go na radarze tylko widać
drogi motocyklisto,
250 km/h raczej nie 😉
zgodnie z filmikiem mija słupki w 0:00, 0:02, 0:04, 0:06, 0:08, 0:10, 0:12, 0:14, 0:15 i 0:17 (dalej nie patrzyłem)
biorąc pod uwagę te błędy, które możemy wziąć, otrzymujemy prędkość wahającą się między 163 a 205 km/h (ze wskazaniem raczej na 180-192 km/h)
wersja najbardziej „lajtowa”, czyli 163 km/h to wciąż absolutnie niedopuszczalny wynik, za który raczej powinien autor zostać skierowany na powtórne szkolenie…
Sam właśnie udowodniłeś ze te wyliczenia można o kant potłuc. Nigdzie nie napisałem, ze poszkodowany nie przekroczył prędkości 🙂 Ale ja tego nie wiem. W wyliczenia się bawił nie bede – materiał kiepskiej jakość. Dwa – kamera nie jest certyfikowanym urządzeniem do mierzenia prędkości.
Kamera certyfikatu nie ma, ale też nie jest przyrządem pomiarowym, niemniej na podstawie takich nagrań biegli wyliczają prędkość i sądy to przyjmują.
Gość ma rację. Na podstawie słupków można określić prędkość więc jak tego nie rozumiesz motocyklusto baranie to wracaj do podstawowki.
na podstawie słupków, można określić odległości, a gdzie gwarancja dokładnego pomiaru czasu? Tu 0,5 s robi różnicę!
Jak jadę 150 autostradą to słupki mnie tak szybko nie mijają. 😉 Gość jechał około 180…190 km/h.
Nie bronię motocyklisty bo widać że jedzie za szybko, ale jeśli kierowca puszki na prostym odcinku drogi nie widzi zbliżającego się motocykla to jest ślepy albo krótko w roczny
Ty za to jesteś zajebisty, szkoda tylko, że analfabeta.
To powinien oddać prawko
i kobitę
brednia głupota kompromitacja
Gdzieś w necie widziałem ten filmik gdzie kierowcy – pewnie motocykliści- strasznie się pluli, że tak często wymusza się na nich pierwszeństwo. Ze się na ich w 4 literach. Nie miałem możliwości skomentowania tego, ale już w tedy rzucił mi się w oczy czarny punkt. Ciężko mi ocenić prędkość ale na dozwoloną nie wyglądała
Oooo czarny punkt… Zwolnię trochę…
“Oooo czarny punkt… Zwolnię trochę…”
Powiedział żaden motocyklista nigdy.