Sześciu amigos jedzie pod prąd
“Reporter, który przyjechał obejrzeć miejsce zdarzenia, relacjonował, że ten odcinek drogi wygląda jak wielki plac budowy. Jest na nim wiele tymczasowych znaków i linii, które mogą być mylące dla kierowców. Jednak rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Jan Krynicki uważa, że w tym przypadku drogowcy nie mają sobie nic do zarzucenia.”
https://youtu.be/VMLvhIuzBn4
15 komentarzy do "Sześciu amigos jedzie pod prąd"
Zółta cieżarówka wozi zwirek z gminy Grunwald.
To się powinno kwalifikować jako usiłowanie zabójstwa ..
Debil debila pogania
Co za banda z tej gdaki z Olsztyna. Nie wiem czy jeździliście drogami przez nich zarządzanym ale one są tragicznie oznakowane. Są tam odcinku takie pagórkowate góra/dół i to na krótkich odległościach że trzeba by było zrobić zakaz wyprzedzania bo nic nie widać ale tam tego nie ma tylko wesoła przerywana. Banda idiotów.
Czyżby jeden z “kierowców” który cisnął pod prąd? 😉
I CO Z TEGO że mylące oznakowanie?
– na czele peletonu kierowca TIRa, mniemam że zawodowy
– w sumie jest ich nawet dwóch
– jezdnią po jego prawej śmigają samochody, już w tym momencie bym się obsrał, wiedząc w dodatku że organizacja ruchu była zmieniana na tym odcinku
– jak już tnę pod prąd bo muszę bo żona mi rodzi to w ostateczności pierwsze o czym myślę to pas awaryjny.
Na jaką cholerę wykładamy te miliardy na autostrady i S-ki jak nie potrafimy ich używać?
akurat tam to jest oddany kawałek dwu pasmówki gdzie z jednej i z drugiej strony trwają roboty, nie tłumaczy to tych kierowców bo naprawdę trzeba być debilem żeby wjechać pod prąd ale jednak zorganizowane to powinno być tak żeby największy młot nie mógł się pomylić…
powinno to być zorganizowane tak aby największe młoty nie posiadały prawa jazdy, a tym bardziej nie kategorie C+E.. wierzchołkiem dla takich ludzi powinna być karta rowerowa
Przypuszczam, że chłopaki z jakiejś budowy wyjechali i chcieli zaoszczędzić drogi. Mimo wszystko należało stanąć na tym pasie jeśli było wystarczająco miejsca by koleś zahamował, zatrzymać ich i zmusić do nawrotki bo to prosiło się tylko o zderzenie czołowe i śmierć kogoś.
Pusto na drodze więc nie wiem w czym problem, po co nagrywający się tak wychylał? Jemu należy się mandat.
I za taki manewr grozi tylko 200 zł … kpina.
Za takie coś to powinno być odebrane prawko dożywotnio !!! A w gratisie prace społeczne w setkach godzin.
Jak to się nazywało? Teoria tłumu czy coś takiego? W każdym razie hodzi o to że jeden pojechał źle a reszta baranów jak to w stadzie za nim.
Też przytrafił mi się taki przypadek jadąc do Łodzi około 2 lata temu, nie pamiętam już dosłownie na którym to było odcinku drogi, ale jechało się zwężką i to dość długo później na światłach zwężka nagle zniknęła ale pachołki rozdzielające jezdnie dalej tak jak by wyznaczały zwężkę. Przed nami nie było ani jednego samochodu, dopiero po przejechaniu 1 km zorientowaliśmy się że jest coś nie tak a jechało nas w tedy 8 samochodów w kolumnie. Fakt prowadzący kolumnę popełnił błąd i przez to reszta uczestników ruchu pojechała za nim, nie zawsze jest wina kierowcy. Wystarczy że braknie znaku o końcu zwężki i jest problem. a jest wiele dróg w Polsce które wyglądają niby jak już gotowe do użytku ale nadal nie są otwarte i jedzie się zwężką dobre 20km obok pasu który wygląda jak otwarty.
Psychologia tłumu 😉