Uciekające auto bez kierowcy na S5
Oto jak zwykła kolizja mogła przerodzić się w karambol.
Autor informuje, że kierowca opla podczas manewru wyprzedzania zahaczył o cysternę. Następnie oba pojazdy zjechały na pas awaryjny, a kierowca osobówki wysiadł, aby porozmawiać z prowadzącym cysternę. Niestety prawdopodobnie zapomniał zaciągnąć hamulca ręcznego i auto zaczęło się staczać…
13 komentarzy do "Uciekające auto bez kierowcy na S5"
ślepry w kuniach nigdy nie winowate
Zamiast zjechać z S-ki lub na MOP zatrzymują się na drodze szybkiego ruchu… Takich ludzi trzeba eliminować z dróg, ponieważ stwarzają zagrożenie dla siebie i innych. Podejrzewam, że to kierowca Opla wyhamował ciężarówkę…
Zostawił skrzynie w trybie D 🙂
Chyba szedł na solo z kierowcą cysterny
Cajmery we osobówkach nie umio jeździć autami wcale, ani troche.
Co wiencyj, właśnie pokazujo, że stoć autem tyż nie umiejo…
łon w ty osobówce to ani jezdzić nie umi, ani stoć
Mi to raczej wygląda na samosąd a nie na wypadek.
Jaki wypadek? Przecież to była kolizja z udziałem mistrza prostej, którego należy skierować na ponowny egzamin na prawo jazdy.
sporo szczęścia, naprawdę, jakby nie nagrywający to i insignia by była skasowana i ktoś pizgający lewym pasem mógłby stracić życie
Co wam się nigdy nie. Zdarzyło się zaciągnąć ręcznego tacy jesteście cwani w internetach tak?Zdarzyło się zaciągnąć ręcznego tacy jesteście cwani w internetach tak
nie interesuj sie bo kociej mordy dostaniesz i wągrów na jajach
Dobra nie podniecaj się stary szoferze
zapomnial chop ze reczny mioŁ